PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 406110
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Właśnie obejrzałem pierwszy odcinek nowego sezonu. Specjalnie wstałem równo o 3 w nocy by włączyć HBO i obejrzeć. Odcinek rewelacyjny, jak każdy. Szkoda, ze będzie ich tylko 7, ale podobno ostatnie dwa maja być dłuższe, chociaż tyle. Po prostu serial jest już tak drogi i epicki, ze ich nie stać na więcej, haha!
Co do odcinka to najbardziej podobał mi się początek czyli zabójstwo Freyów. Mega dobre to było!
Może mi ktoś wyjaśnić czemu i jak Ogar widzi w ogniu co się dzieje gdzieś indziej na świecie?

Idę spać, potem jeszcze napiszę co mi się podobało, bo muszę iść do pracy, jednak opłacało się pospać godzinkę mniej, każdy odcinek Gry o Tron to po prostu orgazm dla moich oczu :D

Garrus2

Czy ktoś tam na Północy wreszcie zagai temat Sansy i jej aktualnego statusu, bo jakoś nikt nic nie mówi, że Starkówna vel Lannisterka zjawiła się w Winterfell DOBROWOLNIE i DOBROWOLNIE wyszła za mąż za Boltona, na dodatek jest oficjalną królobójczynią? :D

emo_waitress

A kto by się nad tym teraz zastanawiał, skoro przyszła zima a na horyzoncie majaczą panowie i panie z niebieskimi oczami ;). Jest Starkówna de domo? Jest. Chcą z Jonem ocalić świat/ Północ? Chcą. Fakt, wyszła za Boltona, ale zawsze może powiedzieć "nie miałam sierotka innego wyjścia, bo sama na tym świecie plus Winterfell to jednak mój dom". I wystarczy. A co do królobójstwa - fakt, ale na Północy na Lannisterami w ogóle, a za Cersei w szczególe, raczej nikt nie przepada. Tak, że laska może sobie spokojnie badassować.
btw. zgadzam się z Twoją oceną regresu umysłowego serialowej Sansy, patrzę na nią i jest mi żal zjeb ....nej postaci. Nie pierwsza, ale jedna z ostatnich sądząc po tempie zgonów ;)

sts111

Wiesz, ja jednak myślę, że Inni Innymi, ale oni gdzieś hen się niebieszczą, a ta najgorętsza, najsłodsza plotka roku jest na wyciągnięcie ręki :) I nie wierzę, że w ciągu.. yyy ... roku? dwóch? zniknęły wyryte przez wieki tradycje i zasady działającego świata. Król to król, King in de norf to świeży wynalazek, no i nie zapominajmy, że więzi rodowe są w tym świecie MEGA ważne, jak nie najważniejsze. Starkówna jest Lannisterko-Boltonką i królobójczynią, takie są oficjalne fakty.
Jamie zabił króla dosłownie ratując ludzi i miasto i co, i jest z pogardą nazywany Kingslayerem.

Mogłaby szlochać i się tłumaczyć, że to, że zmuszona, że tamto. Ale wiesz, NIKT NIE PYTA :D

emo_waitress

Mnie się wydaje, że oni patrzą na nią jednak jak na Starka. Starkowie mieli na Północy wielkie poważanie, cały ród wyginął, ostała się jeno ona i Jon, który wprawdzie ma w sobie krew Neda (oficjalnie), ale jest jednak bękartem. Dla rodów północnych Południe nie miało jakiegoś wielkiego znaczenia. Ok, Ned był lojalnym poddanym Roberta, ale z kolei Północ szanowała Neda. Myślę, że dla wielu powrót Sansy do Winterfell mógł mieć znaczenie symboliczne - w stylu "znowu mamy tam Starka, nawet jeśli to kobieta". Do tego Sansa zawsze może powiedzieć, że została w to zabójstwo wrobiona (co jest zresztą prawdą) i w obecnej sytuacji mogła by się wybronić.
Co do Jaime, sytuacja jest trochę inna, on był gwardzistą, przysiągł chronić króla, a go zabił. Oczywiście jest w tym wszystkim sporo obłudy ze strony ludzi, którzy z jednej strony zawdzięczają mu życie, a z drugiej nim pogardzają ... Ale cóż zrobić, samo życie.

sts111

Mimo wszystko... :)

emo_waitress

Mam wrażenie, że już sezon temu ta mała Mormontka coś jej dogadała, ale Sansa patetycznie strzeliła tekstem w stylu "zrobiłam to co musiałam by przetrwać" czy jakoś tak - chyba w scenie gdy pierwszy raz Sansa i Lyanna się spotkały. Wtedy ta mała mówi coś "Lady Sansa jest Boltonem... a może Lannisterem?".

szepcik

Tak było :)

ocenił(a) serial na 8
szepcik

Nazwała ją nawet Sandrą ("Lady Sandra is a Bolton")

Kinokio

O, rzeczywiście :) Gratuluję spostrzegawczości, totalnie nie zwróciłam na to uwagi :)