PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 412 tys. ocen
8,7 10 1 412492
7,9 49 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Witam, mam pytanie do osób które czytają książkę. Czy Gra o Tron jest bardzo podobna do
książki? Obejrzałam tych 10 odcinków które wyszły i chciałabym się zabrać za książkę.

Czy mogę zacząć czytanie od 2 części czyli "Starcie królów"? Nie chcę na nowo przechodzić
tego w książce co było w filmie, gdyż wiem, że mnie to zniechęci (tak było z True Blood),
natomiast jestem bardzo, bardzo ciekawa co stanie się dalej, a szkoda mi psuć
niespodziankę czytaj spojlery z forum. Tak więc czy 10 odcinków odpowiada jedna część? Czy tom Gra o Tron został zakończony w tym samym momencie co serial?

martakamyk13

Myślę, że możesz śmiało sięgnąć od razu po Starcie Królów. Różnica między książką a serialem jest niewielka. Ja zaczęłam czytać Grę o Tron i po kilku rozdziałach stwierdziłam, że nic nowego co by nie było w serialu się nie dowiaduję i sięgnęłam po Starcie Królów.

ocenił(a) serial na 6
martakamyk13

Ja jednak polecam przeczytanie Gry o tron, nie tylko dlatego, że to książka (co jest chyba wystarczającym powodem), ale także dlatego, że bardzo uzupełnia serial, rozjaśnia pewne sytuacje i postawy, a także w innym świetle przedstawia niektóre postacie. Dla przykładu z tego, że Tyrion lubi dziwki i alkohol czytelnik zdaje sobie sprawę gdzieś w połowie książki, a nie już w pierwszej scenie. Na moje serial trochę go zakłamuje i nie tylko jego.

ocenił(a) serial na 10
Sharpeace

Tyrion lubi dziwki ??? Jak to? Przecież on miłości prawdziwej szuka. A jak trafi mu się "dziwka" to zaraz pragnie " uczciwą" kobietę z niej zrobić. Co prawda "klejnotow' swoich ,to on żadnej nie żałuje, To fakt

ocenił(a) serial na 8
martakamyk13

Koniecznie siegnij po 1 tom, bo są teorytycznie niewielkie różnice, które znacznie wpływają na nastepne tomy przez co pogubisz sie w Starciu Królów.

ocenił(a) serial na 10
martakamyk13

zle robisz ja najpierw przeczytałem książkę
pózniej oglądałem serial
jedno i drugie jest super
a teraz dziś kupiłem starcie królów mam nadzieje że mnie nie rozczaruje

ocenił(a) serial na 9
martakamyk13

Jeśli idzie o zdarzenia, to niewiele się zmienia, co prawda serial dodał parę ciekawych scen, które nie pojawiają się w książce, przez co jest bardziej interesujący, a inne pominął, żeby nie tracił tempa. Jednak nie pojawiają się w nim niektóre postaci, które mają spory udział w kolejnych tomach, np. rodzina Catelyn (jej brat, ojciec, stryj). Czytając "Starcie Królów" można się pogubić, nie znając ich wcześniej. Zalecam w miarę pobieżne przeczytanie "Gry o Tron" jeśli nie możesz się doczekać, by poznać dalszy ciąg wydarzeń.

ocenił(a) serial na 8
Dakota92

eee... Serial spłycił kilka ważnych wątków i dodał kompletnie nieistotne bzdety na czym tylko traci.

ocenił(a) serial na 9
Dealric

Nieistotne jak chociażby rozmowę Roberta z Cersei, kiedy możemy posłuchać o ich dość nietypowym związku. Albo możemy zobaczyć Jaimie'ego, który stoi na warcie, podczas gdy król zdradzaja jego siostrę z kilkoma dziwkami naraz. No i scena kiedy widzimy jak bardzo szanuje Barristana oraz jak wiele wymaga od niego jego ojciec Tywin. A także te momenty kiedy wszyscy wokół przypominają Theonowi, że jest zakładnikiem w Winterfell, a nie wielkim księciem jak sobie to wyobraża, co tym bardziej uzasadnia jego postępowanie w drugim tomie. Fakt, jak Martin mógł pozwolić żeby tam umieszczono takie nieistotne bzdety!

ocenił(a) serial na 8
Dakota92

No nieistotne, bo wszystkie są ukazane w książce, trzeba tylko pomyśleć i połączyć kilka faktów.
O związku Roberta i Cersei jest w książce okazja by posłuchać conajmniej kilka razy i to z różnych perspektyw. Tak samo o jego zamiłowania do dziwek. Do tego traktowanie Theona jak zakładnika, czy wymogi Tywina Lannistera od swojej rodziny także są ukazane w pierwszym tomie choć może nie tak by każdy debil bez chwili myślenia sie zorientował, ale są.
Te nieistotne bzdety to np cały wątek tamtej dziwki z północy (Rose chyba sie nazywała).

ocenił(a) serial na 9
Dealric

Wątek z Rose faktycznie nie powala i sam nie mam pojęcia jak znalazł się w tym serialu. Co do wcześniej wspomnianych scen, to zupełnie co innego opierać się na opiniach pozostałych osób, a co innego zobaczyć kiedy postacie faktycznie rozmawiają, widzieć oraz słyszeć ich emocje. Chociażby rozmowa Roberta i Cersei. Może ja należę do tych debili, ale czytając książkę nigdy bym nie pomyślał, że przez chwilę była nim zainteresowana, można odnieść wrażenie, że ożeniła się z nim, bo musiała i tyle, trzeba przeboleć. W serialu przyznaje, że był mężczyzną o jakim marzyła wówczas każda kobieta, a znienawidziła go dopiero po nazwaniu ją "Lyanna". Chodzi mi o takie subtelności, które w książce nie były dla mnie dość czytelne, a w serialu zostały ciekawie wyeksponowane, co sprawia że jest dla mnie bardziej interesujący. A że pominięto parę wątków (na szczęście nie tych najbardziej kluczowych) to chyba nikt nie jest zaskoczony. Tak to zawsze jest z ekranizacjami. Coś nowego nam dadzą, ale czegoś innego już nie pokażą.

ocenił(a) serial na 8
Dakota92

W tym problem, że to nie jest prawda, a Cersei od początku chciała Jaimiego, a nie Roberta. Po tej Lyannie tylko go znienawidziła, ale nigdy nie chciała z nim być.
Pomineli kilka ważnych wątków jak np. Blackifisha, czy bitwe o Riverrun gdzie złapano Jaimiego.

ocenił(a) serial na 9
Dealric

Tak przedstawiła książka, że Cersei od początku pragnęła Jaimiego. Z kolei w serialu przyznaje Nedowi, że przez krótki czas była zauroczona Robertem (po co miałaby mu wówczas kłamać?). Chyba Martin nie pozwoliłby na taką zmianę, gdyby sam nie chciał jej wprowadzić, więc nie jest to coś z dupy wzięte. Dla mnie osobiście postać Cersei jest przez to ciekawsza, a zawdzięczamy to właśnie serialowi.
A co do Blackfisha to szkoda, że się nie pojawia. Pewnie wprowadzą go w drugim sezonie, bo niemożliwe, żeby zupełnie go sobie odpuścili. Parę innych wątków też pominęli, ale niestety serial ma tylko 10 odcinków, więc i tak dobrze, że tyle w nim ukazali i jednocześnie zbudowali odpowiednie napięcie.

Dakota92

Myślę, że przeceniasz rolę Martina w serialu. On sam przyznał, że o niektórych zmianach dowiedział się oglądając odcinek w telewizji.
Wątki Rose czy scena ze "żwawym" Pycelle zupełnie niepotrzebne, a odbyło się to kosztem Tullych.

Z tego co można wywnioskować w drugim sezonie wciąż nie będzie Tullych, nie będzie Reedów, Aerona Greyjoy'a, a mają wprowadzać dodatkowe sceny z Robbem, Jaimiem itp. Ma się w nim pojawić już Jeyne Westerling i podobno będzie pochodzić z ... Volantis

Im bardziej będą odchodzić od oryginalnej fabuły tym będzie trudniej z każdym kolejnym tomem to ogaranąć.

ocenił(a) serial na 8
Zygfryd88

Akurat Mokra Czupryna równie dobrze może poczekać do UdW jako, że wcześniej jego rola jest praktycznie żadna. Za to brak Reedów dziwi, bo są bardzo ważną cześcią wątku Brana i wątpie, żeby sensownie wyszło zastąpienie ich Oshą. To samo z brakiem Tullych i Riverrun. Jak chcą pociagnąć dalej wszystko bez tego (np Krwawe gody)?
Mimo wszystko powinni trzymać sie fabuły a nie odskakiwać dalej i dalej.

Dealric

Ja tak samo uważam, że brak Reedów jest dużym błędem, są ważnymi postaciami przede wszystkim ten mały chłopiec chyba Jojen jak dobrze pamiętam.

ocenił(a) serial na 8
aneciora11

mały chłopiec? Jojen Reed z tego co pamietam był conajmniej w wieku Robba i cieżko małym go nazwać. Zresztą ich tylko dwójka była i w sumie ich główna rolą było tłumaczenie Branowi zielonych snów itd. Niby można urwać to, ale bedzie niedosyt.

Dealric

SPOILERY w tym DwD

Po za tym w książce Reedowie poleźli za mur z Branem, a Osha zabrała gdzieś Rickona, po którego w VI tomie wybierze się Davos, rozpoczynają odrębny wątek. Jeśli w serialu Osha będzie przewodnikiem Brana to co z Rickonem i Davosem?

PS - Jaimiego pojmali w Szepczącym Lesie.

Dealric

Mi się zdaje, że to Meera była w wieku Robba, niedawno zaczęłam czytać ST wiec zdaję mi się, że Jojen był od niej o kilka lat młodszy.

ocenił(a) serial na 8
aneciora11

Na pewno nie kilka. Oboje byli sporo starsi od Brana. Meera mogła być nawet starsza od Robba.

Dealric

aneciora11 ma rację Jojen jest - ok 4 lata starszy od Brana, po prostu jego dar jasnowidzenia sprawia że zachowuje się bardziej dojrzale.

http://awoiaf.westeros.org/index.php/Jojen_Reed - Nie ma to jak dobra wikia :)

ocenił(a) serial na 8
Mich-up

No to wychodzi, że Jojen miał ~13lat w momencie pojawienia sie, wiec na standardy GoT nie był mały:P

ocenił(a) serial na 7
Dealric

Mały dziadek... :)
W końcu tak jak w naszym średniowieczu 12,5 roku było uznawane za wiek sprawny (w grze o tron 16 = mężczyzna).

Zygfryd88

Volantis??? Boże broń! Aerona nie byłoby mi w ogóle szkoda. Więcej scen z Jaime'm? Zakutum w lochach Riverrun, to będzie miało sens tylko jako tło do przedstawinia tego co dzieje się w Dorzeczu, bo inaczej to nie wiem.
Fabuła jest naprawę dobra, nie trzeba jej za bardzo przeinaczać.

Dakota92

Akurat z Theonem to przesadzili - zrobili z niego aroganckiego, nadąsanego, wypierdka, któremu nawrzucać morze nawet służba/jeńcy, pozbawionego krztyny charyzmy czy chociażby dobrze rozumianej szlacheckiej dumy.

ocenił(a) serial na 10
martakamyk13

Dzięki za odpowiedzi. Jeśli Gra i Tron wpadnie mi jako pierwsza w ręce to ją pobieżnie przeczytam, bynajmniej się postaram bo moja ciekawość sięga już zenitu!

ocenił(a) serial na 10
martakamyk13

Ja zacząłem od serialu/ pooglądałem sześć odcinków i napaliłem się na książkę .Po przeczytaniu całości dokończyłem serial .Nie żałuję i gorąco polecam książkę.Teraz jestem przy trzeciej części całość poezja czyta się jednym tchem no i co własna wyobraźnia to wyobraźnia.Bardzo polecam.

ocenił(a) serial na 7
martakamyk13

Nie zabrałem się wciąż za powieść, ale osobiście nie wyobrażam sobie, bym mógł zacząć czytać sagę, nie czytając Gry o Tron. Mi na przykład czytanie książki już PO obejrzeniu filmu/serialu sprawia dodatkową przyjemność, bo mogę wyszukiwać różnic. Chociaż oczywiście ma to swoje minusy, na przykład moja wyobraźnia będzie zwolniona z tworzenia własnego wyobrażenia postaci, bo automatycznie będzie podstawiać aktorów z serialu... :P

martakamyk13

Co do czytania całe sagi, chyba zdążyli Cię wszyscy przekonać, ale ja dorzucę jeszcze kwestię, nie sugeruj się porównaniem do Southern Vampire Myseries. Czytałam obie serie i przy PLiO, opowieści o wampirach z Luizjany to grafomania.

ocenił(a) serial na 5
AureliaKotta

Przeczytaj książkę, serial jest beznadziejny !

Ashganka

Którą książkę i który serial masz na myśli?

ocenił(a) serial na 10
martakamyk13

To zależy, na czym Ci bardziej zależy. Jeżeli chcesz jak najszybciej poznać dalsze losy bohaterów, śmiało możesz sięgać po "Starcie królów". Drobne różnice nie mają wpływu na odbiór książki; nie ma szans, żebyś się pogubiła. W razie problemów na końcu jest mapka i ściąga z opisami rodów. Dasz radę :)

użytkownik usunięty
martakamyk13

Możesz od razu zaczac czytac "Nawałnice Mieczy" przeczytałam juz 4 czesci i jak na razie Starcie królów było najsłabsze

ocenił(a) serial na 8

I to chyba najgłupszy post jaki mógł sie pojawić w temacie. Tia pomińmy blisko 1000 stron fabuły Starcia i ze 200 stron w GoT różniących od serialu a potem kmińmy kto jest kim o co w czym chodzi i co sie do cholery dzieje...

użytkownik usunięty
Dealric

Ominęłam połowę tych książek... niestety wiele wątków okazało się dla mnie zbyt nudnych.... i dalej wiem doskonale co sie dzieje i kto jest kim... książki są fajne ale rozwleczone

ocenił(a) serial na 10
martakamyk13

Znalazłam! Przeszukałam w 10 możliwych bibliotek poczynając od Bydgoszczy, kończąc na małym Mirosławcu i tam znalazłam dwie pierwsze części, Grę o Tron i Starcie Królów. Nie powiem, że ciągnęło mnie do 2 części, ale jednak dążąc za waszymi poradami zdecydowałam się przeczytać najpierw pierwszy tom. Na razie przebrnęłam przez 45 stron z 838 i powiem, że mimo znania dalszych losów bohaterów książka jest ciekawa i szybciutko się czyta. Już na początku widać małe niegodności z serialem, ale nie przeszkadzają one w odbiorze książki, ale jest również wiele dialogów identycznych z serialem. Mój plan na dzisiaj - czytać książkę :D