Na przekór malkontentom uważam, że sezon drugi – choć wyraźnie słabszy od pierwszego – był całkiem dobry. Oto kilka najlepszych moich zdaniem momentów:
Odc. 1
-Wizyta w domu Caspere’a – ależ ten człowiek miał nierówno pod kopułą!
-Velcoro odwiedza chłopaka, który dręczył jego syna
-Spotkanie Velcoro z Frankiem i piosenka w tle
Odc. 2
-Końcówka, gdy Velcoro jedzie sprawdzić dom, o którym mówił Frank
-Rozmowa Velcoro z Bezzerides podczas jazdy autem, zakończona słowami „How compromised are you” – przywodzi na myśl najlepsze momenty pierwszego sezonu
Odc.3
-Dziwaczny sen Velcoro
Odc. 6
-Velcoro relaksujący się po wizycie u syna
-Bezzerides ćwicząca z nożem przed akcją
Odc. 7
-Konfrontacja Franka z Blakiem
-Końcówa – sceny w motelu przeplatane konfrontacją Paula z Holloway’em
Odc.8
-Pożegnanie Velcoro z synem
-Frank na pustyni
-Śmierć Velcoro
-Końcowy montaż
A jakie były wasze ulubione sceny?