Dopiero zaczynam oglądać seriale, zatem może poprzeczka była powieszona za wysoko. Zaczynając pierwszy sezon nie nastawiałem się na cuda. Serial mnie zaskoczył bardzo pozytywnie, ale drugi? Tak jak ktoś pisał postacie przerysowane, fabuła przekombinowana, zbyt rozproszona. Wszystko za dosłowne, traktowanie widza po macoszemu. McAdams mało wiarygodna w swojej roli. Farrella nie lubię, ale zagrał nieźle. Nie jest to wprawdzie McConaughey ani nawet Harrelson, ale było ok. Scenografia i muzyka bez zarzutu. Podsumowując, serial powinien być podzielony na dwa różne, tak jak pisali inni.