Wiesz, po przeczytaniu Twojego postu stwierdziłem, że ta interpretacja Króla w żółci jest najbardziej trafna, i w sumie: najprostsza - wszyscy doszukują się, że mógł to być jakiś koleś którego nie pokazano a po prostu chodziło o swego rodzaju 'bożka'. Kupuje to : )
Twoja interpretacja jest jak najbardziej słuszna i chyba jedyna poprawna. Śmieszy mnie, że niektórzy piszą bo obejrzeniu finałowego odcinka, że Królem w Żółci był Errol. Nie bez powodu było to zbliżenie na bożka którego sam zrobiłem screena http://zapodaj.net/images/e52c643e46c99.png by podzielić się moimi spostrzeżeniami właśnie tu gdzie ludzie już oglądneli finał. Fajnie, że ktoś ma takie samo myślenie.
Otóż to. Errol był takim samym 'Akolitą' jak Reggie i ten drugi, służyli czemuś większemu. Tak samo wiadomo że nie wszyscy zostali złapani, że siatka pedofili jest znacznie większa, a powstrzymanie Errola od dalszych morderstw jest tą nową 'jasną gwiazdą na ciemnym niebie', o których rozmawiali na końcu Rust i Marty.
Dokładnie, ofiary były składane po prostu kupie patyków "przyozdobionych" w czaszki i złote szaty. Chociaż dla całej tej sekty składającej się z ćpunów i pedofilii to oczywiście był symbol ich boga.
Ogólnie super się skończyło, bez zbędnego mieszania, tylko jedyne czego nie zrozumiałem to wizja galaktyki Rusta zaraz przed atakiem Errola. Masz może jakąś teorie o co chodziło? Wiemy, że Rust miewał halucynacje, ale miało to jakieś głębsze przesłanie? Bo patrząc na cały serial, uwzględnienie wszystkich szczegółów, napewno tak, ale nie zczaiłem o co chodzi :)
final finalem ael rozmowy ich miedzy soba na koniec super , nienarzekam i ciesze sei z takiego zakonczenia!
A ja przez cały sezon nie byłem w stanie wystawić oceny, choć dałem "serduszko". Czekałem na finał, bo od niego w tej historii zależało wszystko. Zaskoczył mnie on bardzo, ale było to zaskoczenie pozytywne. Wreszcie coś świeżego i oryginalnego, co idzie wbrew oczekiwaniom widzów, którzy już są tak zepsuci tymi wszystkimi "niespodziewanymi" zwrotami akcji, śmierciami głównych bohaterów, moralnymi dwuznacznościami, że coś takiego wydaje się zupełnie "od czapy". I dobrze, że takie jest.
Nie rozumiem też tego pędu do wyjaśniania wszystkiego w każdym szczególe. Aż tak nie możecie znieść odrobiny tajemnicy? A ten serial przywraca słowu "tajemnica" pełną powagę.
Póki co daję ocenę 9/10, ale rozważam nawet wyższą. To, co mnie powstrzymuje to to, że ten film jest zbyt "macho" jak na mój gust, brak mi tu jakiejś perspektywy kobiecej, złożonej kobiecej postaci (kobiety to tu albo martwe ciała, albo dziwki, albo staruszki z demencją; nawet Maggie tego nie zmienia). Z drugiej strony, takiej "chropawej", męskiej relacji już dawno na ekranie nie widziałem. A drugi sezon mam nadzieję, że zrobią z kobietą lub kobietami w roli głównej. ;)
Właśnie, sprytny zabieg wykonał scenarzysta. Zostawił wiele niedomówień, co powoduje że widz chodzi i myśli i kombinuje i siedzi na forach i prowadzi rozważania itd.
Tymczasem nie wiemy jak będzie wyglądać drugi sezon. Ponoć nie będzie miał nic wspólnego z pierwszym, ale być może wątki które pozostały niewyjaśnione w pierwszym, zostaną sprytnie wplecione w drugi. A może i nie. W każdym razie, serial doskonały. Kręcenie karuzelą z móżynami przez siedem odcinków, a w finale gładkie rozwiązanie zagadki.
No i Marty i Rust przytuleni i patrzący na koniec w gwiazdy - to może być początek pięknej przyjaźni :]
Sam finał oceniłem na 8. Szczerze mówiąc jestem rozczarowany. Moim zdaniem twórcy nie unieśli ciężaru, który sami stworzyli. Przez 6 odcinków rzucali smaczkami, wskazówkami, nawiązaniami do starych dzieł, o których pewnie wielu wcześniej nie słyszało. Pobudzili wyobraźnie widzów niemalże do obłędu, ludzie klatka po klatce szukali odpowiedzi. Po co wątek Audrey, po co fotografia Dory z "Jeźdźcami"? Po co scena z lalkami w pokoju córek? Po co robienie "ludzików" z puszek przez Rusta? Po cholere te kwiaty w psychiatryku i domu Martyego? Po co gadanie więźniów o Królu w Żółci? Krzyki babci Dolores o Carcosie? Siódmy odcinek zwolnił ale mimo wszystko miał klimat. Finał zmył wszystkie teorie fanów. Liczyłem na znacznie więcej, a skończyło się jak w wielu serialach, dorwali psychola, przyjechała policja, szpital, "mądra" pogawędka na koniec i tyle. Balon pęka! Skoro tych dwóch od tylu lat coś trapi, Rust szuka rozwiązania na własną rękę, nie może przestać o tym myśleć. Ma materiały, dzięki którym Marty raz jeszcze "w to wchodzi" to po jaką cholerę kontaktują się z policją??? Mieli swoje własne powody, chcieli sami dla siebie rozwiązania, czyli świętego spokoju. Mogli do końca grać na własną rękę. Może moje oczekiwania były zbyt wielkie, czekałem na wyjaśnienie kim byli pozostali "kapturnicy", dostaliśmy Króla, który notabene jak byk został przedstawiony w jednym z pierwszych odcinków, scena z napisem "NOTICE KING" i nic więcej. Nawet motywów nie poznaliśmy. I ten zielony malarski kapelusz - słabe! Jeden z nielicznych plusów finału to przyznanie się Rusta do błędu, ten wstyd że gadał z facetem lata temu, że miał go na wyciągnięcie ręki. Dobrze, że tego scenarzyści nie pominęli bo inaczej mit o geniuszu Rusta prysnąłby jak bańka. Tyle ode mnie. Serial mimo wszystko oceniam na 10. Po obejrzeniu BrBa miałem wątpliwości czy kiedykolwiek coś wciągnie mnie tak bardzo. Dziękuję Nicowi i ekipie, że nie musiałem czekać długo. Ocena taka sama jak Breaking Bad, ale to inne seriale i nigdy nie postawię TD nad BB. Pozdrawiam wszystkich fanów tego serialu. PS: Rust zostanie w mojej pamięci na zawsze (Świetny Matthew)
Trochę jestem finałem rozczarowany,spodziewałem się ukazania całej sekty z ta całą bogatą elita na czele,też myślałem że dowiemy się o co w tym całym kulcie chodz itd.
W dodatku te wskazówki co do tego że córka Harta mogła być molestowana przez sekte,i prosze nie pisać jak pewien użytkownik że to tylko teorie spiskowe(ten termin zreszta jest nadużywany dziś,największą teorią spiskową jest to że spisków nie ma) bo jak byk było widać rysunki w domu Harta przedstawiające różne symbole,choćby tą spirale która była symbolem tego kultu.Czy już sam fakt ukazania tego że córka ułozyła lalki w scene gwałtu,gdzie barbie leżała goła,a wokół niej było 5 facetów.Tak samo jak na pewnym zdjęciu było 5 zamaskowanych facetów na koniach i jedna mała dziewczynka,więc prosze mi to nie wmawiać że to są ''teorie spiskowe'' bo powiązania są widoczne
Szkoda że drugi sezon będzie o czymś innym,bo z chęcią zobaczyłbym jak kolejni członkowie sekty,te wielkie szychy są łapani.
Bo niestety ale detektywi odnieśli małe zwycięstwo.W wiadomościach już gadali że morderca nie miał nic wspólnego z tym gubernatorem(czy senatorem? nie pamiętam xD).
"W wiadomościach już gadali że morderca nie miał nic wspólnego z tym gubernatorem(czy senatorem? nie pamiętam xD)."
Wydaje mi się, że nie trzeba doszukiwać się tutaj czegoś więcej: wiemy, że Tuttle był bratem gubernatora i tyle : )
Nie rozumiem co masz na myśli pisząć ''Wydaje mi się, że nie trzeba doszukiwać się tutaj czegoś więcej:''
W czym miałbym się doczukiwać czegoś więcej? Stwierdziłem jedynie że detektywi nie odnieśli pełnego zwycięstwa bo złapali(zabili) tylko tych od brudnej roboty,kiedy reszta sekciarzy,ci bogaci z gubernatorem na czele,mają się dobrze,i jak widać w wiadomościach upiekło im się,i szybko udało się gubernatorowi odciąć od swojego brata.
A z tym tekstem o gubernatorze i braku powiązania z telewizji - wiemy, że był powiązany z Tuttlem więc nie musimy doszukiwać się, że był też powiązany z Errolem-mordercą w mediach.
No w te rytuały,przecież było powiedziane że to bogaci i wpływowi ludzie ''bawią'' sie w kult.To oni bodajże byli na tych zdjęciach,jako zamaskowani jezdzcy na koniach,oraz oni byli na filmie.Wśród nich był nasz zabójca Errol,który sobie sam dorobił do tego ideologię związaną z Carcosą,on był od brudnej roboty.Między innymi dlatego zostawiał za sobą znaki,bo tak Errol chciał zwrócić na siebie uwagę,chciał żeby kult został złapany żeby odpłacić się za to co jemu w dzieciństwie robiono.Errol był jakmiś bodajżde dzieckiem z gwałtu,na necie było drzewo genealogiczne całego kultu,Nie moge teraz znalezc :(
Wiesz, pierwszy raz czytam taką interpretację. Zrozumiałem to po prostu tak, że Tuttle zapewniał nietykalność przez swojego braciszka <stąd powiązanie z gubernatorem> tej 'sekcie' do której sam należał, i Errol, Reggie i ten drugi byli 'akolitami' z filmików + ci, których nie złapano. Errol <jak i np. Reggie> zaczęli - po prostu - działać w pewnym momencie odpowiednio na własną rękę <jeden np. zadośćuczynienie za krzywdy, drugi narkotyki etc.>, ale że przynależeli do 'sekty' z Tuttlem za pan brat byli nietykalni. Gubernator tutaj mógł jedynie robić za pionka Tuttle'a stąd stwierdzenie, że "bogaci i wpływowi ludzie "bawią" się w kult". Albo za mało wychwyciłem albo rozwiązanie wydało mi się takie, jakie zostało przedstawione na pierwszy rzut oka.
Ale chętnie poczytam też inne opinie, być może jestem w błędzie, 'a nusz' ocenę podwyższę : ) xd
No ja też się pogubiłem.
Czytałem że są jakby 2 kulty.
Pierwszy to ci wpływowi bogacze,z Gubernatorem i Billy Lee na czele.Oni organizowali te ''Saturnalia'' przebierali się w dziwne stroje(z maskami zwierząt) oni byli na tym zdjęciu przedstawiającym zamaskowanych jezdzców na koniach z jedną małą dziewczynką.Oni też byli na nagraniu.
I do nich należał właśnie Errol,który miałbyć dzieckiem urodzonym w wyniku gwałtu czy coś.I to on odwalał brudną robotę.Jemu też odwaliło i wymyślił sobie tego całego Yellow Kinga i zaczął się bawić w zabijanie dzieci sam z tymi swoimi ćpunami.
On też za sobą zostawiał te wszystkie znaki,ciało kobiety pod drzewem,bo niektórzy seryjni mordercy(z tego co czytałem) mają wewnętrzną ochote bycia złapanym czy być zauważonym.Errol w ten sposób chciał dać o sobie znać,i też w pewnym stopniu chciał by całą tą sekte z wpływowymi ludzmi złapali,bo to miałabyć też zemsta za to jak był traktowany za młodu.Też padła gadka w 7 odcinku że jego rodzina jest tu od bardzo bardzo dawna,sugerując że w te rytuały bawią się ci ludzi(Billy,Gubernator itd) od dawna.
Na końcu detektywi mówią że nie udało im się złapać wszystkich,i pada info z tv że Gubernatorowi udało się odciąć od Errola(cwaniakowi sie udało)
Ogólnie to jak napisałem,gdzieś na necie było ładnie rozpisane całe drzewo tej rodzinki.
Najbardziej dziwi mnie to że nie powiązali z całą sprawą tych wskazówek odnośnie kultu które pojawiały się wokół córki Harta.Bo to nie były teorie spiskowe,bo widać było od razu że coś jest na rzeczy.
Zaczynając od ujęcia które pokazywało sposób ułożenia lalek(scena przedstawiająca gwałt) z 5 facetami,a tyle liczył kult,kończąc na rysunkach symboli kultu,jak spirala,czarne gwiazdy itd.
Zajrzyj na tą stronkę,tu soą obrazki pokazujące te rzeczy:
http://www.thedailybeast.com/articles/2014/03/05/craziest-theories-of-how-true-d etective-will-end-killer-marty-the-five-horsemen-and-more.html
Więc było przekonanie że może dziadek córki Harta jako że też jest bogaczem,ma jakieś powiązania z kultem.I córka była ofiarą molestowania bo takie przejawy ukazywała.
Ogólnie co do tych teorii to w większości wypadków ich nie kupowałem i nie kupuje ponieważ wystarczyły mi odpowiedzi z samego serialu. I tak, np. to, że starsza córka Harta namalowała różne rzeczy w zeszyciku = wytłumaczenie, że koleżanki ją namówiły. Problem faktycznie pojawia się z ułożeniem tych kenów i barbie, jak i ułożeniem puszek po browarku podczas przesłuchania przez Rusta z nawiązaniem do jeźdźców - tutaj twórcy serialu dali ciała bo skoro w wywiadzie pomysłodawca i twórca serialu mówi, że jest zaskoczony tym, jak widzowie wysnuli masę teorii o tyle trzeba przyznać, że gdyby nie dali tych różnych scen <przecież wytłumaczenie, że to zbieg okoliczności w tak dobrze przemyślanym serialu byłoby żałosne.. albo oznaczało by to, że nie został w pełni przemyślany, heh> to teorie by się nie nasuwały. Nie wiem, swego rodzaju widzę tutaj paradoks. Równie dobrze Rust mógł z puszek po browarze ułożyć sobie statek/domek/whatever, a córa Harta kena i barbie uprawiających seks jeden na drugim <nawiązanie do zeszyciku> i widzowie nie mieli by z czego tworzyć teorii, w tym przypadku, o rodzinie Maggie.
Poza tym myślę, że takie niedopowiedzenia w innych aspektach <np. te, o których wyżej piszesz> to może być nawet widziane jako plus dla serialu: popatrz, jak teraz dyskutujemy i co jest 'racją racniejszą' xD .. tak, pewnie może to też być wada serialu ale, np. ja, od początku założyłem, że sprawa może zostać nierozwiązana na koniec serialu <i jak się tak zastanowić, to się dużo nie pomyliłem: trochę zostało rozwiązane, ale wiele pozostało niedopowiedziane>. Tak więc dla mnie ogólnie na plus, że nawet 'tyle' dostałem : )
No tak rysunki może są kwestią wytłumaczoną choć nie pamiętam dokładnie czy była mowa o tym że koleżanki ją namówiły narysować takie rzeczy(ale skąd wiedziała jak narysować) czy może że narysowała to bo koleżankom się podobało.
2 sprawą jest właśnie te ułożenie lalek w specyficzny sposób nawiązujący wprost do kultu(Liczba członków 5 ,zdjęcie z jezdzcami i małą dziewczynką,nagranie z 5 przebranymi facetami)w dodatku zostało to tak ujęte jakby było czymś istotnym.Szczerze dziwny sposób na ukazanie problemów dziecka w rodzinie.Do tego w podobny sposob ułożenie ludzików z puszki przez Rusta.Również symbole,jak wspominana już spirala czy czarne gwiazdy(obrazki są na tej stronce) otaczają córke.
Do tego dochodzi jej późniejsze zachowanie(incydent z 2 chłopakami) i fakt ujawniony przez matkę że bierze leki.Wszystko to idalnie pasuje do kogoś kto został w przeszłości molestowany.Natknąłem się na komentarz osoby która napisała że też była kiedyś molestowana,i te znaki były według tej osoby tego przejawem.To wszystko nie wygląda na coś przypadkowego.Dlatego w finale czułem się lekko rozczarowany,a nie czułbym się tak gdyby tych wskazówek nie było.
W serialu wspomniano że córka stała się artystką,więc myślałem że może na końcu po rozwiązaniu sprawy Hart kupi od córki,albo pójdzie do niej i zobaczy na obrazach owe symbole,znaki.Ale nic,kompletnie,jakby twórcy mieli jakiś pomysł by córkę powiązać ale pod koniec już zrezygnowali z tego.Przez co odczuwam trochę pustkę z tego powodu.
Zgadzam się z tobą że plusem w serialach jest to jak po obejrzeniu ich dalej snujemy różne rzeczy,że serial/film nie daje nam o sobie zapomnieć.
Ale w tym przypadku jestem szczerze zaskoczony że to twórcy są sami zaskoczeni że widzowie dochodzili do takich teorii.
Ogólnie serialowi dalem 9/10 za świetny klimat i świetną gre aktorską.A intro serialu mógłbym oglądać na około xD.
I ciekawi mnie kiedy będzie można kupić serial na DVD/Blue-ray wiadomo coś czy była gdzieś o tym wzmianka?
Szkoda też że 2 sezon będzie z innymi aktorami i z inną historią,zdążyłem się przywiązać do postaci a tu już koniec :(.
Nie miałbym przeciwko gdyby po 2 sezonie powrócili do tych postaci,ale zostało już powiedziane że to ostateczny koniec przygody z nimi :(
Oby więc 2 sezon trzymał poziom,póki co informację o nim brzmią intrygująco.Pojawią się kobiety jako główne bohaterki,kogo byś dał do obsady? ja bym może chętnie zobaczył Sigourney Weaver w roli Pani Detektyw.
Ale co przykuło moją uwagę to wątek,sekretna okultystyczna(znowu wątek okultyzmu,szanse na powiązania z sezonem 1?) historia związana z systemem transportu USA.Brzmi dziwnie,wręcz absurdalnie.Jakieś domysły co to może znaczyć?
Pozdro :).
A mnie się finał podobał. Wszystkim rozczarowanym poszukiwaczom okultystycznych tropów i kulturowych nawiązań mogę tylko powiedzieć, że chyba za wiele się spodziewali. Mimo wszystko w 8-odcinkowym serialu trudno było upchnąć wszystko - śledztwo, relacje pomiędzy bohaterami i jeszcze całe to drugie dno związane z sektą. Dla mnie ta okultystyczna otoczka stanowiła przede wszystkim element budowania rewelacyjnego mrocznego klimatu, podobnie jak miejsca, w których toczyła się akcja, jak drugoplanowe postacie. Pewne "smaczki" były ukłonem w stronę bardziej obeznanych widzów i zaproszeniem pozostałych do ewentualnego zgłębiania tematu, natomiast wyjaśnienie wszystkiego nie było chyba potrzebne.
Sam wątek kryminalny, rozpracowywanie sprawców też uważam za dobrze zamknięty - przecież od jakiegoś czasu wiadomo było, że grupa wysoko postawionych ludzi była w to albo osobiście zamieszana, albo kryła kogoś, kto stał za zbrodniami, wyjaśniono koneksje rodzinne, nie wiem co można tu było jeszcze dołożyć. Fakt, że nie ujęto wszystkich nie jest żadną wadą, w końcu od śledztwa, od którego wszystko się zaczęło minęło wiele lat, część sprawców albo już nie żyła, albo nie udało się ustalić ich tożsamości. Cóż, tak bywa, nie zawsze sprawiedliwość zatriumfuje. Ale determinacja detektywów doprowadziła do zabicia głównego "złego" i do ujawnienia działalności sekty. To już naprawdę sporo.
Główny nacisk położony był przez cały sezon na postacie bohaterów i ich relacje i pod tym względem finał jest konsekwentny, bo czyni z tego wątku puentę całego serialu - mam tu na myśli głównie swoistą "przemianę" Rusta i niespodziewany, acz przyjemnie orzeźwiający powiew optymizmu w jego życiowej filozofii, do których doprowadziło nie tylko rozwiązanie sprawy, ale chyba przede wszystkim przyjaźń z Martym, która przetrwała próbę czasu i liczne przeszkody.
''Wszystkim rozczarowanym poszukiwaczom okultystycznych tropów i kulturowych nawiązań mogę tylko powiedzieć, że chyba za wiele się spodziewali.''
Bo to twórcy tak nakręcili ludzi wstawiając w ciekawe miejsca symbole kultu.W domu Harta na rysunkach córki,zaczynając od spirali kończąc na czarnych gwiazdach.
Do tego zachowanie córki i ułożenie lalek w scene gwałtu z udziałem 5 facetów,czyli tyle ile kult liczył osób:
http://i.imgur.com/hYLTTUo.png
Podobnie ustawił Rust ludzików z puszki po piwie: http://www.wired.com/images_blogs/underwire/2014/02/p6k4k1.png
Tu można te zebrane rzeczy zobaczyć: http://www.thedailybeast.com/articles/2014/03/05/craziest-theories-of-how-true-d etective-will-end-killer-marty-the-five-horsemen-and-more.html
W sumie dziwne, że najwięcej odpowiedzi otrzymał temat z tak dziwnym tytulem. A co do serialu to finał jak i przedostatni odcinek dziwny. Newralgicznym okazał się zwyczajny wam do sejfu przez Cola. A kosiarz trawników jeszcze trzymał jakiegoś dorosłeg w Szopie obecnie.
tak. wlasnego ojca. tego ktory go oszpecil i byc moze molestowal w dziecinstwie. jego siostra byla molestowana m. in przez dziadka. a kim byl dziadek errola?
odpowiedz na to pytanie troche rozjasnia sprawe. latwo ja znalezc w odcinku 7 gdy zotaje on wskazany podczas rozmowy z czarnoskora kobieta
Matthew McConaughey - mistrzostwo gry naszego aktora:-) jak dlamnie oczywiscie pozdrawiam.
Za plecami czai się także Spacey, ale po raz kolejny się chyba obędzie smakiem :D
akurat Spacey nie musi niczego udowadnia, ma 2 oskary kilka innych nagrod, moze sie bawic aktorstwem ;)
czy ktoś może potrafi mi wyjaśnić o co chodziło Errolowi kiedy krzyczał do Rusta "zdejmij maskę"?
Oczywiście, że nie musi, ale w House of Cards jest genialny i należy mu się Glob. Może za rok, po 3 sezonie.
I tak detektywom udało się jedynie wyeliminować obsługe pedofilsko-okultystycznych imprez, same pionki, nie zaś sam kult.
Tak więc załatwili dwóch chemików zaopatrzających kult w narkotyki (reggie i dewall ledoux)
oraz typa który dostarczał/porywał dzieci - grubas z bliznami
kim był żółty król? czy był nim grubas z bliznami? nie wiadomo
pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi, można sie zastanawiać.
grubas coś mowil ze zotawił znaki/wskazówki, pewnie chodziło o pierwszą ofiare, była na widoku, zwróciła uwage detektywów celowo, mógł zająć się nią carcosie przeciez i nikt by jej nie znalazł. Tak wiec gruby oczekiwał nadejście kapłana żeby wyprawić sie z nim na tamten świat. coś takiego, dobry serial, końcóka w sumie też, możę dobrze że nie starali sie wytłumaczyćwszystkiego w 100%