Skoro złapanie lekko upośledzonego typka zajęło im aż 20 lat :)
Dla mnie nie zbyt był upośledzony. Walnięty tak, spaczony itd. to tak, ale głupi nie był. Dbał o podstawowe środki ostrożności i byli ludzie którzy tuszowali część rzeczy. Mieszkał na odludziu. Więc Niby jak mieli do niego trafić?
noo dokladnie .. ambitny Rust potrzebowal 7 lat na alasce zeby chciec wrocic do sprawy wiedzac ze prawdopodobnie ludzie dalej gina aaa przypomne policjanetem byl z powolania i emeryturke oddal .. bardzoooo to nie konsekwetne w tej postaci . A inna sprawa to chyba dosc taki oczywisty trop na ktory Rust powinien wpasc bardzo szybko keidy sie skapl ze zaginelo wiecej osob ze zawsze ta sama ekipa remontowo, sprzatajaca ma umowe z kosciolami i szkolami ... no jest rozczarowanie koncoweczka i tyle
Potwierdzam. Jedyne, czego brakowalo pierwszemu sezonowi jest lepsza koncowka.
na jakiej podstawie uwazasz ze on byl uposledzony? byl zryty a to nie oznacza obnizonej inteligencji
ciezko na wlasna reke prowadzic dochodzenie kiedy sprawy sa tuszowane przez skorumpowanego szeryfa (bedacego 'przypadkowo' z rodziny zabojcy) i cala siatke pedofilska.
Ibras76 - przeciez nie bylo zadnych sladow ze tam gdzie gineli ludzie pracowala jakas ekipa remontowa. to byl zwyczajnie przypadek ze taz tak sie zdarzylo i mozna to bylo powiazac. rust ddoatkowo przypomina sobie ze go widzial. i wie ze jakby nie przypadek (ostre slonce i wolanie partnera by wrocil do samochodu) oraz odpal martina ktory odstrzelil glowe ledoux to dawno by go zlapal