Zakładam temat bo nie zauważyłam by w sumie telcia miała tak żeby od tak sobie powymieniać się zdankami na temat danego odcinka...A serial jest komentowany pod kilkoma np pytaniami dot.serialu . A więc powstaje więc dziewczyny do dzieła!!!
I dziś kolejny buziaczek w nosek i czółko...co się dziwić skoro już tyle dni mieszka w chatce dziadka... Z kolei załamał mnie ten jej wyczyn z przeprosinami...No ale dziewczynie chce się do męża ... No i te psy zaproponowane przez Lucie !!!
nie obrączka którą nosiła Maricruz , to jak Maricruz więzili do więzienia o kradzież naszyjnika to Maricruz wyrzuciła tą obrączkę którą dostała od Octavia.
A widzisz to tego nie wiedzialam bo ja tych poczatkowych odcinków to tak dokladnie nie oglądałam :) No to nie ma i juz. Nie ma co płakać pewnie byla z metalu. Pamietajmy ze Octavio nie mial pieniedzy na sukienke dla zony wiec na droga obrączke tymbardziej :)
MC sama przyznała że go kocha ale jednocześnie nienawidzi za to co rzekomo jej zrobił (bo przecież do końca nie zna prawdy) Ona go kocha i czuje żal... Mi też nie byłoby miło gdybym widziała że Mój mnie opuścił ,obiecał dom itd później po takich problemach ten rzekomy list oczywiście sfałszowany . a teraz jeszcze by uganiał się za innymi to przykre. A z drugiej strony przecież Ona właśnie tego chce by On jadł jej z ręki bo to jej potrzebne do zemsty. PS: Ja swojego synka też bym wolała zostawić i nie tachać go po pogrzebach... Pewnie bym go babci zostawiła gdyby coś takiego u mnie wyszło.... Gdybym tylko miała taką możliwość zostawiłabym ,przecież bym wiedziała że wrócę,byleby dziecko było u zaufanej osoby.A skoro jej mała widocznie nie ciągnie cyca to nie ma problemu. Dziś Octavio zajarzył jeden gest który MA wykonała jak MC wooow....Mózgownica trochę zadziała
No Octavio czasem umie zaskoczyc :))) Czasem mu cos tam styknie w mózgownicy na krótko ale jednak :)
Już myślałam, że Octavio i MC się cmokną wreszcie ;))
Było blisko, ale nie.
Jestem ciekawa, jak Teobaldo będzie wyglądał po operacji twarzy.
Pewnie po powrocie nikt go nie będzie poznawał :D:D
Octavio na pewno nie :D:D
Jak tak dalej pojdzie to zaczne wierzyc ze ich kolejny pocałunek bedzie w ostatnim odcinku telki:)
To ze Octavio go nie pozna to jest jasne jak słońce. Wogole nie bierzemy go pod uwage w tym aspekcie :)))
MA traktuje swoje dziecko jak laleczkę. Poprzytula dziecko pokołysa a reszte robi opiekunka. To dziecko wiecej czasu spedza z niania niz z matką. Do kasyna Maricruz chodzi zazwyczaj wieczorami wiec nie rozumiem czemu ta niania wszystko przez caly dzien przy tym dziecku robi. Tak to mozna wychowywac 10 pociech. Troche to niewiarygodne.
Poza tym czy bedzie to dziecko cale zycie ukrywac? Nie bedzie z nia chodzic na spacery ani nigdzie?
Octavio sie dowiedzial ze Maricruz byla z nim w ciązy:-) W koncu:)
No i sie doczekałas Maricruz w koncu nazwała dziecko :))))
Ale Serafina już wcześniej wspomniała Octvaviowi, że MC była w ciąży, ale widocznie Octavio zapomniał.
Zrobiło mi się żal Miguela.
Taak? Nie pamietam-myslalam ze dopiero teraz sie dowiedzial.
Tak mi tez Miguela zal. To przez Lucie sie stoczył. Jeny jak ona sie zachowywala przy tym stole. Jej naprawde potrzebny pobyt na oddziale zamknietym.
A Eusebio dostal w glowe i nawet kropelka krwi nie poleciała :-)))
Ja coś takiego pamiętam, więc chyba było.
Dokładnie. Jak dowiedział się do czego zdolna była Lucia to świat mu się posypał. A to zachowanie Lucii i przy stole i ostatnio chyba przy śniadaniu było żałosne. Nic do niej nie docierało... I jeszcze przez nią Miguel musiał strzelać do Eusebia...
Serafina i to jej staroswieckie podejscie do zycia. Czepia sie ze Eduardo odwiedza cichaczem Aracely. W ktorym my wieku zyjemy? Ona prowadzi szkole katolicka czy pensjonat dla gosci? Dostaje niemala kase za pokoj i jeszcze stawia dodatkowe wymagania zadnych chlopakow ani niemoralnego prowadzenia sie. Nie lubie takich wscibskich bab. Przypominaja mi sie moi byli sasiedzi :))
Dobrze, że MC zaszła w ciążę będąc mężatką bo jak nie to pewnie by jej tak Serafina nie broniła
chyba wspominała, ale wtedy Octavio jej nie uwierzył. Nie sądził że MC zajdzie z nim w ciążę
W końcu Eduardo nie będzie panikował przed lotem... bo w końcu biedaka zwolnią he he... Ale mi go szkoda było jak ta stewardessa się na niego gapiła...
Życzę mu by zmienił się na korzystną zmianę...
No bo ostatnio tak się wystraszył Teobalda widząc go na lotnisku że zrezygnował z lotu a Octavio mu powiedział że mogą go zwolnić że tak nagle odwołał i powiedział że nie leci a Eduardo wtedy mu powiedział biedak że woli stracić pracę niż paść Ofiarą Teobalda hah... narazie jest dobrze ale jak drugi raz by tak wyrolował to raczej szefostwo może stracić cierpliwość :)
Aa myslalam ze naprawde wiesz ze go zwolnia :))) No coz Octavio tez sie go troche bal w samolocie. Kazał kategorycznie zabronic mu wejscia do kabiny haha. A niby po co on mialby do jego kabiny włazic? Teobaldo to nie głupia Doris.
Dzisiaj nie oglądałam odcinka. Zerknę jutro, ale tylko napiszę, że dzisiejszy odcinek był jednym z moich ulubionych i jeszcze ta piosenka <3
Zastanawiam się, czy Lucia jest głupia, czy głupia...? Nie wiem po co kazała uciekać Miguelowi skoro sama później prawie wszystko to, co najistotniejsze powiedziała policjantowi...
Miguel powiedział Octavio, że MC niczego nie ukradła tylko Lucia ją wrobiła. I uwielbiam ten moment, gdy Miguel powiedział, że MC spodziewała się dziecka Octavia, Octavio i ta piosenka w tle <3
Kurde nie widzialam dzisiejszego odcinka :(( Wpadlam na koniec. Miguel przyjechal do Octavia? Powiedzial mu ze zastrzelil Eusebio a Octavio nie powiedzial mu ze powinien sie zglosic na policje? Przeciez to byla obrona wlasna jeszcze chroni go dobry braciszek.
Powiedzial mu prawde o Maricruz? Ze byla w ciazy i ze Lucia ja wrobila? A o spaleniu chaty? No to chyba powinien dac po ryju Miguelowi. Moze i nie zawinil ale nie zapobiegl temu i prawdy Octaviowi nie powiedzial wczesniej.
Tak, Miguel przyjechał do Octavia i powiedział mu, że zabił Eusebia, bo ten chciał zgwałcić Lucię, ale że nie chce iść do więzienia, a nie może powiedzieć prawdy, bo Lucia byłaby zbrukana (czy jakoś tak). Octavio wywiezie go na wyspę, ale powiedział, że i tak będzie musiał zmierzyć się z wymiarem sprawiedliwości.
Tak, Miguel się upił i powiedział, że MC niczego nie uradła, Lucia jej podarowała biżuterię, a później oskarżyła ją o jej kradzież i wsadziła do więzienia, mimo, że wiedziała, że MC jest w ciąży. Octavio stwierdził, że nie zauważył ciąży u MC, bo jakby wiedział to by jej nie zostawił i zastanawiał się, dlaczego MC mu nie powiedziała, że jest w ciąży. Miguel na to, że pewnie MC sama nie wiedziała. O spaleniu chatki coś tam zaczął mówić, ale Octavio zabrał mu butelkę i kazał się położyć i iść spać.
Dokładnie. Powinien, bo kiedyś powiedział, że jak się dowie, że skrzywdzili MC to się z nimi policzy. Jak widać Octavio ma słabą pamięć. Aaa i jeszcze Miguel powiedział, że Octavio też ponosi winę za to, co spotkało MC, bo wyjechał i zostawił ją samą.
Aa i Karim się dowiedział, że nie był z Marią Alejandrą. Teraz MA ma dwóch adoratorów: Bartolome i Karima :D
Ten Octavio to duren ciepla klucha. Nie wiedzial ze skrzywdzono Maricruz nic nie mowił , teraz sie dowiedział tez nic nie mowi. PALANT. A moze by tak ruszyl mozgownica i pomyslal co by gdzies poszukac Maricruz. W koncu jest gdzies sama z dzieckiem nie wiadomo czy nie gloduje. Octavio nie wie ze jest bogata. Ale gdzie tam. Za glupi jest by na takie cos wpasc.
Chce wiedziac co za scenarzysta zrobil takiego DEBILA z Octavia!
Jeżeli się nie mylę to ten scenarzysta Carlos Romero zrobił z Octavia kretyna do sześcianu.
On teraz niby wie, uwierzył Miguelowi, ale stwierdził, że nie będzie na razie o tym rozmawiał, a Miguel za bardzo nie pamięta co naopowiadał bratu.
Każdy normalny to by chyba chciał wykorzystać moment 'szczerości' Miguela, żeby wreszcie poznać prawdę. Tym bardziej, że jak był na ranczu to nie wiedział biedny, komu ma wierzyć. Ale nie, Octavio wolał nie słuchać. No naprawdę kretyn...:/
To samo miałam napisać, ale mnie ubiegłaś :D:D
Miguel pijany i wyjawia całą prawdę, a Octavio zamiast słuchać, to "nie mów, przestań"
To w końcu Octaviovi zależy na MC i jej odnalezieniu czy nie???
Bo on co minuta co innego mówi.
"Nie mow bo powiesz cos co mnie zrani" JEGO. Ale mnie wnerwił. Biedaczek jego zranic. Kutwa jedna. Tym ze ma dziecko z Maricruz to sie przejał jak zeszłorocznym sniegiem. Co prawda zrobil smutna mine nawet na kolanko upadl ale po 10 sekundach juz mu przeszło.
To jest pacan. Dowiedzial sie o dziecku to zrobil glupia smutna mine i koniec. Drugi to przeciez by wylecial z pokoju w amoku i zaczal szukac Maricruz na oslep. Moglby chociaz pobiec w to miejsce w ktorym Maricruz potracili prawie z Eduardem albo pomolestowac dalej Serafine zeby mu pomogla a ten nic. Stał jak CZOP. Niech se tego Miguela nalepiej w walizke wsadzi i tam trzyma jak chce go ukryc.