Najlepsze seriale z cyklu "Gwiezdne wojny". Top 10 seriali, które warto obejrzeć

Filmweb autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Najlepsze+seriale+z+cyklu+%22Gwiezdne+wojny%22.+Top+10+seriali%2C+kt%C3%B3re+warto+obejrze%C4%87-151843
Najlepsze seriale z cyklu "Gwiezdne wojny". Top 10 seriali, które warto obejrzeć
W przerwie od kinowych odsłon losów odległej galaktyki uwaga fanów kieruje się ku mniejszym ekranom. Teraz można oglądać tam pierwsze odcinki "Star Wars: Ahsoka", piątego aktorskiego serialu z uniwersum "Gwiezdnych wojen". To dobra okazja, aby wrócić do poprzednich produkcji o międzygwiezdnej walce dobra ze złem skierowanych do dystrybucji telewizyjnej i streamingowej. W tym rankingu przyjrzeliśmy się zarówno tytułom z oryginalnej ery sagi, jak i tym, które powstały już po przejęciu praw przez Disneya. Pojęciem "serial" określamy też animacje, w których Moc również jest silna - ich popularność na przestrzeni lat kształtowała kanon i zapraszała do grona fanów młodszych i nieco starszych odbiorców. Oto nasze wybory.

Sprawdźcie też nasze pozostałe rankingi dotyczące uniwersum "Star Wars". Ocenialiśmy w nich najlepsze filmy cyklu, a także najlepsze gry z odległej galaktyki.


Wybieramy najlepsze seriale z uniwersum "Gwiezdnych wojen"



Alec Guinness i Ewan McGregor uczynili z Obi-Wana Kenobiego wyjątkową postać w galaktycznej sadze. Opowieść o mistrzu Jedi, który w obliczu własnej porażki postanawia poświęcić resztę swojego życia ochronie pewnego chłopca, wskazywała na tajemniczą i sprzeczną naturę człowieka obciążonego przez wyrzuty sumienia. Białą plamę w ekranowych przygodach bohatera zapełnił sześcioodcinkowy miniserial. Jego fabuła rozpoczyna się 10 lat po feralnym pojedynku na Mustafar, Rozkazie 66 i zniszczeniu Zakonu Jedi. Losy Obi-Wana znowu krzyżują się z dawnym padawanem i imperialnymi Inkwizytorami, którzy ścigają pozostałych przy życiu rycerzy. Kolejne spotkanie ikonicznych postaci to gratka dla zagorzałych fanów serii, którzy podobnie reagowali na nawet symboliczne pojawienie się Dartha Vadera w filmowym spin-offie "Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie". Zamknięta historia, choć całościowo przyjęta raczej bez entuzjazmu, nie musi zatrzymać się na jednym sezonie. Coraz częściej mówi się bowiem o potencjalnym kontynuowaniu "Kenobiego".


Serial "Gwiezdne wojny: Opowieści Jedi" jest animacją-antologią, która zbiera różne przygody z odległej galaktyki i jej znanymi bohaterami. W formie kilkunastominutowych odcinków przedstawiono różne życiorysy członków i członkiń Zakonu z gwiezdnowojennej sagi. Pierwszy sezon został podzielony na dwie części. Jednocześnie poznajemy wyrywkowo losy Ahsoki Tano i oglądamy życiową drogę hrabiego Dooku, młodego rycerza Jedi, nim stał się poplecznikiem Dartha Sidiousa. W opowieści nie brakuje odwołania do wszystkich najpopularniejszych postaci sagi – Anakina, Obi-Wana, Mace’a Windu czy Qui-Gon Jinna. Pierwszy sześcioodcinkowy sezon został wyemitowany w 2022 roku. Obecnie trwają prace nad kolejną serią.


"Księga Boby Fetta" to kolejny z seriali pokazujących nieznane dotąd losy uwielbianej postaci z oryginalnej trylogii. W "Powrocie Jedi" słynny łowca nagród miał dokonać żywota w paszczy pustynnego stwora Scarlacca. Jego losy nie dopełniły się jednak na Tatooine i po latach powraca tam aby zająć się przejęciem wpływów na dawnym terytorium Jabby Hutta. W głównej roli wystąpił Temuera Morrison, który wcielił się w Jango Fetta w "Ataku klonów", a niedawno powrócił w roli jego syna w drugim sezonie "The Mandalorian". U jego boku Ming-Na Wen, która zagrała łowczynię nagród Fennec Shand. To właśnie w tej produkcji na ekranach po raz pierwszy w aktorskim projekcie pojawiła się Ahsoka Tano (Rosario Dawson), bohaterka najnowszego serialu Disney+. Twórcami "Księgi Boby Fetta" zostali Robert Rodriguez, twórca "The Mandalorian" Jon Favreau oraz nadzorujący wiele animowanych seriali z uniwersum Dave Filoni.


Ważnym wydarzeniem w historii galaktyki niedostatecznie pokazanym przez filmy kinowe były odbywające się między Epizodami II i III Wojny klonów. Ten okres na gwiezdnowojennej osi czasu upodobały sobie seriale animowane, które wyszły spod ręki Dave’a Filoniego. "Gwiezdne wojny: Parszywa zgraja" można potraktować jako spin-off najdłużej emitowanej kreskówki z uniwersum, ale także jako osobną opowieść. Widzowie śledzą losy żołnierzy z elitarnej jednostki Clone Force 99, znanej pod tytułowym pseudonimem. Większość z grupy klonów oparła się Rozkazowi 66, automatycznie stając się nieposłusznymi Imperatorowi. Zbiegowie muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości, w której nie ma dla nich miejsca. Na swojej drodze spotykają dawnych sojuszników, znajomych widzom z innych serialowych i filmowych produkcji w uniwersum. To najlepszy dowód na to, ile potencjału kryje się jeszcze w opowieściach z okresu początku Imperium.


Opór przeciw imperialnym rządom to temat filmowej sagi obecny w niej od pierwszego ujęcia "Nowej nadziei". Serial "Star Wars: Rebelianci" kontynuuje tę tradycję, skupiając się na grupie uciekinierów z planety Lothal, którzy 14 lat po wydarzeniach znanych z "Zemsty Sithów" rozpoczynają czynną walkę z siłami zła. Cztery sezony przeplatającej się historii różnych grup społecznych – od zwykłych ludzi po rycerzy Jedi – to również równa dawka komedii z ukłonem dla młodszego widza i poważnego dramatu nie stroniącego od przygody i akcji; słowem: wszystko, co najlepsze w sadze. To także ważny tytuł dla fanów przygotowujących się do seansu "Ahsoki" – w najnowszym serialu z uniwersum kontynuowane są wątki, które pojawiły się w "Rebeliantach". 


5

Gwiezdne wojny: Wizje

Star Wars: Visions
18m

Francja

Hiszpania

Indie

Irlandia

Japonia

RPA

USA

Wielka Brytania

Chile

Korea Południowa

"Gwiezdne wojny: Wizje" to produkcja od fanów dla fanów. Dziewięć odcinków w pierwszym sezonie antologii zrealizowały bowiem najlepsze japońskie studia specjalizujące się w produkcji anime. Drugi powstał przy wspólnym wysiłku twórców z całego świata. Tym samym złożono wspaniały hołd dla dorobku sagi. Indywidualnej estetyki każdego epizodu nie można sprowadzać wyłącznie do wysokobudżetowego fanfika – takie oryginalne spojrzenie na elementy uwielbianego przez masy świata to najpiękniejsza laurka złożona wciągającym przygodom, które każdy fan przeżywał tysiące razy wewnątrz swojej głowy. Część do pokochania od razu, część do zdecydowanego odrzucenia, ale obok "Wizji" nie można przejść obojętnie.


Serialowy rozdział w uniwersum Star Wars otworzyła premiera "Ataku klonów" i emitowanej na Cartoon Network animacji "Gwiezdne wojny: Wojny Klonów". Zakon Jedi oficjalnie angażuje się w konflikt na czele nowej armii Republiki, która ma pokonać separatystów pod wodzą hrabiego Dooku. Na konflikt patrzymy przez pryzmat najważniejszych generałów – Anakina Skywalkera, Obi-Wana Kenobiego, Yody i Mace’a Windu. Krótkie, bo ledwie kilkunastominutowe odcinki obejmują cały konflikt, najczęściej zbierając w sobie wielkie dramaty bohaterów, elementy komediowe i świetne sceny akcji. Animacja rysunkowa w wykonaniu Genndy’ego Tartakovsky’ego to nadal powiew świeżości wśród wszystkich pozostałych produkcji w uniwersum. Dla dzisiejszych fanów to już raczej po prostu ciekawostka, ponieważ "Wojny Klonów" wypadły poza oficjalny kanon.


Wojny Klonów Wojnom Klonów nierówne, ale wyjątkowo bliskie. Animacja komputerowa użyta w późniejszym serialu, który zadebiutował pięć lat po swoim poprzedniku, okazała się ledwie początkiem wielkiej zmiany w pomyśle na produkcję. Zaangażował się w nią przede wszystkim sam pomysłodawca sagi George Lucas, który ściśle współpracował z Dave’em Filonim. Ponownie to najbardziej znani bohaterowie z trylogii prequeli stają się głównymi postaciami w trakcie trzech lat dzielących filmy "Atak klonów" i "Zemsta Sithów". W trakcie siedmiu sezonów po raz pierwszy w uniwersum pojawili się m.in. uczennica Anakina Ahsoka czy kapitan Rex z 501. Legionu. Serial rozpoczęty pełnometrażowym filmem o tym samym tytule dzierży nie tylko tytuł najdłużej emitowanej produkcji z odległej galaktyki. Do dziś to przedmiot porównania z kolejnymi, nowymi tytułami w kwestii jakości scenariusza i balansowania rozrywki dla każdego z materiałem ubogacającym uniwersum.


Pierwszy aktorski serial z uniwersum "Gwiezdnych wojen" przypadł już na erę Myszki Miki. Trudno wyobrazić sobie, żeby "The Mandalorian" powstał z należnym mu rozmachem bez prawdziwie bajońskiego budżetu. A to ledwie początek zalet. Din Djarin, tajemnicza postać w lśniącej zbroi kojarzącej się oczywiście z łowcą nagród Jango Fettem i jego synem Bobą, to niemy rewolwerowiec na Dzikim Zachodzie, czyli galaktyce po upadku Imperium. Zlecenie dotyczące przejęcia dziecka imieniem Grogu zmienia jego plany i dotychczasową karierę. Malutki bohater, ochrzczony przez internet jako Baby Yoda, stał się maskotką serii, pożenił te "poważne" Gwiezdne wojny z ich komediowym aspektem. Serial Jona Favreau imponuje i zaskakuje na każdym kroku, a przede wszystkim godzi zainteresowania widzów lubiących "Gwiezdne wojny" i tych żyjących sagą. Znak jakości od obu grup to nieczęsty widok. 

Zobacz zwiastun serialu "The Mandalorian"




Cassian Andor mógł spokojnie dołączyć do zastępu postaci z filmów gwiezdnej sagi, o których po czasie nie pamięta się zbyt wiele. Rebeliancki szpieg i bohater wydarzeń z filmu "Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie" otrzymał jednak własny serial. "Gwiezdne wojny: Andor" od razu wyrósł na naprawdę wyjątkowego przedstawiciela uniwersum na małym ekranie. W końcu dostajemy tu znany z filmów rozmach, wyjątkowo poważną historię o mechanizmach wywoływania strachu przed imperialnym butem i próbami oporu. Oczywiście w centrum istnieje nadal kino przygodowe, tym razem przygotowane jako klasyczne heist movie z wysoką stawką. Mniej przymilania się za pomocą nostalgii, więcej odpowiedzialnego budowania historii z naciskiem na wiarę w odbiorcę – brzmi zupełnie jak przepis na sukces.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones