Przecież forma ta sama, ale tytuł inny oraz treść. Serial powinien istnieć jako osobny twór, a nie jako drugi sezon.
Chociaż Ashoka to jedna z ulubionych postaci widzów (i dziecko Dave'a Filoniego), to "Tales From The Jedi" stoi innym bohaterem: i jest to Dooku.
Pojawiają się informacje o tym, że niektóre wątki uniwersum są przez tę antologię animacji redconowane, co może się nie podobać, ale z drugiej strony może otwiera furtkę...
A jednak Filoni potrafi jeszcze zrobić dobra animacje. Szkoda ze wszystko inne co wydaje Disney to kompletny syf.