Gdyby oddał, niezłe jaja by były. Nie przepadam za Jackiem, ale po numerze, jaki odwaliła Beata przyznanie jej w opiekę Małgosi byłoby dosyć nierozważne. Poza tym czekam, kiedy wreszcie wyjaśni się tajemnica jej amnezji i w końcu dowiemy się, dlaczego opuściła dzieci i dobrze prosperującą firmę.
Nikt nie wie o co chodziło z amnezją - nawet sama Beata. Ale to taka fajna amnezja, bo akurat wszystko pamięta, co jej potrzebne do pracy w aptece :D
Ojtam, ojtam - w dawnych czasach chłopcy z "dobrych domów" często zdobywali pierwsze doświadczenia w kontaktach z przedstawicielkami tzw. gminu ;)
najgorsze jest to, ze Jasiek sie kompletnie zlajdaczyl, a Malgosia do tego wszystkiego ma okres i to w dodatku pod dachem Jacka. Ile jeszcze ciosow wytrzyma Beta, no pytam ile?????????
Dzisiejszy odcinek na początek tygodnia bardzo dobry , więc zawyża mocno wymagania co do kolejnych. Zacznę od najlepszego wątku i najciekawszej sceny , czyli wielki powrót Julii , która znów pokazała kawał dobrego aktorstwa , do tego świetna muzyka , plener i noc , w oddali dom , oraz równie dobrzy Jurek i Ela stworzyli scenę na wysokim poziomie , kontynuując i równocześnie zapoczątkowując nowy etap tego wątku w naprawdę bardzo dobrym stylu. Do tego reszta wątku na Sadybie , czyli rozmowa z Małgosią , ale szczególnie monolog Beaty oraz późniejsza rozmowa Eli i Jurka , bardzo dynamiczne , emocjonalnie fajnie zagrane. Jedynie co razi to słaba gra aktorska Małgosi , która w tych scenach jest bardzo widoczna. Drugim zasługującym na wyróżnienie wątkiem jest wątek Kasi. Która również świetnie dziś w każdej scenie się zaprezentowała , jej wiązanki , teksty typu dziad ,stworzyły realistyczny obraz młodzieży , wyszło to zgrabnie , Grażynka trochę powiała staroświeckością , a Maciek swoim jąkaniem znów niepotrzebnie się pojawił , ale i tak efekt wątku bardzo dobry.Do tego lekkie powrócenie do Oli , mam nadzieje , że wkrótce będzie tego więcej , Aga , której kolejny absurdalny tekst mnie rozwalił , czyli ograniczyła telefony Janusza, a jeszcze parę dni temu mówiła , ze codziennie będą gadać i jeszcze , że to poważny związek -bardzo dziwny zabieg scenarzystów , Aga wypada w tym wątku tragicznie mało realistycznie , Ola z wielką zgodą Rafała na przesuniecie komody podobnie. W ministerstwie dużo lepiej , a Minister budzi moja sympatię , całaiem udana scena. Do tego Tadeusz i Anna , czyli humorystycznie , ale w takim niedługim wydaniu znośnie i fajnie , podobnie trzech kawalerów na Truskawieckiej całkiem zgrabnie , choć tamten dom teraz przypomina nagle jadłodajnie , co jest trochę sztuczne , po za jedzeniem , nic się tam nie dzieje. Zauważmy , że podobnie jedzenie było na Sadybie oraz u Graży. Scenarzyści czy reżyser mogliby wpaść na częściej niż raz na rok odkurzanie , mycie podłóg czy okien lub choćby przeglądanie internetu , czytanie książki czy oglądanie tv. Na koniec Heniutka prawdopodobnie będzie chora , co pokrzyżuje romansowe plany Bolka i być może obudzi Halszkę jako czarny charakter , na co bardzo liczę , bo w tym wydaniu była bardzo wiarygodna. Tak czy owak , bardzo dobre rozpoczęcie tygodnia , oby tylko nie było gorzej im głębiej w las:)
Grażynka się wygłupia. Stwierdziła, ze Kasia wypowiedziała się niekulturalnie, bo m.in. nazwała Dominika "chamem".
Wg Grażynki bardziej kulturalne jest określenie "nikczemnik" hahaha ;)
Oj, święta Grażynka chyba jeszcze nigdy nie słyszała prawdziwie wulgarnych słów :D:D
Prawdopodobnie Grażynka jest taka delikatna , że jej organizm nie akceptuje chamstwa hah. Może Arkadiusz tak na nią wpłynął , w końcu też kij połknął:)
Wreszcie się doczekałem:) Jak na nią patrzę , to ma wątpliwości czy gra szaloną , czy nią jest aktorka :)hah
w sumie to chyba oni nie przeklinają w tym Klanie az tak :) Nic dziwnego, jak oni TV od święta oglądają :D
Mnie dzisiaj zaskoczyła Agnieszka. Wielka kobieta wyzwolona, która jeszcze nie tak dawno wszystkich przekonywała aby nie legalizowali związków, sama pyta Olkę czy myślą z Rafałem już o ślubie :D.
Być może Aga postanowi , że ma wielka chcicę na zamążpujście , że to dla dobra Zosi , dla dobra rodziny i dlatego pełna żalu i łez musi zapomnieć o Januszu i szybko znaleźć kogoś i się z nim ohajtać:)
Maciek jaki ekolog romantyk i nikt mu slubu z Martynką nie da XDDDDDDDD
Od dziś klnę "Nikczemnik" XD
O tak, ta scena była świetna. Wybiega Julia i krzyczy "Jak pani mogła?!" Jeszcze zwyzywała Beatę od wariatki i oszustki. :D
Jedynie żałosne, że Aga i Ola nawet słowem nie wspomną o zmarłej matce. Masakra, to jakaś patologiczna rodzina. W mojej rodzinie są długo żałoby po śmierci, a tu 3 miesiące i wszyscy zapomnieli.
"Aga , której kolejny absurdalny tekst mnie rozwalił , czyli ograniczyła telefony Janusza, a jeszcze parę dni temu mówiła , ze codziennie będą gadać" - no tak, bo przecież inaczej się pogadać nie da, tylko przez komórkę :D
Dzisiejszy odcinek niezły , ale wczorajszego nie przebił , ważne , że kontynuowane wątki są ciekawe, całkiem dynamiczne , więc ogólnie w porządku .Szczególnie Beata i Jacek scena końcowa bardzo dobra , już drugi raz z rzędu bardzo dobre zakończenie, z demonicznym Jackiem , fajną muzyką. Całość wątku w porządku , Małgosia jest niestety drewnem często i przynudza , ale cóż jej koleżanka nie taka cicha myszka , Agata całkiem fajnie, ale i tak Jacek w tym wątku jest najlepszy. Do tego rozmowa o Julii na Sadybie wpisana w wczorajszy odcinek. Końcówka także zaskakująca z powodu faceta , który chce kupić dom , zagrana postać jak jakiegoś mafiozo , czarny charakter i bezwzględny człowiek co już na plus. Do tego czyż nie jest możliwe , że będzie kandydatem na kolejnego faceta Agi? , a być może zatruje jej życie , tak czy owak , bardzo fajny ciekawy bohater i możliwe , że wątek co na plus także. Do tego choroba Heniutki też życiowo i realistycznie , fajny Bolek , który może coś przez to zrozumiał i Paweł , który pierwszy raz wspomniał o żonie , oczywiście sztywno i bez emocji za bardzo , ale zawsze , choć w rozmowie z Bolkiem całkiem fajnie,o dziwo . Ponadto liczę na interwencję Halszki i jakieś kłopoty. Ponadto Kasia oczywiście w formie , na szczęście mało Maćka , Dominika co raz bardziej żal , biedak nawet nic nie może wyjaśnić:)
Małgosia powoli zaczyna grać taką cierpiętnicę jak Wiga przed wakacjami. Wiecznie ma wyraz twarzy jakby ktoś ją kopał w brzuch. Bolo na plus. Wreszcie spoważniał. Facet od kupna domu, wygląda na jakiegoś dilera lub rosyjskiego szpiega albo w najlepszym wypadku malwersanta podatkowego. Ciekawy jestem czy pociągną ten wątek czy facet przewinie się jak tysiące twarzy w Klanie.
Zgadzam się co do Małgosi , nużąca jest ,a ten gach może podbije Klan jakimś super wątkiem , fajnie by było ,znam tego aktora z czegoś , ale nie pamiętam z czego:)
Bolo miał rozterki czy nie wysłać Heniutki na zachód, bo tam są lepsze kliniki, ale Paweł odradził mu mówiąc, że już Krystynę wysłał zagranicę na leczenie a nie dało to dobrego efektu.
Bolek bardzo się przejął guzem Heniutki i chciał sprzedać kurnik i dom , a Paweł powiedział , ze tu ma dobra opiekę i nie trzeba wywozić jej za granicę i , że tak jak jego żona może się to źle skończyć , bo tam się nie czuje wsparcia bliskich , trudniej się leczy , a tu są dobrzy lekarze czy jakoś tak.
Ale oczy mu się oczywiście nie ZASZKLIŁY, jak ją wspomniał?
Też miałam bekę z tego "nikczemnika" Grażynka się chyba "Trzech muszkieterów" za dużo naczytała...
Przeklinanie w Klanie to śmiech na sali.
Bohaterowie z tego serialu chyba nigdy w życiu prawdziwych wulgaryzmów nie słyszeli.
Dla nich brzydkie słowa to "cham", "kurde", "pierdoły".
Grażynce puściłabym np. "Karierę Nikosia Dyzmy" z Pazurą (tam ciągle ku..., chu..., p...).
Przerażona Grażynka uciekłaby z krzykiem :D:D
Jeszcze dodałaby, że twórcą tego flmu jest "nikczemnik" i wtedy by zwiała haha :D
Dyzma, jak Dyzma, ale co by zrobiła Grażka, oglądając takiego klasyka jak Psy ? :D
Grażynka i "Psy"? Chyba dostałaby zapaści ;)
Święta dziewczynka Grażynka jest wyjątkowo delikatna.
To dziwne, ze w ogóle zdecydowała się kiedykolwiek na uprawianie seksu. Przecież to takie zbereźne, wstydliwe i niekulturalne :D:D
Dzisiejszy odcinek za nami.Mogę powiedzieć tak że gdyby nie końcówka , odcinek byłby raczej nudny , choć nie taki zły jaka dawniej , ale końcówka wynagrodziła wiele, czyli świetna muzyka i scena z Grażynką w samochodzie oraz wypadek i nawet otworzenie poduszki było ciekawym zabiegiem , wyszło to dość autentycznie jak na klan/ A więc wreszcie jakaś akcja , coś bardzo niespodziewanego, co zdecydowanie na plus, oby jednak się nie okazało , że to jeden siniak i zadrapanie. Nie pasowało mi przy Grażynce oczywiście powrót jąkającego Maćka , którego nie kogę znieść i cała afera mikserowa bez sensu , choć w powiązaniu z wypadkiem jakiś tam miała , ale za dużo Maćka no i powrót Martynki , oby nie za dużo. Na plus Jacek i Młgosia rankiem , dosyć fajna scena , w której nawet młoda wyszła znośnie oraz scena Agata i Jacek , drapieżna , dosyć twarda i rzeczowa Agata i władczy Jacek , to dobry kierunek oby doszło do większej kłótni. Małgosia i koleżanka , trochę za mdłe jak zwykle. Ponadto operacja Heniutki i Bolek ,który w tych scenach wypada nawet fajnie , wole go takiego niż całkiem wariata humorystycznego , scena z Pawłem dobra , choć brakowało przyznania się Pawła , ale on raczej nie ma jaj , co mnie nie dziwi, no i natrętna Halszka, którą znów nie pokazano , co na minus. Ogólnie wielki plus za końcówkę , która wyszła realistycznie , minusy za Maćka i nudnawą Małgosię, ale nadal Klan trzyma niezły poziom.