dno i wodorosty...niestety naszpikowanie serialu plejadą znanych aktorów nie wystarczy i o ile pierwszy sezon był zajebisty tak drugi szkoda gadać :/ niemalże w każdej scenie aż prosi się jakąś parodyjkę rodem z "nagiej broni"...ujęcia za przeproszeniem z dupy, dialogi denne, bezsensowne no momentami miałam wrażenie jakbym oglądała "modę a sukces"....dziw bierze, że oba sezony wyszły spod kamery tego samego reżysera..wieje amatorszczyzną...jedyne co mi się podobało to muzyka i tyle...niestety nie dobrnęłam do końca...szkoda czasu