Bohaterowie, symbolika, przemiana, mesjanizm. Sprawna gra aktorska, rewelacyjna realizacja,
muzyka. Im więcej myślę o tej historii, tym pozytywniej ją oceniam.
Jako kryminał - w pewnym sensie rozczarowuje. Jak fascynująca, zmuszająca do przemyśleń,
filozoficzna, spójna historia - w zalewie hollywodzkiej tandety, jest promykiem nadziei, gwiazdami, w
świecie pełnym ciemności ;)
Zdecydowanie warto, chociażby po to, by wyrobić sobie własne zdanie.
Filozoficzna przypowieść na poziomie mało rozgarniętego dwunastolatka? Być może. Chociaż znam ludzi ćpających klej, którzy mają więcej do powiedzenia. Ludziska, wy naprawdę musicie zacząć czytać poważniejszą literaturę i oglądać bardziej inteligentne filmy. To jakie gówno intelektualne dajecie sobie wciskać jako głębie, przekracza granice wyobraźni.
Twoja wypowiedź przekracza granice wyobraźni. Merytorycznie dno, argumentów żadnych, obelgi i obraźliwe słowa. Jesteś żywym przykładem upadku edukacji oraz dowodem na to, dlaczego takie filmy/seriale/książki, mimo, iż dalekie od ideału, winny być promowane, wręcz obowiązkowe.
Gratuluję środowiska, w jakim się obracasz, życzę zdecydowanie lepszego kleju, bo ten chyba lekko przeterminowany, a poważną literaturę radzę omijać z daleka, szkoda Twego cennego czasu - na zrozumienie nie ma co liczyć.
Pozdrawiam serdecznie, współczując szczerze.
Rzadko spotyka się tak zabawne wypowiedzi riposty :D
Chciałam pozdrowić autora i dodać, że w kwestii oceny serialu zgadzam się całkowicie.
A dziękuję serdecznie, cieszę się, że czasem ktoś zauważa ;p
Bardziej serio, miło, że nie jestem w swych ocenach odosobniony.
Pozdrawiam!
Przekracza objętość twoich szarych komórek, że zdążyłem się już gdzie indziej szerzej wypowiedzieć, a moje wykształcenie wręcz idealnie mnie predestynuje do oceny treści intelektualnej (literackiej) tego serialu? Cóż - to nie moja problema.
Polecam - SuperGlue - może pomoże.
"a moje wykształcenie wręcz idealnie mnie predestynuje do oceny treści intelektualnej (literackiej) tego serialu"? Boziu, boziu co za skromność. No cóż nawet Sokrates pisał "wiem ,ze nic nie wiem" , ale pewnie i jego przewyższasz.
Faktycznie, coś jest nie tak, skoro nawet w założeniu zabawnej Twej riposty nie łapię. Tzn. nie rozumiem jej głębi, przenikliwości, filozoficznej głębi, ukrytych znaczeń...
Wybacz mistrzu!
Przepraszam raz jeszcze, że mi się serial podobał, a Tobie nie... Straszne! Ale nie bój się, próbuj dalej, może mnie nawrócisz, starego cynika, na słuszną serialową drogę, ave!
Może i czytasz jakieś wybitne dysertacje natury filozoficznej, ale chyba mało z nich kumasz skoro plujesz jadem dookoła i brak ci pokory. W akurat mam dwóch znajomych, którzy są po filozofii, pracują na uczelni, a cechuje ich niesamowita pokora i stoicyzm, którego Ty za grosz nie posiadasz. Poza tym taki bystry jesteś, a nie rozumiesz, że serial rządzi się swoimi prawami i musi w lekkostrawny sposob podawac pewne zagadnienia, żeby nie zanudzić przecietnego widza, który nie jest takim wybitnym znawcą filozofii jak ty.Zrozum każdy ma swój gust, ja lubię Hannibala, Breaking Bad, Homeland, Walking Dead i dwa pierwsze sezony American Horror Story, a serial Supernatural uważam, za serial dla "słitasnych" gimnazjalistek ( w każdym razie moja siostra w wieku 14 lat to ogląda z koleżankami), ale czy ja ci obrazam, że masz sraczkę, bo jako dorosły facet ogladasz serial dla dziewczynek?Ogladaj sobie i tam sie udzielaj, a nie tu plujesz jadem na każdego kto wazy się napisac, że lubi ten serial
Oj tam, kolega chyba nowy w tych internetach, że taką sensowną i logiczną odpowiedź tworzy, nieładnie. Osobiście nie przepadam za Breaking Bad, proponuję pyskówkę przy temacie dotyczącym Detektywów z elementami przeglądania cudzych profilów, używaniem kleju oraz tłumaczeniem, że czas to obrażać mamy, ale aby wyjaśniać nasze wypowiedzi i argumentować już nie, ot co!
Pozdro! ;)
popieram w 100%
Jak dla mnie klimatem i grą aktorską bije na głowę wszystkie inne seriale kryminalne z niewiadomo jak rozdmuchaną i wymyślną fabułą.
A już odcinek z porwaniem "Rudego" i cała ta akcja na osiedlu gangsterów - swoją dynamiką zapiera dech w piersiach.
Z niecierpliwością czekam na drugi sezon.
Naprawdę powinieneś się wypompować ze swojego świata i jak szukasz akcji (w tym stylu) to polecam - praktycznie rzecz biorąc - dowolne serialowe gówno jakie dzisiaj leci (obecnie seriale są kilkanaście poziomów nad filmami), jak szukasz spraw dobra i zła, ale w klimacie czystej rozrywki - Supernatural, serial policyjny pełny akcji - The Shield, serial policyjny z treścią społeczną - The Shield, filozofii - cokolwiek ze starszego science fiction (szczególnie Star Trek), humoru - Seinfeld, Friends, Big Bang Theory, z trochę większą ilością fabuły - How I Met Your Mother. Ogólnie - dowolne filmy z Eastwoodem poradzą na wyleczenie z tej sraczki.
Serial policyjny z treścią społeczną - miało być: The Wire. Zresztą, możesz wziąć losowy serial współcześnie i będziesz miał duże prawdopodobieństwo, że będzie lepszy od True Detective, chociaż niekoniecznie będzie kryminalny (o ile True Detective jest - ja w to wątpię).