Pierwszy odcinek wlaczylam o 1 w nocy i tak mnie wciagnal,ze nie moglam sie powstrzymac aby zobaczyc kolejny.Mijala 2,3...i tak az do 9.Cos wspanialego,fabula wgryza sie w widza,postacie intryguja i przyciagaja,szczegolnie wysmienita rola Matthew,mozna doslownie zagrzeznac w gestym klimacie kryminalu ale w tym przypadku to tylko i wylacznie plus.fabula jest jak pulapka, z ktorej wcale nie chcemy sie wydostac.na pewno najlepszy serial,a nawet jeden z najciekawszych kryminalow,jakie ogladalam.Pomimo sincow pod oczami,zmeczenia i kompletnego braku energii nie zamienilabym tych 8 godzin na najglebszy sen