http://i.imgur.com/oeq7i1Z.png
Bzdura. Nikt by go nie dopuścił do środka tej organizacji, ani nawet nie dał mu się zbliżyć, wiedząc, że Rust prowadził śledztwo w sprawie, w której członkowie tej grupy mogą być zamieszani.
PS. Ostatni odcinek sprawił, że zaczęło mi się coś nie podobać z Maggie.
widzę że u kolegi słaba znajomość angielskiego lub czytania ze zrozumieniem :)
W pierwszej części tekstu autor odrzuca teorię jakoby Rust mial jakikolwiek związek z morderstwami/kultem.
Autor serialu wspomniał że większość wskazówek dotyczących rozwiązania tej sprawy znajduje się właśnie w pierwszym odcinku. Najważniejszą z nich jest gdy Rust mówi Martiemu podczas rozmowy w aucie "I contemplate the moment in the garden, the idea of allowing your own crucifixion" - Kontempluję scenę w ogrodzię, ideę zgody na własne ukrzyżowanie.
Jak myślicie, dlaczego Rust pojawiał się w pobliżu scen zbrodni? Dlaczego dał się sfotografować? Myślicie pewnie ze przypadek? :) Otóż to co trzyma w garażu/storage place to nic innego jak sfabrykowane dowody potwierdzające jakoby on stał na czele calej organizacji, zostaje zamknięty i zacznie zeznawać przeciwko członkom kultu, tak, aby oni również trafili za kratki. True Detective.. Dla mnie tez wydawalo się zbyt naciągane, ale bardzo pasuje do tego o czym mówi Rust w 1 odcinku..
No, ale ja o tym piszę:) Zbliżenie się w taki sposób do sprawy nie mogłoby ujść uwadze faktycznym sprawcom morderstw i w życiu nie pozwoliliby, aby Rust bezkarnie np przebywał na miejscach zbrodni.