PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=672982}

Dzikie serce

Corazón indomable
2013
7,3 1,1 tys. ocen
7,3 10 1 1102
Dzikie serce
powrót do forum serialu Dzikie serce

Zakładam temat bo nie zauważyłam by w sumie telcia miała tak żeby od tak sobie powymieniać się zdankami na temat danego odcinka...A serial jest komentowany pod kilkoma np pytaniami dot.serialu . A więc powstaje więc dziewczyny do dzieła!!!

I dziś kolejny buziaczek w nosek i czółko...co się dziwić skoro już tyle dni mieszka w chatce dziadka... Z kolei załamał mnie ten jej wyczyn z przeprosinami...No ale dziewczynie chce się do męża ... No i te psy zaproponowane przez Lucie !!!

xKseniax

To prawda, było już kilka zabawnych sytuacji z Marią.

xKseniax

Wyobrażam ich sobie na weselu o którym mówiła że chciałaby iść z dziadkiem.. Już ich widzę a jeszcze po procentach? i wyobraź sobie jeszcze na naszych polskich weselach... :) Działoby się :D

11koala19

Octavio kupiłby jej wreszcie jakieś ubrania.
Niech rozbije świnkę skarbonkę ;) (ale chyba takiej nie ma :D)

Vanessa100

Ad.Wczoraj było zabawne, gdy do chatki Maricruz przyszła ta stara służąca i przez przypadek dwa razy wylali na nią wodę hahaha ;))
Mogli inaczej to nagrać - zamiast tej służącej powinien być Octavio haha

Ha ha ...o tym nie pomyślałam było śmieszne a mogło być jeszcze śmieszniej ... :D Albo dziś jak Maria tańczyła po wyjściu tej pary młodej he he...Jest mega...A dziś mi się podobało jak Maricruz zgrywała taką pewną siebie , i z tym koniem he he a ten kumpel Octavia że nie nadąży za nią... ale galopuje :) Wredna Ofelia zaatakowała biedną Solitę:(

Vanessa100

Choć MC i tak jest super...Nie ma za co jeść,głodują,kradnie a konia sobie przygarnia...Te bydło to im w końcu padnie ;) W końcu człowiek też musi odpowiednio zadbać o zwierzaki... Każde zwierze to spory wydatek a co dopiero bydło i konie he he....

11koala19

Też tak sobie pomyślałam, jak dostała krowę od Octavia, że nie ma warunków aby ją mieć, biedna pod gołym niebem cały czas musiała stać i to jeszcze z cielakiem...:/

użytkownik usunięty
Didi_5

Wygląda na to, że tam przez cały rok jest ciepło. Poza tym zwierzęta z natury są przyzwyczajone do mieszkania na dworze.

Ale przydałoby się przynajmniej jakieś schronienie przed deszczem...

11koala19

Smutna była ta scenka jak MC robiła sb naszyjnik z jakiś nasion, czy czegoś tam...

jagodajulia

No bo w końcu tyle jej obiecał a wyszła od niego tak jak przyszła goła i wesoła no i na dodatek zniszczyli jej niewinność,radość z życia...cieszyła się tym czym miała a ten narobił jej nadziei na lepsze jutro a tak naprawdę zniszczył jej tą nadzieje... To jak dziecku obiecać zabawkę ,pokazać a nie dać....

11koala19

Tak, i gdyby na tym się miała skończyć historia Maricruz i Octavia to byłaby to bardzo smutna historia. Tak zresztą byłoby w prawdziwym życiu - chłopak zabawia się kosztem zakochanej w nim dziewczyny i potem zostawia ją na zawsze. Ale to na szczęście jest telenowela, więc ciąg dalszy nastąpi...:)

Didi_5

Dlatego po części lubię telenowele...Jest to ucieczka to takiego innego życia...że praktycznie zawsze historia kończy się wygraną miłością...Mamy tu facetów takich że w końcu się zmieniają i robią wszystko by zdobyć ukochaną,albo od samego początku walczą o miłość,słyszymy słowa jakie byśmy chciały słyszeć codziennie... Oczywiście Levy np czasem przesadzał ...Ale no z drugiej strony która by nie chciała żeby facet walczył o kobietę,o związek... Ale wtedy to byłoby normalne jakby każdy tak miał robić i trochę byśmy ich wykorzystywały....Bo zwykle fajny koleś trafia na takie co nie umieją docenić... Z czegoś to wynika...Miałam takiego kumpla...

11koala19

To jest zaleta telenowel, ze choćby nie wiem co się działo, to raczej można liczyć na happy end:)
Chociaż czasami główna para jest tak skłócona, że w normalnym życiu by już do siebie nie wrócili, a nawet patrzeć na siebie nie mogli, a w telenowelach, mimo że źli na siebie, to wciąż się kochają, i w końcu są razem. Nie lubię tylko, gdy pojawia się motyw zdrady (najczęściej prota), bo jestem z tych, które zdrady by nie wybaczyły:) A w telkach często prot wiąże się z inną, nawet ma dziecko, niby jest usprawiedliwiony, że nie był wtedy związany z protką, no ale jeśli ciągle ją kochał, to nie powinien tego robić. To mi często psuje oglądanie telki, tak było np. z CME.

Didi_5

Hm ja też do takich należę i popieram... Dla mnie jeśli zdradza to już nie kocha...No bo to tłumaczenie to była chwila ale to ciebie kocham co za tekst...Szkoda że w takiej chwili ktoś nie pomyśli o tej miłości tylko leci ze zwierzęcym instynktem. Dla nich to takie normalne,zdradził/a ale wybaczę...eh brak szacunku do siebie tylko...

Didi_5

Mam tak samo. Mogę oglądać telkę i kibicować protom, dopóki prot nie zdradzi protki i nie będzie miał dziecka z inną. Miałam tak samo z CME, oglądnęłam do końca, ale ta telka nigdy nie będzie moją ulubioną i jeszcze te durne wytłumaczenia. Ehhh

ocenił(a) serial na 8
11koala19

Ładnie to napisałaś:) Ludzie myślą stereotypami, uważają, że telenowele są dla tępych nastolatek albo sfrustrowanych starych panien. Nie widzą, że te historie przenoszą nas w inny świat i opowiadają o tym, co w życiu jest przecież najważniejsze - o miłości:)
No i dzięki telenowelom pokochałam Meksyk prawie jak własną ojczyznę. To one pokazały mi jej magiczne oblicze: z kolorami i dźwiękami nie do pomylenia z żadnym innym krajem. To tragiczne poznałam już sama.

Edi13

Ja również pokochałam Meksyk dzięki telenowelom. Mam w swoich planach podróż do Meksyku, ale chciałabym zobaczyć coś więcej niż piękną plażę w jakimś kurorcie, chciałabym 'wtopić się' w tamtejsze życie, chociaż wiem, że ten kraj ma różne oblicza, i nie wszystkie są piękne jak na wycieczkowych folderach.

Lubię też muzykę z telenowel, niektóre piosenki naprawdę zapadają głęboko w pamięć i serce. Uwielbiam np. ostatnio piosenkę 'El Perdedor' E. Iglesiasa, mogłabym słuchać na okrągło, chociaż samej telki LQLVMR nie oglądałam. Z CI lubię 'Dejalo ir', ma super tekst, coś jakby odpowiednik 'I Will Survive' Glorii Gaynor :)

Didi_5

Ja też chciałabym pojechać do Meksyku, ale "wtapiać w tłum" raczej bym nie chciała XD Mój znajomy był ostatnio w Meksyku i go okradli... Dwa razy... W ciągu niecałego tygodnia.

jagodajulia

Ja bym się chciała 'wtopić' w tym sensie, żeby mieć kontakt z mieszkańcami, móc porozmawiać. Bo jak się mieszka w jakimś wielkim hotelu pod opieką polskiego rezydenta to można być tydzień i nawet jęz. hiszpańskiego nie usłyszeć... A ja właśnie lubię hiszpański w latynoskim wydaniu i chciałabym spróbować swoich sił z native speaker'ami :)

Didi_5

Tez bym chciała spróbować, ale z drugiej strony trochę obawiam się, że mogłabym się nie dogadać :D XD

jagodajulia

No ja na temat np. polityki na pewno bym się jeszcze nie dogadała, ale o pogodzie ta bym mogła porozmawiać XD

Jak byłam w Hiszpanii to łatwo nie było, oni tam mówią bardzo szybko, zjadają końcówki, nawet jak oglądałam hiszpańską telewizję to dużo trudniej było zrozumieć niż jak się ogląda meksykańską telenowelę.

Didi_5

Ja na temat polityki to po polsku bym się nie dogadała XD

A długo byłaś w Hiszpanii? Ja zauważyłam, że meksykański różni się od hiszpańskiego i to jeszcze zależy od regionu (np. w Andaluzji zjada się końcówki).

jagodajulia

W sumie to ja też nie...:)

Krótko, dwa razy przez tydzień. Byłam w Katalonii, a oni mają tam dodatkowo swój język - kataloński, który ma chyba więcej wspólnego z francuskim niż z hiszpańskim. Między sobą rozmawiają głównie po katalońsku, ale wszyscy znają też oczywiście hiszpański. Tak że np. w Barcelonie w miejscach publicznych są napisy w trzech językach: katalońskim, hiszpańskim i angielskim.
Tak, w samej Hiszpanii wymowa jest inna w zależności od regionu, a w wersji latynoskiej są też różnice w gramatyce - nie używa się 2 os. l. mnogiej - wiec nie ma 'vosotros' tylko 'ustedes'.

ocenił(a) serial na 8
Didi_5

Też mam takie plany:) Od września (kiedy już będę mam nadzieję panią mgr i będę miała więcej czasu) chcę iść na kurs hiszpańskiego. Żeby kiedy już pojadę w podróż moich marzeń, poznać Meksyk taki, jakim jest, a nie tylko jego hotele i kurorty

Edi13

Witam rówieśniczkę ;) (jak domniemam)

ocenił(a) serial na 8
girl_with_tattoo

Chyba tak:)

ocenił(a) serial na 8
11koala19

Ludzie nie dostrzegają, że telenowele niosą ze sobą piękne przesłanie o miłości, o którą często trzeba walczyć i o tym, że wszyscy powinniśmy kochać

Edi13

Dokładnie... Większość je omija z daleka bo dla nich to bajeczki i bzdury... Może jest wiele absurdów,ale są rzeczy dla których właśnie warto je oglądać... Bardzo podobają mi się niektóre wątki przyjaźni,takie typowe prawdziwe przyjaźnie...że mimo problemów ,niedomówień nadal nimi zostają ,pocieszają się w ciężkich chwilach...Bardzo mi się podobała przyjaźń Viviany i Camili... Tamta choć ukrywała tożsamość Daniela ,była zawsze z Camilą w każdych złych chwilach i na odwrót... Niestety ale mi się jeszcze nie udało natrafić na taką przyjaźń.Dlatego lubię wejść w świat telenoweli,stanąć obok tamtych i choć przez chwilę cieszyć się czyimś szczęściem,przeżywać czyjeś problemy itd

11koala19

Większość ludzi uważa telki za bzdurne i prawdę mówiąc czasem się z niektórymi zgadzam :D Wiele jest absurdalnych telek, czy wątków oraz bardzo często powtarzają się wątki i jak to mój tata mówi tylko zmieniają aktorów :P :D A mój brat stwierdza, że w telkach są straszne głupoty i brak realizmu i jeszcze po polsku niektóre dialogi brzmią dziwnie. Kiedyś jak oglądałam telkę i był jakiś dialogi i mój brat się pyta, z którego wieku jest ta telka, bo słyszy jakieś archaiczne słowa, a gdy mu odpowiedziałam, że to współczesna telka to uwierzył w pierwszej chwili haha

jagodajulia

Jest wiele absurdów...Po prostu czasem się zastanawiam kto pisze czy reżyseruje takie telki i że muszą być robione na szybko... Ale to i tak nie zmienia mojego popołudniowego hobby...Lubię się oderwać i właśnie jak wyżej piszę lubię wątki miłości,przyjaźni...Lubię się oderwać...Tam wszystko jest niby trudne ale i zarazem łatwe... I zdecydowanie wolę telcie z tamtych rejonów jak nasze Polskie Mody Na Sukces... Bo jeszcze nie zdaje mi się by mieli zamiar kończyć Pierwszą miłość,M jak miłość ,Klan, Na dobre i na złe itd... Jak będzie to chyba ze szczęścia obejrzę ostatni odcinek...:) Bo już dawno przestałam oglądać bo mnie zwyczajnie nudzą... W telciach może i są te same wątki ale każda ma tam jakiś początek,środek i koniec... A u nas non stop to samo ...

11koala19

Ja też nie oglądam żadnych polskich seriali, a na telkę chętnie się po południu skuszę:) Chociaż ciężko mi znaleźć taką, która mi się naprawdę spodoba, bo lubię silne charaktery u protów, wolę nawet jak się wciąż kłócą i godzą niż jak 'wyją do księżyca':) No i chemia między główną parą musi być, a o to wcale nie tak łatwo...

Didi_5

Mi bardzo podobała się para z Kobieta w lustrze...Sama Juliana /Maritza i Marcos oraz Luzmila i Charlie...Oni mi się bardzo podobali jako para pod względem chemii...Może nie każdym ale ja czułam w tych związkach chemię...No i znów muszę wymienić Arriagę i Victorię :) a także Salsero i Beatriz kolejna moja ulubiona para ....

Didi_5

W,,Kobiecie ze stali'' właśnie tak jest silne charaktery u protów, ciąglę się kłócą i nie wyją do księżyca tak jak napisałaś

jagodajulia

No jeśli Twój brat by usłyszał dialogi z LT to pewnie by pomyślał, że to z czasów Romea i Julii, a przez samego Szekspira pisane...:)

Didi_5

Nie, to nie była Burza tylko Nie igraj z aniołem :D Jakby usłyszał dialogi z Burzy to chyba by mi telewizor zabrał :D

11koala19

Oni tam w większości dobrze jeżdżą konno, ciekawe czy np. Ana Brenda uczyła się specjalnie do roli, czy już wcześniej jeździła.
Sama trochę jeżdżę i wiem, że to nie takie proste na jakie wygląda...

Didi_5

Z tego, co czytałam Ana Brenda uwielbia jazdę konną.

jagodajulia

To fajnie, to jedna z moich ulubionych aktorek, teraz polubię ją jeszcze bardziej:)
Zresztą widać, że lubi zwierzęta. Ta małpka nieraz porządnie ją pociągnęła za włosy, a ona to dzielnie znosiła. Niejedna aktorka podziękowałaby za współpracę w takim towarzystwie...

Didi_5

He świetna jest ta małpka ale niestety nie do warunków domowych chyba że ktoś lubi pozrywane firanki itd... :P Masz racje trzeba lubić żeby mieć cierpliwość bo wiem sama po sobie i opiniach innych...Ja kocham zwierzęta ale czasami nerwy mi puszczają i sądzę że gdybym ich tak nie lubiła już dawno bym je wydała...Bo mam kotka i psa rodzaju owczarka niemieckiego tylko bez rodowodu...Kotka jest domowa ,pieska przyprowadzam na kilka godzin w dzień do siebie... I czasami to ręce mi opadają...A znajomi sami potwierdzają że nie wiedzą czy mieliby taką cierpliwość bo trzeba to lubić.

11koala19

No to fajnie, że Twój pies z kotem się dogadują i mogą przebywać razem. U mnie w domu zawsze były zwierzęta, więc nie wyobrażam sobie nie posiadania jakiegoś futrzaka:)

Didi_5

O nie...Czy tak się dogadują to nie powiedziałabym :) Psiak przyszedł drugi.Ona cały rok była panią,jako jedyna... A jak mój psiak przyszedł to Ona dwa tygodnie nie przychodziła żeby dać się pogłaskać ,uciekała od nas...Teraz jest normalna ale jak psa zobaczy to siedzi cały czas w pokoju na górze,albo na parapecie byleby jej nie sięgnął.Bo On młody jest ale już duży ,On chce się bawić i ją podgryza i przydusza troszkę a Ona nie jest przyzwyczajona i się broni...Także nici z przyjaźni.Chociaż jak ten ją atakuje a ta się jeży to momentami jest dużo śmiechu.Ostatnio nauczyłam Kotkę łapę podawać ...Kocham zwierzaki :)

11koala19

był raz taka scena jak Maricruz kłóciła się z Octavio w sypialni, a obok ta małpka powiesiła się na klamce do góry nogami, śmiałam się jak opętana :):)

jasmin35

Ta małpka jest super...a jak byli w tej chatce u dziadka to momentami wydawała mi się taka wypłowiała biedaczka,taka licha...

11koala19

ale jak lał ten deszcz to Solita zawinęła ją w kocyk czy tam ręcznik :) mogliby nakręcić coś tylko z tą małpką w roli głównej ;) hahaha:)

jasmin35

Jestem za, chętnie obejrzę małpkę w głównej roli :)

Didi_5

scena w której małpka natrzaska Octavio po pysku - byłaby bezcenna ;))

jasmin35

Najpierw natrzaska, a potem namiętnie pocałuje :D:D

jasmin35

Mi się podobało jak małpka chwytała sukienkę Luci :D

jagodajulia

Mi się podobało, jak Maricruz i Octavio byli razem z małpka w pokoju, a jak wyszli to było pokazane, jak ta małpka tak fajnie zwinęła się w kłębek na łóżku owijając się ogonem:)

Małpka czy pies to dobry wybór, bo one 'kleją się' do ludzi. Natomiast obejrzałam kilka odcinków 'La Gata' i nie mogłam patrzeć, jak Esmerlalda targa ze sobą wszędzie tego czarnego kota. Koty raczej nie lubią nadmiaru czułości i nieraz widziałam, jak ten kot wściekle macha ogonem, gdy ona go trzyma na rękach, a raz nawet zaczął miałczeć i chciał ją podrapać...

Didi_5

Wg mnie pies to najlepszy wybór, bo ta małpka wg nie też się wyrywała. Ja też oglądałam La Gata i tam to już ten kociak nieźle się wyrywał, miauczał i widać było, że jest mega wkurzony. Mogli poszukać jakieś przyjaznego kota. U mojej cioci jest taki jeden czarny kociak, który uwielbia siedzieć na kolanach, albo jak ktoś się nim zajmuje i drugi, który nie znosi jak ktoś ingeruje w jego sferę prywatną :D