Zakładam temat bo nie zauważyłam by w sumie telcia miała tak żeby od tak sobie powymieniać się zdankami na temat danego odcinka...A serial jest komentowany pod kilkoma np pytaniami dot.serialu . A więc powstaje więc dziewczyny do dzieła!!!
I dziś kolejny buziaczek w nosek i czółko...co się dziwić skoro już tyle dni mieszka w chatce dziadka... Z kolei załamał mnie ten jej wyczyn z przeprosinami...No ale dziewczynie chce się do męża ... No i te psy zaproponowane przez Lucie !!!
Dzisiaj wg mnie Octavio przegiął pałkę zostawiając Maricruz w chatce dziadka i nie pozwalając jej wrócić. I jeszcze bezczelnie dodał, że on w chatce nie zamieszka. Gdyby trafiło na mniej naiwną dziewczynę, już by straciła złudzenia co do miłości męża. Z przykrością stwierdzam, że Octavio nie zasługuje na miłość Maricruz. A w przyszłości powinien się czołgać jak dżdżownica błagając ją o wybaczenie. O!
Dokładnie,a jak Ona chciała błagała na kolanach by z nią został to później jeszcze wyszedł sfochowany , co biedna niczemu nie jest winna i dobrze wie że Lucia też nie znosi MC ...A to że tamtej chciała wpieprzyć ,no zasłużyła sobie w końcu sama wie MC ma dzikie postępowanie...A On tylko się lituje nad nią jak wie że nie ma co jeść ale dopiero wtedy a tak nawet się nią nie zainteresował przez kilka dni...
Mam nadzieje że MC da im popalić... Chociaż to jak mówił o ich dzieciach do Miguela to słodkie było.... Ale i tak ham z niego...
Dokładnie zostawił ją tam samą, głodną i nie przychodził tyle dni. Niby dom chce budować, ale pewnie tego nie zrobi. Najgorsze jest to ze ona naiwne mu wierzy i myśli ze on ją kocha, chociaż dziadek jej mówi że tylko ona go kocha. Wg mnie Oktavio sam nie wie czy ją kocha czy nie i dlatego tak się miota.
Ale trochę przesadza z tym miotaniem ...bo traktuje ją jak mu się podoba wedle humorków.... Nie znoszę ogólnie takiego zachowania także w życiu realistycznym.Tak albo tak -decyduj się a nie...
No z tym domem to tak jak z sukienkami ,butami i biżuterią które jej obiecywał he ...tyle miał jej dać a biedna chodzi ciągle w białej sukience ,pewnie nawet bez majtek (ale to mu pasuje zapewne) I w koszuli Lucii...
A mnie załamała głupota Octavio, jak MC zapytała go czy moze być w ciąży bo dleje i zbiera ją na wymioty. Na co on drzekł, ze nie jest to możliwe WTF? Chyba nie było by gdyby z nią nie sypiał. Wątpię by Octavio stosował prezerwatywy (bo-sorry za spojler, ale chyba wszyscy o tym wiedzą, MC będzie w ciąży), a chyba nie podejrzewa że MC bierze tabletki antykoncepcyjne.
Hah no dokładnie...też zwróciłam na to uwagę...Zabrzmiało to tak jakby przez pierwszą myśl nie chciał z nią dziecka....
biorąc pod uwagę jego porażającą 'inteligencję', pewnie myśli, że Marciruz nie zajdzie, bo to dziewczyna z buszu.
ja tylko próbowałam zagłębić się w tok myśleniowy Octavio :) dla niego rzeczy oczywiste mogą już nie być tak oczywiste ;)
Ja jego toku myślenia nie ogarnia, więc nawet się nie zagłębiam :) Nie wiem na jakiej podstawie on stwierdził, że MC nie jest w ciąży.
a może stwierdził, że skoro on nie chce mieć dziecka, to jego plemniki też nie xD przecież to oczywiste, że one mają go słuchać :)
Taaa to było świetne...w tej telce mają zajebiste teksty...Oby tak dalej będzie się z czego pośmiać...
sorry za spoiler, ale on bedzie stał przy niej, gdy ona będzie w zaawansowanej ciąży i też nie zauważy
Jak jest napisane w temacie --> "bieżące" to bieżące, to jest raczej łatwe do zrozumienia, czy może jednak nie?
Aaaa mój błąd sorka, ale to ze główna bohaterka zachodzi w ciążę i mierzy się z nią w samotności to akurat punkt wspólny każdej telenoweli.
wątpię by ktokolwiek kto jest troszkę bardziej ogarnięty od Maricruz wybaczył potem wszystko Octavio... po tylu upokorzeniach i poniżeniach z taką osobą nie chce się już mieć nic wspólnego. Octavio to podły cżłowiek, rozumiem, że czasem muszą odejść trochę od utartego schematu telenoweli i wprowadzić prota mniej skazitelnego, ale to jest przegięcie! Nie znoszę tego tępego młota! ostatnio nawet mam wrażenie że Miguel lepiej traktuje Maricruz niż jej własny mąż!
Oj, mnie już nudzą wątki, że oboje się kochają i są szlachetni, tylko okoliczności zewnętrzne i inni ludzie nie pozwalają im być razem. W końcu jest coś nowego. Faktycznie takie coś w prawdziwym życiu raczej by się dobrze nie skończyło, ale to telenowela i nie musi być tak jak w życiu. :-)
Jestem tego samego zdania. Poza tym Octavio jest póki co takim 'uroczym' draniem, bo pomimo tego, ze nie jest w porządku w stosunku do Maricruz, to potrafi być naprawdę słodki. Daniel Arenas bardzo fajnie gra te rolę.
Wg mnie Octavio nie jest podły. Powiedziałabym raczej, że lekkomyślny, nieodpowiedzialny. Chyba nie do końca zdaje sobie sprawę, że przewrócił życie Maricruz do góry nogami.
I bardzo nad tym ubolewam. On sądzi, że kawałek rancza, czy pieniądze przywrócą uśmiech na twarzy MC...
Pewnie nie, bo gdyby myślał, to nie skomplikował/zrujnowałby życia Maricruz.
Myślę, że gdyby grał go jakiś mniej lubiany przeze mnie aktor (np. Jose Ron), to nie lubiłabym tej postaci, ale dzięki Arenasowi wiele mu mogę wybaczyć.
Wg mnie gdyby Octavio nie był takim egoistą i pomyślał o kimś innym, a nie tylko o sobie to lepiej by się to oglądało.
Ja Octavio na razie też wiele wybaczam :P Ale jak przekroczy granicę to nie będzie zmiłuj ;)
(Ja też nie przepadam za Jose Ronem :D XD Ale w tej nowej telce, co gra z Livią Brito to jako prot jest świetny, a przynajmniej był dopóki oglądałam, bo w pewnym momencie rzuciła, bo zaczęła mnie ta telka wkurzać)
Ja to raczej nawet nie zacznę oglądać telki, w której Jose Ron gra główną rolę:D Do tej pory denerwował mnie w każdej roli, w jakiej go widziałam. Najbardziej chyba w CME (na szczęście Renata szybko go spławiła, tzn. jego postać:) no i później w LQNPA jeszcze bardziej mnie irytował.
Ja też tak miałam haha ale widoczki i Livia jakoś mnie zachęciły do zerknięcia na tę telkę i nawet chwilę oglądałam, ale później protka tak zaczęła mnie irytować, a Jose Ron, aż tak mi się nie podoba, aby tę telke ciągnąć dla niego. Nie mogę powiedzieć, że się do niego przekonałam, bo to jest to prawdą, ale w MIVAC, aż tak bardzo mnie nie denerwował, ale to zasługa roli i chyba troszkę wyglądu, bo wolę go chyba w zaroście niż bez.
"A w przyszłości powinien się czołgać jak dżdżownica błagając ją o wybaczenie." Jak ja bym chciała to zobaczyć ;)
wszystkich poszczuć psmi z tego rancza, Miguela, Luicę i Esther, tego gnojka Eusebia i pindę służącą, która jest tak żałosna, że nawet nie pamiętam jej imienia
Chciałabym, żeby Maricruz tak dowaliła Octavio, żeby się ze 3 lata nie mógł pozbierać... Traktuje ją jak śmiecia, a i tak to ona za wszystko przeprasza. Jeszcze dzisiaj wyszedł obrażony, bo go Marcruz nie zatrzymywała. Jedyny raz odpowiednio go potraktowała. Oby pożałował swojego postępowania
Dokładnie. Octavio powinien z 500 razy przeprosić MC, bo on wcale tego nie robi. Jak już ktoś przeprasza to jest to MC i przeważnie nawet nie wiem za co przeprasza skoro niczego złego nie zrobiła...
No dziś ładnie go pognała...Dobrze mu... A On odszedł obrażony zamiast na siłę ją przepraszać,mówić że nie odejdzie... Sam dobrze wiedział że ją skrzywdził , nie zaprzeczając słów brata a jeszcze się focha... Co za beznadziejny charakterek...
Niech się wypcha z tymi swoimi obietnicami. Najpierw ją z domu wyrzuca, a potem chce dla niej budować. Obejdzie się cygańskie wesele bez marcepanów...
A najgorsze jest to ,że nie kupuje jej ubrań bo nie ma niby pieniędzy ale byki kupił ,moim zdaniem jednego byka czy krowe mniej i okupić ,żonę ,a nie ,żeby biedna chodziła wtych samych ubraniach i na boso ,Ona po prostu to nawet nie powinna brać ze sobą tych ubrań on jako mąż powinien zadbać o jej garderobe ,ale nie ! waśnie Pan potrafi tylko na nią drzeć jape wytykać błędy ,wyrzucać z domu jak śmiecia niż zrobić by była szczśliwa )
Wczoraj było zabawne, gdy do chatki Maricruz przyszła ta stara służąca i przez przypadek dwa razy wylali na nią wodę hahaha ;))
Mogli inaczej to nagrać - zamiast tej służącej powinien być Octavio haha ;))