Co to było? W życiu nie pomyślałbym, że tak to zagmatwają. Scenarzyści od połowy odcinka całkiem popłynęli.
Niedowierzanie pomieszane ze zgrozą. Abigail? Bedelia? WTF?! Ile jeszcze postaci zostanie automagicznie wskrzeszonych (tylko po to, żeby zginąć)?
Will, Jack, Bedelia, Hanka (pieszczotliwie o Hannibalu ;)), Freddie i Vergerowie - obstawiam, że to oni będą osią kolejnego sezonu.
no prosze, po takiej ranie zadanej od hannibala spodziewałbym się u niego smierci
tylko ze warto zwrócić uwagę jaki miał nóż, bo o ile dobrze sie orientuję taki to Cię rozpruwa :) do tego machnął mu po całym brzuchu, wykrwawienie momentalne, a do tego weź do pozszywaj.. ale w Hannibalu musi być efekt zaskoczenia.
Jak dla mnie to on mu machnął seppuku... znaczy... mu-pukku :). Tego się raczej nie da przeżyć, ale jak wiecie: f*ck logic!
Opinia przede wszystkim pierwsza to że widzę że policja w USA ma podobny czas reakcji co w PL, jak Alana zadzwoniła że słyszy strzały to do finału się jakoś nikt nie pojawił.
Zabieg z Abigail może trochę dziwaczny ale sensowny, na początku rozmawiają o tym kto kogo chce oszukać. Will chciał oszukać Hannibala za pomocą fake'owego morderstwa dziennikarki a okazuje się że Hannibal chciał wcześniej oszukać Willa za pomocą fake'owego morderstwa Abigail. Jak dla mnie ma to sens.
Kolejna opinia to kwestia pani doktor na końcu w samolocie. Interesuje mnie czy współpracuje z nim czy bardziej ją namówił na wylot, czy też zmanipulował. To może nie opinia. Żeby się dowiedzieć musiałbym przejrzeć jej działania we wcześniejszych odcinkach, na co wskazują.
Ogólnie odcinek jest bardzo nudny, zero akcji, tylko na końcu, jak dla mnie to już za bardzo popłynęli w marzenia senne, mam nadzieję że to się poprawi.
Najgorsza sprawa że wszystkiego to jeśli umrze Alana. Wprawdzie jako postać niewiele wprowadza ale to jedyna ładna laska w tym serialu, mam nadzieję że jej nie ubiją.
"Opinia przede wszystkim pierwsza to że widzę że policja w USA ma podobny czas reakcji co w PL, jak Alana zadzwoniła że słyszy strzały to do finału się jakoś nikt nie pojawił."
Biorąc pod uwagę, że trwało to kilka minut, to dziwne by było jakby się ktoś pojawił. :>
Jest to oczywiście rzecz gustu, rozumiem że może się podobać, ale kompletnie nie mój typ.
Jakby wszystkim się podobała jedna i ta sama laska to by rasa ludzka zniknęła już z powierzchni ziemi :)
http://indavideo.hu/video/Hannibal_Season_2_Wrap_Reel
szybko oglądać bo NBC blokuje, z yt usuneli
kocham tooo i dzięki Ci za too ! znowu śmieje się jak wariatka Maaads <3 okay, calm down ;D
http://v.youku.com/v_show/id_XNzE5MDU3OTQ0.html
jest dłuższa wersja *-*
umieram :D
hmm jakiś wykrzyknik mi wyskoczył więc raczej nici z oglądania ;) pokombinuję...
nie, to nie była reklama... okej, poszło w końcu ii się popłakałam przez śmiech xP i tak ten serial powinien wyglądać i się nazywać Hanniballs xD
Ja oglądam, choć nie powinniśmy... Co to jest w ogóle, że tak im źle, że to wyciekło?
Eee, to jest ich wewnętrzne. Dla siebie zrobili taki filmik, prywatny bardziej tak z tego wychodzi.
Uwielbiam Gillian we wszelkich gagach, jej śmiech zawsze mnie rozbraja ;))))) szkoda tylko, że tak mało jej w Hannibalu.
Nie wiem o co Ci chodzi , jak dla mnie ostatni odcinek był świetny. Spodziewałam się że Abigail żyje już od dłuższego czasu, szkoda tylko że teraz to juz pewnie naprawdę umrze ;/ Niespodziewałam się że Hannibal zrobi taką siekczę ale można sie domyśleć że Will i Jack przeżyją.
Bedelia - bylo wiadomo że albo spiskuje razem z Hannibalem albo sie go boi do entego stopnia. Jak ktoś uważnie oglądal serial to odcinek jest sensowny i logiczny
http://37.media.tumblr.com/9979dda0f24b7566896dfc67893e784d/tumblr_n64tskKXsk1tz jp13o1_500.jpg
Padłama :D HAHAHHAHA :D
widziałam już wcześniej to zdjęcie, ale nie zauważyłam tej świnki, którą trzyma Hannibal ;o bo to chyba nie jest fotomontaż... na pewno niee xDD haha !
dla jasności: https://pbs.twimg.com/media/BolfKulIcAAAbdJ.jpg:large ;P
(z twittera B.Fullera)
Bryan Fuller potwierdził że płaszcz który zakładał Hanni BYŁ PŁASZCZEM WILLA *-*
https://www.youtube.com/watch?v=YqfJHKjs6iw#t=367
time 6.07
"He takes the coat off the lady dying on the front step and puts on the coat!"
I po to moje analizy wzorku, materiału, szycia, guzików? :) Może Fuller sam nie wie :P
Emo - zwracam honor xD
ale Ty masz rację, gdzieś czytałam że ekipa się spieszyła i to nie był ten sam płaszcz. W domyśle miał być. Błąd na planie. Ewentualnie - Fuller ogłosił to po fakcie pod wpływem Fannibalsów ;) źródła nie podam, gdzieś po Tumblrze lata ;)
Oj, na rozumiem brak logiki w działaniach FBI, ale nie w kluczowych dla fabuły płaszczach! Może on sam ma ból tylnej części ciała, że nie wpadł na taki genialny pomysł, aby płaszczyk był od Alany. Zresztą Hannibal nie wychodziłby na ulice w takiej koszulce. Pytanie czy wychodząc kątem oka mógł zobaczyć, że płaszcz leży na Alanie? Gdzie tam on ciuchy trzymał? AHA czy wzięcie płaszcza z umierającej kobiety nie byłoby czasem RUDE?
to byłoby nie tylko RUDE ale i baardzo nie w jego stylu, noo chyba że baaardzo chciał mieć pamiątkę po Willu, taka "brejk-ap-suwenir" xP
w końcu wiem o co chodzi z czerwoną Freddie - red velvet chili cake ;D btw jednak 6 sezonów ?? ojj kurczy się chyba Fullerowi budżet... dobrze zrozumiałam ? w sumie z taką obsadą to troszkę się nie dziwię albo stwierdził, że 7 to gruba przeginka (6 chyba też) i lepiej postawić na jakość, nie ilość :))
Ogólnie serial mimo naciągnięć oceniam na dobry (7), szczególnie pozytywów można się doszukać w pierwszej serii. Jednak druga to równia pochyła w dół, a finał to kwintesencja durnoty, naiwności i irracjonalnych konsekwencji. Sezon 2 już nudził i rozczarowywał, jednak finał totalnie mnie dobił i nawet nie czekam na 3 serie, a rzadko mi sę zdarza porzucić serial.
sezon pierwszy bardzo dobry lecz na drugim lekko się zawiodłem. Oglądając pierwszy sezon towarzyszyła mi ciekawość, natomiast przy drugim sezonie ciekawość zmieniła się w irytację. Will nasyła morderce na Hannibala to reszta go ratuje w ostatniej chwili niczym jak z filmu sensacyjnego... Will, Jack, Alana zamierzają strzelić do Hannibala to albo się rozmyślają, nie zdołają wyciągnąć broni albo brakuje im naboi lub nie trafiają... w skrócie można powiedzieć, że kule Hannibala się nie imają. Mięsa, które serwuje szczęśliwym trafem nie są z człowieka... z opresji zawsze jakoś wyjdzie, jak nie dzięki swoim wspaniałym umiejętnością to go zawsze ktoś uratuje... A ostatnia scena ? 3 osoby miały broń i co... ? Normalnie Neo z matrixa. Aha podczas walki Jack kopnął broń prawdopodobnie do tego pomieszczenia gdzie był później. Dlaczego jej nie użył jak się dobijał Hannibal do drzwi... Podsumowując to Hannibal ma zdecydowanie za dużo szczęścia w tym sezonie
Tak sobie myślę xD
Zawodzi mnie rozwiązanie kwestii Alany. Głównie ze względu na te wyjęte naboje. O ile lepiej by to brzmiało, gdyby on np zepsuł ten pistolet. A tak przerobili na pasztet ostatki z tej postaci. Jakoś specjalnie bym nie lamentowała, gdyby to nie była postać kobieca. Masakrowanie postaci kobiecych rani moją duszę.
Zresztą Hannibal wiedział, że ona myśli, iż ma przewagę. Wiedział, że jest z tych dobrych, niezbrukanych doktorkiem i będzie chciała ratować Jacka. Logicznym było, że strzeli. Pastwić się chciał, skubaniec. I jeszcze jak sobie przeniósł ciężar na prawą nóżkę,gdy weszła. Ciekawa jestem reakcji Alany, gdyby powiedział o jej położeniu. A tak... źle! Mogła już zobaczyć go, gdy wychodzi z domu... On mógł wtedy jej zagrozić... Mógł ją zabić na wejściu w kuchni. Will wszedłby, zobaczyłby Alanę, popatrzyłby z nienawiścią na Hannibala, ale zobaczyłby Abigail.
Cielny żywot, cielny zgon.
Doskonały przykład postaci maszczonej od a do z. Osobniki takie występuja w kinematograficznej naturze nader często. Jakoś praktycznie zawsze mają cycki.
Po drugim sezonie musiałam sobie odświeżyć pamięć i obejrzałam znowu filmy o Hannibalu. Też kompletnie się pogubiłam w drugim sezonie, tak strasznie namotali. Widać, że po sukcesie pierwszego teraz będzie już komercha do samego końca. Jak to w serialach najbardziej mnie denerwuje tak i tu brak logiki i głupota głównych bohaterów. Hopkins dużo lepiej wykreował charakter Hannibala (być może dzięki reżyserii). W serialu choć Mads Mikkelsen gra świetnie, to postać Hannibala jest taka bez życia. Już nawet gdyby włączyli w serial wątek homoseksualny między Hannibalem i Willem, to byłoby ciekawiej. A tak to tylko jakaś gra bez wygranej, szukanie przyjaciela, któremu można wypatroszyć brzuch mimo, że jednak ostrzegł. Nie podoba mi się kierunek serialu ale pewnie i tak oglądne następne odcinki, jeśli się pojawią.
Trudno się nie zgodzić mimo iż postać Hannibala zagrana jak dla mnie prawie idealnie o tyle faktycznie w porównaniu go filmów z Hopkinsem wydaje się sucha. Jak dla mnie serial o jeden odcinek za krótki.
Moja reakcja po obejrzeniu odcinka - WTF?! Na początku myślałam, że Alana ma jakieś schizy i wydaje jej się, że Abigail zrzuca ją z okna. Skąd ona się tam wzięła, przecież nie żyje, a raczej zginęła drugi raz. :/ Wyjęte naboje? Serio? Dlaczego Jack nie mógł wziąć zapasowej broni? Dobrze wiedział jak się skończy spotkanie z Hannibalem. Jestem bardzo ciekawa kto przeżyje i pojawi się w następnym sezonie. Bez Willa i reszty to już nie będzie to samo, dlatego myślę, że cała czwórka zostanie cudownie uzdrowiona. Takiego finału się nie spodziewałam, to mógłby być już właściwie koniec serialu - zagmatwany, trzymający w niepewności, ale koniec.
jak dla mnie to końcówka 2 sezonu była zagmatwana. Ta upozorowana śmierć freedy lounds. W pewnym momencie myslałem, że will w końcu przeszedł na stronę hannibala, że mu uwierzył, że to ie on jest rozpruwaczem tylko chilton. Wszystko na to wskazywało min chęć wznowienia terapii. Dopiero jak okazało się, że z tą dziennikarką to była pułapka która miała na celu przekonać hannibala, że will stał się nim. Stał się jego przyjacielem to uświadomiłem sobie, że will jest jednak za jackiem. Rozumiem, że zatknął tą głowę na szkielecie po to żeby jeszcze bardziej umocnić hannibala, że stał się taki jak on, lecz tak naprawdę był dalej za jackiem. Dlaczego od razu nie zabił haniballa tylko czekał aż on go zabije? Co że tak powiem odpierdzieliło willowi i zaczął znów badać sprawę rozpruwacza z chesapeke i jack crawford też się tym tak nagle zainteresował ja myślałem, że sprawa już była zamknięta chilton był rozpruwaczem koniec kropka. Will w to wierzył i jack też. Za dużo zagmatwania w porównaniu z 1 sezonem. A i ten wątek ze świniami to też nie wiem po co był.Ten psychiczny brat co go chciała zabić siostra. Później ten brat chciał zabić haniballa nie wiadomo dlaczego. Ten wątek z dziedzicem i wytnięciem dziecka z łona. Też bezsensowne wątki i nic nie wnoszące do serialu.