Przemyślanie, bardzo dobrze zmontowane. Są seriale w których wejściówek w ogóle nie ma, bądź
są tak mało interesujące, że każdy je po prostu przewija ( albo zmienia źródło swojego
zainteresowanie na jakąś minutę ) - nie no jest jeszcze trzecia opcja, ogląda bo musi.
Tego nie da się nie oglądać.
Czołówka świetna, ale to właściwie norma w przypadku seriali HBO. Pytanie czy przy ósmym odcinku dalej będzie nam się chciało ją oglądać tak bardzo jak przy pierwszym, ale myślę, że tak.
o tak! po obejrzeniu całego odcinka obejrzałam samą czołówkę jeszcze dwa razy i raz puściłam sobie samą muzę. Skojarzyła mi się od razu z czołówką True Blood (serial porzuciłam na zawsze po drugim odcinku, ale wrażenie jakie zrobiła na mnie czołówka pamiętam do dziś). po pierwszym odcinku oczywiście jest to też wiadomo, ale już czołówka wskazuje, że sprawa będzie dotyczyła prostytutek a śledztwo zgłębiania tajemnic ortodoksyjnych środowisk okołokościelnych.
DOKŁADNIE jest mega klimatyczna :) skojarzyła mi się z intro True Blood
niestety teraz jedynie czołówka przypomina, że ten serial by kiedyś świetny.
Oby twórcy Detektywa nie poszli na skróty i trzymali poziom.
Mniej sezonów, ale przemyślana fabuła, która sobą uzależnia widza - tak jak wspomniane intro :)
Świetne - to mi się nasunęło przy oglądaniu openingu, i takie klimatycznie pasujące do tematyki. Ale w serialach HBO są co najmniej dobre czołówki, nie ma się co dziwić, hehe : )
świetne, choć podobne. znaczy to mają swój styl.
[a do "top listy" czołówek HBO dodaję tą z "Treme"].
nie wiem jak oni znaleźli tę piosenkę, bo album z którego pochodzi jest po prostu tragiczny! po przesłuchaniu całości aż się zdziwiłam, że ten zespół nagrał taki dobry kawałek :D
HBO ma niezłych speców od wyszukiwania muzyki!
Tak samo jestem zawsze zaskoczony, jaki wybór pada na muzykę do trailerów od HBO: zazwyczaj kapitalna muza <a w większości wypadków nawet danego kawałka wcześniej nie słuchałem>. Tak więc z pewnością mają "niezłych speców od wyszukiwania muzyki" xD
holy_shit_89, szczerze, nie przeszło mi to przez myśl, ale ciekawy pomysł, nawet wyłączyłam dźwięk i puściłam w tle bondowskie wejściówki :)
Jak wszyscy trafnie zauważyli, jest duże podobieństwo do True Blood, co do edycji, muzyki, niektórych scen nawet.
Jest to po prostu znak rozpoznawczy, możemy tak to nazwać, HBO - idealnie oddająca klimat, 2-minutowa zapowiedź, z świetnymi ujęciami i popisem
"speców od wyszukiwania muzyki" :)
Chyba trzeba być głuchym albo ślepym, żeby nie zwrócić na nie uwagi! Widziałem już trochę seriali i ta czołówka spokojnie plasuje się w moim top 5.
Dexter, Strike Back i Zakazane Imperium na pewno, potem miałbym problem z wyborem, pewnie Justified albo House of Cards.
Czołówka wprowadza nas w klimat. Oglądasz odcinek, później tydzień czekania. Twoje myśli odrywają się od serialu. Później oglądasz kolejny odcinek a czołówka momentalnie potrafi z powrotem wprowadzić widza w klimat tej historii. Warto oglądać :)
Jedna z najlepszych czołówek serialowych.
Powstała nawet kocia wersja alternatywna https://www.youtube.com/watch?v=_yszT9gkE4s#t=25 ;)
Po tym, co widać w 6 odcinku, że zaczynają się całkiem pospolite chwyty to przewiduję finał nieadekwatny do klimatu i poziomu jaki zapowiadały pierwsze odcinki i intro właśnie, ale nie mogę się tu rozpisywać, bo nie ma ostrzeżenia o spoilerach w Twoim założycielskim poście.
Tym niemniej, jeżeli się pomylę to z chęcia posypię głowę popiołem i napiszę, że serial był na miarę intra ;]
Nie wymagam od Ciebie tego. Mam nadzieję, że się mylisz, w pozytywnym tego słowa znaczeniu i serial zakończy się z takim samym przytupem z jakim jest prowadzony do tej pory ( nie wiem czy jestem obiektywna ponieważ nie widziałam odcinka 6, zaraz go obejrzę, zobaczymy do której wersji będzie mi wtedy bliżej - mojej, czy Twojej :)
Jak już napisałem wyżej, nie mogę sie rozpisywać ze względu na spoilerowanie.
Powiem tylko ogólnie, że ja oczekiwałem ewolucji serialu w klimat bardziej surrealistyczny niż w naturalizm pomieszany z mistycyzmem plus echa fiction, a chyba tam właśnie zmierza fabuła.
Inspiracja weird fiction jest ok w horrorach i grach komputerowych, ale w takiej produkcji co zdaje się byc kreowana na jakieś dzieło nieomal artystyczne jest co najmniej dyskusyjna.
Panowie, nie schodźmy z głównego tematu, bo zrobi się bałagan :)
Ps: Dla mnie odcinek jak najbardziej na poziomie.