Jest mętnie, jest wolno, jest bez mocy. Trudno w to uwierzyć, ale jest wolniej niż w "JANE EYRE" Fukunagi. I ten naprawdę nie
mówi widzom, nie pokazuje niczego takiego o Luizjanie, czego już byśmy o niej nie wiedzieli z innych filmów. Że ludzie tu
są wolni, wolno mówią, mało robią, krajobraz jest nudny i monotonny. Schemat.
Szkoda czasu. Nie warto.
Jeżeli oceniłeś ostry dyżur na 10 to z pewnością nie będzie to dla Ciebie ciekawy serial.
Cóż, każdy ma prawo do tego, by wyrobić sobie zdanie na dany temat. Jest wolno, fakt, ale wydaje mi się, że właśnie takie jest zamierzenie twórców. O ile się nie mylę, ma to być 13 odcinków - nie mogą nam wszystkiego podać na tacy ;)
Tak czy siak, jednego nie rozumiem - wystawiania oceny dla całego serialu po obejrzeniu jednego odcinka. Od razu zaznaczam, że nie chodzi mi o wywoływanie niepotrzebnego sporu :)
Kto co lubi, ja uwielbiam krajobrazy Luizjany i Atlanty, a sam serial jest dla mnie intrygujący, chociaż póki co nie jest też żadną nowością. Czekam na 2 odcinek.
Kumam. Ja po prostu niczego intrygującego w tym pilocie nie zauważyłem. Widziałem już taką Luizjanę, widziałem takich ludzi.
Liczyłem na to, że jakoś ten "Detektyw" przełamie stereotyp takiego wizerunku. Tymczasem tu znowu zobaczyłem to samo i to mnie właśnie rozczarowało. Już to wszystko widziałem, a juk już coś widziałem to widzę po raz kolejny to mnie zwyczajnie nudzi, nic nie poradzę(:
Z całym szacunkiem ale jednego nie rozumiem. Jak to jest możliwe, że tutaj zobaczyłeś "Już taką Luizianę", "takich ludzi", a nie zauważyłeś, że film Parker jest praktycznie (nie całościowo ale schematycznie) taki sam jak pozostałe filmy z Jasonem Stathamem, Van Dieselem, czy stare filmy z Van Damem i Seagalem ?
Mimo, że aktorzy grają bardzo dobrze, klimat obrazu filmowego jest zachowany to pierwszy odcinek wypada poniżej oczekiwań. Generalnie zabrakło dla mnie najważniejszego, wciągającego serialu. Oczywiście to dopiero pierwszy odcienek, więc na razie czekam co będzie dalej.
Popieram. Widzę, że wszyscy są zachwyceni pierwszym odcinkiem, ale mnie on zdecydowanie znudził. Jestem jedynie ciekawa tego, co się naprawdę wydarzyło w sprawie, którą prowadzą detektywi, ale oni sami jako postacie są nudni i jacyś tacy irytujący. "Poborca" to wypisz wymaluj emo. Jak obejrzycie do końca, to opowiedzcie "kto zabił".