PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=233995}

Kości

Bones
2005 - 2017
7,6 78 tys. ocen
7,6 10 1 78208
7,2 4 krytyków
Kości
powrót do forum serialu Kości

Jest upalne lato. Dr Temperance Brennan – ekspert w dziedzinie antropologii sądowej, oczekuje na swe pierwsze od lat wakacje,
ktore mijaja bardzo szybko.Caly czas jest myslami przy nim. Nawet na chwile nie zapomniala o jego czekoladowych oczach
i czarujacym usmiechu. Ale to nie wszytko. Byla na niego zla, poomogla mu w rozwiklamiu trudnej sprawy,
a gdy chciala pelnego udzialu w sprawie powiedzial stanowcze nie. To ja zbilo z nog. Ona,choc nie wygladal na taka, byla bardzo
stanowcza w swoicm postepowaniu. Zapowiedziala, ze juz nigdy mu nie pomoze. Po tym co ja spotkalo zabranila wspominac o tym czlowieku,
swoim podwladnym.


po kilku dniach.......

Temperance Brennan powraca do Waszyngtonu, aby w procesie o morderstwo zeznawać jako biegła sądowa.Kobieta po ostatnim spotkaniu
z Agenetem Bothem postanawia,ze juz nigdy w zyciu nie pomoze w rozwiazaniu sprawy tak zarozumialemu facetowi,
jakim byl on, oczywiscie w jej mniemaniu.
Jak on mogl - pomyslala. To byla ostatnia ich wspolna sprawa.

..............

Poniedzialkowe popoludnie. W pobliskim lesie znaleziono zwloki mlodej kobiety. Sprawa mial zajac sie Agent specjalny Booth, ktory po urlopie
wrocil do pracy.Od razu przypomial sobie o niej. Bardzo pomogla mu rozwiazac zagadke morderstwa sedziego. Oboje dobrze wyszkoleniu w swoich
zawodach,ale od poczatku sie nie mogli porozumiec na zadnej plaszczyznie.

Za zgoda swojego szefa pojechal do Instytutu, by pomogla mu ziidentyfikowac zwloki. Wszedl do jej gabinetu. Siedzial tam taka zamyslona.
Wiedzial,ze to jej pierwszy dzien po urlopie. Spodziewal sie ze bedzie ona wesola i zrelaksowana,a tu taki widok

Czesc Bones - powiedzial Agent
Nie nazywaj mnie Bones - odsyknela Brennan
Co Bones, nie lubisz mnie?" Booth powiedział, patrząc na nia.
To nie jest kwestia lubie nie lubie. Co Cie do mnie sprowadza?? zapytala
Jest sprawa.
I co ja mam z tym wspolnego?? -zirytowala sie troche.
Chcialem prosic Cie o pomoc w jej rozwiazaniu.
Ostatnim razem, gdy sie wdzielismy, Booth, poklocilismy sie i Ty odszedles, mowiac, ze sie cieszysz, ze nie bedziesz musial
ze mna pracowac!- powiedziala Brennan.
Wiesz dobrze, ze nie maialem tego na mysli. Bylem zly i wyzylem sie na Tobie. Przepraszam.
Zwykle przeprasazm tu nie wystarczy- powiedziala, spogladajac w monitor swojego komputera.
Okay, zrozumialem. Zrobmy mały eksperyment, tak? -zasugerował.
Jaki? - podniosla glowe i zobaczyla ten czarujacy usmiech, ktory ja uwiodl od samego pocztaku.
Jezeli po tej sprawie dojdziesz do wniosku, ze nie mozemy razem pracowac, pogodze sie z tym i nigdy sie juz sie zobaczymy. Dobrze??
Daj mi chwile do namyslu -powiedziala.
Agent podszedl do kanapy i usiadl wygodnie. Minelo pare minut i Agent nie wytrzymal.
To jak juz zdecydowalas?? -zapytal.
Tak - odpowiedzial, na co Agent wyslal jej znowu czarujacy usmiech.
Czemu sie tak usmiechasz??- spytala szczesliwego Booth'a. Bo sie zgodzilas.
Ale ja nie powiedzialam tak odnosnie zgody, tylko potweirdzialam, iz zdecydowalam o naszej dalszej wspolpracy lub jej braku.
Mina zrzedla Agentowi.
Bones podniosla sie i wziela plaszcz, zberajc sie do wyjscia.
Agent pozostal sam w jej gabinecie. Po chwili usluszal z oddali _ Booth idziesz, ile mam na Ciebie jeszcze czekac.- zawolala Bones.
Pospiesz sie bo za chwile sie rozmysle! -dodala po chwili.Aget uradowany z usmiechem numer 256 wybiegl z jej gabinetu.
Po chwili znalezli sie w jego Suvie. Droga do pobliskiego lasu uplynela im w milczeniu.
Po ogledzinach Dr Brennan jak zwykle kazala przewiesc zwloki do Instytutu.
Nastepnego dnia, ustalila tozsamosc ofiary. Natychmiast postanowila poinformowac o tym Agenta. Wybrala jego i numer... i ku zaskoczniu
telefon odebrala jakas kobieta. Byla lekko zdziwiona tym faktem , ale po chwili poprosila o Agenta. Niestety panna Hilary powiedziala,
ze bierze prysznic i ona mu przekaze o jej telefonie.
Brennan nie wiadomo z jakiego powody, byla przygnebione tym fakte.
Byla godzina 13.30. Na platformr, gdzie stala Brennan wszedl Booth.
Co mamy?- zapytal.
Moze jakies dzien dobry?- odsyknela Brennan.
Bones?- co Ty jestes zla z samego rana??
Miales byc tu o 10.- Wieszsz ktora jest godzina??
Mialem pilne zebranie w siedzibie FBI. odpowiedzila
- Jasne z cycata blondynka mniema?
Co??
Nic glosno mysle - powiedziala. Wracajac do sprawy to jest Helen Mayers, lat 22 ugodzona nozem siedem razy w serce,co bylo przyczyna smierci.
Ta Helen Meyers??
Jaka znowu ta?? - Czy to jedna z Twoich bylych panienek?? -zapytala z nutka ironni w glosie

- Przepraszam to jest corka sierzanta Marca Meyersa. Zagninela 2 lata temu. Ojciec zalamal sie po jej smierci. Najpierw jego ukocjhana
siotra, potem jego coreczka.
Nie wiedzialam ze znasz ojca jak i ofiare.
Jaki jest twój pierwszy ruch? - spytala
Poinformuje rodzinę Meyers'ów, że|znaleźliśmy jej córkę.
Lepiej na razie utrzymać to w tajemnicy.
To już, ile, dwa lata? Parę dni nic nie zmieni- powiedzial Brennan. Najpierw ustalmy przyczyne zgonu i sprawce, dobrze - spytala, no co Agent kiwnal
twierdzaco glowa.
Mam cos - krzyknal Hodgins. Na ciele znajduje sie wlos. po analizie DNA dowiemy sie kim byl jej maorderca. -powiedzial
Ile Ci to zajmie czasu -zapytal booth.
Chwile zaraz beda wyniki.
Juz wiem. Z DNA wynika, ze jest to Aaron Carter.
Mowisz Carter? - zapytal Booth
Tak - jest on w aktach oskarzony o probe gwaltu i zamrodowanie dziewczynay, ale mial podonbo silne alibii.

ocenił(a) serial na 10
mala270

szrlotka mmm. czekam na ta kolacje i taniec. ja i tak nie ylam rano wiec sie nie przejmuj. buziaki i czekam!!!

ocenił(a) serial na 10
Nionia

hmmm .. czyżby Angeli w oststniej chwili coś "wypadlo" i zostawilaby ich samych ??

ocenił(a) serial na 10
TemprenceBrennan

oo;) ten pomysł mi się podoba ;P hihihih ;O

zakrencona_

mnie takze sie ten pomysl podoba:)
ciekawe jak po wszysttkim zareagowalaby Angela na widok
przyjaciolki wtulonej w ramiona partnera
u niej w sypialni lub innej czesci mieszkana artystki
hihiiihi:)
czekam na cdk:)

Tempe

prosze jaki pomysl z tym wyjsciem Angeli:)
szkoda, ze wczesniej an to nie wpadlam:(
bo juz napisalam cedeka:)
ale w przyszlosci nie omieszkam go uzyc
tak jak i tego wstepu z kwiatami:)

Inesita84

zakrencona czekam
na "pralkowy" cedek:)
ale masz wyobraznie:)
pozdrawiam:)

Inesita84

Wiedziala, ze to tylko spotkanie w gronie przyjaciol,
to znczy jej najlepsza przyjaciolka...

... tak jej sie bynajmniej wydawalo....


Nie wiedziala przeciez
o niespodziance przygotowanej
dla niej przez Angele...


Czas uplywal jej nawet szybko.
Byla godzina 17.
Zdazyla ju wziac prycsznic,
wysuszyc wlosy.
Po domu chodzila w szlafroku.
Nie mogla sie zdecydowac,
co ma na siebie wlozyc.



Ubrala sie wygodnie.
Wiedziala, ze to tylko spotkanie z Angela,
wiec nie musi sie na nie,
specjalnie stroic...

Zalozyla czarne sztruksy,
bialy top i do tego marynarke z kompletu.
Bizuteria takze pasowala do stroju.
Jej ulubione korale i kolczyki, ktore dostala od matki...
Wykonala lekki makijarz...
... i byla juz gotowa...


Dochodzila godzina 18...

Byla juz przy drzwiach,
gotowa do wyjscia.
Jednak, cos zaswitalo jej w glowie.
Kobieca intuicja podpowiadala jej,
ze cos sie wydarzy dzis,
ze to bedzie cudowny wieczor...

Intuicja to cos,
co ja nigdy nie zawiodlo.
Cofnela sie do pokoju,
nerwowo szukajac......

- Ta bedzie odpowiednia - pomyslala z usmiechem na twarzy


Po chwili zabrala za soba klucze od samochodu
i opuscila mieszkanie.....

Po kilku minutach byla juz kolo mieszkania przyjaciolki....

Inesita84

na spacerku wpadlo mi
do glowy takie oto
opowiadanko:)
wstep do wieczornej kolacji:)
mam nadziej, ze sie spodoba:)
dalsze czesci wieczorem:D

Inesita84

Ines świetne opowiadanko i już nie mogę się diczekać wieczoru aż przeczytam następne pozdrawiam:)

daisy18

daisy jak milo:)
kolejne czesci juz powstaja:)
moze beda nawet 2 dzisiaj:)
pozdrawiam:)

Inesita84

fajna czesc:)
taki maly wstep do....:)
ciekawe jestem,
jak Bones zareaguje na Bootha:)
i on na nia:)
i co bedzie dalej???
jedyne, co pozostaje to czekanie:)
a Twoje opowiesci
rekompensuja nam te oczekiwania:)

Tempe

Tempi racja wstep:)
a mialobyc tak
w skrocie oczywiscie:
1. Brennan wychodzi na kolacje do Ang
2. Spotyka tam Booth, spedzaja milo czas.
3. Taniec zmyslow:)
wszystko to w 2 czesciach, a tu nagle zrobilo sie z nich ze 3,4:)
narazie w glowie,
ale juz nie dlugo beda na forum:)
pozdrawiam:)

Inesita84


co za niespodzienka wiecej cedekow:)
Ines nie martw sie, im wiecej czesci tym lepiej:)
bedzie co czytac:)
czekam na cdk:)
pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 10
Tempe

Ines jestem bardzo ciekawa kolejnej części. Temp pewnie się zdziwi, gdy spotka Bootha u Angeli. Szczególnie czekam na taniec zmysłów. Pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 10
_nn_

eeh ;D też nie mogę sie doczekać ;D

zakrencona_

zakrencona Ty mialas pomysl
z pralka ja z balkonem hihihi:)
ale my mamy pomysly:)
pralkowy i balkonowy sex:)
hm takiego jeszcze nie bylo:)

Inesita84

jaaaaa balkonowy sex:)
czekam czekam i czekam:)
kiedys sie doczekam:)
mam nadziej, ze nie dlugo:)

Tempe

prosze oto wstep.........
do sceny balkonowej:)
milego czytania:)

Inesita84

czekam czekam i się doczekać nie mogę :)

daisy18

Siedzieli prawie w komplecie popijajac czerwone wino.
Hodgins z Boothem takze ubranibyli elaegancko.
Formalne stroje - idealna czern i biel,
doskonale kroje - bardzo do nich pasowaly.
Wygladali bosko.
Angela szykowala wlasnie dodatki do swojej
kusej, czerwonokrwistej sukienki,
gdy zadzwonil dzwonek do drzwi...


Podbiegla szybko je otworzyc.

- Sweety
- wow slicznie wygladasz - zdazyla powiedziec Ang
- Dziekuje
- Ty tez Ange - powiedziala Brenn odwieszajac plaszcz.


Nastepnie obie udaly sie do mezczyzn...

Bones stanela w dzwiach salonu.

Od razu spojrzeli w jej kierunku.

- Wow - krzykneli niemal jednoczesnie


Booth spogladal na partnerke zaskoczony.
Na jej widok zamarl z wrazenia.
Glos uwiazl mu w gardle.
Brennan wygladala naprawde pieknie.
Inaczej niż zwykle.

Miala rozpuszczone, lekko pofalowane wlosy
i subtelny makijarz, ukazujacy jej piekna twarz.

Byla ubrana w mala czarna
z przewiazanym wokol talii bialym szerokim nablyszczanym pasem,
zwiazanym w kokarde,
co dodalo jej jeszcze wiekszej elegancji.

Kusząco odsloniety dekolt,
zmyslowo podkreslone biodra
i umiejetnie wyeksponowane nogi.

Polyskujaca tkanina przepieknie ukladala sie na jej zgrabnym ciele,
a oryginalne, glebokie wyciecie o iscie hiszpanskim rodowodzie sprawialo,
ze od dekoltu trudno bylo oderwac wzrok.

...............


Czarna sukienka po prostu jest uniwersalna - pomyslala Bones.
Mala czarna moze być pelna uroku albo seksy,
albo zupelnie prosta.

Mala czarna lubi towarzystwo - i to tez wiedziala Tempi.
Klasyczne perly zastapil delikatny krotki naszyjnik,
ktory dostala w przeencie od matki na 16 urodziny.
Piekne dlugie kolczyki doskonale sie z nim komponowaly.
Tworzyly jedna calosc.

..............

Booth mie mogl od niej oderwac wzroku.
Podszedl do partnerki.
Pocalowal ja na powitanie w policzek,
nachylajac sie nad jej uchem szepnal:

- Slicznie wygladasz
- Dziekuje - odpowiedzial rowniez szeptem


PO chwili, zasiedli do stolu...


Atmosfera przy kolacji byla strasznie mila.
Siedzieli, kosztowali potrawy przygotowane specjalnie na ta okazje.
Mezczyzni, opowiadali rozne dowcipy.
Panie nie zostawaly im dluzne...

Po kolacji, Angela poszla po deser.
Natomiast Hodgens, zbiegl do spizarni,
po kolejna butelke wina.


Nagle zostali sami....
Ich oczy nie mogly sie od siebie oderwac.
Komplementom nie bylo konca.

Po chwili Booth zlapal ja za reke i pociagnal w kierunku balkonu.
Bez wahania wyszla z nim na zewnatrz...

Inesita84

i jak??
podoba sie??
poczekajcie do samej sceny:)
tam sie bedzie dzialo:)
czekam na szczere opinie:)

ocenił(a) serial na 10
Inesita84

oj .. krejzolko ty moja xD
na balkonie ..?

Zapowiada cię się ciekawie.. bardzo ciekawie;)
Niestety dzisiaj ostatni raz czytam Twoje opowiadanka, potem dopiero w piątek;((
Wyjazd do Londynu;))

Inesita84

Ines jesteś po prostu świetna teraz to naprawdę nie mogę się doczekać kolejnej części twojej znakomitej historyjki :)

ocenił(a) serial na 10
Inesita84

Ines na balkonie? wow!! no, no o to cie nie podejrzewałam! czekam na cdk!

Nionia

super opowiadanko:)
cedenko:)
pieknie ubralas to w slowa:)
Komplementom nie bylo konca....
super")
pozostaje mi tylko czekac na cdk:)

Tempe

Do: TemprenceBrennan
ciesze sie, ze Ci sie podoba:)
mam nnadzieje, ze Cie nie zawiode
tymi cedekami co powstana w trakcie Twojej nieobecnosci:)
pozdrawiam:)

Inesita84

Nionia moja wyobraznia nie zna granic:)
czekam na opinie o tej czesci:)
a zapomnialabym:)
dziekuje za buzaiaki:)
rowniez przeesylam dla Ciebie:)
pozdrawiam cieplutko:)

ocenił(a) serial na 10
Inesita84

napewno nie zawiedziesz ;))
Pozdrawiam cieplutko;))

Inesita84

Świetnie :)) Wowcik na balokonie?? NIeźle sie zapowiada xd Mam nadzieje że przeniosą sie w bardziej ustronne miejsce xd Oczywiście czekam na cdk :))

mala270

dziekuje za mile slowa:)
pozdrawiam cieplutko:)

Inesita84

Nionia tak jak Ci obiecalam:)
scena balkonowa:
moim zdaniem jest bardzo romantyczna:)
i jest wstepem do...
wieczornego tanca zmyslow:)
mam nadzieje, ze sie spodoba:)

Inesita84


Po chwili Booth zlapal ja za reke i pociagnal w kierunku balkonu.
Bez wahania wyszla z nim na zewnatrz...


Zostawil ja na chwile sama.
Poszedl do salonu po 2 kieliszki z szampanem.

- Chcialem wzniesc toast - powiedzial powracajac
- Za co - zapytala
- Za ten moment
- Za nas - szepnal
- Za nas - usmiechnela sie upijajac lyczek

- Bones... – chwycil ja za podbrodek i obrocil do siebie.
– Jestes taka, jaka jestes.
- I nie chcialbym, abys sie zmienila.
- Za to Cie szanuje. Za to Cie lubie...

Wzial od niej kieliszek, odstawil.
Przyciagnal ja do siebie zamykajac
ja W ramionach, i pocalowal.
Nie byl to przyjacielski calus.
Byl to prawdziwy, namietny pocalunek...

Dlugi namietny pocalunek moglby byc wstepem do czegos jeszcze...

- Cos mi wpadlo do glowy - powiedzial, przesuwajac ustami po jej policzku.
- Zamkne te drzwi i zostaniemy tu, gdzie jestesmy - powiedzial

- O nie - usmiechnela sie i potrzasnela glowa
- Dobrze wymnkniemy sie niepostrzezenie - zaproponowal usmiechajac sie figlarnie

- Booth, pamietasz nasza rozmowe u Ciebie o zazdrosci?? - zapytala niesmialo
- Tak, pamietam
- Klamalam wtedy, przepraszam
- Nic sie nie stalo
- Zazdrosc ma czasem i plusy Bones
- To jedno z uczuc czlowieka
- ma czasem swoje zalety
- jesli nie jest zaborcza - dokonczyl
- Nawet sama jej doswiadczylam...
- O kogo bylas zazdrosna? - zapytal zaciekawiony
- O Angelę, Hodginsa, Ciebie…
- Dlaczego?
- Bo wszyscy potraficie sie zatracic w drugiej osobie.
- Wierzycie że milość jest niezwykla i wieczna.
- Tez chcę w to uwierzyć.
- Uwierzysz...
- Obiecuje, kiedys uwierzysz - szepnal
- Booth, ja...
- ja, a moze juz uwierzyla - powiedziala spogladajac mu gleboko w oczy

Te slowa znaczyly bardzo duzo dla niego.
Przytulil Bones do siebie.
Znow ja pocalowal, dlugo i powoli.

Nie zostaniemy tu na noc, pomyslala, omdlewajac w pocalunku...

- Wracajmy
- Tu nie jestesmy sami - szepnela

Ostroznie wysunela sie z jego ramion.

- Poza tym... - uniosla kieliszek
- Tak - zapytal zdziwiony
- Obiecales mi kiedys, ze ze man zatanczysz

Spojrzala na jego umiesnione cialo.

- Przypuszczam, ze dobrze tanczysz - stwierdzila
- Dobrze - zgodzil sie

Bones wziela go za reke i poszli do drzwi balkonowych.

Po chwili wrocili z balkonu do srodka...

Brennan i Booth nie dawali poznac po sobie, że cos sie miedzy nimi wydarzylo...
Probowali...
Choc nie umknelo to oku artystki...

Inesita84

przepraszam, ze zmienilam koncepcje,
ale rozumiecie u nich jest jesien,
na dworze zimno brr...
taniec zmyslow bedzie:)
obiecuje:)
ale u kogo w mieszkaniu??
hm tego jeszcze nie wiem:(
ps rozmowa o zazdrosci wpadlo mi rano do glowy:)
insiracja z ostatniego odc:)
pozdrawiam cieplutko
i czekam na Wasze opinie:)

ocenił(a) serial na 10
Inesita84

Tekst super. Włsnie oglądnęłam 20 odc bez napisów ale domyślam się, że ten tekst o zazdrości to z tego odcinka?
Super poprostu super

izalys

cudenko:)wowcik:) super:)
brak mi slow, by wyrazic moj zachwyt:):):)
Ines racja z tym balkonem:)
za zimno i Angela i Jack za drzwiami hihihihi:)
czekam z utesknieniem na ten taniec :)
obojetnie u kogo, byleby z nimi w roli glownej:)
pozdrawiam:)

Tempe

piekne opowiadania:)
napisane z taka lekkoscia:)
milo sie je czyta:)
przeczytalam te z poczatku:)
teraz zabieram sie do reszty:)
super:)

ocenił(a) serial na 10
BonesBooth

Jakby ktoś znalazł napisy do 20 docinak to będe dźwięczna za linka :)

izalys

cieszy mnie ze Ci sie izalys podoba ta czesc:)
tak zgadza sie, tekst o zazdrosci jest z tego odcinka:)
urywek:) akurat mi pasowal do calosci:)
nie wiem, czy dobrze przetlumaczylam go,
reszte dalam tak od siebie:)

Inesita84

a co do napisow izalys
to zapewne w polskiej wersji ukaza sie dopiero w niedziele:)
mam nadzieje, ze do odc 20 i 21:)
jak znajde linka, oczywiscie Ci go wysle:)
pozdrawiam i zmykam na zajecia:)

ocenił(a) serial na 10
Inesita84

suuper opowiadanie ;p czekam na cdk

zakrencona_

Cudnie :)) Angeli nigdy nic nie umknie :)) Bo jakby mogło... xd Czekam na cedeka :))

mala270

Ach... Już się niemogę doczekać kojenej części:)

moshi_moshi

ciesze sie, ze sie podoba:)
dziekuje za mile slowa:)
mala widze, ze sie ze mna zgadzasz:)
dziekuje za cieple komentarzee:)
pozdrawiam:)

Inesita84

moshi_moshi ja tez sie nie moge doczekac:)
Ines gdzie jestes??
Kiedy bedzie cdk???
pozdrawiam:)

Tempe

jestem jestem:)
pisze wlasnie cedeka,
ktory ukaze sie niedlugo:)
pozdrawiam:)

Inesita84


Brennan i Booth nie dawali poznac po sobie, że cos sie miedzy nimi wydarzylo...
Probowali...
Choc nie umknelo to oku artystki...

Angela podeszla do wiezy, stajacej niedaleko.
Wlaczyla ja ...
Z glosnikow poleciala...
jakas romantyczna melodia...

Booth i Bones spojrzeli na siebie...
Podszedl do niej, wyciagajac dlon w jej kierunku.

- Zatanczymy - zapytal
- Tak - odpowiedziala

Porowadzil ja na srodek salonu.
Objal ja w pasie i przyciagnal do siebie.
Uniosl jej podbrodek,
popatrzyl gleboko w oczy,
usmiechajac sie figlarnie.
Ona odwzajemnila usmiech,
niesmiale wtulajac sie w jego tors.
Nie bylo nikogo oprocz nich.
Zatracili sie w tym tancu.
Tanczyli przytuleni do siebie.
Czuli, ze to prawdziwe szczescie.


„Ona i on w objęciach uczuć zatopieni,
Wirują oderwani od czasoprzestrzeni.
We wzajemnym podziwie jak zaczarowani,
Niby dwie ćmy bezradnie błądzą postradani.
W bliskości tej uroku mogliby zwariować
Aby tylko w przyszłości chwil tych nie żałować.

Oboje burzy doznań smakiem zaskoczeni,
Powiewają bezwładnie w Boski blask wtuleni.
Chcąc nasycić się sobą brodzą zadumani
W morza taktów muzyki bezkresnej otchłani.
Kochankowie Raj w duszach mogliby zachować,
Gdyby taniec ten zdołał wiecznie egzystować”


Ich taniec wyrazal to, co czuli,
kim byli,i kim chcieliby byc.

Taniec to niezwykly jezyk ciala.
Jednym ruchem reki czy biodra mozna przekazac tak wiele...
Wyrazic emocje, uczucia jak rowniez wrażliwosc i temperament.

Taniec byl dla nich, terapia dla ciala i ducha.
Odprezal, relaksowal, odrywal od problemow dnia codziennego.
To ruch ciala pozwalajacy wyjawiac najskrytsze marzenia.
Byl odzwierciedleniem emocji, charakteru czy osoby...

Dla nich byl czyms niesamowitym i wyjatkowym.
Gdy tanczyli, wtuleni w swoje ciala,
zapominali o problemach,
skupili sie nad ruchem i emocjami.

Byl on eksplozja precyzyjnie skierowanej,
czystej energii
naladowanej uczuciem,
elektryzujacej pasja.

Bones zawsze uwazala, ze poprzez taniec wyraza sie to,
czego nie sposób uczynic slowami.
Ze to piekna forma ekspresji ludzkich uczuć i przezyc,
ktora ma ( w porownaniu do slowa) " wieksza rozmaitosc form,
bogatsza skale wyrazu i pozwala na nieskonczona ilosc odcieni".

Booth bez jednego szarpniecia, pociagniecia czy innej formy
narzucenia swej tanecznej woli, poprowadzil ja z usmiechem przez caly wieczor.
Z kazdą piosenka dodawal coraz ciekawsze figury,
a takze coraz czesciej
i dluzej patrzyli sobie w oczy.
To jedno uczucie na milion,
ze ona wie, ze on wie,
a on wie, ze ona wiem,
ze sa dla siebie stworzeni.


Tanczyli tak, jak chyba zadne z nich nigdy w zyciu nie tanczylo
– nie tylko dla samych siebie ale i dla siebie nawzajem.

Dotykajac jego wlosow, i pozwalajac mu dotykac swojej twarzy,
Bones tak bardzo banalnie marzyla,
aby mogli tanczyć wiecznie....,
by ta chwila sie nigdy nie skonczyla...

Inesita84

mam nadzieje, ze sie podoba kolejna czesc:)
„Ona i on w objęciach uczuć zatopien
...
Gdyby taniec ten zdołał wiecznie egzystować”
to taka mala wstawka z wiersza o tancu:)
uznalam, ze sie nadaje do opisu:)
a Wy co saadzicie??
czekam na opinie:)
pozdrawiam:)

Inesita84

Boże, Ines nie wiem co napisać... Aż mi dech w piersi zaparło... I znów prawie doprowadziłaś mnie do łez... To było takkkieee roommanntycznee... Nie noo... Już nie moge doczekać sie cedeka :))

mala270

Jak zwykle extra opowiadanko:))))
Ines skad Ty bierzesz te pomysly?
piszesz bardzo ciekawie, tak trzymaj :)
tak romantycznie sie zrobilo:)
Czekam z niecierpliwoscia na nastepna czesc!!!
pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 10
Tempe

Ines bardzo romantyczne opowiadanie. Opis tańca znakomicie pasuje. Nie umiem się doczekać kolejnej części. Pozdrawiam:)