PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=338040}

Jerycho

Jericho
2006 - 2008
7,4 14 tys. ocen
7,4 10 1 14310
6,5 2 krytyków
Jerycho
powrót do forum serialu Jerycho

Niestety... Chciałem dać więcej, ale chcąc zachować czyste sumienie - nie mogłem.

Serial rozczarował. Dokończyłem sezon tylko dlatego, że miałem trochę wolnego i żywiłem się nadzieją na poprawę jakości.

Plusem był pomysł. Nie wiem jak można tak spartolić serial mając niewątpliwie wysoki budżet i świetny punkt wyjściowy fabuły. W scenariuszu nieścisłość goni nieścisłość. Najgorsze było to, że serial reklamowany jako produkcję pełną tajemnic o rozmiarach globalnych, a przeradza się w zwykłą małomiasteczkową obyczajówkę. I tu zawaliła się cała oryginalność. Rozumiem, że twórcy obrali sobie jak najszerszą grupę docelową, ale chyba nikogo w pełni nie zadowolili. Dla jakości serialu lepiej skoncentrować się na jednym wątku.

Wiele scen jest godnych politowania. Niedopracowanie to znak markowy "Jerycha".
Przykłady (tu spoilery):






-odbijanie moździerzy: wsparcie dla głównych bohaterów kryjących się za ciężarówką nadchodzi drogą, wszyscy w kupie, gotowi do wystrzelenia jak kaczki przez chociażby dwie osoby; i co do cholery robi tam ta blondyna!?

-Akcja końcowa: strzelanina na farmie, przeciwnicy Jerycha poukładali się koło siebie na polu i strzelają sobie w najlepsze będąc wystawionym na cel, mimo że obok stoją ciężarówki; sam wszystkich bym zdjął nie mierząc specjalnie.

Serial można punktować niemiłosiernie. Nie trzeba się przy tym wysilać za bardzo - wady same rzucają się w oczy.
Najgorsze jest zakończenie sezonu. Twórcy zatrzymali akcję w tanim stylu - dokładnie w punkcie kulminacyjnym. zapewne chcą zaciągnąć widzów przed tv na drugi sezon, ja jednak wysiadam. Zakończyć można sezon pewnymi niewiadomymi, ale trzeba dać w jakiś substytut, żeby widzowie mieli pewną satysfakcję...

Reasumując: 3/10

ocenił(a) serial na 9
GodFella

Eeee... Cóż mogę powiedzieć... Echhhh... Pierwsza dobra krytyka serialu na tym forum. Serio. Mogę się z tobą nie zagadzać (i się nie zgadzam!), ale muszę docenić to, że twój post ma "ręce i nogi". I brak w nim chamstwa, które tak często cechuje wypowiedzi krytyczne. Dyskusja dyskusją, ale pewien poziom zachować trzeba.

ocenił(a) serial na 10
Info

Według mnie lepsze powolne budowanie akcji i fabuly, niz napychanie serialu niewiadomo jak wielka iloscia akcji od samego poczatku. Pewnie co niektorzy po wybuchu bomby atomowej na terytorium panstwa, zlapali by za widly, pochodnie i zaczeli walczyc :|, nie wiadomo z kim. Lepiej powoli rozkrecac fabule niz dojsc do jakiegos momentu kulminacyjnego, po ktorym cala reszta jest krecona na sile i smakuje jak odgrzewany po raz ktorys kotlet.

Ten serial ma pokazywac ludzkie zachowanie w czasie niewiadomego zagrozenia, proba odnalezienia sie w nowych swiecie, bez wiedzy zz zewnatrz, walka z (poki co) normalnymi sprawami, jak pozar lub glod. A nie od samego poczatku wojne nuklearna i totalna rozwalke. Pokazuje co czlowiek jest w stanie zrobic zeby sie przetrwac, jedni zachowuja sie honorowo inni pomimo tragedii chca jedynie trzaskac kase, jak blache sprawy urastaja do takich problemow ze prowadza do wojny i cierpienia. Ten serial to nie s-f, on jest nastawiony bardziej na realizm (no moze pomimo tego motywu z ostatniego odcinka, jak sie kolesie chowali z skrzynkami z drewna, jakby to ich mialo ochrowic od kul) nikt nie jest tam niezniszczalny, kazdy ma slabosci, jak normalni ludzie w normalnym zyciu.

Ja ogladalem ten serial z takim nastawieniem, i nie zawiodlem sie na nim, ogladalem go z przyjemnoscia.

ocenił(a) serial na 3
Centy

"Według mnie lepsze powolne budowanie akcji i fabuly, niz napychanie serialu niewiadomo jak wielka iloscia akcji od samego poczatku."
Tutaj to już kwestia gustu. Ja wolałbym więcej akcji. Musisz jednak przyznać, że tajemnice są tu odkrywane powoli, a każdą twórcy odkrywają po kawałeczku, żeby wyeksploatować je do bólu.

Ja rozumiem, że można ukazać zachowania ludzkie wobec apokalipsy, bo to ciekawy pomysł, ale żeby to się jeszcze kupy trzymało i oddawało realność... Dla przykładu ta ciąża i zdrada (bodajże Eric'a): może się coś takiego zdarzyć, nawet w takich momentach, ale w serialu nie miało to absolutnie żadnego nawiązania do tego co się działo z Ameryką. Był to jedynie dodatek rodem z dramatu, upchnięty na siłę, aby zyskać przychylność widzów bardziej ceniących sobie obyczajowe perypetie niż postapokaliptyczne kino. Brak polotu scenarzystów...

ocenił(a) serial na 9
GodFella

Witam. Z przytoczonych przez ciebie słów wynika, że nie obejrzałeś serialu do końca i nie wiesz jak skończył się wątek "ciąży i zdrady Erica". Cóż, oglądanie rozpoczętej serii do końca to też kwestia gustu. Ja np. lubię wiedzieć co i jak się skończy. Dlatego też będę oglądał np. nowy sezon Lost, chociaż tam to dopiero powoli są zdradzane tajemnice! Często nie można mówić nawet o "kawałeczku".
Jeszcze jedna uwaga: to nie jest opowieść o Ameryce tylko o małym miasteczku zwanym Jericho i o jego mieszkańcach. O reszcie świata wiemy tylko tyle co oni.

ocenił(a) serial na 3
Info

"Z przytoczonych przez ciebie słów wynika, że nie obejrzałeś serialu do końca"
Z Twojej wypowiedzi wynika, że nie czytałeś uważnie moich postów.

A w lostach dostajemy ogromną dawkę nowych tajemnic i zwrotów akcji, właściwie w każdym odcinku. Porównania są wysoce niezasadne, bo JJ Abrams stworzył jeden z najlepszych seriali dramatycznych wszechczasów, z dopracowanym scenariuszem pełnym zagadek i symboliki.

"to nie jest opowieść o Ameryce tylko o małym miasteczku zwanym Jericho i o jego mieszkańcach. O reszcie świata wiemy tylko tyle co oni."
No i właśnie tu wiele osób zostało zrobionych przez reklamę w balona. Z perspektywy małego miasteczka - tak, ten pomysł był dobry i mnie przyciągnął, ale wątki wplatane w fabułę to były bzdety. Miało być postapokaliptycznie, a wyszło obyczajowo.
Ja miałem po prostu inne oczekiwania wobec serialu. Jeśli ktoś ma ochotę na to w drugim sezonie (bo podobno przywrócili produkcję), to życzę miłej zabawy. Ja nie obejrzę, bo jeśli fani opowiedzieli się w obronie takiej formy Jerycha, to twórcy zapewne niewiele zmienią...

Info

Ja z kolei nie wpadam w pułapki rodzaju: "lubię wiedzieć co i jak się skończy" owszem lubię wiedzieć wiele rzeczy, ale żeby uznać za potrzebną wiedzę o tym co wydarzyło się w serialu, nie dajmy się zwariować, życie to coś więcej niż to co się stanie z faciem który ucieka i nie może uciec z pierdla a jak już ucieknie to będą go bez końca ścigać do końca świat i jeden dzień dłużej, no chyba że dolar już straci wtedy wartość;)?
Jestem gotów sobie odpuścić oglądanie choćby zagadka miała się wyjaśnić za pięć minut jeśli uznam że to gniot. Naczytałem się o "nowoczesnych" serialach w rodzaju Lost, Prison Break czy 4400, z ciekawości postanowiłem zobaczyć w czym to jest lepsze niż Dynastie, Mody na sukces i "eMy". Faktycznie inne to jest, ale równie dla mnie bezsensowne i nudne, tasiemiec to zawsze tasiemiec i nie interesuje mnie rozwiązywanie zagadek wymyślanych przez autorów, być może nakręcony film bądź miniserial zainteresowałby mnie bardziej. Wolę jednak obejrzeć po raz nty stary Szpital na peryferiach czy Lalkę, nie lubię tych nowych plastikowych postaci, pomijając to że ludzie tak się nie zachowują i świat tak nie wygląda, bo to nie o to chodzi:SF to mój ulubiony gatunek, ale lubię opowiedziane historie a nie udziwniane na siłę i rozciągane w nieskończoność chałtury obliczone tylko na wyciśnięcie maksimum kasy za jeden produkt. To jest jak Fast Food, smaczne, ale ile tego można zjeść żeby nie zwymiotować, wczoraj przez przypadek w AXN trafiłem na pierwszy (chyba) odcinek Jericho, postanowiłem obejrzeć, ciekawy pomysł i co ciekawe rzadko wykorzystywany, z nadzieją na coś ciekawego obejrzałem to jak na razie nie jest źle choć mam pewne obawy: mianowicie niezbyt mnie przekonuje wizja zachowania ludzi w takiej sytuacji przedstawiona przez autora, coś mi tu nie gra, postacie jakieś takie mdłe, papierowe i prawie bez emocji. Zobaczę co będzie dalej, ale nie mam zamiaru zbyt długo czekać, dobry film jest cały dobry a serial od pierwszego odcinka ma przekonywać do siebie, dla mnie bezsensowne jest stwierdzenie: "może nudny przez większość czasu, ale końcówka super" jak twórców stać tylko na dobrą końcówkę to niech tylko ją nakręcą, jak mają materiał na np: dwie godziny filmu to niech tyle zrobią. Rozumiem że serial to nie film, to właściwie chałturka na godziny im dłużej robimy tym więcej zapłacą, ale ja jako widz dysponuję pilotem i mogę się nie zgodzić z takim podejściem:)
P.S Widzę pierwszy dysk z pierwszego sezonu na torrentach, będzie chyba wygodniej mi tak to zobaczyć:)

ocenił(a) serial na 8
Info

jak na razie obejrzałam 10 odcinkow i serial musze przyznac jest cienki,nudny.

ocenił(a) serial na 9
nenyaaaa

Czy masz jednak zamiar oglądać dalej? Jeśli tak, napisz po zakończeniu serii czy nadal tak uważasz czy może jednak zmieniłeś zdanie.

ocenił(a) serial na 8
Info

skończyłam oglądac 1 sezon i musze przyznać, ze od połowy serial mnie wciągnał i w sumie to zasługa chyba hawkinsa bo jego postać jest bardzo ciekawa. serial nie był taki zły, jak teraz patrze to nawet mi sie podoba no ale nudnawy troche jest. obsada całkiem dobrze dobrana.