Halo, fani, a głównie pewnie fanki, jesteście?. Forum widzę umarło:(Ogląda ktoś ten serial? Ja tak i uważam, że jest naprawdę ok, nie ciągnie się jak na razie, jest mało absurdów i niepotrzebnych wątków, każdy odcinek mnie czymś zaskakuje i na każdy kolejny czekam z niecierpliwością. Muszę przyznać, że już dawno żadna telka mnie tak nie ujęła. Jak macie jakieś pytania dotyczące serialu, albo ochotę poplotkować to piszcie:). Trzeba rozkręcić to forum:D. Ja zacznę od pytania: Którą serialową parę lubicie najbardziej,albo którego bohatera/bohaterkę?Kogo nie lubicie?. Jeśli chodzi o parę ja uwielbiam Matilde i Carlosa i chciałabym żeby Matias był z Adrianą. Główna para też jest super oczywiście:). Z bohaterek to najbardziej chyba Renatę lubię, a lista tych co nie lubię jest dość długa: Agustin- bo jest fałszywy i zakłamany, Selene- jest strasznie irytująca wg mnie, Karina- wieczna ofiara,którą wszyscy ratują, o Finie nie wspomnę i jeszcze parę by się znalazło:)
O hej Jagodajulia:). Fajnie, że do nas wróciłaś:). Jak Ci się CME ostatnio podoba?. Hehe nie martw się nie pogmatwałaś, właśnie tak kojarzyłam tego aktora z Virginii, ale jak sprawdziłam jego biografię to nie znalazłam roli w CME, więc myślałam, że się pomyliłam jednak, ale mnie podbudowałaś, że jednak dobrze pamiętam:). Ale w CME zniknął, więc nie wiem czy ta jego postać ważna będzie. A z Pauliny go nie pamiętam, bo zbyt dawno temu oglądałam, stamtąd to tylko pamiętam boskiego Fernando Colungę, który w sumie dalej świetnie wygląda,tylko szkoda, że nie gra teraz za często w telkach:(
Hej K_i_N_g_A_88 :) Wróciłam na chwilkę i wiem, że nie powinnam, bo znowu przeczytałam dwa spoilery... Niestety, jestem z tego powodu niezadowolona, dlatego teraz uważam ;) Ja Paulinę oglądałam niedawno, a Fernanda uwielbiam :D Ostatnio nawet grał, tylko po STD nie gra. Teraz gra w sztuce teatralnej... Chodzą ploty, że może z Adelą Noriega zagra w jakiejś telce, ale wolałabym inną aktorkę u jego boku ;)
CME jest OK, ale ciąża Mariny mnie wyprowadza z równowagi... Już nie oglądam telki z taką radością jak kiedyś. Teraz przez to jestem smutna. Marina mnie wkurza, cierpiętnicę kreuje, a sama wiedziała, że Jero nie jest wolny i kocha inną,tylko głupia godzi się na taki związek. Powinna zaczekać, aż się odkocha. Jednak Jero nie jest lepszy, nie powinien sypiać z Mariną, skoro jej nie kocha...
Nareszcie Lazaro z KAriną będą szczęśliwy, a Nesme trafi znowu do więzienia.
Matilde mnie irytuje, bo wciąż papla, więc nie dziwię się Carlosowi, że nie chce jej wszystkiego mówić, czy ona nie umie się ugryźć w język!
Agustin jest podły, jak on mógł zabić Ezequiela i do tego taką szopkę odstawić, że on o niczym nie wie...
Roberta tak mnie irytuje, że mam jej dość. I robi z siebie ofiarę. Czekam na moment, aż zostanie zdemaskowana, bo mam dość tego jak nazywa Reginę mamą!
Scenki Reginy i Gonzala cudowne :)
Wątek z Chemą i tym, co robi Julieta-Matias-Adri-Chema jest idiotyczne....
A Tobie jak się podoba?
Ale mi dzisiaj FW szwankuje:/:/. Sorki za spoilery, jakby się dało edytować temat to bym jakoś to zaznaczyła, że uwaga na spoilery, ale się nie da niestety:(. Staram się tu nie spoilerować, ale czasem jak piszę z Cocco to tak samo wychodzi:(. Ale raczej spoilerujemy o tym co było niż co będzie, bo ja sama nie czytam streszczeń, bo po co oglądać telenowelę skoro wiem jak się skończy, kto z kim będzie itd., ja tam wolę mieć niespodziankę. Sama przypadkiem przeczytałam, że Ezeqiel umrze i bardzo tego żałowałam, bo lubiłam tę postać:(. I o ciąży Mariny też przeczytałam wcześniej, czego też żałowałam, choć może i dobrze bo przygotowałam się wcześniej psychicznie na tę szokującą wiadomość:D. Ok do rzeczy:P. Paulinę mogliby powtórzyć, super telka, mogliby na tv4 zrobić nam taki prezent i powtarzać stare telenowele, bo brakuje mi ich. Teraz to wszędzie ci sami aktorzy, jak widzę tego metroseksualnego Williama to mam odruch wymiotny:/. CME podoba mi się m.in dlatego, że w końcu jakieś inne twarze występują, a główną bohaterkę to uwielbiam po prostu. Jak lubisz Fernanda to polecam Ci "Nigdy Cię nie zapomnę". Ogólnie telka tragedia, nudna jak flaki z olejem, ale Fernando wyglądał tam bosskoo:). No chyba, że oglądałaś to sama wiesz:). Niech się nie marnuje w tym teatrze, tylko w jakiejś telci nowej nam się zaprezentuje:).
Ok teraz co do CME. Powiem Ci, że moje odczucia są podobne, z tymże ja nie straciłam jeszcze entuzjazmu do oglądania i choć podobnie jak Ty nienawidzę Mariny i w ogóle nie rozumiem po co ta ciąża i jak widzę tą postać i jej rozpaczanie nad swoim losem i miłością do Jero to mam ochotę ją uderzyć to i tak uważam, że CME to najlepsza tela jaką oglądałam w przeciągu ostatnich 5 lat. Nie cierpię absurdów w telenowelach, a w tej jest ich naprawdę niewiele na szczęście. Masz rację, że Marina sama wiedziała co robi, Jero był z nią szczery, nigdy jej nie powiedział, że ją kocha, a skoro sama weszła mu do łóżka to już jej problem i niech teraz nie robi z siebie ofiary. Wielka pani ginekolog, a nie wie jak ciąży uniknąć:/.
Też się cieszę, że Lazaro z Kariną będą razem, mieli już tyle trudności, że na jedną telenowelę wystarczy i niech w końcu będą szczęśliwi, a Nesme niech gnije w więzieniu. Mam nadzieję, że Agustin niedługo do niego dołączy i będą sąsiadami w celi:). Hehe Mati niestety taka już jest i wątpię żeby potrafiła ugryźć się w język:). Na początku mnie irytowała, ale już się przyzwyczaiłam. Agustina nienawidzę, jest podły, ale jest też tchórzem, bo brudną robotę zawsze zleca komuś, sam nigdy rąk nie pobrudzi. Ciekawe jak jego relacje z synem się ułożą. Roberta to też porażka, wdała się w Finę:/. Nie wiem po co tak się pcha, żeby w firmie pracować skoro na niczym się nie zna. Pewnie będzie z tym nowym wspólnikiem romansować, bo na tym to się zna. Co do wątku Chemy to się zgadzam w 100%- absurd po prostu. Trochę się chyba rozpisałam znowu, sorki za ten chaos:)
Spoilerów unikam jak ognia i o ciąży Mariny dowiedziałam się z teli. Szok dla mnie. Przeżywałam tydzień i wciąż to przeżywam. Eh, dziwna jestem :D Nic na to nie poradzę. A i jeszcze atak Finy a Constanzę nieźle mną wstrząsnął. Tego się nie spodziewałam. Nawet postrzelenia Reginy i Gonzala tak mną nie ruszyło, ale to pewnie dlatego, ze wiedziałam, ze przeżyją ;) Cieszę się, że o ciąży Mariny dowiedziałam się bardzo późno, bo nie mogłabym zachwycać się scenka mi Jero z Renatą, gdy on ją pocieszał, a tak nic nie wiedziałam i się zachwycałam. Scenka, w której Jero przytula Renatę w szpitalu, gdy ona mówi, że teraz może ją naprawdę znienawidzić, a Jero mówi, że nigdy jej nie znienawidzi i nigdy jej nie przestanie kochać CUDOWNA :) Kocha tę scenkę :)
Nie rozpisałaś się. Ja uwielbiam czytać i pisać o CME :) Poza tym ja pewnie bardziej gmatwam :) O Ezequielu przeczytałam na filmwebie, byłam zaskoczona i złą, że o tym wiem. A nawet zaczęłam czytać Twoją ostatnią wypowiedź i tam napisałaś, że Marinę uśmiercą, to już wiedziałam, bo w rozmowie z koleżanką wyszło i o śmierci Chemy też tutaj przeczytałam. Jednak na wiki przeczytałam kropną informację i nic nie napiszę, bo ona i tak była po angielsku i niestety ją zrozumiałam. Jednak mój angielski nie jest taki zły... I dlatego już nie będę wchodzić i czytać, aby sobie nie zrobić spoilerów ;)
A co do Fernanda to go uwielbiam :) Widziałam kawałek Nunca..., ale nie wiem, czy oglądnę. Może kiedyś dla Fernanda, ale najpierw MEPS z Silvią i Lucero, a później Alboradę. Szkoda, ze gra w teatrze, czeka ma jakąś telkę nim :) A co do Willa, to ja go nawet lubię, za rolę JM, niestety Will z charakteru nie jest taki cudowny jak Fernando, dlatego teraz i a zawsze uwielbiam Fernanda :)
Ja też się rozpisałam, ale nie wiem kiedy znowu zaglądnę :)
Miłego oglądania :) A i Anibala lubię. Spoko chłopak, niestety młodszy ode mnie ;)
Hehe ja wiedziałam wcześniej i też przeżywam dalej, także nie jesteś sama. Nie wiem czemu, ale chyba nie sądziłam, że scenarzyści wymyślą coś tak bezsensownego, myślałam, że Marina jak się dowie, że Jero wrócił do Reni to wyjedzie do Meksyku i skończy się ten durny wątek, a tu taka bomba i zwrot akcji. Oglądnęłam już z 50 telenowel, ale z takim czymś się nie spotkałam:/:/. Masz rację, ta scena z Jero i Renią była piękna:). Sorki jeszcze raz za te spoilery, ja też o wszystkich wiem z FW:/:/.Dlatego teraz uważam co czytam:). Ale z tą Mariną to chyba jednak dobra wiadomość, ja tam się cieszę,że ją uśmiercą tylko czemu tak długo trzeba jeszcze na to czekać?. Na scenach z nią to się męczę po prostu:(. Ja mam nadzieję, że do końca telki przeżyje Regina i Gonzalo, bo ich uwielbiam, a coś cały czas pod górkę mają:/. Na pewno Fina coś wymyśli żeby Gonzala zabić. Na pewno jeszcze nie raz nas czymś zaskoczą:). Ja Tobie również życzę miłego oglądania i jak coś to wpadaj do nas:)
Telka się skończyła i już mogę wchodzić bez obawy :)
Moje cudowne CME się skończyło. Ostatnia scenka z dzieciaczkami cudowna i scenka z Jero i Renatą :)
Ja przeczytałam spoiler, że Fina zabije Robertę, ale nie doczytałam jak i bardzo się z tego ucieszyłam. I gdybym zaglądała to nie byłabym zadowolona, bo pisałyście jak Roberta umarła. Cóż, jak kupujecie SŚ to tam jest akcja 20 odcinków do przodu, więc to już są dla mnie spoilery :) Ale to nic, nie wchodziłam, więc nie czytałam :)
I tak dowiedziałam się o takich spoilerach: o "romansie", wspólnej nocy Blanci i Honoria, o poronieniu Roberty, o śmierci Chemy, o śmierci Ezequiela --> szok dla mnie, o synu Agustina, o tym, że Marina jednak naprawdę jest w ciąży i będzie miała bliźniaki, ale umrze, o tym, że Renata będzie chciał być z Jero mimo, że wie, że Marina ma z nim dziecko, o tym, że Renata urodzi chłopca i o tym, że Fina zabije Robertę... I chyba tyle
Roberty nie znosiłam przez całą telkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gdy sądziłam, że się zmieni ona wciąż trwała w kłamstwie, źle i nienawiści.... I gdy miała okazję, aby się zmienić to nigdy tego nie zrobiła... Matka za bardzo nią manipulowała, a ona tego nie widział, chociaż mogła się zmienić. Jednak sądziła, że pieniądze są najważniejsze.... W ostatnim przedostatnim odcinku, gdy Renata i Regina zapytały się jej o Finę, a ona ponownie skłamała, jak mnie wkurzała...!!!!!!!!! Jednak w tej łazience odcinek wcześniej, gdy matka powiedziała jej, że ostatni raz zobaczy siostrę, to nie była zadowolona.... Jednak spełniła prośbę/żądanie matki... Późniejsze wydarzenia, tylko jeszcze bardziej zirytowały Robertitę, brak kasy, rodziny, została jej tylko Fina... Jednak rozmowa z Gonzalo, i jego zapewnienia, że kocha ją jak córkę i że zrozumie ją , gdy przyzna, że zbłądziła, była bardzo wzruszająca. Roberta na prawdę kochała Gonzala... Ta rozmowa i zapewnienia o miłości nie tylko Gonzala, ale Renaty i Reginy jedna odmieniły Robertę. Pierwszy raz postanowiła się zmienić ale tak naprawdę, świadczyły o tym słowa skruchy i prawda, którą wypowiedziała przy wszystkich... Pierwszy raz uwierzyłam Robercie, uwierzyłam, że naprawdę chce się zmienić... A uratowanie życia Renacie było tego dowodem. Drugi raz się popłakałam i wzruszyłam. Było mi na prawdę żal Roberty... W moich oczach się zrehabilitowała...
A Finę spotkała najgorsza karą, jaką można sobie wyobrazić... Zabić własne dziecko... Roberta dzisiaj jej powiedziała prawdę...
Moje kochane CME się skończyło. Jednak wątek Mariny był okropny, gdyby go nie było telka byłaby najwspanialsza :)
Hehe macie rację, są bardzo podobne:). Nie trzeba testów DNA żeby stwierdzić, że to matka i córka:)
Witam jak się nazywa ta młoda dziewczyna która spotyka się z tym kolesiem niby synem tego Agustína i ta była dziewczyna Carlosa?
Hej:). Tą Alisson co się spotyka z synem Agustina gra Geraldine Galván, a tą Priscillę Michelle Ramaglia, chyba nie ma w necie za dużo informacji na ich temat. Mam jednak nadzieję, że pomogłam, polecam się na przyszłość:D:D
No pomogłaś mi dzięki i te obie aktorki grają w 1 serialu a ta Michelle Ramaglia w La que no podía amar która jak już wiesz będzie w tv4.
Nie ma sprawy:). Nie wiedziałam, że tam gra:) Nie wiesz może czy będą coś powtarzać jak się "Mi Pecado" skończy?. Bo już chyba końcowe odcinki emitują i zastanawiam się czy coś nowego będzie po tym:)
Scena w restauracji Chemy była piękna, popłakałam sie podczas jego przemowy...
Ja tak samo...było bardziej wzruszajaco niz gdy umarł Ezequiel. Wspaniała scena, w której Chema pożegnał sie ze wszystkimi :(
Czy może ktoś z was zna tytuł i wykonawcę utworu będącego podkładem muzycznym do scen Roberty i Germana?? A no i przepraszam, że tak nie na temat się wcięłam:)
Witam jak się nazywa sekretarka z firmy tej Monterrubio i co przyszła do Honorio ale prywatnie?
Nie jestem pewna ale aktorka to chyba Yoselin Sánchez i gra ona Beth Arteaga :)
Jednak to ona bo przed chwilą wpisałem w google i była ona widocznie na filmwebie się pomylili i nie gra tam Almudena jak oni to napisali.
Tak to ona na 100%. FW często się myli, mnie to już nie dziwi:/. Na Wikipedii znalazłam całą obsadę CME kiedyś, jeśli jesteś zainteresowany to wklejam linka: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kiedy_si%C4%99_zakocham... , mam nadzieję, że się otworzy:)
Witam jak widzie na te ich wina ach to sam z chęcią bym spróbował. I więc się was pytam gdzie można takie wina zdobyć chodzi mi głównie ich Meksykańskie na aukcjach lub sklepach nie wiem sam może wam uda się znaleźć.
Nie wiem, czy na FW wolno wklejać linki do stron z alkoholami i nie wiem czy jesteś pełnoletni hehe, bo nie chciałabym zostać oskarżona o rozpijanie młodzieży, ale z ciekawości sprawdziłam i z pewnością można kupić meksykańskie wina w Polsce. Możesz sprawdzić stronkę euro-wino.pl, tam są wina z całego świata, w tym meksykańskie i hiszpańskie:). A najlepiej zapytać w jakimś dobrym sklepie z alkoholami, kompetentny sprzedawca na pewno Ci powie czy i gdzie można się w takie winko zaopatrzyć:)
Jeśli mogę się wtrącić w dyskusję, to powiem, że miałam okazję pić prawdziwe hiszpańskie wino i trochę się rozczarowałam. Ale to zapewne dlatego, że Hiszpanie gustują w winach wytrawnych,a ja preferuję raczej półwytrawne i półsłodkie. Myślę, iż prawdziwi koneserzy byliby zadowoleni.
Wiecie co, podczas oglądania dzisiejszego odcinka emitowanego o 18 zmroziła mi się krew w żyłach i mimo, że wiem co się stanie, to z niecierpliwością oczekuję poniedziałkowych odcinków. Macie podobne odczucia?
Zgadzam się z Tobą w 100% :) Te ostatnie odcinki są znakomite i tak samo nie mogę się doczekać tych 3ostatnich odcinków :)
Tak ja mam podobne odczucia:). Nie mogłam oczu oderwać od telewizora:D. Ta scena walki na statku była niczym z "Piratów z Karaibów" hehe:D. Jeronimo walczył jak Jack Sparrow:). Teraz jak sobie o tym pomyślę to widzę coraz więcej podobieństw hehe, nie wiem czy oglądałaś Piratów więc nie będę się rozpisywać i zanudzać:). W każdym razie też z niecierpliwością wyczekuję dzisiejszych odcinków. Jaka szkoda, że to już przedostatnie;(
Hey:) czy ktoś mógły mi strescić dlaczego selene juz nie przyjazni sie z Robertą i chciała sie na niej zemscic mówiąc Renacie, ż Roberta spała z Agusinem? Bo gdzieś mi ten wątek umknął:)
Nie ma problemu. Chodzi o to, że kiedy Selene poznała Agustina, chciała żeby między nimi coś było. Jednak w to wszytko wmieszała się Roberta, gdy zaczęła sypiać z Dunantem. Poleciała też do Ensenady, a Selene okłamała, mówiąc iż jest gdzie indziej (dokładnie nie pamiętam). Tylko Selene nie była głupia i wszystkiego się domyśliła, no i wkurzyła się na Robertę. Potem w odwecie za zdradę powiedziała Jeronimo, że Roberta była w ciąży z jego bratem oraz, że jest kochanką jego największego wroga.
Aaa to o to poszło:) No i wszystko stało się jasne. Dzięki petit:) Swoją drogą przez wszystkie odcinki dzwiłam się, że nikt nigdy nie robił Renacie wymówek na temat tego że spotyka się z Jeronimem albo Dunantem. Ona ma niecałe 25lat a oni pewnie 40+ ( siwe włosy Agustina robią swoje:) Ciekawe jak oi rodzice by na takie coś zareagowali
No cóż w naszym realnym świecie może byłoby to bulwersujące, natomiast w wyższych sferach na nikim nie robi to wrażenia. Liczy się fakt, że facet nie jest bezdomny, ma kasę i aparycję i więcej nie trzeba. Sama jestem w wieku Reni i pewnie gdybym spotkała takiego Jeronima, to nie zastanawiałabym się nawet 2 minuty. On ma takie elektryzujące spojrzenie, że ach..:)
Ja tez wcale bym sie nie zastanawiała:) Ale już widze mine mpjego taty gdy przedstawiam mu potencjalnego ziecia:)
Czytałam gdzieś, że Jero miał naprawdę 44 lata a musiał poprawić sobie facjatę by wyglądać na 37. Bo tyle miał mieć w serialu. A jeśli chodzi o bohaterów tego serialu to jak dla mnie nie było tu nikogo specjalnie przystojnego.
Może i nie ma przystojniaków ale mogą się chociaż poszczycić bardzo dobrą według mnie grą aktorską popatrz na Triumf Miłości wszyscy piękni a gra aktorka do dupy
Wg mnie aktorzy może nie są super przystojni, ale każdy z nich ma coś w sobie i całkowicie się z Tobą zgadzam, ważne jak grają, a mniej ważne jak wyglądają:)
Po obejrzeniu dzisiejszych dwóch odcinków muszę się przyznać do czegoś czego sama się po sobie nie spodziewałam. Podczas ostatnich scen Roberty nie wytrzymałam i się popłakałam. Choć była z niej wredna krowa lekko mówiąc spaprane życie miała przez zły wpływ Finy i chociaż pod koniec życia zrobiła coś dobrego.
Nawiązując to którejść z naszych powieściopisarek na tym wątku (to oczywiście bardzo pozytywne określenie wobec was bo bardzo fajnie się was czyta) zgadzam sie co do aktorki grającej Adriannę, Dużo bardziej podoba mi się ta obecna niż ta z pierwszych odcinków.
Choć przegapiłam parę środkowych odcinków (wtedy gry Renia i Jero byli osobno) teraz z trudem przyzwyczaje sie do dni bez nich :(
Przyznam ,że scena śmierci Roberty mnie rownież wzruszyła.Uważam ,że dobrze im wyszla.Szcerze, to szkoda mi jej.
Dziś ostatni odcinek :( będę tęsnkniła za tą telenowelę, nie myślałam ,że tak mnie wciągnie.Na początku kiedy kończyło się Sortilegio i tv4 promowalo CME, pomyslałam,że to jakiś badziew ;p ale myliłam sie :)
Wy też macie wrażenie ,że wszyscy aktorzy stworzyli atmosferę takiego ciepła?Jakby byli jedną wielką rodziną :) w innych telenowelach tego nie odczułam ;p
Gdyby ktoś z was trafił na scene śmierci Roberty, niech zamieści linka :) lub orientujecie sie co to za muzyka, która leci w tle podczas tej sceny?Nie mogę nigdzie jej znaleźć ;/ na yt są melodie oprócz tej własnie ;/
Pozdrawiam was gorąco!:)
Szkoda, że tyle bohaterów umiera na koniec. Mogliby Finę zabić, a Robertę oszczędzić. Sortilegio też oglądałam i nawet mi się podobało, ale zdecydowanie bardziej podoba mi się CME. Też mam takie wrażenie, obsada tej telci naprawdę spisała się na medal, stworzyli niesamowity klimat, dlatego przeraża mnie perspektywa ostatniego odcinka:)
Hehe ale z nas beksy dziewczęta:D. Ja teraz to na każdym odcinku się wzruszam i wszystko strasznie przeżywam. Jak Jero walczył na tym statku z Agustinem to nawet na głos kibicowałam Jeronimowi:). Co do Roberty to jeszcze wczoraj pisałam, że nie będzie mi jej szkoda jak umrze, ale nie wiedziałam, że ona się nawróci przed śmiercią. I o dziwo zrobiło mi się jej szkoda:(. Roberta zawsze czuła się pokrzywdzona, niekochana i mi to się już płakać chciało podczas tej jej rozmowy z Gonzalem, jak jej powiedział, że zawsze ją i Renatę kochał tak samo:(. Swoją drogą Gonzalo to chyba najsympatyczniejszy, najmądrzejszy i najbardziej pozytywny męski bohater w tej telci:).
Ps. Nie wiem, czy powieściopisarki to ja i Cocco, ale jeśli tak to jestem w szoku, że ktoś czyta nasze wypociny hehe:D. Oj ja też będę tęsknić za CME:(. Dzisiaj to dopiero będę płakać:(
też bardzo żałuje mimo, że oglądałam go może od miesiąca z przerwami... szkoda... jeszcze pokojówka obleci reszta jest nudna