Jaki jest sens przebierać wytatuowanych, długobrodych harleyowców za policjantów skoro od razu widać że to przebierańcy?
ja to tlumaczylem tak ze akcja dziala sie w nocy, nie widac wszystkiego od razu. jadac pod dom autem nie kojarzyles ze gosc ma brode ZZ Topa. poza tym przeciez nikt z czarnych sie nie nabral w stylu "wylegitymuj sie bo nie wierze ze jestes glina" :D
No właśnie to było kompletnie bez sensu, równie dobrze mogli się przebrać za księży, lekarzy czy górników ;)
A żaden czarny się nie nabrał bo przecież oni tam wparowali ze spluwą przystawioną do głowy tego porwanego czarnego.
Ale może o to chodziło że mało rozgarnięci motocykliści wpadli na bezsensowny plan, który się nie mógł udać.
moze pokazali reali gangow motocyklowych i ich napadow? ze inteligencja nie grzesza w tych stanach :D z drugiej strony mamy Sons of Anarchy... dobry serial.
Żaden. Ale po takiej ilości kokainy, metaamfetaminy i alkoholu, to cud że nie wpadli na jeszcze błyskotliwsze pomysły.
Nie mialo sensu, ale po tylu dragach nie wydaje mi sie, ze mysleli logicznie ;)
Gdyby tam byli członkowie i sympatycy polskiego Ruchu Narodowego, Rust miałby jeszcze łatwiej. Murzyni przynajmniej nie pouciekali na widok policyjnych mundurów z płaczem, gubiąc przy tym drogę.