Witam, całkiem niedawno pochłonąłem w moment cały pierwszy sezon i bardzo mi się spodobał, ale wolę poczekać do końca emisji drugiego i obejrzeć cały na raz. Mam jednak pytanie do osób, które już drugi sezon zaczęły (pytania raczej z czystej ciekawości) - formuła drugiego sezonu jest podobna jak w pierwszym? Jakiś wywiad i opowiadanie sprawy po latach, retrospekcje itd. czy akcja rozgrywa się w "teraźniejszości"? I czy podobnie jak w pierwszym sezonie, fabuła dotyczy jednej konkretnej (i paru powiązanych z nią) zbrodni i dochodzenia w jej sprawie? Oczywiście nie pogardziłbym jeśli ktoś może też zdradzić pokrótce swoje wrażenia i czy serial utrzymuje poziom :)
W miarę możliwości prosiłbym bez spoilerów, jeśli ktoś zechce mi odpowiedzieć na pytania. Pozdrawiam i życzę miłych seansów!
Akcja w teraźniejszości , a dotyczy zbrodni, spraw rodzinnych rozwód itd i układów polityczno-biznesowych ;)
hej, ja właśnie skończyłam pierwszy sezon :) wczoraj po północy obejrzałam pierwszy odcinek i zasnęłam, a dzisiaj dokończyłam i właśnie jestem w ósmej minucie pierwszego odcinka drugiej serii...
to z pewnością za wcześnie żeby cokolwiek ocenić, ale jako że jestem świeżo po 'jedynce' od razu widzę różnice:
klimat jest zupełnie inny. nie ma już bagien Luizjany, jest Kalifornia. nie ma okultyzmu, są kontakty z gangsterami. to zależy kto co lubi, ale ja już wiem, że nowy sezon nie przypadnie mi do gustu - będzie zapewne zwyczajnym serialem kryminalnym, tylko, że dobrze zrobionym. niestety, ja wolałam mroczny duet McConaughey - Harrelson i ciężki, gęsty klimat okultyzmu oraz luizjańskich bagien. dokończę ten pierwszy odcinek, ale nie wiem czy będę kontynuowała oglądanie :)
aczkolwiek może Tobie akurat się spodoba :D
Moim zdaniem klimat pozostał. W pierwszym sezonie robotę robił, tak jak koleżanka napisała powyżej, duet McConaughey-Harrelson. W tym sezonie mamy kilka postaci i każda z nich ma swoją historię, lecz ich wątki są powoli łączone. Aktorzy naprawdę dają sobie radę, a to właśnie najbardziej się bałem. Najbardziej cieszy klimat tego serialu. Jest z gatunku ciężkich, czasami przytłaczający. Suzana nie zrażaj się do serialu ze względu na to, że nie ma tam już Matthew i Woodiego. W pierwszym sezonie zrobili fantastyczną robotę, ale dajmy szansę innym. Jak dla mnie ci "nowi" aktualnie nie zawodzą i czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki ;)
mam zamiar dać im szansę, bo podoba mi się rola Farrella :D McAdams trochę mnie irytuje, ale nie jest najgorzej (nie przepadam za nią) :) po prostu na pewno będzie mi brakowało wątku okultystycznego. tutaj łatwo pogubić się w tych wszystkich intrygach :D ale nie poddam się tak łatwo :)