Jak rozumieć zakończenie tego serialu ?
Wiadomo że mordercą był ten kosiarz trawy, ale jaki to miało związek z tą całą sektą czyli tymi bogaczami którzy kryli sprawcę przez lata. Wreszcie dlaczego te pierwsze morderstwo tej dziewczyny co miała ręce zawiązane od tyłu zostało tak upublicznione, skoro koleś mordował dzieci i kobiety po kryjomu.
Napiszcie jak rozumiecie zakończenie serialu.
Ten kosiarz to był wnuk wysoko postawionego urzędnika państwowego.
Nie rozumiem drugiego pytania: chodzi o laskę z porożem?
Wiem że to był wnuk jakiegoś burmistrza, tyle że ten serial trochę kupy się nie trzyma. Pierwsze morderstwo tej laski co z porożem na głowie była - dlaczego ten kosiarz trawy tak to upublicznił ? Przecież w serialu jest mowa że znikały kobiety i dzieci a ich ciał z reguły nie odnaleziono a tu takie morderstwo zrobione na pokaz ukazujące dziewczynę z porożem ?
Po drugie na tej kasecie co ją Rusty znalazł jest przedstawiona scena jakiejś ceremonii (morderstwa dziecka) co wskazuje że w tym całym procederze brała udział większa ilość sprawców niż tylko kosiarz trawy, czemu tego nie rozwiązali do końca?
Serial ma fajny klimat i jest świetnie zagrany przez aktorów ale tak końcówka jest strasznie pogmatwana i jest tyle wątków nierozwiązanych jakby scenarzysta zapomniał zakończenia napisać.
Zgadzam się, że mogłoby być lepiej - też jestem zawiedziona ostatnim odcinkiem, ale nie wiem czy sama bym to lepiej zrobiła - pewnie nie.
Ale: to, że upublicznił to mogła być część jakiegoś chorego rytuału, nikt nie wie co siedzi w głowie wariata.
Marty mówi do Rusta, że "wszystkich ich nie złapiemy" - za wysoko postawieni, więc zajęli się chociaż tym najgorszym. Poza tym chyba w takim przypadku to już będzie sprawa policji, bo dostarczono odpowiednich dowodów - rozesłano kopie kasety itp. Zakończenie jest otwarte - nie trzeba wszystkiego domykać.