Jako, że drugą serię "Detektywa" (nie jest to miejsce odpowiednie na ocenianie, czy była dobra, czy nie - myślę, że takich tematów na forum jest aż nazbyt wiele; ja osobiście na drugim sezonie się zawiodłem, ale ta kwestia nie jest tu najważniejsza) mamy już za sobą, przyszedł czas, żeby pomyśleć nad serią trzecią. Nic Pizzolatto pewnie i tak zaskoczy nas wszystkich fabułą i wyborem aktorów... ale nie znaczy to, że nie możemy pobawić się w "Detektyw: zrób to sam". Jakie macie pomysły dotyczące fabuły, aktorów i wszystkiego innego?
Ja - sam nie wiem czemu - ale bardzo chętnie zobaczyłbym tam kogoś, komu talentu nie brakuje, a kto ostatnimi czasy nie ma zbyt dużego pola do popisu w kinie czy na ekranie telewizyjnym - widzę tutaj Billa Paxtona. Do duetu mógłby dostać osobę, z którą trochę pracował, a która też mało co się pojawia - Michaela Biehna. Wiem, wiem - aktorzy nie są już w kwiecie wieku, ale i tak sądzę, że daliby sobie świetnie radę z tym zadaniem. Problem w tym, że nie są to już zbyt wielkie nazwiska - pokroju McConaughey'a, Harrelsona czy Farrella...ale co tam! Pomarzyć przecież można ;-)
Nie upieram się oczywiście przy tym duecie. Równie dobrze sprawdziłyby się - tak sądzę inne osoby we współpracy: Steve Buscemi - Christopher Walken, Edward Norton - Gary Oldman; Benitio Del Toro - Brad Pitt; Mark Wahlberg - Joseph Gordon-Levitt... na przykład. Z oczywistych względów nie wymieniam tutaj Christiana Bale'a, który swoją "szansę" już zaprzepaścił ;-)
Co więcej: uważam, że to, co odrzucono w drugim sezonie - czyli okultyzm, więcej mroku i kwestii nad-naturalnych - powinno koniecznie wrócić w trzeciej serii. Drugi sezon bardzo cierpiał na brak tych elementów (jeszcze pierwsze odcinki dawały szansę na to, że się pojawią - ale podobno zarzucono je w trakcie kręcenia).
Co do lokacji - sam nie wiem - może zamiast Luizjany i Kalifornii tym razem np Teksas? Albo zgoła inaczej - stan Waszyngton?
Oczywiście, to tylko moje pomysły - każdy może się z nimi zgodzić lub nie. Zapraszam do wrzucania waszych konceptów co do trzeciego "Detektywa" i wybaczcie chaos tej wypowiedzi ;-)