Limit 1000 odpowiedzi w części 3 rozmów wyczerpany - zakładam więc kontynuację wątku rozmów o serialu :-)
ironia, ironia wiem;p ale tak już jest w tej telce, słówko "kocham Cię" jest według mnie niesamowicie nadużywane.
Kurde ja nie wiem serio Tomas i Clara są tak wszechmocni że wszystko potrafią rozwiązać. Tylko Clara może uratować klasztor a jak są jakieś problemy to wszyscy z Tomasem chcą rozmawiać. Kurde jak ten Tomas jest taki dobry w tym rozwiązywaniu problemów to ja poproszę jednego.
Chłopaki czyli Gato i Maximo oczywiście nie odpuszczą nawet w koloratkach, jaki krzyk Maxima do jakiś dziewczyn :D
Juana jak słodko jak do domu wrócili, jak się przewracała, jaka pijana była i jak się Eva z niej śmiała. A na początku jak ją dziewczyny na plecach niosły "Gdzie ja jestem?" "W raju z 6 lokatorami" :D I serio Tomas tak na rozkaz Maxima poszedł i odgrzał te gnocchi a oni jak królowie się rozsiedli - cały Gato z Maximem.
Jakie zebranie zakonnic nagle żadna nie może spać? A Gienka nie ma swojej pidżamy ani nic, że zawsze tylko w habicie? Czy ona już się tak do niego przywiązała że w nim śpi?
Ja nie wierzę w tą relację Pedra z Jorge, jakie to jest piękne bo jak ojciec z synem ale jednak porozumienie między nimi jest niczym przyjaciele. Jak mu Jorge dzisiaj pokazywał, żeby przeprosił Leticie.
Eva "Gdy kryształ się potłucze, nie da rady posklejać" i jak zwykle idealna odpowiedź Maximo "Mam klej który naprawi wszystko". Espi chyba wierzy w cuda, że Gato, Gilda, Maximo i Eva się dogadają jak dorośli po czym tekst Gildy że Gato i Maximo to "Dwa niemoralne krasnoludki" i Gato "W moim przypadku tylko niemoralny" I oczywiście bardzo po dorosłemu gaz pieprzowy na chłopaków :D
Lola w stronę Espi "Chcę rozmawiać tylko z Tobą" Tomas "Zrozumiałem aluzję" Espi "Powiedziała wprost" :D
Leticia w końcu normalnie myśli, porozmawiała normalnie z Jorge, powiedziała jak się czuje, aż nie mogę uwierzyć i zgodziła się żeby Clara była opiekunką Domingi i skończyło się najlepiej jak mogło, tylko że w sumie średnio mi do ich rodziny pasuje bo tak fajnie było Tomas, Esperanza, Clara, Jorge i Pedro z Lola a teraz Dominga do tego jakoś mi nie pasuje.
Gilda z Eva do pracy idą. Serio? Eva i praca to jak Maximo i praca, czyli idealna z nich para :D Jak się porównywały która ma dłuższe nogi :D Jaki wywiad Gilda robiła z Evą "Pierwszy raz w życiu idziesz do pracy. Jak się z tym czujesz podekscytowana?" "Myślisz, że co robiłam całymi dniami w firmie?" "Gnębiłaś Corine, kontrolowałaś Maxima" "Zamknij się"
Maximo jak na odczepnego dał Corinie pieniądze "Masz spłaciłem cię" :D
To ile oni dni w tym klasztorze spędzili, że Tomas Esperanzie śniadanie robił? Co on o 5 rano z tą Domingą wrócił czy jak? Ale oczywiście mieli być sami a tu siostrzyczki przyszli i wszystko im wyjadły :D
Jak wyznaczyły dziewczyny grafik kiedy kto będzie z biura korzystał i dzisiaj ich kolej :D I co ukradła Eva temu ich szefowi?
I o co chodziło w tej ostatniej scenie? Czemu oni nie chcieli powiedzieć o tym że jak Espi byłaby w ciąży tylko na końcu Tomas to powiedział? Nie wiem to jakiś temat tabu? Wiem, że w tydzień po ślubie to trochę dziwne jak by w ciąży była, no ale jak oni tam w każdym możliwym czasie wskakują do łóżka lub na stół to co się dziwić :D
Wszystko mozliwe z tą ciąza,bo mimo ze sa dopiero okolo tygodnia po slubie,to przeciez juz w dnu zaręczyn się bzykali :)))
chyba akcja ratunkowa Domingi trwała całą noc i Espe czekała na Tomasa w klasztorze i stąd to śniadanie w klasztornej kuchni a nie w domu. Tak sądzę.
no teksty w tej telce to mnie rozwalają, każdy jeden jest lepszy od poprzedniego :)
a ta ostatnia scena, może naprawdę wprowadzenie do ciąży. No wiecie, Espe śpi, trochę kiepsko się czuła, no i podejrzenia Tomasa "a może jesteś....?". no takie podejrzenie. On by chciał, ona też chociaż bała się, żeby go nie przestraszyć tym, że już chce mieć dzieci. Ale przecież wtedy co było zamieszanie w podsłuchiwaniem przed Nievez i domniemaną ciążą Espe to Tomas powiedział, że cieszyłby się gdyby Espe była w ciąży. Więc nie wiem dlaczego Espe uważała, że go przestraszy tym, że chce mieć dziecko, skoro on już ją zapewnił, że cieszyłby się.
No właśnie a przecież to jest następstwem tego jak się jest po ślubie to co ona się boi, przecież sam fakt że w 5 sekund pokochał Lole, Dominge i całą resztę to jak mógłby się nie ucieszyć z dziecka.
znając Tomasa na pewno by się ucieszył, przecież jest cudowny. Ale nie każdy mężczyzna, nawet po ślubie, chce dziecka, przynajmniej tak od razu po ślubie i np. mógłby się nie ucieszyć. Ale tekst Espe "bardzo chcę dziecka, ale nie chciałam Cię tym przestraszyć" to pasuje bardziej do pierwszej randki kiedy to dziewczyna zaczyna nawijać o dzieciach ślubie itd, wtedy faktycznie facet może się wystraszyć i uciec gdzie pieprz rośnie, ale już po ślubie?? Troszkę dziwne obawy Espe jak dla mnie. A tak totalnie praktycznie, skoro się nie zabezpieczają to jest to chyba równoznaczne ze świadomą decyzją o dziecku i powinni się spodziewać, że jeżeli wszystko jest ok, to Espe zajdzie w ciąże.
W sumie to niekoniecznie mogl sie ucieszyc z ciąży,pamiętacie moze jak Lola chciala by jej opiekunką byla Espe a Tomas na to że ona sama jest dzieckiem,na co wkurzona Esperanza odpowiedziala:"co takiego? Cofnij to starcze",wiec skoro uwaza ja jeszcze za zbyt mlodą,to móglby sie zmartwic przeciec,no ale nasz swiety Tomi przeciez kocha wszystkie dzieci
a poza tym było to jakiś czas temu, teraz Tomas kocha Espe całym sercem i to otwarcie;) no ale jak by nie było Espe ma ok 22 lat, więc to w miarę wcześnie jak na dzieci, ale zależy co kto lubi.
Biorąc pod uwagę fakt, że był kiedyś księdzem i to jaki jest to nawet nie biorę tego pod uwagę, że by nie chciał mieć dzieci i że miałby się nie cieszyć gdyby Espi mu powiedziała, że spodziewa się dziecka :) no i właśnie jeżeli się nie zabezpieczają i współżyją w każdej wolnej chwili no to chyba logiczne, że w którymś momencie to dziecko się pojawi. W sumie właśnie ten wiek Esperanzy by mógł być jakąś przeszkodą, ale skoro są już małżeństwem to chyba już teraz nieważny jest ten wiek a i młodsze dziewczyny zostają matkami.
Siemanko.
Przyszłam się przywitać :))
Wybaczcie ,ale ostatnio nie mam czasu na nic , a jak już znajdę to zawsze coś wyskoczy.
Jestem już bardzo do Tyłu z odcinkami,ale dzięki Wam wszystko wiem :))
Życzę miłego dnia.
no hej;) nadrabiaj kochana odcinki w wolnych chwilach;)
a ja dzisiaj o 16:00 nie będę mogła oglądać, umówiłam się z moim prywatnym fryzjerem (mamą) ma farbowanie włosów, nadrobię wieczorem i dopiero wtedy coś napiszę.
Esperanza wchodząca do domu z Tomasem "Nie ma ich" "Nikogo nie ma, nie wierzę. To chyba cud" "Dzięki Ci Boże, 10 minut sam na sam z mężem" i oczywiście już kosmate myśli Tomasa i Espi, niby że śniadanie sami zjedzą jasne :D i nagle głosy Gildy i Evy :D rozkręcają biznes, będą robić wyprzedaż garażową. I niby Gilda wróciła rok temu? To ile czasu w końcu minęło? Haha Tomas widzący Gildę z Evą ze stojakami na których są ubrania z nadzieją "Wyprowadzacie się?" "Chciałbyś zostajemy" I jak Espi poparła ich wyprzedaż, jeszcze powiedziała że Clara da im rzeczy które zostały po Turce, ale że pieniądze pójdą na dzielnicę, a to już nie do końca się spodobało. I proroczy Tomas "Nie wiem dlaczego ale to się źle skończy" :D skąd on to wie? :D
No to Pustelnicy wracają, dzieciaki chyba postanowiły same podziałać, ale co już oczywiście Gato z Maximem o tym wiedzą, coś czuję że to też nie do końca dobrze się skończy jak zaczną coś majstrować.
"Jeszcze nie wyszedłem a już za tobą tęsknię" "Nie mów tak bo przywiążę cię do fotela" "Przywiąż" - co za fantazje oni mają :D i jak Gilda z Evą podglądają "Muszą się całować na naszych oczach" "To koszmar ciągle się ślinią" :D
Maximo je stare rogaliki, dziwne że ten jego tak stuka i się nawet nie da przepołowić a Gato normalnie sobie swój zjadł :D no i oczywiście odwiedzą Pustelników, ale Gato nie za bardzo chce iść na piechotę. A to wygodnicki :D
Kolejny pomysł Tomasa i chyba uda się uratować klasztor, bez konieczności zostania przez Clarę matką przełożoną - szkoła w dzielnicy.
"Zagramy ostatnią kartą" "Jak?" "Nie wiem. Weźmiemy nową talię" - Maximo jest niemożliwy :D
Haha Gilda z Evą czekają na pierwszych klientów i co i przychodzą Diana i Nievez, po czym dziewczyny ich za manekiny wzięły. Oczywiście sprzedają też rzeczy chłopaków, bo czemu tylko swoje i przebrały Dianę w marynarkę Maxima :D jak Diana się wczuła w rolę manekina i po wejściu Espi i pytaniu Co siostra robi? "Jestem manekinem" :D
Maximo wrzucił coś do kapelusza, ale jak zaznaczył, że tylko w swoim imieniu i oczywiście co nie zgodzili się żeby oni ich znowu reprezentowali bo wcześniej nie zobaczyli żadnych pieniędzy i Maximo zabrał swoje pieniądze z nawiązką :D i Gato stoi po stronie dzieciaków, zgadza się z nimi we wszystkim! I co i od razu nowy pomysł Maxima - zespół mniszek i od razu poszli do Gienki i Carmeli. Jakie nazwy wymyślali i jak je namawiali, żeby się zgodziły i oczywiście jak Gienka wyczuła kasę to już się zastanawia :D jak Nievez z Dianą przyszły i powiedziały o biznesie dziewczyn, chłopaki od razu się zmyli, że ich ciuchy wyprzedają :D
Haha jakaś kobieta ogląda rzeczy chłopaków i oni jak ich bronią, marynarka Maxima, koszula Gato w której flirtuje :D i po chwili kobitka wyciąga co....pistolet, bo przyszła ich okraść!!!
I oczywiście wszystko umiejący Tomas przyjmuje poród jednej z kobiet z dzielnicy co później widzi Esperanza, jaka zdumiona a Tomas jaki szczęśliwy, podekscytowany. No i Esperazna mówi o mdłościach, na co Tomas "Ostatnio codziennie masz mdłości...Claro zajmij się Panią, moja żona mnie potrzebuje" Kochany.
Pilar jaka fanka Pustelników :D selfiki sobie będzie robić :D
Espi jak się chciała o porodzie dowiedzieć, czy potrafił (chyba Espi nie zna swojego męża, ja się zdziwię jak się okażę, że on czegoś nie umie) a Tomas się w Amazonii tego nauczył. Esperanzie się okres spóźnia i kupiła test ciążowy, ale zrobią go w domu. I jaki Tomas cudowny jak wychodzili "Idź ostrożnie" "Nie jestem ze szkła" "Bo jesteś z kryształu"
No i najlepsza scena z odcinka. Espi z Tomasem wracają do domu, nic nie słychać wszystko sprzedane, ale nagle Espi widzi, że telewizor tez sprzedały i nagle Maximo krzyczy do Tomasa z biura. Tomas otwiera a tam cała 4 związana. Tomas zarządca, bo oczywiście się wszyscy przekrzykiwali żeby po kolei mówili. Gilda podnosi rękę, mówi że wpadła w szpony Evy, później Maximo jak w szkole i wtrąca się Gato na co Tomas "Nie podniosłeś ręki, trzeba się zgłosić" i Gato podnosi rękę :D jaka mina Gato jak Tomas się spytał czy są cali i jak sprawdzali czy coś jeszcze zniknęło i Gilda podnosiła obrazy :D no i Tomas wywalił całą 4 mieszkania, żeby zostali sami. Espi w łazience, Tomas poza i czekają. Jaki Tomas niecierpliwy. No i Esperanza nie wychodzi z dobrą wiadomością, ale chyba jednak magiczne ręce Tomasa zdziałały cuda i się będą jutro cieszyć :)
Najgorzej bo oczywiście jutro nie będę oglądać, zawsze w takich ważnych momentach nie mogę oglądać a tu takie rzeczy się będą działy.
Clara dzisiaj była ogarnięta i jak się cieszyła, że ma zostać dyrektorką szkoły na osiedlu. :D Nawet jakieś uśmieszki do Jorge- znowu normalnieje. :D Tyle dobrze, że najprawdopodobniej nie musi rozważać pozostania w klasztorze. Teraz bez poczucia winny może żyć z Jorge :D Co do samego odcinka to Gato i Maximo oraz dziewczyny wymiatają tymi tekstami. Bo sama sielanka u Tomasów już trochę za bardzo słodka. Nawet Gilda i Ewa dobrze skomentowały
jak ich podglądały za ciuchów. Pustelnicy widać mają już dość Maxima i Gato i dobrze, że działają na własną rękę.
Tomas jak odbierał poród tej kobiety można było się wzruszyć, ale nasz wspaniały, inteligentny chyba potrafi wszystko. Też jestem ciekawa czy czegoś nie potrafi bo taki bez skazy jest. :D Espi jak go zobaczyła i zaraz Narcy pobiegł do niej i jak do Clary wyskoczył, że musi zaopiekować się żoną. No i końcówka napięta jedna czy dwie kreski i własnie w tym momencie musieli przerwać :D Nawet moja siostra z doskoku ogląda i musiała skomentować, że przerwali najlepsze :D
No nie mieli w którym momencie skończyć tylko akurat jak Tomi patrzył na test, mogli już dać całą tą scenę a nie...
Ja myślałam że on zaraz na nią spojrzy i z takim jego uśmiechem na twarzy powie że są dwie kreski a tu koniec odcinka był!!
Nie wiem właśnie też się nad tym zastanawiam, bo to taki element dnia mi się zrobił i co nagle go nie będzie :O
Ta nastepna telka co leci po naszej jest tak beznadziejna ze nawet mi sie komentowac nie chce
Cos mi tu nie gra w Mojej nadziei. Dzis Gilda powiedziala ze ma mnostwo ciuchow bo cala pensje na nie wydaje ,a wczoraj jak szla z Evą to mowila ze jest glodna bo jadla tylko chrupki czy cos takiego i klocila sie z nia o jablko. Przeciez ona ma etat w klasztorze jako sprzataczka,a Gato jako wuefista,wiec juz nie ogarniam tego dlaczego oni gloduja i jedza suche rogale,przeciez kurdupel ma kase w tym pudle co zbieral datki z Gato
Też tego nie ogarniam właśnie. To że Gato nie ma kasy to się w sumie nie dziwię nawet jako nauczyciel, bo te jego przekręty z Maximem to więcej kosztują niż on zarabia ale Gilda, nie wiem tak jak mówiła wszystko na ciuchy wydaje to później nie ma pieniędzy na jedzenie :D
Gilda miała pracę w klasztorze, ale chyba zrezygnowała czy coś, bo przecież ostatnio Nievez z Dianą narzekały, że odkąd nie ma Gildy to one muszą wszystko sprzątać. A Ktoś tam mówił ostatnio do Gato, że miał etat w szkole na zastępstwo jako nauczyciel w-fu, ale to chyba też już nieaktualne. Więc jako tako pracy nie mają. I o ile jeszcze w przypadku Gato, ok, było zastępstwo, wrócił nauczyciel, którego zastępował i ok. Ale Gilda?? dlaczego nie pracuje już w klasztorze?? to byłoby jedyne źródło ich dochodów.
Wyczuła wielkie pieniądze w biznesie z Evą i zrezygnowała :D Mi się wydawało, że ona tylko tak na chwilę zrezygnowała nie wiem jakiś urlop tak jak Leticia a nie na stałe, ale w sumie za Gildą, Gato, Maximem czy Evą nie nadąży się.
161:
- pierwsza scena najlepsza;) (śliczna Espe) "nie ma ich" "nikogo nie ma" "to chyba cud" "dzięki Ci Boże, 10 minut sam na sam z mężem" i za chwilę po usłyszeniu głosów "no tak, to byłoby zbyt piękne" ;p
- Gilda i Eva przygotowujące wyprzedaż garażową;p i faktycznie jaką pensję Gilda wydaje na ciuchy?? no i wróciła rok temu? No i tekst Gildy o Tomasie "niezły numerant, nasz ex narcybiskup" ;p i później dialog. uśmiechnięty Tomas na widok dziewczyn z ubraniami na wieszakach "wyprowadzacie się" i Gilda "chciałbyś, zostajemy" ;p no i faktycznie Tomas "to się źle skończy", ale że dobry pomysł, da ciuchy Turki, ale zysk do dzielnicy i Eva "jakiś procent?" ;)
- siostrzyczkom puszczają nerwy;p (czyżby Carmela schudła??)
- Dominga i Lola w klasztornym pokoju no i Clara do Loli "przestań bo złamiesz sobie szyję" no i co ta Lola wyprawiała;p
- "jeszcze nie wyszedłem a już tęsknię" "nie mów tak bo przywiążę Cię do krzesła" "przywiąż" i buziaki, buziaki. No i dziewczyny jak się przyglądały "dlaczego cały czas się całują?" "ślinią się":) no i Eva "zazdroszczę jej. No fakt to w końcu jej były.
- Maximo i Gato w firmie, jak zawsze moc atrakcji "wytniemy koloratki z kartonu bo tamte Tomas nam zabrał" no i te rogaliki, podział biura.
- Concepcion "nie wiedziałam do kogo się zwrócić", cudowny, wszechmocny Tomas. I pytanie Concepcion "jak się mieszka w tyle osób?" "bardzo dobrze, w naszym pokoju, ale wystarczy otworzyć drzwi" :) no i pomysł Tomasa. I jak mu Concepcion słodziła;p
- "Pustelnicy" na ulicy, fajnie grali:) oczywiście Maximo i Gato się pojawili, jak sobie podrygiwali i pstrykali z palców;)
- Diana i Nievez;p "Clara ex mniszka nas przysłała" no i oczywiście zostaną wykorzystane jakoś, Nievez i Diana jako manekin, i Diana przecież "jesteś tak malutka jak Maximo" ;p
- Tomas jakie rozmowy z teściami;p Jorge dyrektor administracyjny no i Clara dyrektor w dzielnicy;) Jorge "bo mam anioła, który stoi przy mnie" no cóż <3 i Clara jaka wyluzowana nagle, rozmowy itd a później chwila zastanowienia "dawno wyszli ze szkoły a długa przerwa zaraz się kończy" "znowu się spięłaś" ;p
- Maximo i Gato jak bajerowali Lolę i Pedra;) niby kasa do kapelusza, niby dobre słowa, Gato trzyma stronę dzieciaków, no i Maximo zabrał pieniądze, a nawet więcej niż dał "prowizja, składka ubezpieczeniowa, za bilety" ;p
- rady Espe "Gilda i Eva są strasznymi egoistkami, nie dajcie się wykorzystywać." no i pomysł siostrzyczek, żeby zrobić wyprzedaż garażową "co byśmy sprzedawały? majtki Genowefy" ;p No i Concepcion przekazała radosną nowinę Espe o szkole w dzielnicy.
- Maximo i Gato jak bajerowali Vevę i Carmelę - niebiański-pop, modle-rege, anielski-rap ;p później wkroczenie Diany i Nievez pokrzyżowało plany, podkablowały dziewczyny no i "czerwony alarm, wracamy do domu";p
- Espe z rowerem, słabo jej, niedobrze, oj... no i Espe się zastanawia.
- Akcja w dzielnicy z porodem. Czemu ta kobieta leżała na chodniku?? bez sensu. Oczywiście Tomas się zna, skurcze co ile czasu, co robić. Clara zna się na pierwszej pomocy, co trzeba przynieść. Nie ma czasu zanieść jej do domu, urodzi na chodniku.
- w domu Ortizów, kobieta, zakupy, broń, napad, chłopaki oczywiście chowający się za dziewczynami. Cóż za atrakcje;p
- Tomas odebrał poród, no po prostu niesamowite. I jak Espe to zobaczyła i się wzruszyła. Tomas jak cudownie z dzieckiem. Tomas i Espe, buziaczki, wyznania miłości <3<3 "Claro zajmij się panią, moja żona mnie potrzebuje" IDEALNY.
- Pilar, spóźnienie 2 minuty, wpisuje uwagę, jestem dobra i łagodna jak chleb powszedni ;p później fanka pustelników i selfie. :)
- "jesteś najlepszym człowiekiem na świecie" oj tak. "ciąża to cudowny stan, za jakiś czas się przekonasz" i kręcenie głowy Espe "może nie za jakiś czas, może wkrótce" ;p no i niby nie chcą robić sobie nadziei, ale się cieszą:) "idź ostrożnie" "nie jestem ze szkła" "jesteś z kryształu" :)
- no i powrót do domu;) "wszystko sprzedały" "Gilda jest bezwzględna" "Eva jest gorsza" ;p nawoływania pomocy z biura. <hahaha> obwinianie się, krzyki, przekrzykiwanie, targowanie, Jak się zgłaszali. <hahaha> no i jak Tomas wywoływał do odpowiedzi, jak udzielał głosu;) Ale Tomas najważniejsze "jesteście cali??" Jarmark i targowisko;p
- Espe z Tomasem sami "chyba trzeba wezwać policję" "później, teraz mamy ważniejszą sprawę". Espe w łazience, Tomas dobijający się do drzwi, "mów, bo umrę na zawał" ;p No i Espe wpuściła Tomasa, "tylko jedna" jacy smutni, rozczarowani... A tu Tomas patrz na test... jego spojrzenie... I KONIEC. !!!
tekst o majtkach Genovefy genialny :D Już widzę jaki byłby na nie popyt :D
Podobają mi się te pomysły Gilda-Eva i Gato-Max, super są.
A co do porodu no to cóż objawił nam się kolejny talent Tomasa. Ja już nie potrafię zliczyć czego on nie robił w tym serialu :D
niebiański-pop, modle-rege, anielski-rap to mnie powaliło na łopatki a szczególnie modle-rege chciałabym to usłyszeć :D
I serio chłopaki się schowali za dziewczyny haha nie zauważyłam wczoraj tego bo byłam chyba zszokowana tym napadem.
I w ogóle czemu Maximo jak siedzieli zamknięci w biurze to swój knebel który powinien mieć na ustach miał zawieszony na głowie niczym Rambo?
Część Dziewczęta! Ależ długo mnie nie tu nie było, wybaczcie moje zaniedbanie w tej sprawie. Poprostu na zakrętach nie mogłam wyrobić a MN oglądałam dwa razy w tygodniu tak hurtowo. Teraz leże na L4 więc nadrabiam. Postaram się przeczytać wszystkie miesięczne zaległości i częściej się udzielać bo niestety już i tak za wiele czasu z MN nam nie zostało :(
witaj znowu w krainie żywych;) tj. teraz to chorych, zdrowia życzymy i nadrabiaj;)
162:
- "dwie kreski" i jaka radość, zdziwienie, szok, łzy, znowu "kochanie", buziaki, przytulaski, piski i w ogóle;) no i "nie spodziewałam się", serio?? Juana jaka "znaleźliście pieniądze?? mogły być moje" ;p
- nasze dwie ulubione pary biznesmenów;p "nie zdziwiłabym się gdyby dogadali się ze złodziejami" "nie okradłbym własnego mieszkania" "byłbyś do tego zdolny" ;p no i w domu nie da się pracować, bo "tamci jedzą sobie z dziubków, a Juana szaleje, bo przechodzi menopauzę". ;p
- no i Tomas z Espe jak pięknie razem "jaka piękna mamusia, najpiękniejsza na świecie, jestem najszczęśliwszy na świecie." Po prostu są tak sweetaśni, że do zacałowania. I jak Espe wstawała, śmiech na sali:p
- Eva i Gilda jako Dori i Nemo na dnie oceanu;) i do Tomanzy"nie przesadzacie?? nie macie po 15 lat, ciągle na sobie wisicie" ;p domniemania Gildy, że Tomas sobie coś wstrzyknął, bo jest "gładszy" i jak Eva wyjęła kasę ze stanika i ich radość. ;)
- Clara znalazła test ciążowy Espe, ale myśli, że to Loli!!! taaaa, test najbezpieczniejszy w torebce Espe, a zgubiła go przy pierwszym położeniu torebki i to przy łóżku Loli. oj;p i jak Clara wzięła Lolę i pedra na przepytki;p
- no i Espe z Tomasem skapnęli się, że Espe zgubiła test;p Tomas i Espe w pokoju Clary, wbiega Pedro, Lola i Clara, no i cudna scena. <hahaha> tamci się przekrzykują i nagle Espe "jest mój, to mój test, jestem w ciąży", oczywiście naszła Nievez i Diana, jaka radość!!! niby oczywiście, nie mówcie nikomu przed upływem 3 miesięcy. Uwaga bo nasze nowicjuszki wytrzymają;p i kolejna scena, już cały klasztor wie;) <hahaha> i cały klasztor ciotek;) jaka radość. (ciąża Espe ma wpływ na ewentualny powrót Clary do klasztoru. Nie rozumiem, to gdyby Espe nie była w ciąży teraz to Clara poszłaby do zakonu?? A to nie myślała, że Espe zajdzie w ciążę jak nie teraz to za 1 rok, albo za 2 lata i wtedy co, wystąpiłaby z zakonu??)
- Maximo "nie używaj słów, których nie rozumiesz, wina nie leży w moim słowniku". ;)
- Gilda, jak się cieszyła, dziecko Espe będzie małe jak sówka;p <hahaha> Eva "Espe w rok osiągnęła to o czym ja marzę przez całe życie, wygrała reality, zdobyła Tomasa, a teraz urodzi uduchowione dziecko", smutna Eva, szkoda mi jej.
- kolacja u Jorge, Clara jak szaleje:) Super. Cała rodzina;) Prezent Clary.
- Eva i Gilda, ich przyjaźń jest niemożliwa, nawet z jednej szklanki piją;p jedna chce pizzę, druga chce sushi. No i zamiast dostawców Maximo i Gato, a'la faceci w czerni z romantyczną Gatka, wierszem. SZOK. !!! <hahaha>
- rozmowa Clary z Jorge. "już nie będę mniszką .... odzyskałam rodzinę i nie chcę jej stracić" "jestem cześcią tej rodziny" "mam nadzieję" <3
- i jak Espe udaje, że siada jakby była w 9 miesiącu i jej śmiech, rozmowa z Pedro, ładnie, rodzinnie<3
- no i panowie czekają na oklaski;p No i Eva zna go z liceum, a Gilda "jestem prawie pewna, że skończyłam szkołę". no i Maximo "zechcesz się ze mną pogodzić?", no i wszystko zepsuł, ale jak mówił "nie chcę swojego łóżka, jeżeli Ciebie w nim nie ma", stara się, ale Eva twarda "wynoś się, nie odbieraj jedzenia od dostawcy, znam Cię szczurze". Ale Gildzie wiersz się podobał;)
- I prezent od Clary i Jorge dla Espe i Tomasa <3 Ślicznie, rodzinnie, ładny pomysł dać zdjęcia córeczce i jak Espe się wzruszyła, usiadła Clarze na kolana i Tomas na dokładkę, a Espe "zdejmij koszulę" <3 Piękny rodzinny obrazek.
- Gilda "zachowujesz się jakbyś siedziała na pustyni i czekała na śnieg" ;p ale ją podbudowała, ale szczera rozmowa dziewczyn o związku, rady, no i Eva postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.
- Concepcion i jej wiadomości dla siostrzyczek, o zamknięciu kaplicy, Clarze i akceptacji pomysłu Tomasa i że klasztor przetrwa.
- Espe jak jęczała, że Clara i Jorge chcą zostać sami;p "spytaj mnie, czy mnie odwieść, ja powiem, że nie, bo nie chcę wracać do klasztoru, poproś żebym została, zapraszasz mnie?" WOW:O Clara jest niemożliwa. Punkt dla niej!!!
- Gato i Maximo w biurze, wbiega Eva "bez gazu pieprzowego", wyprosiła Gato "kogo się boisz?" "jej;p" no i Eva kawa na ławę o co jej chodzi, nawet na kolana "chcę żebyś mnie poślubił, żebyś miał ze mną dziecko" "oświadczasz mi się?" "tak" . Eva jaka radość, że Maximo się zgodził, a Maximo jaki szok na pocałunki Evy;p
- słodziaki oglądają zdjęcia, no i "co chcesz tym osiągnąć" "przyłapałaś mnie, chcę żebyś była moją żoną i rodziła mi dzieci". Espe jest nienormalna, jak można tak robić i krzyczeć "mam zachciankę", a jakby jej się coś działo. No i jak wymyślała, że chce lody pistacjowe z La Merced, żeby sprawdzić Tomasa, a on już kluczyków chyba szukał "zgrywam się. pojechałbyś?" "oczywiście, bo Cię kocham". oj.... słodziaki<3 Espe trochę przegina, ale w sumie się cieszy i tak to chyba wszystko okazuje. Podpuszcza Tomasa bo chce się upewnić, że ją tak bardzo kocha, a przecież to wszyscy wiemy<3
Dzięki Ci obłędna Marleno za streszczenie,jak zwykle wiernie trwasz na posterunku
Dokładnie też tak pomyślałam taki bezpieczny ten test w torebce miał być a tu już po 5 min Espi go zgubiła :D
Ej no właśnie o tym nie pomyślałam. To co jak by Espi nie była w ciąży to Clara by do klasztoru poszła? A co jak by się jej dziecko urodziło to by zrezygnowała? Przecież taka jest najczęściej kolejność że ślub i dziecko a nie wierzę żeby oni mogli zdecydować że nie chcą mieć dzieci.
Ja nie wiem jak Esperanza może jeszcze w to nie wierzyć i sprawdzać czy Tomas ją kocha, tak jak właśnie podpuszczanie z tymi lodami.
Clara jakies beznadziejne podejście miała ;/ ale dobrze, że ostatecznie taką decyzję podjęła.
No i na taki odcinek czekałam, niektóre sceny to teksty w całości by można było napisać.
Oczywiście dwie kreski, ręce Tomasa czynią wszystko :D jacy szczęśliwi, Espi tak zareagowała jak by to Tomas mówił że jest w ciąży :P i Juana czy to dobre wieści i czy znaleźli pieniądze bo mogły należeć do niej :D
Maximo jak się chciał dowiedzieć ile dziewczyny zarobiły "Na kilka miesięcy życia" "Tobie starczyłoby na kilka miesięcy mi najwyżej na dwa" - no jak Eva tak szasta kasą sushi pieniędzy nie ma to się nie dziwię :D haha jak Eva dobrze określiła zakochańców "Dwa ptaszki jedzące sobie z dziubków" i Maximo jak mówił do Gato żeby chociaż raz jego poparł :D dziewczyny prowadzą interesy w obcym języku.
Nikomu ani słowa o dziecku haha jasne wiedziałam że tak będzie, że wszyscy się dowiedzą a już jak Nievez i Diana się dowiedziały to już wszyscy przecież będą wiedzieć. I jak wychodziła Espi z łóżka.
Jak Gilda wymyśliła, że są w głębi morza i pływają jak dwie rybki "Ja jestem Dori Ty jesteś Nemo. Kocham Dori" Szczerze to na miejscu Evy bym wolała być Nemo, ale ona twardo że Dori jest :D Tomas i Espi oczywiście obściskujący się i całujący i po raz kolejny Eva ich podsumowała że nie maja po 15 lat i ciągle na sobie wiszą. Chyba troszkę zazdrosna jest z Gildą :D jak Espi się cieszyła do Tomasa i pytała "Kochanie co mi jest". i tekst Gildy "Tomas coś ze sobą zrobił. Wstrzyknął sobie kwas hialuronowy" a już myślałam że się zorientuje o co chodzi a ona z takim tekstem :D no i jednak dziewczyny a w sumie Eva przebiegła schowała kasę i się jeszcze chce podzielić z Gildą.
Gienka jak nagrywała wiadomości :D - Sherlock Holmes ciąg dalszy?
Espi jaka mina jak Lola z Pedrem przyszli i Clara z testem ciążowym. No i jednak wszyscy wiedzą a miał nikt nie wiedzieć. Ale przecież to by było nienormalne jak by tam coś w tajemnicy mogło zostać. A już w szczególności jak Nievez i Diana wiedzą to wiedzą wszyscy. Te to są takie paply, ja nie wiem czy one od początku takie były czy wcześniej na to uwagi nie zwracałam. Bo jakoś od połowy chyba one takie głupoty gadają albo podsłuchają i powiedzą. One serio nie potrafią nic w tajemnicy utrzymać?
Maximo jaki załamany bo wujkiem zostanie no i oczywiście Gato też "Wkręcasz mnie?" "Taka prawda. Od lat prawie należysz do rodziny". Dobrze że Maximo powiedział to prawie bo już myślałam że coś jest z nim nie tak. I jak się biedny załamał bo Eva mu nie da spokoju i że jemu się dostanie. Gato jak go podsumował że jest zazdrosny i ma poczucie winy. "Nie używaj słów których nie znam. Wina nie figuruje w moim słowniku". No i dziewczyny podobnie Gilda dowiedziała się że zostanie ciocią a Eva biedna w rok jej się nic nie udało i musi siedzieć na kanapie w płachcie której nienawidzi od początku i ogląda z Gildą seriale które ona lubi podczas gdy Esperanza tak naprawdę osiągnęła wszystko.
Clara jak kazała Jorge schować wino a Tomas sam przyniósł :D przecież oni się mogą napić tylko Espi nie może.
SZOK!! Serio!! Chłopaki przyszli do dziewczyn? Eleganciki i jaki wierszyk przeczytali, jak się wczuwali, nie ważne że sami nie wymyślili ale musieli znaleźć. Gilda jaka zadowolona i jak się z Gato na siebie patrzyli. Juana jak się wtrąciła że pierwszy wiersz na jej cześć "Nie był dla ciebie ale możesz się przyłączyć". Jak Eva spytała czy czekają na oklaski i oczywiście Maximo że tak :D i jak klęknął później i oczywiście każdy myślał że się oświadczy a on mówi czy się z nim pogodzi :D Juana jak prosiła Evę żeby mu wybaczyła bo wyglądał jak mokry kurczak i że płakał jak dziecko "Przestań mi pomagać".
Jak fajnie Espi usiadła Clarze na kolana i później do Tomasa "Chodź kochanie" "W twoje ramiona" "W moje" i usiadł jej na kolana i oczywiście co Espi zrobiła od razu "Zdejmij koszulę" - zakochańce :D i jakie to było fajne jak Espi za dziecko mówiła do Clary - obejmij babcię i do Tomasa - przywitaj się z tatusiem
Jak Clara nagle teraz już zrezygnowała z klasztoru i do Jorge żeby poprosił żeby została a może on już teraz nie chce :P teraz jej się nagle zachciało, ale dobrze że w końcu się zdecydowała i że nie zamierza wracać do klasztoru, Jorge chyba oszaleje ze szczęścia.
Gato jak ostrzegł Maxima żeby uważał na Evę "Wpadnie tutaj z gazem pieprzowym" i nagle Eva w drzwiach i jaki krzyk i później "Nie ma gazu" jak wywaliła Gato a Maximo kazał mu zostać i Maximo do Evy "Nie bij mnie...Wyjdź i przyślij mi sms" i nie wierzę oświadczyła się Maximowi, ale on jednak jest niemożliwy jak zaczął wymyślać, ale już jak miała wyjść to jednak się zgodził :)
I końcówka genialna jakie plany pokoju Esperanzy i jakie krzyki. Zachcianki i do La Merced wysyła Tomasa ale jednak nie to tylko żarciki i Tomas "Nie krzycz, dziecko wyskoczy przez usta" :D przecież to wiadomo że on by na koniec świata poszedł dla niej żeby spełnić jej marzenia, zachcianki i w ogóle wszystko. Kochany i jego najlepsze podsumowanie Espi takie jakie mi się nasunęło - Wariatka :)
Jest za co,jest bo poswiecacie na to swoj czas a ja zanim obejrze odcinek to wracajac z pracy najpierw czytam wasze streszczenia w autobusie bo jade ok 50 minut i ludzie sie na mnie dziwnie patrza gdy smieję sie czesto jak idiotka do telefonu
Jezu,dlaczego na swiecie nie ma juz takich mezczyzn jak Tomas?wygineli jak dinozaury,bo ja bym sobie takiego chetnie przygarnela,nawet gdyby sie ciagle modlil to by mi to nie przeszkadzalo
oooo tak!!! :( jest taka piosenka
"Nigdzie nie znajdziesz takiego pięknego zdolnego jak ja,
Nigdzie nie znajdziesz bo takich już nie ma.
Jak dinozaury wymarły jedyny egzemplarz to ja,
Nigdzie nie znajdziesz bo takich już nie ma."
spotkałam się z tą piosenką gdy byłam świadkową na weselu no i świadek zadedykował mi tą piosenkę, skromny świadek chciałam zaznaczyć;p ale uważam, że nasz Tomas zdecydowanie mógłby tak śpiewać i śpiewałby prawdę.
<hahaha> ja też czasem śmieję się w głos czytając nasze komentarze na forum, a czytam je w różnych okolicznościach i czasem też patrzą na mnie jak pomyloną;p
163:
- Espe i Tomas wybierają imiona. "Maximo" "nie podoba mi się, bo tak nazywa się Twój brat" "dzwoni" ;p no i Espe "nie mam się w co ubrać, jestem gruba" "nie przesadzaj, zaszłaś w ciążę 3 dni temu" ;p i przeczucie, że córeczka.
- Clara - ślicznie wyglądała, służy jej związek z Jorge, podjęcie decyzji itd:) (ślub?? o jakim ślubie oni mówią?)
- ślub Maxima i Evy!!! już?? "wychodzę za mąż, jestem histeryczką i jestem zdenerwowana" i do Gildy "przez ciebie czuję jakby szalało tsunami". I jak Eva wyglądała w tej maseczce, wsówkach i w ogóle, zdenerwowana, wszyscy ją zostawiają.
- Gilda "lody zrekompensują mi to, że dowiedziałam się ostatnia" ;p i jednak Tomas zdobył lody pistacjowe dla Espe!!! "myślisz, że wszystkie śluby zostaną wstrzymane, a ciąże odwołane, bo Tobie to przeszkadza".
- Lola "dla Evy nie zmienię nawet bluzki, a dla Maxima nie umyję nawet zębów" ;p " Maximo jest skąpy, nawet obrączki wynajął" ;) nowy proboszcz, ojciec Salvador?? a co z Fortunato?
- Maximo w garniturze, zapłakany, podkulone kolana, buja się na krześle "mam wrażenie, że umieram". i Gato z Tomasem w roli pogotowia ratunkowego;) "dlaczego się zgodziłem?" "Eva Tobą manipuluje" "a Ty trzymasz się Gildy, jej spódnicy i odblaskowych rajstop";p no i "ciekawe co zrobisz gdy Gilda będzie stała przy ołtarzu" "powiem bez wahania TAK" i jaki szok, atak paniki.
- Gilda i jej akcja w szpitalu "jeśli tu umrę to pozwę Cię, bo nie zostałam wywołana", no i oczywiście najważniejsza jest Gilda, bo nieważna jest Espe, jej ciąża itd. No i numer w poczekalni, który oznacza ślub i Gilda w płacz. ;)
- nowy proboszcz, żartowniś, "ta sama szkoła co Tomas", i jak trzeba pomóc coś nosić bo słabe mniszki nie dają rady to proboszcz marynara z pleców "od tego jesteśmy" ;) podział zadań i go, do roboty.
- Clara i Jorge jak przekazywali Loli i Pedrowi ważną wiadomość, platali się, raz jedno, raz drugie, dookoła i "zamieszkamy we czworo, a Clara i ja chcemy się pobrać." i jaka radość, uściski "nareszcie, najwyższy czas."
- Gilda w szpitalu przeszła samą siebie, załamana Espe "zdecydowanie przesadzasz";p i w tym samym czasie przytargany Maximo, który chce dostać zwolnienie tj. usprawiedliwienie przed ślubem;> jak Gilda ucieszyła się, że Gato wie o tym, że jest w szpitalu i Maximo jaki cyrk;p <hahaha> "Maximo gdzie jesteś, karzełku?" "chcą mojej krwi, daj nóż, tnij" i znowu Gilda "w dzieciństwie ktoś chyba ją walną w głowę i nie powiadomił rodziny. Pójdę już bo ją zabiję". Jak się Gilda zaczeła drzeć i dostała proszka w usta;p Maximo jak rzucał się po łożku zrozpaczony;p Espe i Tomas w szpitalu, najpierw oparci o ścianę, a później wpadli na siebie:) sweet.
- Eva wyszykowana i Diana i Nievez ze złą nowiną, Nievez jak czytała z ręki i na końcu "uśmiech". "nie jestem głupia jak Esperanza, że biorę ślub z miłości". Eva jaka spanikowana, zestresowana itd.
- Carmela jak umiera z alergii;p "rozrzuć płaki róż przed wejściem" "najlepiej rzuć je od razu we mnie i umrę" "brakuje dekoracji kwiatowych na krzesłach" "genialnie, chcesz mnie zabić". ;)
- no i Diana i Nievez jak pomagały Evie, ona w czerwonej kiedy "byłabym hipokrytką, jakbym wybrała biel."
- rozmowa Evy z Gato, co wyprawiał Maximo. <hahaha> komediant. no i Gato jak się zarzekał, że oświadczy się Gildzie gdy tylko ją zobaczy, no i oczywiście wchodzi Gilda. (Maximo co wyczyniał w tle), no i po stwierdzeniu, że ślubu Maxima i Evy nie będzie Gilda cudownie ozdrowiała, buziaki, wyznania miłości. ;p
- Espe i Tomas słodziak i:) "gdybyś mnie poprosił to dałabym Ci pierwszy numerek w kolejce".
- Eva jak chmura gradowa w klasztorze. no i Nievez "zwiał, myślimy, że się ulotnił" ;p "mój obecny facet ma 120cm rozumu i 105cm wzrostu, nie mam przyjaciół, świadków" no i wchodzą Gilda i Gato. No i Eva "mów gdzie jest Maximo" Gato "nie wiemy" Gilda "wiemy" ;p płacząca Eva, szkoda mi jej... "wolę żyć samotnie niż ślinić się w ogródku krasnali" :(
- "nie przyjdą?" i Carmela "na szczęście nie brałam się za pierogi, coś mi mówiło - odpuść" ;)
- dlaczego w ogóle Tomas i Espe nie szykują się na ślub Maxima i Evy?? biegają sobie po szpitalu, na luzaka. Juana tak samo.
- Maximo w firmie "mam zaświadczenie od lekarza" "fałszywe" "aż tak widać" "dlaczego lekarz go nie wypisał?" "bo nic mi nie jest"
- Gilda i Gato, oświadczyny, niby żart, ale Gilda się zgadza:) i ich rozmowa z księdzem;p
- no i wystąpienie Gildy i Gato!!! szok! wszyscy w szoku. Jorge będziesz moim tatą. Clara jak miała stanąć koło Gato, Pedro i Lola świadkami, ksiądz "jak oni się nazywają" <hahaha>
- a Espe i Tomas w szpitalu, na badaniu, słodziaki, Espe jak płakała, no i bicie serca dziecka, płakałam razem z nią, to piękna scena, no i bliźniaki:) super. <3 i "eterno amor" na koniec. UWIELBIAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jeszcze nigdy nie byłam w takiej sytuacji, bo nie mam dzieci, ale wyobrażam sobie jakie to jest niesamowite uczucie, że sama pewnie zachowam się tak samo jak Espe, łzy, uśmiech, wszystko na raz:)
Oj niesamowite! Gdy ja usłyszałam bicie serca mojej córeczki (akurat na pierwszej wizycie po tescie, gdy okazało się że to już 6tyg), gdy usłyszałam jej głośno bijące serce, to wszystko stało sie tak realne. leżałam na tej kozetce i płakałam jak głupia ;D
no właśnie co z Fortunato? Ktoś mówił że on gdzieś wyjechał, chyba ta Conception ale z tego co ona mówiła to miało być tylko na trochę i się cieszyła ze nie będzie go bo ten remont jest i nagle nowy ksiądz?
Gilda to najpierw załamana bo Eva bierze ślub, później też olała właśnie ciążę Espi, ale chyba bardziej była tym razem załamana tym ślubem Maximo i Evy, bo jak się ucieszyła jak się dowiedziała że nie pobiorą się, wyleczona od razu :D
A Maximo z tym zwolnieniem najlepszy, zwolnienie ze ślubu no jak by mu je wypisali to chyba bym padła, chociaż i tak leżałam ze śmiechu z tego co on tam wyczyniał :D