Podobnie jak pierwszy sezon ten też sprawia, że w mózgu mamy niezły bałagan. Pomieszanie i poplątanie! Wszystko jest z sobą połączone... cudo.
No i oczywiście ten niesamowity dźwięk i soundtrack... rewelacja. Czekam teraz na 27.06.2020
No zrobili lepiej niż w jedynce,mój umysł się rozsypał mistrzostwo w wykonaniu i tyle w temacie
Ten sezon tak namieszał chyba jeszcze bardziej niż pierwszy. Zamiast się coś rozwiązać to się chyba bardziej poplątało. Więcej pytań niż odpowiedzi.....Elizabeth matką swojej matki ? Zarazem córka....?
dokładnie! dostajemy jednocześnie dużo odpowiedzi oraz mnóstwo nowych pytań.
[SPOILER]
jedna rzecz, która mnie np. zastanawia to czy tak naprawdę jakakolwiek z postaci stoi po stronie "światła"? czy Claudia faktycznie stała się tym z czym walczyła i doskonale manipulowała innymi? niemal przez cały sezon myślałam, że ta postać ma dobre intencje, ale po scenie w której Jonas próbuje odciągnąć swojego ojca od samobójstwem już sama nie wiem... i chyba tak jak było powiedziane chyba nie da się zmienić przeszłości, bo znowu za każdym razem gdy jakaś postać próbowała tego dokonać to nie było to możliwe (Helge, który chciał powstrzymać siebie, Claudia, która chciała uratować ojca przed śmiercią, Noah, który chciał zastrzelić Adama etc.)
Jestem ciekawa co będzie krył przed sobą sezon 3, bo zakończenie sugeruje, że wyjdzie. Mam nadzieję, że dostaniemy wtedy też więcej informacji o postaci Adama i dowiemy się jak to się stało, że w ogóle z kimś takim mamy do czynienia.
Teraz już wiemy na 99%, że nie da się nic zmienić. Można było mieć wątpliwości po tym jak Claudia powiedziała, że widziała świat bez Jonasa. Ale w ostatnim odcinku wszystko się okazuje. Istnieją też alternatywne rzeczywistości.
W teorii nie da się niczego zmienić, ale w serialu wszystkie sytuacje zostały pokazane jako ten pierwszy raz, który przeżywali bohaterowie. Na przykład Claudia wiedziała, że Egon umrze, ale nie wiedziała, że to ona go zabije. Nie pokazali, że faktycznie w praktyce kolejne podejście nie przyniesie żadnych skutków. Przecież mogła zupełnie inaczej to rozegrać i nie doprowadzić do tego, jeśli byłaby świadoma kolejnych następstw. Gdyby Urlich miał kolejną szansę, to być może również bardziej przyłożyłby się do tego, aby zabić Helge.
3 sezon (cykl) wyjdzie na pewno, będzie to dzień apokalipsy czyli 27.06.2020r. Gdzieś słyszałem, że za 2 tygodnie mają rozpocząć się zdjęcia. Te alternatywne rzeczywistości to być może świat stworzony przez Sic Mundus ?
Mnie jeszcze zastanowiło dlaczego Adam ma tak zniszczoną twarz, czyżby efekt apokalipsy?
Adam mówił, że to efekt uboczny podróży w czasie. Być może podróże przyśpieszają proces starzenia, a ta starsza wersja Jonasa nie ma około 40 lat tylko dużo mniej.
Przecież Adam mówi w jednym z odcinków, że 66 lat musiał nosić w sobie ten ból. Czyli aż taki młody to on nie jest. Ma około 70-siątki. Jak nie więcej.
Być może będzie to efekt podróży przez światy, skoro takie się pojawiły na końcu?
Hannah. To jej przeniesienie do 1953 roku i pozostanie tam jest kluczowe dla całej sprawy. Ona tam musi nieźle nagrzebać, że później robi się taki syf :)
Też myślę, że Hannah jest tutaj kluczem. Po tym jak potraktowała w 1954 roku Urlicha widać, że nie ma dobrych intencji i jest bardzo złą osobą.
Ona już w 86 za gówniarę robiła dużo dymu donosząc o ewentualnym gwałcie Ulricha. Druga sprawa to wie, że szef elektrowni ukrywa swoją prawdziwą tożsamość i pewnie niecnie to wykorzysta jeszcze :)
To co zrobiła Ulrichowi to przesada. Ona jest chyba największym czarnym charakterem tego serialu.
Mam nadzieję, że zauważyliście, że pierwszy martwy człowiek (ten co dostał kilofem w ramię przed tunelem) to dorosła wersja Bartosza? :)
Zobaczcie na podobieństwo. Serial akurat pod tym względem nigdy nie zawiódł.
Druga sprawa, on sam wspomina o Noahu. A kto z nim współpracował w 2019 roku, jak był nastolatkiem, przekazując mu swoją wiedzę na temat podróży w czasie, dając maszynę i wszystkie notatki? (spotkania na moście)?
Magnus zaś i Charlotte Doppler to ta dwójka dorosłych, która pomaga Adamowi/Jonasowi na końcu, gdzie łapią się za ręce. I to oni właśnie, ta banda dzieciaków: Jonas, Magnus, Bartosz, Charlotte stworzą Sic Mundus. Zwerbują Noah, który przy budowie tunelu zabije Bartosza.
I teraz pytanie, jaki cel w tym ma Jonas, aby pozbyć się Bartosza za pomocą Noah?
Skąd to wiesz? O ile dobrze pamiętam w serialu nie padło jego imię.
Pozdrawiam
Brzmi przekonująco zwłaszcza, że Bartosz przeżył apokalipsę przenosząc się w czasie.
Tym bardziej, że tam w kościele był też Magnus i chyba Frantziska(choć jej imię nie pada).