Tak :D To dopiero niespełna 20% wszystkich odcinków a już jest ciekawie i wesoło :) Omijasz jeden odcinek i już nie wiesz co się dzieje :D

Dokładnie :D

o taaak. Genowefa - skarbie. Bezcenne.

Opisałaś wszystkie moje ulubione fragmenty tego odcinka :D
Sesja u fotografa była SUPER! Oglądałam to dwa razy na cda. Obadajcie miny Gienki i Carmeli podczas sesji, można się posikać :D Jak Tomas zagrodził drogę Esperanzie to było takie...nagłe, niespodziewane, nawet bym rzekła lekko erotyczne ^^ No ale może mnie poniosło :D Buziak był też super.A jak Espe z Claritą wyznawały sobie miłość to się normalnie wzruszyłam <3

Albo reakcja Gieńki jak zobaczyła siebie na kalendarzu- " wyglądam jak beczka" :D

To było dobre.
Jakby w rzeczywistości wyglądała lepiej ha ha

Już pomału przekonują się co z niej za zolza.
Najpierw Clara a potem Tomas.
A ta dalej udaje niewiniatko i dziwi się , że wszyscy mają do niej pretensje.

Esperanza złodziej samochodów. :D niezły z niej driver. Prawie jak Kubica. :) i jeszcze przypierdzieliła w auto Fortunata. Dobrze mu tak. A miała nie tulić Tomasa. ;)) Hehe czyżby Maximo miał kolejne dziecko?!

Ja dziś nie ogladalam :D

Zobaczę wieczorem albo jutro rano :D

zdecydowanie tak. To zagrodzenie drogi, niby nic, a jednak ogromne coś. Znaczące spojrzenia. No Esperanza od razu się zatrzymała, nie chcąc na niego wpaść, bo przecież trzymają dystans, powiedziała, że go już nie przytuli jak się zapomniała gdy nie było światła. No i Tomas z tym wyznaniem na koniec. Świetnie.

O ho co tu taka cisza.

Mnie nie było i dziewczyny tez zamilkły ha ha

Albo też będą dopiero oglądać wieczorem. No ogólnie odcinek fajny, dociekanie cży to syn Tomasa cży nie, Gieńka swoim zwyczajem powie do Fortunata co się dzieję, on znowu obejmie władze nad klasztorem, Espe by nie była sobą jak by mię stanęła murem za ukochanym duchownym. Pojawi się biskup oczywiście, Maximo odwożąc Esperanze będzie miał problem z autem i zadzwoni po Pereyre a Espe w panice jak go zobaczy ucieknie "popsutym" autem. :D I jeszcze parkując zawadzi o auto Fortunata (dobrze mu tak) i jeszcze mu historyjkę wkręci że jakąś pijana dziewczyna jechała zygzakiem. :D a na końcu będzie rozmowa Juany z Maximo ii chyba to on jest ojcem małego.. Aa zapomniałabym o przypale jaki zrobiła Espe przy Biskupie stwierdzając że młody "ma oczy jak ojciec To..." :D

Dzięki za streszczenie :D

Spoko nie ma za co. Ale i tak streszczenie to nic, to trzeba zobaczyć. Nawet Jorge chyba nie było, albo mi umknął. :D Zapomniałam, Espe znowu będzie chciała się wymknąć w peruce i swoich ubraniach. No chyba że ją siostrzyczki z gangu nakryją bo może i tak być.

Auto mu się wcale nie popsuło, co nie? Bo już sama się zastanawiałam :D

Popsuło mu się ale Espe chyba siłą woli go naprawiła żeby uciec prze tym typem :D

Ma smykałke do mechaniki najwyraźniej. Ma kolejny dar. :)

Taaaak odcinek gdzie nie było Jorge to nowość :D

Espe była dobra w tym wywiadach: oskarżacie go bo jest młody i przystojny :D

Ten tekst do młodego jej się wyrwał: Oczka jak ojciec To... Ojciec Toto z sąsiedniego klasztoru :D

fajna była też rozmowa Espe z Tomasem przez telefon. ojczulek zrozumiał że zawsze może na nią liczyć :) Swoją drogą sceny w windzie też fajne :D

oj zgadzam się, rozmowa telefoniczna Espe i Tomasa i akcja w windzie;)

Ale jestem wkurzona. Po raz pierwszy sama nie nagrałam sobie odcinka (pomyślałam, że obejrzę w necie) a tu zonk, strona cda nie działa. Grrrrrrr

musiałaś wstrzelić się w zły moment, ja chyba 15min temu skończyłam oglądać odcinek właśnie na cda, pewnie to chwilowe kłopoty :)

chyba przeciążenie serwerów. No nic, odświeżam i czekam :-/

Ja któregoś dnia też miałam problem z cda, chyba godz.tak odświeżałam i wkońcu się dostałam. Ale fest wkurzona byłam.

No to tak jak ja. Też odświeżałam dobre pół godziny, a potem następny kwadrans bo uparłam się żeby w HD oglądać :D
Odcinek fajny, bardzo pokręcony (w sensie dużo się działo). Z dialogów które mnie rozwaliły:
- Masz oczy jak ojciec To....Toto, z sąsiedniego klasztoru :D
Ehh ta Esperanza, wszędzie jej pełno, wszędzie musi się wcisnąć ;-)
Tomas fajnie wyglądał w scenie gdzie zdjął koloratkę i różaniec. To były 2-3 s ale wyglądał wtedy jak zwykły facet, w sensie pozytywnie ;) Proroczy gest :P Btw, nie lubię jak akcja rozciąga się na dwa odcinki. Wolałabym znać już zakoncznie całej sprawy.

Odcinek dynamiczny, nie było rozczulania się np. Jorge i Clara. Heh albo ściema że musiała szybko jechać do klasztoru bo matka przełożona potrzebowała pomocy a tylko oba wie gdzie jest apteczka. :D

Według mnie to młody może być synem Maxima. Wkońcu Juana coś wspominała że pamięta że to on się z tą kobitką spotykał. Pewnie przedstawił się jako Tomas żeby nie było przypału a swoje zniknięcie usprawiedliwił tym że poszedł na księdza. Zresztą już wcześniej Tomas wypominał bratu że ten zawsze chciał być nim.. Ja to tak rozkminiłam.

a na "anyfiles" próbowałaś?? bo ja jak nie na cda to oglądam na anyfiles.

31, najlepsze:
- rozmowa w windzie "Narobiłaś zamieszania i jeszcze pytasz?" - mina Esperanzy;p jest niesamowita. i cała rozmowa w windzie. i ta jej mega mina gdy mówi "co?!" i w ogóle cała akcja w windzie;p "jeśli nie umrę z powodu klaustrofobii, zejdę na zawał przez Ciebie";p
- rozmowa przy śpiącym Facundo "obaj macie szczerość w oczach", jak Tomas na nią patrzył, nie przerwał nawet gdy Eva weszła. dopiero jak ją uciszał.
- Tomas do Esperanzy "Tylko Ty w pełni mnie wspierasz". no nareszcie dotarło!
- miny Tomasa w rozmowie z księdzem Fortunato.
- rozmowa z Nievez, "ufasz mi" - "nie" (i to z uśmiechem na ustach;p) - "masz absolutną rację"

W sumie to powinnyśmy się cieszyć że dotarło do Tomasa to że Espe go wspiera już w 31 odcinku a nie jak w typowych tasiemcach pod koniec produkcji :D

ta rozmowa z Nieves też fajna :D

no zdecydowanie, niech w końcu Tomas zacznie doceniać Esperanzę i jej naprawdę ufać. Bo ona za nim w ogień by skoczyła, bez chwili zastanowienia.

z tym ogniem to prawda, żeby tylko kiedyś się porządnie nie sparzyła :/

Jestem po odcinku.

Świetny był.
-Akcja w windzie
-masz oczy jak ojciec To... Toto ha ha
- Prowadzenie auta przez Espe

Dokładnie :-D
Musi uważać.

Ej czy tylko mi sie wydaje ze ten mały ma oczy jak Juana? ;)

A jednak ma oczy podobne do nikogo. :) hehe dobrze obstawiłam że Maximo się podszywał pod brata. ;p

Biedny Pedro, czterech na jednego to przegięcie.. :/ Matka Pedro to żmija, jak mogła oskarżać Lole. :// Wykorzystała fakt pobicia żeby się chajtnąć. Hipokrytka! Gienia bez nakrycia zupelnie nie podobną do siebie. Przynajmniej wiadomo że posiada włosy. :D i jeszcze ta "święta ściana". A już myślałam że Jorge dzisiaj nie będzie a jednak.

Tez mi żal Pedra.
Bronił swojej dziewczyny i dostał wklupane.

Espe wparowala do biura Maksa i zrobiła mu akcje .
Cała Ona.

Fajnie razem śpiewali piosenkę.
Espe zapatrzona , telefonu nie słyszała.
Tłumaczyli ją :-D

Oj bardzo mi się podobał dzisiejszy odcinek! Najlepsze momenty wg mnie:
1) Tomas i Maximo dzwonią do matki chłopca:
matka - Weźmiesz odpowiedzialność za swoje czyny czy uciekniesz jak tchórz?
Maximo (do Tomasa) - Daje mi wybór? :D
2) Gienia bez welonu w tej opasce na kudłach (padłam :D)
3) Powrót Tomasa do klasztoru i jak wszyscy śpiewają a'capella "Tengo Esperanza". W tej wersji podoba mi się milion razy bardziej niż w oryginale (może dlatego, że sama śpiewałam w scholi a potem w chórze i mam sentyment).
4) Esperanza kiedy śpiewa z ręką na sercu i w takiej ekstazie :-)
Ogólnie cały odcinek był fajny. Ojciec Fortunato to kawał wrednego knura, omg, nienawidzę jak się pojawia i knują razem z Gienka. A jej mina jak się dowiedziała, że Tomas wraca :D Ahahaha.
Ps. Bym zapomniała o akcji z sms'em Esperanzy do Tomasa: "Zgadnij kto jest w klasztorze" i zdjęcie rozmemłanej Ewy z nieszcześliwą miną :D

Świetne te akcje :-D

Tak sobie myślę, że muzyka to olbrzymi atut tego serialu. Nowe piosenki pojawiają się w zaskakujących momentach i potem już na stałe goszczą w kolejnych odcinkach (i w mojej głowie :D). Natomiast mam jedna maleńką, tyci tyci, uwagę: nie wydaje Wam się, że przesadzają z Autotune? (dla osób które nie wiedzą co to, to program do obróbki dżwięku w tym również głosu wokalisty). Ja rozumiem, że nie śpiewają przed kamerą tylko podkładają piosenki nagrane wcześniej ale kurde...jak Espe śpiewała solo "Gloria" przy pianinie to mega nienaturalnie to brzmiało. A przeciez ma piękny głos i mogłaby śpiewać naturalnie. No ale to tylko takie czepialstwo z mojej strony, generalnie nie przeszkadza to w odbiorze.

No masz rację, jak by śpiewali live to był serial jeszcze lepszy ale to by musieli walczyć z akustyką i echem.. Piosenki są super, a Lali ma fajny głos. Chociażby jak śpiewała w 1odc.w aucie Tomasa.

Właśnie, jak śpiewała w aucie Tomasa to brzmiało super (i naturalnie). I nawet nie chodzi o to, żeby śpiewali "live", rozumiem, że to trudne do zrobienia na planie. Ale jeśli nagrywają w warunkach studyjnych to mogliby postarać się o bardziej naturalny efekt zamiast wszystko traktować Autotune'm do potęgi n'tej ;-) Wystarczyłoby żeby nie poprawiali tak bardzo. Przecież jak się spiewa z gitarą i na luzie to nie powinno brzmieć jak z płyty Cher :D

Taki mały filmik odnośnie śpiewania w studiu z wspomagaczami :D

https://youtu.be/eAKc3pM5ckE


Padłam ha ha

Znam ten filmik :D Dobre to jest he he

Zgadzam sie calkowie. Muzyka w serialu jest swietna, Espe spiewa przepieknie. I to taka nowosc w telenowelach, przynajmniej tych, ktore ogladalam, bo zazwyczaj to nawet jak glowna bohaterka spiewa to nagrywa piosenke tytulowa i to ja puszczaja w kolko, a tutaj Espe naprawde spiewa, duzo, w roznych momentach, wersjach, wydaniach, solo i w zespole, acapella i do muzyki. Naprawde jestem zachwycona. Ale masz racje jezeli chodzi o ta obrobke jej glosu, ladnie spiewa, slicznie, ale w niektorych momentach to az takie nienaturalne. Nie jest jej to potrzebne, ale najwidoczniej tworcy telki uwazali inaczej.

uwielbiam piosenkę "tengo esperanza" w wykonaniu gitarowym - Tomas i śpiew - siostrzyczki. Super.

Zapomniałam jeszcze o scenie jak skruszona Ewa wraca z klasztoru i prosi Maxima o wybaczenie. A maximo:
- Chodź do sypialni i zrobimy to jak trzeba! :D

No trochę przesadzili z tym "idealnym" śpiewem no ale cóż.. :) aha scena z przepraszaniem była super, Maximo jaki dumny był tak jak by on był niewinny i poszkodowany. :D Dobrze że nie padła mu do stóp.

Wgl.Espe ile wymówek miała żeby tylko Eva nie została w klasztorze. :D nie ma miejsca, wolnych łóżek, to nie hotel 5 gwiazdkowy. :D

Espe jest niezła w ściemnianiu.

A jak kłamała Dianie a ta biedaczka jej uwierzyła i łańcuch modlitewny zorganizowała.
Espe : " Siostra dziurawy pęcherz mnie wydala " ha ha Padłam