Przyznam że serial nie wciągnął mnie tak mocno i nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak tu wszyscy zapowiadali. W dodatku nie zrozumiałem wątku głównego. A więc pytania:
<SPOJLERY>
1. Kim była cała ta sekta? Kim był główny morderca i czemu mordował?
2. Jakie powiązania z nimi miał ten gliniarz którego zabrali na łódź główni bohaterowi?
3. Dlaczego 4 czy 5 odcinek kończy się, że detektywi wjeżdżają na tą farmę tych morderców, a w następnym odcinku jest zupełnie co innego i dopiero jeszcze w kolejnym mamy pokazane całą tą akcje na farmie? W ogóle jak detektywi wpadli na ten trop? W 4 czy 5 odcinku Harlesson dostaje przez radio info gdzie jest podejrzany i tam jadą, a w tym następnym z całą akcją tam okazuje sie, że dotarli tam bo pojechali śledząc tego gościa od dragów. Która wersja tu jest prawidłowa?
1. Sekta jak sekta. Bliżej niezidentyfikowana banda świrów, dewiantów seksualnych, oparta na wieeeloletniej tradycji tamtych terenów.
Morderca był po pierwsze fabularnie wielce rozczarowujący. Otyły obszczymurek siedzący w szopie z dalece zaawansowanym debilizmem. Nie na taką personę zanosiło się w tym serialu.
No ale wracając do suchych faktów: była to rodzina wpływowej rodziny w tym stanie. Prawdopodobnie - służyli jako źródło materiałów porno dla sporej szajki bogatych zboczeńców.
2. Gliniarz olał kiedyś śledztwo zniknięcia dziewczynki, zgodnie z poleceniami zwierzchnika - spokrewnionego z mordercą (a w zasadzie - jednym z morderców, bo mieliśmy tam do czynienia z mordami grupowymi)
3. Zwykły zabieg twórców mający na celu podkręcanie atmosferę i grę na emocjach widza.
Wiele razy w tym serialu były takie zabiegi.
Rzucamy widzom przynęte - patrzcie, niedługo pokażemy wam coś strasznego i niesamowitego! Teraz patrzcie uważnie i czekajcie na ten moment.
Obie wersje są prawidłowe. Pomięszana jest jedynie chronologia zdarzeń.
Najpierw podczas przesłuchania detektywi mówią o jakiejś niesłychanej i przerażającej jatce, która miała miejsce. Widzimy ich zbliżających się do celu. Napięcie rośnie. Rust klepie swoje kazania i mówi, że na końcu każdego snu czai się potwór. No i pokazują nam na chwile potwora-mordercę i koniec odcinka. Wróćcie i oglądajcie nas za tydzień, to się dowiecie więcej
Ok, dzięki. Tylko dalej nie jasne jest dla mnie, jak oni dostali się na tą farmą. Bo śledzili tego gościa od dragów, czy dlatego że dostali info z bazy.
Znaleźli go przez to że odkryli kto malował chatę tej starszej czarnej babki (nawiązanie do zielonego potwora - ten rysunek dziecka które gonił typ z zielonymi uszami). W tym samym okresie ktoś malował jej chatę na zielono właśnie - 1 do jednego i powiązali temat.
Tym bardziej że wcześniej już go spotkali jak gdzieś tam kosił trawnik.
Ogólnie nie mieli dowodów a poszlaki - przekonali się że to on, dopiero na miejscu