Zakładam temat bo nie zauważyłam by w sumie telcia miała tak żeby od tak sobie powymieniać się zdankami na temat danego odcinka...A serial jest komentowany pod kilkoma np pytaniami dot.serialu . A więc powstaje więc dziewczyny do dzieła!!!
I dziś kolejny buziaczek w nosek i czółko...co się dziwić skoro już tyle dni mieszka w chatce dziadka... Z kolei załamał mnie ten jej wyczyn z przeprosinami...No ale dziewczynie chce się do męża ... No i te psy zaproponowane przez Lucie !!!
Z wyglądu to Octavio mógł nie poznać Maricruz...faceci tak mają:) Ale po głosie to chyba powinien ją poznać, bo mimo, że teraz ładniej się wysławia, to jednak głos jej się chyba nie zmienił w trakcie tej przemiany:)
Też uważam, że Ivette i Blanca różniły się, aczkolwiek i tak uważam, że ten watek był idiotyczny.
A co do Eduarda to też mu wybaczam i zgadzam się z Edi13, Eduardo widział Maricruz tylko jak galopowała na koniu i później z nimi rozmawiała, więc nie dziwię się, że stwierdził, że to nie ona.
I też zgadzam się z Didi_5, o ile z wyglądu mógł jej nie rozpoznać to jednak głos jej się nie zmienił.
Ja mysle ze to jest bez sensu udawanie ze nie jest Maricruz. Bo co to za roznica? Nie moze sie mscic jako Maricruz?? Moze i czekam na to az naszemu ciapciusiowi pokaze na co ja stac :))
I czekam az Lucia ja zobaczy. Moze umrze na zawał i nie trzeba bedzie sobie rąk nia brudzic :))
"Ale jednak Blanca a Ivette sporo sie rózniły. Blanca miala proste wlosy i byla jak ciotka klotka a Ivette miala loki, i byla wampem z mocnym makijazem. Uwazam ze ciezko bylo w to uwierzyc ze to jedna i ta sama osoba."
No chyba żartujecie.
Różniły się rzeczywiście od siebie, ale nie aż tak.
Można było poznać że to ta sama osoba.
Mozna bylo poznac ale jednak przemiana Blanki w Ivette była bardziej zaawansowana niz Maricruz . Włosy ma te same tylko inny ubiór i makijaż. Poza tym głos ten sam.
Jednak Blanca i Ivette to były dwie różne osobowości, praktycznie dwie różne osoby. Różniły się nie tylko wyglądem ale też zachowaniem, sposobem mówienia.
Natomiast Maricruz to wciąż ta sama osoba, trochę 'wygładzona', ale po tak krótkim czasie nie mogła się całkowicie zmienić. Octavio powinien zauważyć, że była zaskoczona, gdy go zobaczyła w operze, no i powinien poznać ją po glosie. Co do Eduardo to jemu się nie dziwię, w porównaniu do Octavia spędził z nią niewiele czasu.
No właśnie i widział ją tam na ulicy to miał na początku wątpliwości a przecież to ta sama biała sukienka którą nosiła przez wszystkie ich wspólne dni,więc jak mógł tego nie zajarzyć... :) :P
Na razie Octavio widział Maricruz tylko chwilę i zamienił z nią parę słów, a raczej to MC kilka powiedziała.
Nie, ja nie żartuję. Jestem w stanie na to przymknąć oko, bo jednak trochę się różniły.
Cieszę się, że MC już wie, że Alejandro to jej ojciec.
Myślałam, że będą to ukrywać i ukrywać, ale ona dosyć szybko się dowiedziała.
Już sekret po części się wydaje, akcja trochę naprzód ;)
Ja też się cieszę, że MAricruz poznała prawdę. Teraz przynajmniej nie będzie się bała o swoją, swojego dziecka i Solity przyszłość.
Aż się zdziwiłam, że MC tak wcześnie się dowiedziała ;))
Bo w telach czy serialach często ukrywają i ciągną niczym makaron ;)
No chodzi mi tu głównie o imię i nazwisko przed ślubem...:) Bo raczej teraz nie będzie podawać nazwiska Olivares tym bardziej że chce zwodzić Octavia...
Ale Olivares to chyba po matce, po mężu byłoby Narvaez. W Meksyku jest trochę inaczej z nazwiskami niż u nas :)
Ale napisałaś, że podoba ci się jej prawdziwe imię i nazwisko, a ono właśnie tak brzmi: Maria Alejandra Mendoza Olivares :) (po mężu byłoby de Narvaez)
Jak dla mnie to mogli jej zostawić tylko Alejandra. Po co ta Maria? Zwłaszcza że jest już jedna Maria w tej teli
A mi sie bardzo podobaja 2 członowe imiona. Moze dlatego ze ja mam jedno nawet w dowodzie.Fajnie by bylo miec drugie :)))
W Polsce i tak używa się zwykle jednego. Ja mam dwa, ale tego drugiego i tak prawie nikt nie zna
"Jak dla mnie to mogli jej zostawić tylko Alejandra.
Po co ta Maria? Zwłaszcza że jest już jedna Maria w tej teli"
Zgadzam się.
W ogóle denerwują mnie latynoskie dwuczłonowe imiona - np. Maria Alejandra, Juan Miguel, Jose Antonio.
Denerwują mnie takie.
:)
I bardziej podobają mi się krótkie dwuczłonowe imiona, jak każde z nich jest dwusylabowe, np. Juan Miguel, Ana Julia, Jose Miguel, Ana Paula.
No właśnie ale Oni całe podawają na ogół a My jak mamy dwa(a nawet i trzy bo z bierzmowania-ale to tylko patron tak naprawdę) to i tak podajemy tylko jedno... A szkoda ja też lubię ich dwuczłonowe :)
Oni to chyba jeszcze inaczej mają, bo u nas nie ma dwuczłonowych imion. Tylko pierwsze i drugie imię.
Na ogół się mówi że osoby z dwoma imieniami są trochę poplątanymi z osobowości jakby patrzyć na to że imię nadaje pewny charakter człowiekowi....Ja mam Małgorzata Magdalena lubię swoje imiona ale też mam różną osobowość i sama do końca nie umiem siebie określić może coś w tym jest :)nie wiem :) U mnie lekki bałagan w życiu się przejawia :)
Ja mam tylko Monika bo moja mama jest bardzo praktyczna :). Sama ma 2 dłuuugie imiona i o ile na codzien jej to nie przeszkadza bo uzywa jednego i zdrobniałego to juz w urzedach trzeba pisac oba bez zdrobnien. A jak ktoś czesto coś zalatwia i czegos potrzebuje to moze denerwowac. I moja mama powiedziala ze NIE. Jej dzieci beda mialy jedno imie i koniec :)) "Bo po co tyle pisać" - to jej słowa hehe :)
No ja własnie tez bym chciała miec drugie :) Mam co prawda z bierzmowania ale takie sie nigdzie nie liczy i nie pisze.
Dzisiaj było drugie spotkanie MC i Octavia od czasu przemiany. Tym razem MC powiedziała Octaviowi, że nazywa się Maria Alejandra Mendoza.
Sam sobie Octavio zaprzecza mówi Marii Alejandrze,że przypomina mu pewną kobietę po czym później jednak stwierdza że nie.
A mi się dziś podobało jak Teobaldo dogadał Raisie o tych zmarszczkach, zniszczonej cerze...
O kurdee myslalam ze padne ze smiechu jak jej nagadal o tym ze jest szpetna i musi sie malować na noc hahaha :)))))
Octavio dzisiaj tak super wyglądał w tym mundurze pilota, że zmiękłam... Jestem nawet skłonna zmniejszyć mu wymiar kary, jaki dla niego przewidziałam;) Maricruz jest twardsza ode mnie:) Chociaż ona jeszcze nie wie, że Octavio nie jest aż tak zły (nie napisał listu, który dała jej Lucia, wysyłał pieniądze na dom dla niej i ciągle o niej myśli:))
O taak ...Ja wogóle uwielbiam mundurowych :) hmmm :)Piloci,policjanci,może mniej wojskowi bo mają takie szare...Ale tak rrrr :D ale pomarzyć każdemu można ,tym bardziej że dla mnie to już zakazane owoce :)