Pierwszy sezon był znakomity pod każdym względem, muzyka, fabuła gra aktorska. Drugi sezon to niestety DNO. Czepiam się głównie gry aktorskiej, mega kiepska i niedobrana rola dla Vince Vaughn, aktor komediowy w roli łagodnego mafioza, lipa. Jego wypowiedzi, mimika i ruchy śmieszne.
Zaskoczył mnie Colin, grał całkiem nieźle. Najlepsza rola Rachel McAdams i Taylor Kitsch. W całym filmie ogrom żenujących dialogów, stwierdzeń bez sensu, film tak na prawdę o niczym. Papieros elektroniczny? To była reklama czy miało być śmieszne, nie wiem? Zamysł dobry, film pięknie nakręcony, ale ogólnie to nieudany zlepek wypowiedzi i śmiesznych, żenujących scen.
Szkoda, zmarnowano spory potencjał.