Z tym cytatem co piszesz to przypomniał mi się podobny ale z Kiepskich z odcinka "Lepsza połowa"
W łóżku:
Halinka: Ferdek, śpisz?
Ferdek: Nie, tańczę.
nie wiem czy najlepszy ale utkwił mi w pamięci
Odcinek pt. "Informator"
Karol: "Tramwaj pędzi po prostej i po rondzie, a w nim motorniczy..."
Norek: "...o głupim wyglądzie"
"Jak się nie podoba, to biorę dzidę i idę!" (Tadek Norek w stroju Pigmeja, "Safari").
- Cześć, chudzino!... (Norek do odchudzającego się z powodu nadwagi Karola, "Sprawa wielkiej wagi"). :)
Biegnie, biegnie renifer
przez Rosję i Estonię.
Biegnie, biegnie renifer
opuścił już Laponię.
Biegnie, biegnie renifer
przez Litwę i Suwałki.
Biegnie, biegnie renifer,
w Łomży skręca na Marki. :D
chociaż dobre też jest to :
Biegnie, biegnie renifer grzeje go kaloryfer :D
"Rury naszych przyjaciół są naszymi rurami!" - Tadek Norek do klienta, "Copywriterzy".
"Burza mózgów! A twój mózg - co?! - sprawny inaczej?!" - Karol do Tadka, "Copywriterzy".
wczoraj ogladalem i padlem :D odc Lesne zacisze
-Danka: Wszystkie glupoty jakie robi Tadek robi z namowy Karola.
-Karol: O nie nie. Nie ja go namowilem, zeby sie z toba ozenil.
Nie pamiętam tytułu odcinka ale była tam kłótnia Norka i Krawczyka.Krawczyk powiedział coś w stylu-Jak cię zobaczę na ulicy to przejdę na drugą stronę.A Norek na to-Jak ty idziesz ulicą to już nie ma drugiej strony.
Tadek Norek w "Nowej twarzy" wypowiada moje ulubione zdanie: "Trzeba umieć spojrzeć swojej gębie prosto w oczy". :)
" Ja w ogóle uważam, że żony, to znaczy, w ogóle każde stworzenie, to trzeba czasami wyprowadzać. "
" Pamiętam, jak było napisane w szkolnym kiblu: „Tu się nie domyka, tu był brzuch Krawczyka”. " :D
O, tak, pamiętam ją! :) Kurski w ogóle - moim skromnym zdaniem - jest z całego tego serialu najlepszy. :) Pozdrawiam. :)
Tadzio też niczego sobie - jego tańce :D , mimika twarzy, przebrania (Pigmej czy wróżka - ha-ha-ha!), gestykulacja i powiedzonka czasami istotnie nie mają sobie równych. :)
Mi bardzo podobał się taniec Tadzia w ' Wiecznie Młodzi' . :D Pamiętasz może? :D a'la Michael Jackson, haha :D
Oj, tak, tak! Tańczył rewelacyjnie! :D I pamiętam taką scenę (w tej chwili nie kojarzę odcinka), kiedy Karol tańczył z radości po kuchni i wpadł Tadek i Krawczyk poderwał go do poleczki i tak tańczyli oszalali czas jakiś razem, aż Tadek nie upadł po podskoku na podłogę. :)
A w temacie - "Ładna i ma nas podrywać? Gdzie my taką dziewczynę znajdziemy?!..." - załamany Norek do Krawczyka w odcinku "Wspólny wróg". :))
Karol: A co ty robisz z tym kawałem materiału, co ty obrębiasz narzutę?
Alina: Popuszczam w pasie twoje spodnie...
Karol: Nie przesadzasz? Chyba wypuściłaś za dużo, no co...
Alina: W ogóle jeszcze nie zaczęłam... :D
haha, teraz oglądam ' Jedyny w swoim rodzaju ' i pękłam śmiechem na ' Nazywam sie Nork. Ted Nork. Wstrząśnięty i zmieszany.. czy jakoś tak to było . ' Hahaha :D
:)
Z „Trup w szafie”:
Karol do Norka: „Nie panikuj! Nie stało się przecież nic wielkiego – po prostu mamy w mieszkaniu trupa kobiety, którą przed chwila zabiłem!”.
Karol do Norka: „Ważne, że zwłoki są już razem z nami!”.
Karol do Norka: „Może ja dostanę dożywocie, ale ty dostaniesz wtedy 20 lat! I nie łudź się, że wymkniesz się kanałami!”.
Karol do Norka: „Niepotrzebnie pytałeś kanara, czy pani schowana w szafie, wiezionej w tramwaju, ma zapłacić za bilet!”.
Norek do Karola: „Dlaczego ty się nazywasz WAMPIR Z ZIELONKI, skoro ty mieszkasz na Woli?! Czy ty się wstydzisz swojego pochodzenia?!”.
Karol do Marszałka o Norku: „Co w męskiej szafce?! Gdzie w męskiej szafce?! Ci ludzie z kanałów mają wyszukane poczucie humoru!”. :D
I jeszcze dokładam z odcinka "Baca":
"U nas w kanałach też jest taki wyjątkowy, specyficzny mikroklimat" (Norek)
"Mama Alinki: - Biedna ta moja córka...
Karol: - No, po TAKIEJ matce!..."
Karol: Ile razy się wybrałem na plażę, zawsze się do mnie [dziewczyny] przysiadały.
Alina: Przysiadały się, bo potrzebowały cienia.
odc. 6, Witaj, mamo
„Drogi Robercie Korzeniowski! Ty tak chodzisz, chodzisz i... nic z tego nie masz. […] Chcielibyśmy cię zaprosić do naszego programu, aby zrobić z ciebie idiotę w czynie społecznym, czyli – całkiem za darmo”... (Karol dyktuje list Norkowi, „KiT SHOW”).
Tadeusz: Twoja lepsza połowa jeszcze nie wróciła?
Alina: Połowa? Trzy czwarte.
:D
Odcinek „SMS”:
Karol z kwiatami wchodzi do mieszkania i szuka żony:
- Alinko! Myszeczko! Kochanie!
Za nim wchodzi Tadzio:
- Karol, wołałeś mnie?
- Zawsze podejrzewałam, że Tadek prowadzi podziemne życie. […] Kanałowy Casanova! (Danka).
Karol: Nalej teraz 5 ml H2O.
(Tadeusz nalewa szybko dużą ilość)
Karol: Co ty wyprawiasz, Norek! Profesor pracował nad tymi składnikami 20 lat! A ty to lejesz, jakby to zwykła woda była!
' Płyn na porost włosów'
Ha-ha-ha! To był super odcinek! :D
Z odcinka „Strajk”:
„ U nas wszystko można kompromitować bez końca!”(Karol).
„ Najlepsza jest taka głodówka, kiedy można coś zjeść”(Karol).
„Matki już straszą tobą małe dzieci: << Uważaj, syneczku, bo przyjdzie po ciebie głodny Karol Krawczyk!>>” (Alina).
„Miasto, po którym nie jeżdżą tramwaje, to jest miasto bez duszy!”(Karol).
Jasne! Bez dwóch zdań! :)
"Męski ideał":
Karol do dziennikarki, wskazując Norka: "Jesteśmy bliskimi kumplami i ja go podciągam troszeczkę intelektualnie...",
Karol, wypełniając ankietę dla kobiet: "Alunia, a jak ja cię wyprowadzam na spacer, to ja cię trzymam za prawą, czy za lewą rękę?",
Norek: "Nie, one się nigdy tego nie nauczą! Za każdym razem, jak krzyczę: "SPALONY!", to Danka myśli, że kotlet...". :)
haha. :D
Do szopy, dyrektorzy, do szopy, bo tam cud! Tam radny już nie kradnie, bo właśnie wiąże but! :D
:)
"Ziarnko do ziarnka":
Tadek: Karol, słuchaj, a może twoja teściowa się rozmyśli?...
Karol: Żeby się rozmyślić, trzeba najpierw myśleć!
„Pokerowa zagrywka”:
Norek: „W pokerze najważniejsze jest to, że... ja umiem kichać!”.
Norek: „My, ludzie podziemia, panie dyrektorze, mamy wiele twarzy”.
Karol: „Kto kicha, nie błądzi!”.
Karol: „Tadek, ty nie kiwaj tym łebkiem, tylko kaszlaj lub kichaj!”.
Marszałek: „Panie Karolu, czy jest jakaś ważniejsza rzecz, niż wygranie stu tysięcy dolarów?!”. Karol na to: „Jest! - uduszenie jednego, małego, łysego kanalarza!”.
„Mur, czyli zemsta”:
Karol szyderczo do pana Wojtka: „O, budowlaniec-abstynent! - to chyba rzadsze niż Yeti!”.
Karol do Tadka: „Może porozmawiajmy, ale tak normalnie – tak, żebym ja nie musiał o niczym myśleć...”.
„Kolędnicy:
„Norek, twoje poczucie humoru jest na poziomie twojego miejsca pracy”. (Poldek Misiak do Tadka).
„Karol nawet sam w sobie jest tak – O! - SZEROKO POJĘTY!”. (Norek do Marszałka).
„Może faktycznie nie trzeba pokazywać im żadnej szopki?... Wystarczy pokazać im ciebie. Oni chyba nigdy w życiu takiego kretyna nie widzieli!” (Karol do Tadka).
„Przybieżeli do Betlejem dziś radni, nasi radni, którzy kradną, jak żadni...” (Propozycja kolędy Norka).
„Do szopy, dyrektorzy, do szopy, bo tam cud: pan radny już nie kradnie, bo właśnie wiąże but!” ( Propozycja kolędy Norka).
„Nic się nie stało, po prostu Karol - żeby doprowadzić Marszałka do ekstazy - chce, żebym był jego kozą!” (Norek do Danki).
„Zbyszek”:
Norek chełpliwie o Wodeckim: „On jest postawnym blondynem i ja jestem... blondynem!; on ma burzę włosów na głowie i ja mam... głowę...”.
Norek do Karola: „Jak Danka powie, że pożałujesz, to pożałujesz! Ja już nie raz żałowałem!”.
Kurski: „Płeć piękna ma u mnie zawsze savoir-vivre!”
Kurski: „Spokojny to może być tylko przedwczorajszy nieboszczyk!”.
Norek do Kurskiego: „Może tortu?”.
Kurski odpowiada, nadstawiając szklankę: „Aaa..., bardzo dziękuję, lecz w słodyczach nie gustuję. Ale nigdy nie odmówię kapeczki ambrozji”.
Norek: „Jak mówi poeta: <<Jeśli nie chcesz mojej zguby, WODECKIEGO daj mi, luby!>>..”.
Karol na to: „KROKODYLA bym jej załatwił na sobotę! Ale – WODECKIEGO?!”.
Norek do Karola o Kurskim: „Daj mu, daj mu tego soczku spod kiszonych, przecież w końcu to też człowiek jest...”.
"Ja mam swój honor! Nie dam ci pracować, nawet gdybyś była głodna!" (Karol do Aliny, "List do szefa"),
"Jak to mówią u nas w kanałach: CZŁOWIEK MIEWA BŁOTO NA OCZACH!" (Tadek, "Głowa rodziny"). :)
"Jo sie bede łopieroł, wy mnie chłopy ciungta" - fragment piosenki w wykonaniu Karola Krawczyka
"Trowadze pramwaj" - tekst Karola Krawczyka
"Nie gulaj grubasie, bo ci zadam boksa"
Alina Krawczyk: "Karol, co się dzieje? Odpędzasz złe duchy?
Karol Krawczyk: "Tak, tak odpędzam. A kysz Norek..."
"Kucharz przyszłości":
"To JA rządzę swoim królestwem! Alina jest tylko zwykłym, pańszczyźnianym chłopem!" (Karol do Norka).
"Największą rzeczą, w jaką kiedykolwiek wszedłeś, są... twoje spodnie!" (Alina do Karola).
"Odtłuszczone to parówki nowego millenium"
"Linia rozumu, jak jest długa i przerywana oznacza mądrość" : Norek w roli wróżki Sybilli
"A jak jest krótka i przerywana?" Krawczyk
"Nie pani Obrochtowa, nie może pani zamówić połączenia z Gubałówką": Krawczyk w roli gospodarza i konserwatora
"Powiem ci prawdę o Karolu Krawczyku, sodówa mu nigdy nie uderzy do głowy": Krawczyk do Norka
"Mama jak zwykle bez żadnych przygotowań, bez treningu, Andrzej Gołota - pierwsze starcie" : Krawczyk do teściowej