Chodzi mi o poprzedni odcinek "Dowodów..." (poprzedni wg TVN). Kojarzycie sprawę z tą dwójką młodych wspólników, z których koleś otruł dziewczynę? A więc równolegle działa się jakaś sprawa ze Scotty'm. Nie byłam zbytnio w temacie i nie kojarzę, o co chodziło. Pojechał przesłuchać jakiegoś faceta, który miał kogoś zabić. Ale kogo? O co chodziło?
To było coś takiego że znaleziono tą babkę (tą otrutą) nad brzegiem rzeki niedaleko miejsca gdzie znaleziono też kiedyś dziewczynę Scotty'ego. Wtedy zaczęto wiązać ze sobą obie sprawy, że niby może dziewczyna Scotty'ego nie popełniła samobójstwa tylko że zabił ją ten sam facet co tą babkę z tego odcinka. No więc Scotty przesłuchiwał podejrzanego i nerwy mu puszczały na myśl że to ten facet mógł zabić jego Elisę (chyba tak miała na imię [?])... No i takie tam... Ale w końcu wyjaśniło się że ten podejrzany zabił jakąś tam inną kobietę, ale nie Elisę.
szczerze mówiąc nie wiem, ponieważ moja mama jak tylko sie wyjaśniła sprawa w "Cold case" dorwała pilota i przełączyła na "Szkło kontaktowe" ... i samej końcówki nie oglądałam... ;)