Różne rzeczy można o Cersei powiedzieć, ale nie to, że nie była kochającą matką. A wysłanie Myrcelli do wrogów było jedną z głównych jej pretensji względem Tyriona i dowodem, że on ma jej dzieci gdzieś.
A Lysa w serialu nie jest nawet w połowie tak brzydka jak w książce ;)
"Ogar po raz pierwszy był chyba taki brutalny co do Starkównej" - cóż, trochę był sfrustrowany wyliczanką, w której dzieli miejsce razem z bratem, a wiadomo, on nie bardzo lubi mieć z nim coś wspólnego :D wystarczy, że dzieli nazwisko

"Bran, czyli chłopiec, który ma misje." - f#ck, tego słowa mi brakowało :D
I tak, miałam napisać, że na deser dostaliśmy Ducha i jego zemstę, którą zapewne też sobie wcześniej planował.... no dobra, pragnął, ale jak zwał tak zwał, bardzo mnie ucieszyło że mu to dano :)

Mnie też bardzo Cersei zaskoczyła w tym odcinku. Tylkoczekałam az w rozmowie z Marg palnie coś chamskiego a tu nic... Troszke mi tdo jej postaci nie pasuje, ona ma juz w mojej głowie szufladke z napisem "Wredota". tak samo dialog z Oberynem (który tak btw mnie w tym odcinku nie powalił). Była tam tak słodka że nawet on wyglądał na zdziwionego.

Z zapowiedzi, gdzie stanęła między Tommenem i wzrokiem Marg myślałem, że to małżeństwo jest jej nie na rękę. A tu proszę dobra mama?, siostra? :-)

'Locke zginął, szkoda bo liczyłem na więcej."
W książce był karmiony własnym ciałem przez Górę. Przez to że wrócił z Roosem do Dreadfort musieli zmienić wątek.

W książce go w ogóle nie było.

Był tyle że pod innym imieniem. Vargo Hoat to Locke.

Jeden z drugim mają tyle wspólnego, że odcięli rękę Jamiemu. Vargo Hoat to nie Locke.

To była ta sama postać. W sensie, zmienili jej wątek i imię na bardziej westerowskie bo nie wprowadzili wszystkich komediantów tylko ludzi Boltona.

Zmienili jej wątek, imię, nazwisko, towarzyszy, wygląd, sposób mówienia i w zasadzie wszystko inne. Tak, to rzeczywiście ta sama osoba ;)

Odcinek dobry. Taki solidny półmetek zakończony małą draką.
Dziwnie się ogląda odcinek bez Jaimiego i Tyriona. Przez moment czułem się że oglądam wersję alternatywną GoT :P
Szkoda mi Locka- w sensie myślałem że pogra dłużej. Ale przeczuwałem od jakiegoś czasu że Bran wwarguje się w Hodora. I okazuje się że Rast miał rację - "Gdybym był tak wielki byłbym królem jeb**go świata". No z taką siłą i po przeszkoleniu mieczem dwuręcznym to i Gregor Clegane miałby problemy, o ile nie byłby z Horodem bez szans ;)

Ogar szydzi z szybkich, lekkozbrojnych wojowników. Czyżby to właśnie ktoś taki miał go podziurawić pod koniec sezonu ...
Podrick jednak jest niedorozwinięty ;) Śmieszna scena. Ale nie niezbędna.
Orle Gniazdo ani mnie nie zaskoczyło ani nie rozczarowało. Ta masturbacja Sansy to jednak było tylko pobożne życzenie kogoś z westeros org a nie przeciek.

Nie wiem jak w 8 odcinku zaprezentuje się Oberyn, ale Karl chyba jednak zostanie najlepszym wojownikiem 4 sezonu. Toż to on wyprawiał takie rzeczy z bronią jak jakiś Syrio Forel. Jon nie podołał. Ciekawe czy ze Styrem też ktoś mu pomoże czy sam sobie poradzi :P

W przyszłym odcinku king of hardcore Ramsay Snow z gołą klatą będzie zabijał jakąś maczetą "best killers of the Iron Islands" uzbrojonych w tarcze i pancerze. Nie ma co sami wymiatacze- nożownik z ulicy Winnej i bękart Boltona. Taki Ogar to może się przy nich schować, podobnie jak większość Gwardii Królewskiej ;)

"Ale przeczuwałem od jakiegoś czasu że Bran wwarguje się w Hodora"
Fajnie, że pokazali, że coraz bardziej staje się świadomy swojej mocy. Ale trochę to przewrotne, że to osobę, która ciachnęła rękę Jaimemu, zabił ten, którego zrzucił z wieży właśnie tą ręką...

A wiesz że jakoś nie zwróciłem na to uwagi ;)
Tylko krótka kariera Locka pokazuje trochę bezsensowność jego wątku na Murze. Z początku myslałem że bedzie węszył za Rickonem, ale gdy pojawił się na Murze liczyłem na jego "zakumplowanie" się z Jonem lub jakąś inną ciekawą akcję. Tymczasem Hodor go ukatrupił.
Więc teraz pytanie pozostaje takie : czy naprawdę nie mógł skończyć tak jak Vargo Hoat z PLiO ? Już mielibyśmy wprowadzenie Góry. A raczej powrót po długiej przerwie z ostateczną twarzą;)

Ja od razu zwróciłam - bo dla mnie Locke to przede wszystkim ten pedalec, co obciął rekę Jaimemu i cały czas czekałam, aż zejdzie z tego świata w jakiś przyjemny dla mnie sposób ;) - ale podczas pisania jakoś mi umknęło. W każdym razie ja również wolałabym dla niego hoatowe rozwiązanie, ale jak już tak bardzo D&D to nie pasowało, to Hodora/Brana jestem w stanie zaakceptować.

Szkoda, że tylko na sekundę pokazali, jak Hodorowi jest z tym źle..

Nawet nie tyle źle, co biedaczek jest totalnie skołowany i nie wie za bardzo co się dzieje, chyba

A znając jego naturę chyba nie powinien się z tym dobrze poczuć? I może dotrze do niego, że mógł zabić jak się ocknął nad zwłokami..

Nie, no jasne, że nie jest mu przyjemnie. Chciałam tylko dodać, że głównie dlatego, że on chyba (moim zdaniem) nie bardzo rozumie, o co chodzi z tym całym wargingiem.....

oj przesadzasz z Górą. Góra prawie 8 stóp - 230-235 wzrostu może (jak się mylę to poprawcie) Hodor około 7 stóp - 210. Dodatkowo Góra to... góra mięśni, przepełniona furią i szałem bitewnym, z okropnym bólem głowy.

Mówie o serialowym Górze i Hodorze.
W książce Hodor był chyba wysoki ale szczupły. Góra natomiast miał prawie 2 i pół metra wzrostu i ważył pewnie z 200 kg, poruszając się z szybkością 120-kilogramowego mężczyzny, co czyniło go praktycznie niepokonanym (do czasu).
Serialowi Gregorzy nie mieli wiecej niż 210 cm, a szanowny pan Hodor jest od nich większy, a przy okazji bardzo silny, co pokazuje urywanie głowy Lockowi ;)

Kurde, to znajdźcie takiego anglojęzycznego aktora, który by miał te 2,5 m wzrostu i 200 kilo wagi. Nawet nie wiem czy istnieje taki człowiek na tym świecie. Co jak co, ale aktorzy to są perfekcyjnie dobrani do tego serialu.

A czy ja powiedziałem że nie są ?
Porównywaliśmy tylko wymiary książkowych i serialowych postaci. Poza tym aktor grając Hodora jest wyższy od nowego Góry z 4 sezonu o 4 cm ;)

Właśnie jak to jest z tym Górą? W pierwszym sezonie grał jeden aktor, a od drugiego już jakiś inny?

W 1 sezonie był Conan Stevens, w drugim jakiś siatkarz Ian Wyhyte, w 3 sezonie go nie było, a teraz gra go islandzki strongman Hafþór Júlíus Björnsson.

Hordkorowy kosku,Pudzian lub Gołota na Góre!

Gołota to by się nawet nadawał, ten sam tępy wyraz twarzy.

Endrju Golara

hahahahahaha Hardkorowy Koksu jako Góra hahahahaha. Czy ktoś to widzi oczyma wyobraźni swej? Ktoś widzi w ogóle scenę walki Oberyn vs. Góra i w tej roli Koksu? Padłam:D

Trant by ich rozwalił bo przeciez to teraz postrach stolicy jak "ubił" tancerza swoim k**ewsko wielkim mieczem

właśnie oglądając odcinek pomyślałam sobie jakby wyglądał pojedynek Góra-Trant i Oberyn-Trant.

Góra-Trant - ciach i po Trancie, Oberyn-Trant - ciach, ciach i po Trancie. Przecież o to właśnie Ogarowi chodziło, że Trant obsysa.

No nie wiem, czy to by tak łatwo poszło. Na pewno byłoby na co popatrzeć.

Nie sądzę, szyderstwo Ogara dość jasno dało nam do zrozumienia, że Trant to słaby wojownik.

" Ta masturbacja Sansy to jednak było tylko pobożne życzenie kogoś z westeros org a nie przeciek."
xD

"Nie wiem jak w 8 odcinku zaprezentuje się Oberyn, ale Karl chyba jednak zostanie najlepszym wojownikiem 4 sezonu. "
Fakt, koleś wymiatał.

Noo ta scena była świetna jak wywijał tymi sztyletami, czy nawet nie pamiętam dokładnie. Myślałam, że tego tak nie pokażą. Az się zaczęłam bać o Jona normalnie.

A emocje sięgnęły góry kiedy Jon był już 'prawie' pokonany <przed dziabnięciem Karla przez żonkę Crastera> - ot randomowy Karl 'f*ckin' legend' Tunner prawie ubił JONA SNOW xD

To Trant, czy Tunner bo mi się już myli.

Meryn Trant to koleś, z którym 'przegrał '<wg wszelkich znaków na niebie i ziemi> Syrio Forel, a Karl Tanner <walnąłem literówkę uprzednio> to koleś, z którym tłukł się Jon w tym odcinku.

aa ok, to mi się pokićkało faktycznie ;D

"W przyszłym odcinku king of hardcore Ramsay Snow" king od hardcore XDDD
nie no, fanserwis pełną parą, ja jako dziewczyna nie narzekam (XD) ale to i tak szczyt głupoty pchać się do walki z "best killers of the Iron Islands" półnago. pewnie wcześniej Ramsay "seksił" się z Myrandą (bo były takie sceny w trailerze) i nie zdążył się nawet ubrać. w każdym razie czekam na wątek Boltonów z niecierpliwością. I WIĘCEJ ROOSE'A!

Rzeczywiście coś sobie przypominam, były w trailerze jakieś bicie po twarzy Ramsaya w łóżku. Pewnie dojdzie do tego drapanie do krwi.
Mam przeczucie że zabójcą Yary (jeśli ona zginie) może być Theon. Mogą chcieć pokazać że już właściwie stracił tożsamość i jest całkowicie oddany swojemu panu.
A Yara - no cóż, raczej nie ucieknie po to by wpaść w łapy Stannisa i znów spotkać Theona pod murami Winterfell. Skoro spotykają się już teraz to albo podzielą klatkę dla piesków albo córka krakena zostanie zabita. Trzecia możliwość raczej chyba nie wchodzi w grę. Jak sądzisz?

z tym drapaniem aż tak bym nie przesadzała, bardziej z teorią z westeros.org - że Yara po prostu wejdzie do sypialni i może zaszlachtuje nam biedną Myrandę na oczach Ramsaya, stąd będzie cały we krwi. liczę na to, bo Myranda tylko zawadza w tym wątku :P
mi się wydaje, że Yara po prostu zostanie w Dreadfort z Theonem. czy zginie... hm, wątpię. jeśliby ją zabili, znaczyłoby to że Asha nie odegra nic w książkach. pewnie nie będzie jej na Królewskim Wiecu. ja stawiam że zostanie w Dreadfort jako więzień, ewentualnie że uda jej się jakimś cudem uciec - ale bezsensu dla mnie byłoby gdyby uciekła tylko po to żeby wpaść w ręce Stannisa a potem znowu spotkanie z Theonem jako Fetorem.
były też teorie, że to Yara będzie fake Aryą w serialu, co dla mnie jest kompletnie bezsensu, bo po co Ramsay miałby brać sobie za żonę kogoś z Żelaznych Wysp?

"były też teorie, że to Yara będzie fake Aryą w serialu, co dla mnie jest kompletnie bezsensu, bo po co Ramsay miałby brać sobie za żonę kogoś z Żelaznych Wysp?"
: O I jak by wyglądała wtedy scena, bez spoilerów, w Winterfell? OMR!

Matiii, zabiłeś mnie

Wypraszam sobie morderstwo xP
Ale poważniej: potraktowałem to jak swego rodzaju przyrównanie, bo oto Theon w s2 pojawia się na Pyke i z miejsca dobiera się do siostry <fakt, nie wiedział o tym, ale jednak>; a tutaj pada teoria, że siostra Theona w serialu MOGŁABY robić za 'fake Arye' z książki - moja pierwsza myśl, bez spoilerów: scena w Winterfell! Nosz kurcze, tym razem by wiedział - chociaż nie wiem, czy D&D byliby w stanie posunąć się AŻ do takiej zmiany. Ja jednak wierzę, że Yara/Asha w serialu jednak wróci na Pyke : )

Ładny spojler rąbnąłęś.:-)

Przepraszam jeśli znalazł się tam spoiler : )

Już nigdy Ci nie zaufam!! NIGDY!! I dobrze wiesz o co mi chodzi. :D

Tak to już jest z tymi spekulacjami, które są na westeros org. Ktoś mówi że ma przeciek, wcześniejsze przecieki się zgadzały. Do tego dochodzi urywek z trailera, które rzeczywiście coś takiego sugeruje ;) A tu klops.
Co do Yary tu akurat jestem pewny że się spotkają, bo w promo 6 odcinka widać jak trzyma pół przytomnego Theona z tyłu za swoimi ludźmi. Więc w tym wypadku już o pomyłce nie może być mowy ;)

Taa, też widziałem to promo. Ramsay z gołą klatą rzuca się na Żelażnych z wykurvvistymi mieczami, wykurvvistymi zbrojami i wykurvvistymi tarczami. Na pewno będzie zabawnie. :)

Okaże się że Ramsay jest lepszy niż khal Dorgo lub Syrio Forel :P