Jestem przy 5 odcinku i serial robi się coraz nudniejszy. Wszyscy łażą, długo patrzą w przestrzeń, nic się nie dzieje. Mesjasz leży w namiocie na składanym łóżku i też nic nie robi. Jak pastor zajrzy to odpowie coś niezrozumiale. Dwa, trzy pierwsze odcinki były w miarę OK, ale od 4-go to dramat. Zacznie się jeszcze jakaś akcja? Skąd ta wysoka ocena? Dla mnie w tym momencie to 2, max. 3...