Już niestety czuć zmęczenie materiału. Zaczyna wiać nudą , zagadki kryminalne stają się wątkiem drugoplanowym ,a na pierwszy plan wyrastają problemy uczuciowe bohaterów. No i ta nachalna kaznodziejska dydaktyka kończąca każdy odcinek. Poczucia humoru , które pojawiało się w poprzednich seriach -brak. Wszystko na poważnie, smętnie i ponuro. Szkoda.
Ja dopiero jestem przy odcinku christmasowym 2016 i raczej mnie nie zniechęcisz do obejrzenia serii 3 :)
Zobaczymy...
Zgadzam się. Najbardziej podobał mi się chyba drugi sezon i w sumie jego zakończenie mogłoby kończyć całą serię.
Wątek Amandy w trzeciej serii w ogóle mnie nie przekonał, "wielka miłość" z obu stron budowana przez dwa sezony okazała się wydmuszką - było to bardzo niewiarygodne.
Wątki romansowe właściwie każdego z głównych (i pobocznych) bohaterów zaczęły mnie w pewnym momencie męczyć.
Coraz mniej czasu poświęcano na zagadki, a więcej na "rozterki", zdrady, problemy rodzinne, itd.
Szkoda, że jednak twórcom zabrakło pomysłu na serial po dwóch sezonach.
P.S. Właśnie obejrzałam 1 odcinek 4 serii i to już było bardzo słabe.