Zacznę od tego, że pierwszy sezon ,zrobił mi papkę z mózgu .Dopiero analizy, i wyjaśnienia, w pełni mi rozjaśniły to i owo. Drugi sezon, wyjaśnia naprawdę sporo rzeczy,i już się większość ułożyła. Wiemy że Adam jest tym złym. Claudia jest powiedzmy dobra, ale jest pionkiem, bo to Jonas ją wszystkiego nauczył. Noah to samo, pionek,przekabacony, że to Claudia jest zła. Fajnie się wszystko z czasem zazębia. Wszyscy myślą, że robią coś,żeby tego uniknąć,ale wszyscy robią to,co mieli zrobić. Nikt nie zrobił czegoś,co by coś zmieniło.
Tylko dlaczego tak musi być? I co co chodzi z ostatnim cyklem? Wtedy się zakończy pętla? tylko w zły sposób? I to będzie ostatnia szansa,żeby przechytrzyć Jonasa?albo samego siebie?
W ogóle zabawa z czasem, to problem. Bo jest trochę luk, scenariusz musi być trochę naciągany, bo tak. Problematyczne to jest. Twórcy wybrali sobie zabawę w jednej linii czasu.I zrobili tak,że zmieniając przeszłość,nie zmienimy przyszłości jako takiej.Jedynie wymażemy siebie samych.Więc wszystko będzie takie samo.
Zrezygnowali z efektu motyla.Zmieniając przeszłość, nie zmienimy przyszłości ,prócz nas samych.Ale mam wrażenie,że zrezygnowali też z stworzenia innych dróg.Tak jak to w Marvelu jest, że zmieniając przeszłość,nie zmienimy swojej przyszłości, tylko powstanie wiele odnóg. Ale za to na koniec sezonu,dodali jeszcze większy ból głowy, czyli inny świat ;D A to może jeszcze bardziej,skomplikować fabułę. I coś czuję, że to nie będzie dobrze rozwiązane,
Ale z drugiej strony, muszą być różne linie czasu. Bo Claudia zginęła, a potem pojawiła się w innym czasie. Także tego.
W 3 sezonie, chcę wyjaśnienia, jak to się wszystko zaczęło. Jak Jonas wpadł na to wszystko, i jak stał się Adamem. Bo jeśli Jonas stawał się Adamem,przez zabójstwo Marty,to kto zabił Martę przed pierwszym Jonasem? Jonas z innego świata? Ale z kolei jak się to zaczęło w innym świecie?:D Będzie naciągane, oj będzie naciągane.
Już wyjaśniam kwestie. Może zaczne od Claudii przychodzącej do Jonasa i Michaela w noc samobójstwa. Było to w czerwcu 2019 czyli na rok przed jej śmiercią w 1954. Gdzie została zastrzelona przez Noah tego samego dnia co odnalezienia się małego Helgego czyli w 1954.
7 miesięcy potym, jak został zamkniety w bunkrze przez Urlicha w listopadzie 1953. Dlatego przychodząc do 2019 roku przeniosła się ona przed rokiem 1954 ( prawdopodobnie w 1953 lub 1986) tylko w ten sposób mogła jeszcze żyć i bylo to przed jej zastrzeleniem. Druga rzecz. Marthe w czasie dziecinstwa prawdziwego Adama czyli wtedy kiedy był Jonasem także zastrzelił Adam w 2020 (tylko wtedy adam ktory wtedy byl jonasem myslal ze moze uniknac stania sie adamem ale mimo to sie nim stał.) Mogło to sie wydarzyc ponieważ oni trwali w niekonczącej sie pętli bez początku czyli bylo nieskonczenie wiele lat 2020 oraz nieskonczenie wiele zabójstw marthy przez adama a jonas staje sie adamem. Tylko, że tym razem jest inaczej bo pojawia sie martha z innego wymiaru co teoretycznie powinno zmienic całą historie i niedopóścic do zamienienia sie jonasa w adama w przyszłości (albo jest tez opcja ze marta z innego swiata takze pojawiała sie w przeżyciach starszych jonasa i adama i oboje o tym wiedzą i tak naprawde dążą do spełnienia się przeznaczenia wtedy Jonas za 66 lat stanie sie adamem i serial nie bedzie miał happy endu. Ale nie musi tak być bo w zadnym sezonie dotychcasz starszy Jonas (nieznajomy) nie mówił nic młodemu jonasowi o zadnej marcie z innego świata (a jeśli przeżył wszystko co przeżył młody jonas to spotkanie z marthą z innego swiata także powinien przeżyc) więc znaczy to że albo ona dopiero w przypadku aktualnego młodego jonasa pojawiła sie po raz pierwszy bo w jakiś sposób jonas lub inni bohaterowie zmienili bieg wydarzeń tworząc równoległą rzeczywistość lub starszy jonas i adam o wszystkim wiedzieli ale nie chca zdradzic tego mlodemu jonasowi aby ten wypełnił przeznaczenie. Także do premiery 3 sezonu to wszystko pozostaje pytaniem. Mam nadzieje że troche rozjaśniłem. Pozdro.