Limit 1000 odpowiedzi w części 3 rozmów wyczerpany - zakładam więc kontynuację wątku rozmów o serialu :-)
też jestem w szoku. Czyżby to dlatego, że teraz jest Espe i dzieci w drodze?? sugeruje to dlaczego ksiądz nie ma rodziny, Wcześniej najwazniejsi byli wszyscy biźni, a teraz żona i dzieci. szok. ALbo po prostu każdy ma swoje granice a granice cierpliwości Tomasa zostały wyczerpane przez Maxima i Gata.
Może i tak już chłopaki wszystkie swoje szanse wykorzystali i teraz już tylko pozostaje działanie. Ale i tak mógł dać im ten czas na znalezienie czegoś, bo to nie ładnie tak z dnia na dzień wywalić kogoś. Szkoda że ta jego cierpliwość nie wyczerpała się jak Nicolas porwał Espi i mu wtedy nie zafundował jakiegoś sierpowego, albo czegoś równie dotkliwego.
Też jestem ciekawa, ale jakoś zbyt łagodnie to zakończyli z nim i chyba zbyt cukierkowo by było jak by miał się nie pojawić. Bo w sumie jeszcze niby 10 odcinków ale muszą coś pokazać.
Mi sie wydaje, ze juz go nie pokaza. Ale mogliby wspomniec np. Jaki wyrok dostal czy cos.
Kilka dni temu była reklama/zapowiedź, gdzie był Nicolas i był pokazany Tomas, którego tamten postrzelił, więc wydaje mi się że to nie koniec watku Nicolasa
no już też widziałam. Pięknie... oczywiście pewnie zwiał z więzienia. Ale mam nadzieję, że po tej jego "akcji" złapią go już na dobre i na zawsze.
Jacy zdziwieni wszyscy że Eva w habicie jest. I pytania czy wypiła całe whisky Maxima że się tak ubrała i dlaczego tak się ubrała. Eva jak mówiła że nie zbadane są ścieżki Pana a Maximo "Bóg nie może się aż tak mylić" I Espi jak od razu ze Eva ukradła komuś habit. No i dobrze Eva mówi jak Espi udawała to jakoś nikt nie miał pretensji a ona może naprawdę chce zostać zakonnicą w końcu ludzie się zmieniają. Tomas jak się wkurzył i krzyczał na Maxima, Gato i Gilde że mają wyjść a Juana czy ona też a Maximo oczywiście że ich to nie dotyczy i się chyba leciutko dziwił bo jednak jego to bardzo dotyczyło. Maximo jak też do Juany że jest zdrajczynią, bo był jej ulubieńcem. Haha chyba od końca.
Cooooo? Jakie przenosiny!? Serio? Jorge wyjeżdża?
"Supermenka która wszystko robi sama" i jaka Espi wkurzona że nie potrzebuje pomocy i że Tomas się z niej nabija. Jaka ona duża? Przecież ona chyba z tydzień jest w tej ciąży. I jaka stanowcza Espi że Tomas idzie z nią na jogę.
Jakie wyznanie Jorge nie chciał nigdy yć policjantem!? Co tu się dzieje?
Jacy wkurzeni Maximo, Gato i Gilda że muszą opuścić mieszkanie. Maximo jak mówił, że chce się z bratową pożegnać i jaki wkurzony na Juanę ta mu sweterek przynosi żeby mu zimno nie było a on "Jest 40 stopni niewdzięcznico. Dzięki mnie zyskałaś wyższy status społeczny, uczyłem cię i jak mi się odwdzięczasz? Jesteś zdrajczynią i wyrodną matką" ojj biedny Maximo :D
Tomas jest niemożliwy :D Espi mówi że się martwi o trójcę a on że jest lato, upał i że nie umrą i ściągnął koszulkę :D na co Espi zasłaniając sobie oczy ręką że chce poważnie porozmawiać i żeby nie robił tego, że ją rozprasza i jak się wtedy popatrzyła na niego :D hahaha czy klata Tomasa tylko z jednym się jej kojarzy? :D Tomas jak ją zapewniał że "Poradzą sobie są inteligentni" "Gilda nie" "Ale pozostali tak. Mówisz o nich jak by to były 7 letnie dzieci" A nie są, bo mi się wydaje że troszkę tak? :D
Hahaha serio Gilda przyszła do Jorge i Clary "Z Esperanzą jest źle dlatego przyszłam...Dostała świra i wszystkich wyrzuciła" "Czyli kogo?" "Maximo, Gato i mnie" No to chyba jednak nie ma świra tylko dobrze zrobiła i to nie Espi ją wyrzuciła tylko Tomas. No i nie wierzę jak jej Clara mówiła że ma miesiąc miodowy a Gilda że ona przyniosła swoją muzykę i słuchawki i niczego nie będzie słyszeć ani krzyków, ani wstrząsów, ani skrzypienia.
Joga hahahaha no nie wierzę, najlepsza scena :D aż się popłakałam ze śmiechu. Tomas niby taki wysportowany a jogi ćwiczyć nie umie. Espi jak go pouczała "W drugą stronę. Źle to robisz. Oddychaj" "Inaczej umrę" Jak on się tak pokładał tam nie wierzę :D Espi jak narzekała że Tomas ma ciężką głowę i jak kichnął na nią hahahaha :D no wygrał :D a Espi "Zaraziłeś dziecko...jestem mokra" jak ją wycierał i próbował pocałować a ona się odsuwała :D i jak Tomasowi telefon zaczął dzwonić po słowach instruktorki "Zachowujemy ciszę, szanujmy innych" i to jego spojrzenie na nią, myślę że to mu w 3 sekundy wybaczyła ale kolejne. I jeszcze Espi na koniec "Jestem tak zdenerwowana że zaraz urodzę" :D
Jak Gilda to ciasto ugniatała i mówiła żeby pamiętali o niej jak Dominka odejdzie :D
Gato i Maximo znowu w biurze. Jak Gato mówił że ich śpiwory śmierdzą kocimi sikami i Maximo mi wyjął z ust "Czyli twoimi" :D ta i już widzę, że nikt do nich nie przyjdzie do tego biura za kilka dni. Juana jak zadzwoniła do nich i chciała z Maxem gadać a Gato że go nie ma i Juana "Nie kłam" "Skąd wiesz?" "Wystarczy że otworzysz usta"
Jogi ciąg dalszy :D hahaha serio? Jakie figury :D i później buziaczki i znowu dzwoniący telefon Tomasa a Espi "Żarty sobie stroisz?" a ten cały czas z uśmiechem na twarzy :D i instruktorka mu tlefon zabrała to już się musiała zdenerwować. Espi jak się uspokoić chciała - Namaste a Tomas mówił żeby go nie rozśmieszała. No i zostali wywaleni z sali a Espi że zdenerwował ją i dzieci i że nie może ćwiczyć z takim ojcem i jak wychodziła taka wkurzona i powiedziała do innej kobiety że ma cudownego męża :D
Gilda w pamiętniku napisała "Cieszę się że ciocia Clara mnie adoptowała" i jak się zdziwiła że ją Clara wyrzuca.
Tomas jaki zadowolony a Espi zła. Jak jej tłumaczył że jest dla niego z dziećmi najważniejsza i jak się śmiał że się pierwszy od niej mantry nauczył. Trochę to wyglądało tak że to ty chciałaś iść ale ja byłem lepszy :D to się Espi zdziwi jak się dowie co się stało.
"Kocham cię piękny" "Ja ciebie bardziej księżniczko" - zakochańce. I oby Juana nie powiedziała tego w złą godzinę "Łączy was tak piękna miłość, że nic złego nie może się stać"
Czyżby kolejny "cudowny" biznes chłopaków? Obstawianie koni 30:1, jakoś nie zabrzmiało to jak by miał ten koń cokolwiek wygrać. No i Gato jak zwykle mądrze "30 to liczba kopniaków jakie dostaniemy" ale posłucha 7 letniego dziecka. Maximo jak zabrał pieniądze biedakowi, no nie wierzę :D brak mi słów do niego.
Tomas jak się cieszył jak mówił Espi że mają kłopoty. Ona się bardziej tym zmartwiła a on jak by w ogóle nic się nie stało. I znowu jakaś radosna muzyka a to raczej nie była radosna wiadomość.
Moja nadzieja ma 178 odcinków. Ostatni odcinek zostanie wyemitowany 28 października.
A miało być 180 bez sensu o.O w ogole skąd takie info?? W świecie seriali jest podane 180
Skąd takie info?? W świecie seriali zawsze było podawane 180 nie mogli sobie ot tak skrócić jeszcze o 2 odcinki bez sensu...
Jeden będzie napewno jak Espe będzie wspominać początki swojej miłości do Tomasa
Najprawdopodobniej nie pokaza wspominkowych bo juz dzis powinien byc pierwszy wspominkowy a drugi w czwartek. Chyba z tego zrezygnowali. No chyba ze na koniec pokażą odcinki wspominkowe ale oni chyba tak sobie nie mogą przekładać odcinków. Dostali taką wersję? Nie wiem. Podobno wersja esportowa ma 180 odcinków w tym 3 wspominkowe ale u nas coś nie tak jest.
W czwartek na pewno będzie wspominkowy bo jest streszczenie w świecie seriali a pozatym jak są właśnie streszczenia w Świecie Seriali i jest napisane który odcinek to jest np. 164/180 więc wychodzi na to że jest 180 odcinków przekonamy się w poniedziałek jak wyjdzie nowy Świat Seriali
No właśnie powinno byc 180 odcinkow, ale nie będzie, bo ostatni odcinek 26 października. Dziwne to jest... No ciekawe czy będzie ten wspominkowy w czwartek bo powinien być odcinek z piosenkami a dziś powinien być jak Espe z Tomasem wspominaja a nie było. Już nie wiem
W czwartek będzie jak Espe będzie wspominać początki swojej miłości do Tomasa
Dzisiaj było kilka scen takich ze wspomnieniami i jeżeli to był ten wspomnieniowy odcinek to fajnie wpletli te wszystkie sceny i nie było tego za dużo.
Dziś powinien być odcinek jak Espe z Tomasem wspominaja. Powinien być odcinek z udziałem Tomanzy wyłącznie, ale go pomineli
Serio? Jak oni tak mogli, ja tak chciałam go zobaczyć, bo z tego co pisałaś to mógł być całkiem fajny, mimo że niewiele by było nowego odcinka a więcej wspomnień.
Czy oni się tam ze wszystkimi całują? Nawet jak kogoś raz widzieli i jest jakimś instruktorem jogi? Jak Espi mówiła z nadzieją, że Tomas może przyjść w każdej chwili, ale chyba średnio w to wierzy. Ja myślałam, że wpadnie w połowie zajęć, ale niestety nie pojawił się.
Kurde jak Clara się patrzy na Jorge z takim uśmiechem na twarzy i jak jej się oczy świecą :)
Rozmowa Maxima i Gato. Maximo "Możesz przestać przeżuwać" "A ty kruszyć, później mówisz że nie umiesz zamiatać" i mi się przypomniał Maximo ze szmatką jak nie wiem co nią robił bo raczej nie wycierał talerzy :D i wyobraziłam go sobie sprzątającego haha jak on by marudził i się wkurzał :D i rozmowa o ich kolejnym nieudanym biznesie "Fatalnie nam poszło z tą twoją klaczą" "Nie marudź trochę odzyskaliśmy" "2,5 peso" :D Gato ma rację to się wzbogacili 2,5 peso, kurcze chyba nie będą wiedzieli co z tą kasą zrobić tyle jej mają :D I oczywiście przyszedł Tomas i ani cześć ani nic a chłopaki Maximo "Czuję się świetnie", natomiast Gato krzycząc "A może, cześć co słychać" "Super że się o nas martwisz". Tomas chce żeby Maximo sprzedał biuro a on twierdzi w sumie razem z Gato że to fontanna kasy i że wystrzeli kiedyś. Tylko w sumie ciekawe kiedy, bo jak na razie ja tej fontanny kasy nie widzę żeby mieli z któregokolwiek z ich biznesów. Tak więc chyba już się tego nie doczekamy. Tomas jak do Maxima "Zaraz ci przywalę" "Chcesz się bić? Grozisz mi? Ściągaj okulary i chodź tutaj" "To ty nosisz okulary, wbiję ci je na stałe, żebyś nie musiał już nigdy zdejmować" :D kochani bracia... Tomas dał Maximo 24 godziny na to żeby wystawił biuro na sprzedaż i jak Maximo mówił że Tomas się boi a jak się wrócił to jak się jego przestraszył a taki chojrak był za jego plecami :D
No nie wierzę co ta Alicja?! Ona serio sobie olała syna? Nawet się nie stara naprawić z nim relacji skoro wie, że się między nimi popsuło? Kurde teoretycznie to ona się powinna o Pedra bardziej martwić bo jest jego biologiczną matką a ona sobie go olewa. No ale dobrze że jest ten Jorge to przynajmniej Pedro nie jest sam.
Czemu dziadek-biskup ma taką czerwoną twarz? Jak on mówił Tomasowi, że jest dla niego jak syn i żeby nie wykluczał go z rodziny.
O kurde Gato próbuje przekonać Maxima, że ich kolejny biznes nie wypali "Widzę przeszłość, teraźniejszość i przyszłość w czarnych barwach. Dajemy plamę we wszystkim, nic nam nie wychodzi" "Dlaczego nie pomyślisz o tym co poszło dobrze?" - a coś poszło im kiedykolwiek dobrze?
Lola jak zwykle obrażona na cały świat, nie potrafi dostrzec, że wszyscy chcą jej pomóc i żeby było jak najlepiej. Może od początku powinni ją olać i trafiłaby do domu dziecka może coś by to ją nauczyło. Pedro też w sumie egoistycznie, zamiast wspierać Jorge i Clare i spróbować znaleźć rozwiązanie to że nie chcą się oni rozdzielać. Nie chcą bo nie po to brali ślub żeby teraz mieszkać znowu gdzie indziej. I od początku wiedziałam, że Tomas z Espi ich przygarną, ale nie nie można normalnie porozmawiać tylko oni obrażeni bo ich rozdzielą.
Tomas jaki zdziwiony, że tylko buziaka w policzek dostał od Espi (jakoś nie wyglądał mi on na buziaka w policzek). Espi jaka smutna, że Tomas już jej nie kocha jak przedtem, jak mówiła że tęskni za nim a on że to nieprawda że ją kocha a ona "Nie wierzę" "Dlaczego?" "Przekonaj mnie" "To lubię najbardziej" i zadowolony Tomas zaczął całować Espi, ale chyba tym razem to nie o to chodziło, bo odwróciła głowę. I jakie słabe zakończenie takiej fajnej sceny, znowu Espi z tą swoją zachcianką "Masz zachciankę? Na co?" "Rozpoznaj po minie"
Eva jak nie wierzyła Gildzie jak się prasuje i Nievez o to samo pytała a ta słowo w słowo to co Gilda powiedziała a i tak Eva później spaliła i habit i stół. Geniusz z niej. I Gilda jak "Jestem tu tak sławna i lubiana, że postawią mi popiersie" :D Gato później jak przyszedł i mówił że dostał zaliczkę od taty na mieszkanie, który mieszka w Miami i jak Gilda sobie ubzdurała, że tam wyjadą. Jak mówiła do Gato masz tatę :D Nie wierzę Gato normalną pracę będzie miał?!
Maximo przyszedł ratować Evę i jak ona prawie płacząca mu mówiła że Gilda i Gato do siebie wrócili, że Gato ma pracę i mieszkanie na co Maximo "Przyszedłem zaproponować ci coś podobnego. Wprowadź się ze mną do biura. Możemy uratować nasz interes"
Jak fajnie były wplecione dzisiaj te fragmenty w odcinek. W taki sposób to mogliby robić wspomnienia.
168:
- Tomas jaki zmartwiony "zlicytują nam mieszkanie" i jak sobie włosy rozczochrał tak się martwiąc (a swoją drogą chyba powinien odwiedzić fryzjera, bo już trochę za długie) i jak mu Juana radziła, że to, że Espe powiedziała, że nie musi chodzić na jogę to wcalenie nie oznacza, że tego nie chce, właśnie chce żeby się nią zajął, był przy niej, Tomas "co ja bym bez Ciebie zrobił", bo jednak Tomas to tylko facet;p i kolejna złota rada "bez rodziny nie ma domu" jako odpowiedź na to, że w pierwszej kolejności Tomas zajmie się sprawą licytacji mieszkania itd.
- no i Espe na jodze, buziak z instruktorką i jak broniła Tomasa.
- Tomas "Juana nie ruszaj się stąd i nikogo nie wpuszczaj" "masz na myśli brata i najlepszego przyjaciela" "a kogo by innego" ;p
- Clara i Jorge jak CLara tłumaczyła, że tęskni za niezależnością, że chce wrócić do pracy, że "w Salcie będziemy razem 24godziny na dobę, więc nie rób sceny zazdrości" "jedziesz ze mną do Salty" "oczywiście, już nigdy Cię nie zostawię" i to z uśmiechem na twarzy. Pięknie<3 Jorge jaki zdziwiony, zachwycony, ale to naprawdę piękne. Tak powinno być<3
- Maximo i Gato, kłótnia prawie małżeńska przy śniadaniu;) "przestań przerzuwać" "a Ty przestań kruszyć, bo później mówisz, że nie umiesz zamiatać." no i jednak poszli na te wyścigi, odzyskali 2,5 peso;) <hahaha> do przewidzenia. No i wpada Tomas chłopaki od razu - miło, że się martwisz, a może cześć co słychać no i Tomas "wystaw biuro na sprzedaż, musze ratować mieszkanie przed egzekucją" no i jaki sprzeciw, bo biuro to niby kopalnia złota;p no i Maximo "jeśli nie stać Cię na koszty wykupu to jest wiele mostów pod którymi można zamieszkać, zwłaszcza latem" ;p Biuro jest na Tomasa, sam je sprzeda nawet bez zgody Maxima, Maximo, że się odwoła a Tomas "zaraz Ci przywalę" szok:O no i Maximo "byłeś lepszym człowiekiem jako biskup, miałeś boga w sercu". no i Tomas daje Maximowi 24h na sprzedaż biura, wychodzi, a Maximo z Gatem "widziałeś jak spękał?" "bo wstałeś" no i Tomas wraca, Maximo od razu "poczekaj, poczekaj, w obronnym geście" ;) i Tomas "niewiarygodne, starszy brat boi się młodszego, zapomniałem kluczyków, coś nie tak?" no i jak Tomas wyszedł to Maximo "cienias" ;p
- akcja w klasztorze, Veva ma bzika na punkcie prania obrusów, a Gilda nocuje u ciotki Nievez. no i Gilda "mieszkalam u mojej nowej cioci Clary, bardzo mnie polubili, ale Lola była zazdrosna, chcieli mi oddać jej pokój, jednak odmówiłam, są świeżo po ślubie, czułam się niezręcznie" ;p i Diana "wyrzucili Cię." (ona nawet nie pytała tylko stwierdziła) no i Gilda "tak, chciałabym wiedzieć czy mogę tu zostać kilka dni" no i wchodzi zaspana Eva z tekstem "Gilda wyprasujesz mi to?? jeśli tego nie zrobisz dam Ci dislike" i "kim Ty jesteś, żeby decydować o mojej popularności w necie" i jak Eva się broniła, że jest przydatna, wstała i odmówiła 4 różańce i wszystkie miała pouwieszane, na rękach, szyi;p
- rozmowa Jorge, Clary i Alicji. Czy ktoś tą Alicję podmienił? uśmiechnięta, ugodowa, miła. szok. No ale Pedro nie może z nią zostać, bo Alicja dostała pracę i uważa, że Pedro powinien zostać z Jorge. znowu szok. Zazwyczaj matki walczą o to, żeby dziecko było z nimi, a tutaj zupełnie inaczej. no ale Jorge jak zawsze odpowiedzialny "nie martw się, załatwimy to".
- Jogi ciąg dalszy, słowa "obejmujemy nasze partnerki", a Espe obejmuje instruktorka, i mina Espe, taka niezadowolona;p i jak ta instruktorka, że niektórzy faceci nie akceptują ciężarnych żon, bo czują że tracą swoje miejsce i ich nie wspierają", ale Espe broniąca Tomasa, że wcale nie, że zawsze jej towarzyszył i wspomnienie to potwierdzające. Kolejna złota rada "daj mu odczuć, że go rozumiesz i potrzebujesz".
- Clara "poruszę niebo i ziemię, żeby to załatwić" chodzi o zgodę sądu rodzinnego, żeby Lola mogła pojechac z nimi, bo Pedro nie pojedzie bez niej. Szok, Clara wojowniczka;p
- Tomas rozmawiający z biskupem, że nie chce pieniędzy za pracę w dzielnicy, ale potrzebuje innego zatrudnienia. Biskup, że da mu oszczędności i "jestem sam, komu je dam jak nie Tobie?" "kościołowi" "Ty jesteś kościołem" i chwali jak to pomaga biednym. (czyli Tomas nie dostaje kasy za pracę w dzielnicy?? przecież była mowa, że papież chce go zarudnić jako świeckiego?) i "jesteś dla mnie jak syn, obrażę się jak nie przyjmiesz pieniędzy, nie wyrzucaj mnie z tej rodziny" i jaki usmiech na opalonej twarzy:)
- Lola i Pedro chętnie pojadą do Salty:) ale razem. ciekawe.
- no i Maximo z Gatem obmyślający wspólne biznesy, Gato, że nic im nie wychodzi i wspomnienie z kasyna;p i wspomnienie Maxima co poszło dobrze - gdy przebrani za księży zbierali datki na Mołdawię;) i chyba pokazali też ceny, których wtedy nie bylo. i Maximo "darujmy sobie wspomnienia" .
- rozmowa Genowefy z Gildą i Evą. Gilda "ona przyszła tu 10 minut temu, ja jestem personelem klasztornym, sprzątam tu od lat" Eva "a ja jestem czarną owcą, która chce wrócić do stada" ;) i Gilda "ona albo ja" Veva "kiedy wydam werdykt, powiem wam". i Gilda udawała przyjaźń, wykorzystała okazję i dialog "idę powiesić obrusy" "sama się powieś"
- Espe w klasztorze "aj, mama, dobrze, że Cię widzę, chciałam już rozmawiać ze słupem." Clara powiedziała jej o wyjeździe do Salty, Espe jaka wkurzona "co się dzieje z facetami, dlaczego nam to robią?" ;) "czuję się samotna, masz coś do jedzenia?" ;p no i błąd, bo Clara jedzie z Jorge i jak jej wspomniała jak wspierała ich związek (to była jedna sytuacja, chciałam zauważyć, wiele razy jej mówiła, że to bez sensu). no i ładna rozmowa "jak chcesz to zostanę" "nigdy nie rozdzieliłabym CIę z tatą."
- akcja w kuchni, Gilda, mop, rozlana woda, basen olimpijski albo sztuczne jezioro w kuchni, siostrzyczki, Eva "świętoszka", dosłownie tak wyglądała, obrażanie się wzajemnie, Gilda, że od Evy różni ją to, że Gilda ma męża, jak Eva kręciła ścierką ze złości i taniec Gildy "mam męża" i Nievez jak podrygiwała i "Gilda pięknie śpiewa", ona serio głupieje.
- i oczywiście problem z wyjazdem Loli, procedura trwa, nie może jechać od razu z nimi, Lola i Pedro wściekli, niemili. (też wspomnienie Loli i Pedra)
- Espe i Tomas "buziak w policzek?" "jestem rozkojarzona" no i Espe "usiądźmy, męczy mnie ten wielki brzuch" że co proszę?? jaki brzuch? no i ich rozmowa "tęsknię za Tobą, nie kochasz mnie jak przedtem" "kocham Cię jeszcze bardziej" "potrzebuję Cie" "jestem", Espe taka rozbita. No nowa sytuacja, dużo się dzieje, dużo na głowie. I znowu akcja Espe "masz zachciankę? lody pistacjowe? mam jechać do La Merced?" no i Espe, "nie chcę się z Tobą rozstawać, niech będzie to co jest w lodówce" ;)
- Eva w kuchni jak nie wiedziała jak prasować, Gilda jej wytłumaczyła, później Eva pytała o to samo Nievez z tekstem do Gildy "mam powody, żeby Ci nie ufać" ;p i jak Eva zostawiła żelasko na samym habicie, Gilda jest tak sławna i lubiana w kościele, że postawią jej popiersie" ;p no i wchodzi Gato, wpłacił zaliczkę na mieszkanie, zabiera stąd Gildę, a kasę miał bo rozmawiał z tatą, reakcja Gildy "masz tatę?" i tata Gato mieszka w Miami;p i reakcje Gildy;p "przysłał mi pieniądze" no i znowu pisk Gildy. Oczywiście Gilda myśli, że jadą do Miami;p no i Gato będzie miał poważną pracę?? serio;>
- Maximo wpada do klasztoru do Evy "chodźmy stąd, przyszedłem Cię uratować, żyjmy tak jak na to zasługujemy" Eva że nie, bo jest zmęczona a Maximo "odpocznij i przemyśl to, a później powiesz tak".
- no i Clara i Jorge przyszli do Espe i Tomasa, jak stali we czwórkę, dwie pary, każdy facet obejmował kobietę ;) no i Lola powiedziała o problemach z papierami co do wyjazdu i Tomas "skoro nie wszyscy w rodzinie czują się dobrze to chcemy wam pomóc, dzieciaki mogą zamieszkać z nami." Tomas "nie są tacy źli", Espe "to nastolatki, są okropni, ale damy radę, zrewanżujecie się opieką nd bliźniakami." Clara "trzeba porozmawiać z dzieciakami" no i wtem z kuchni wychodzą Lola i Pedro z szampanem "już się cieszą." no i toast Jorge "wypijmy za naszą cudowną rodzinę."
No nie!! Jeszcze jak by je wywalili na rzecz normalnych odcinków to spoko a oni je w ogóle odrzucili! Nie podoba mi się to.
to ja się pytam po co był ten odcinek wspominkowy z teledyskami jakoś w połowie?? bez sensu. Wolałabym, żeby tamtego nie było, a teraz zrobili wspominkowy jako takie podsumowanie. Ale przecież po co;/ A teraz póki co świetnie im idzie przemycanie wspomnień w odcinku. Co scena to właściwie ktoś sobie coś przypomina. Ale fajny byłby ten odcinek wspominkowy tj. te dwa. A kto się orientuje które to są odcinki w oryginale?? to obejrzę sobie oryginał, a co.
Zgadam się po cholerę dawali tamten, te się zapowiadały ciekawiej i przynajmniej jakaś fabuła dalsza tam była a w tym co puścili wcześniej to typowo wspomnienia. Bez sensu. Też sobie je oglądnę a co tylko że chyba już po wszystkich tych co u nas puszczą.
169:
- Espe nudzi sie w domu, zachowuje sie jak dziecko. Kurcze ile ona ma lat, ze sobie zajecia nie moze znalesc.
- nieszczesliwej Evy ciag dalszy:/ i na dodatek Eva ma przeczucie, ze wyladuje pod mostem a Gilda na pocieszenie "mosty nie sa juz takie jak kiedys, odprowadzaja wode, bedzie Ci cieplo", Eva nie ma nawet sily, zeby powiedziec Gildzie, ze ta bluzka jest bez sensu ;) no i wspomnienia przyjazni dziewczyn;) no i teoria Gildy o wysysaniu energii.
- Juana jakie rady dla Maxima "musisz odzyskac swoja idealna dziewczyne" i jak wymieniala jej cechy, wredna, podla, egoistka, oportunistka itd. Jakby Maxima opisywala i jak jej racje przyznal;)
- a co ta Espe znowu taka opalona?? Az nienaturalnie, za bardzo:/
- Gato ma prace?!?! I jak Eva bila mu brawo ze smutkiem i jej usmiech gdy okazalo sie, ze Gato bedzie pracowal na statkach. No i Gilda "nie uzywaj slow, ktorych nie rozumiem, zebym nie wiedziala co bedziesz robil" i Eva odzyskala apetyt;) gato 3 miesiace na statku, 3 w domu no i Gilda ze bedzie go widziala 5 miesiecy w roku;) "6, 3 + 3" no i jak Eva wsparla Gato, ze bedzie pracowal dla Gildy.
- ksiadz Salvador namawia Espe na wystep, ale oczywiscie Gilda i jej problemy sa wazniejsze.
- klotnia Jorge, Clary i Pedra, Pedro przesadzil krzyczac, ze Jorge nie jest jego ojcem, pozniej Jorge do Clary, ze nie wypowiada sie co do Loli, a Clara ze przeciez jestesmy rodzina i ze mozemy rozmawiac o dzieciach. Ciezkie tematy.
- Maximo jak wybieral w liscie kontaktow do kogo dzwonic itd <hahaha> no i wpadla Eva. A wlasciwie po co?
- no i Jorge do Espe "mama powiedziala, ze jestes smutna, przyszedlem Cie przytulic" no i wspomnienia, ze Jorge od poczatku zachowywal sie jak ojciec :) i "bedziesz cudowna mama, jestem tego pewien".
- rozmowa Tomasa i Marcusa o dzielnicy, o powolaniu, Espe, dobry czlowiek odeslal Tomasa do Esperanzy, zeby spedzil czas z rodzina.
- Maximo i Gato "bedziesz pracowal na statku?" " co, juz Ci powiedzialy? Bedziesz tesknil?" no i oczywiscie Maximo, zeby Gato sie z nim podzieli:p
- pozegnanie Domingi z zespolem, pokazala na telefonie piosenke, ktorej zawsze slucha gdy jej smutno. Znowu wspomnienia.
- Espe w klasztorze jaki szok, ze Tomas sie pojawil, krzyk i w ogole;) "cieszymy sie, ze przyszedles, ta speawa w ministerstwie nie byla wazna?" "wrecz przeciwnie, ale Ty jestes wazniejsza" ;) no i Espe jak wymieniala co slychac. A na wystep "chyba sie nie zgodze, mam zmienne nastroje i jestem gruba" :p i tekst Espe "ciesze sie, ze mnie znasz, bo ja siebie nie poznaje" ;)
- Tomas jak gratulowal Gato uczciwej pracy "Gilda wie?" "nie podoba jej sie to, mysli o rozwodzie" ;) no i Gato zawsze mowil, ze rozumie kobiety, ale nie Gilde, ona jest wyjatkowa, zlamala wszelkie schematy, jest nieznosna.
- rozmowa Clary i Espe, znowu wspomnienia jak Espe zachowywala sie wobec Clary.
- no i Gilda gdy Gato chcial jej pomoc niesc siatki "nie pomagaj mi, musze sie pezwyczaic do samotnosci, wszystko bede robila sama". No i ich wspomnienia. ;) "Bedziesz na mnie czekac?" "nie. Tak, oczywiscie, ze bed169:
- Espe nudzi sie w domu, zachowuje sie jak dziecko. Kurcze ile ona ma lat, ze sobie zajecia nie moze znalesc.
- nieszczesliwej Evy ciag dalszy:/ i na dodatek Eva ma przeczucie, ze wyladuje pod mostem a Gilda na pocieszenie "mosty nie sa juz takie jak kiedys, odprowadzaja wode, bedzie Ci cieplo", Eva nie ma nawet sily, zeby powiedziec Gildzie, ze ta bluzka jest bez sensu ;) no i wspomnienia przyjazni dziewczyn;) no i teoria Gildy o wysysaniu energii.
- Juana jakie rady dla Maxima "musisz odzyskac swoja idealna dziewczyne" i jak wymieniala jej cechy, wredna, podla, egoistka, oportunistka itd. Jakby Maxima opisywala i jak jej racje przyznal;)
- a co ta Espe znowu taka opalona?? Az nienaturalnie, za bardzo:/
- Gato ma prace?!?! I jak Eva bila mu brawo ze smutkiem i jej usmiech gdy okazalo sie, ze Gato bedzie pracowal na statkach. No i Gilda "nie uzywaj slow, ktorych nie rozumiem, zebym nie wiedziala co bedziesz robil" i Eva odzyskala apetyt;) gato 3 miesiace na statku, 3 w domu no i Gilda ze bedzie go widziala 5 miesiecy w roku;) "6, 3 + 3" no i jak Eva wsparla Gato, ze bedzie pracowal dla Gildy.
- ksiadz Salvador namawia Espe na wystep, ale oczywiscie Gilda i jej problemy sa wazniejsze.
- klotnia Jorge, Clary i Pedra, Pedro przesadzil krzyczac, ze Jorge nie jest jego ojcem, pozniej Jorge do Clary, ze nie wypowiada sie co do Loli, a Clara ze przeciez jestesmy rodzina i ze mozemy rozmawiac o dzieciach. Ciezkie tematy.
- Maximo jak wybieral w liscie kontaktow do kogo dzwonic itd <hahaha> no i wpadla Eva. A wlasciwie po co?
- no i Jorge do Espe "mama powiedziala, ze jestes smutna, przyszedlem Cie przytulic" no i wspomnienia, ze Jorge od poczatku zachowywal sie jak ojciec :) i "bedziesz cudowna mama, jestem tego pewien".
- rozmowa Tomasa i Marcusa o dzielnicy, o powolaniu, Espe, dobry czlowiek odeslal Tomasa do Esperanzy, zeby spedzil czas z rodzina.
- Maximo i Gato "bedziesz pracowal na statku?" " co, juz Ci powiedzialy? Bedziesz tesknil?" no i oczywiscie Maximo, zeby Gato sie z nim podzieli:p
- pozegnanie Domingi z zespolem, pokazala na telefonie piosenke, ktorej zawsze slucha gdy jej smutno. Znowu wspomnienia.
- Espe w klasztorze jaki szok, ze Tomas sie pojawil, krzyk i w ogole;) "cieszymy sie, ze przyszedles, ta speawa w ministerstwie nie byla wazna?" "wrecz przeciwnie, ale Ty jestes wazniejsza" ;) no i Espe jak wymieniala co slychac. A na wystep "chyba sie nie zgodze, mam zmienne nastroje i jestem gruba" :p i tekst Espe "ciesze sie, ze mnie znasz, bo ja siebie nie poznaje" ;)
- Tomas jak gratulowal Gato uczciwej pracy "Gilda wie?" "nie podoba jej sie to, mysli o rozwodzie" ;) no i Gato zawsze mowil, ze rozumie kobiety, ale nie Gilde, ona jest wyjatkowa, zlamala wszelkie schematy, jest nieznosna.
- rozmowa Clary i Espe, znowu wspomnienia jak Espe zachowywala sie wobec Clary.
- Gilda i Gato, jak Gilda mowila, ze musi sie przyzwyczaic do bycia sama. No i jak wspominali ich potyczki. "Bedziesz na mnie czekala?" "nie. Tak, oczywiscie, ze bede czekala." :) no i jak wymagania Gildy co do mieszkania;)
- Espe i Tomas, jedzenie w zakrystii, "jak w dawnych czasach, ale wtedy to byl grzech" " teraz juz nie jest" i buziaki, wyznania milosci i "gloria".
Nudząca się Espi, widać :D jak podczas rozmowy się pojawiła nagle z tym swoim udawaniem że ma wielki brzuch i pokazywała księdzu obrazek Matki Boskiej a później bawiła się dziurkaczem, chociaż ona stwierdziła "Przepraszam przyszyłam się", później jak mówiła Tomasowi że jej się nudzi :D Tomas chciał ją zabrać na spotkanie do dzielnicy na co Espi "Potrzebny ci bęben na spotkaniu i chcesz wykorzystać mój brzuch" :D
Hahaha Maximo jak zwykle zabawy niczym dziecko okulary sobie nakłada do góry nogami a Juana jak mu powiedziała i z jakim skupieniem słuchał "Przestań walczyć ze światem, żeby przez to przejść musisz odzyskać swoją idealną partnerkę Evę....idealnie do Ciebie pasuje, zdrajczyni, oportunistka, egoistka, wyrachowana, okrutna, bezduszna, oszustka" "Masz absolutną rację, jesteśmy dla siebie stworzeni" no ale jednak według tego co mówi Maximo to koniec i tak się poddał? No ale oczywiście Juana każe mu spróbować jeszcze raz. Aż się boje co on tym razem wymyśli :D
Clara się jeszcze nie przeprowadziła? No i właśnie czemu Espi ma siedzieć w domu tylko, przecież ona ledwie może dwa tygodnie jest w ciąży. I chyba troszkę jest zazdrosna jak to powiedziała że Tomas rozwinie skrzydła a ona utknie w miejscu. I chyba też troszkę Clara ma rację Espi się trochę boi że miłość się skończy jak się urodzą bliźniaki, tzn nie całkowicie ale że nie będzie już jak dawnej.
Gato ma pracę? Na statku? Gilda jaka zadowolona na początku a później nagle jaka smutna że są świeżo po ślubie że nie mają gdzie mieszkać, nie mieszkają razem a on będzie sobie pływał po świecie. Ale z tego co Gato mówi to nie po świecie, tylko gdzieś niedaleko i na pontonie. A Gilda "Nie używaj obcych słów żebym nie zrozumiała co będziesz robił" :D jak się Eva ucieszyła aż odzyskała apetyt jak Gilda mówiła że od poniedziałku do piątku będzie sama i oglądała filmy :D jak Eva powiedziała Gildzie że jej zazdrości, bo Gato to robi dla niej, że będzie miał wokół samych facetów i że robi to dla miłości. Jakoś nie do końca chce mi się w to wierzyć :P
Espi ma znowu w jakimś konkursie wystąpić razem z chórem. No i oczywiście podczas rozmowy z księdzem weszła Gilda i co i musiała na siebie zwrócić uwagę, niby wyrwało jej się. Ta jasne, bo uwierzę :D "Dam ci radę mogę" "Nie dziękuję" i oczywiście Gilda zaczyna gadać :D
No to można sie było tego spodziewać że Clara będzie chciała zostać z Espi, ale z drugiej strony Jorge dobrze mówi żeby może dzieciaków im nie zostawiać, bo skoro Espi ma takie huśtawki nastroju a z nimi jednak nie jest łatwo a przecież cały czas mówią że nie może się denerwować.
Oooo to był cios poniżej pasa ze strony Pedra. Tak się odwdzięcza Jorge "Nie jesteś moim ojcem, dlaczego mam cię słuchać", widać było że mówi to w złości, ale w sumie nic go nie tłumaczy. No i w sumie Clara też ma rację powinni razem decydować co do dzieci w końcu są rodziną.
Maximo :D jak szukał w notatniki i mówił że nie bo ten nie żyje, temu jest winien pieniądze, a tego nawet nie zna :D
Kolejna cudowna rozmowa ojca z córką tym razem o rodzicielstwie. No i Markus, który też dobrze prawi Tomasowi, żeby zajął się żoną a nie cały czas innymi rzeczami.
Maximo jak się chciał dowiedzieć czy Gato będzie na statku pracował "A co będziesz tęsknił" "Podziel się ze mną". Serio? Maximo też pójdzie do pracy? Czuję kłopoty.
Jest i on :D jaka Espi zadowolona że Tomas przyszedł aż się zadławiła i buziaczek a Tomas "Jesz coś pysznego" :D i jak mówił Tomas że Espi powinna śpiewać w chórze bo nie jest tą Esperanzą co on zna.
Jaki Tomas dumny z Gato że ma uczciwą pracę i jak się śmiał że Maximo chce jechać razem z nim. Fajna męska rozmowa między chłopakami. Gato mówi że w jego życiu zmieniły się priorytety i że "Kto zrozumie kobiety" "Zawsze mówiłeś że je rozumiesz" "Kobiety, nie Gilde. Ona jest wyjątkowa, złamała wszystkie schematy i nie tylko. Jest nieznośna" i na koniec przyjacielski uścisk.
Gilda z jakimiś torbami chyba i Gato który chce jej pomóc "Nie pomagaj mi, muszę się przyzwyczaić do samotności, wszystko będę robić sama. Dźwigać torby. Wiecznie sama, sama, sama" "Wysłuchaj mnie" i nim Gato zdążył coś powiedzieć Gilda "Nic nie mówisz" i jak zaczął to Gilda się pytała czy to gdzieś przeczytał i czy z książki się nauczył :D Gilda jaka smutna że będzie bez męża "A chciałabyś mieć męża bez pieniędzy i dachu nad głową" "Jasne, że nie" i oczywiście Gilda znowu mówi że Gato pewnie kłamie i ich wspomnienia. Jakie mądrości Gato mówi. "Będziesz na mnie czekać" "Oczywiście że będę czekać" i Gilda zaczęła swoje marzenia o mieszkaniu :D jak Gato powiedział że będzie żoną milionera "Nie musisz mieć milionów, chcę być tylko twoją żoną. Trochę kasy nie zaszkodzi nie chcę być biedna" tak na to mieszkanie co by Gilda chciała to zapewne to trochę kasy tak wystarczy :P tak więc chyba zostaniemy marzeniami przy milionerze Gato.
O i to jest najlepsze rozwiązanie niech wszyscy pojadą do Salty i na tym się ich problem rozwiąże. I na koniec toaścik Tomasa i Esperanzy za mężczyznę jej życia.
no Espe zachowuje się bez sensu, ale chyba trzeba to zrzucić na to, że kobiety w ciąży wariują. Bo serio, dorosła kobieta chodzi i mówi, że jej się nudzi?? dzieci, owszem, chociaż byłam w szoku kiedy jakieś dziecko tak powiedziało, bo ja wiecznie mam mało czasu, tyle rzeczy do zrobienia, a tu dorosła osoba nie wie co z sobą zrobić;/ no i te jej teksty o wielkim brzuchu;/ a poza tym racja, to początkowe tygodnie ciąży, a Espe oprócz ogólnego rozbicia fizycznie czuje się dobrze, to i uczyć tej matematyki by dalej mogła. Po co robić z tego problem. No ale, każdy wie lepiej. A co do obaw, na pewno boi się jak to będzie, dzieci itd, ale cóż. Tyle walczyła o Tomasa a na dobrą sprawę nie mieli za bardzo czasu nacieszyć się sobą, ale przecież chcieli dzieci, więc oprócz obaw a powinno być, że przede wszystkim to się cieszą.
Juana idealnie opisała Evę, nie wyłapałam wszystkiego na żywo, ale po prostu świetnie.
"Dam ci radę mogę" "Nie dziękuję" - <hahaha> nie wychwyciłam tego.
Totalna racja, że Pedro przesadził w rozmowie z Jorge i totalna racja to co powiedziała Clara, że powinni razem decydować co do dzieci.
Mnie też zachowanie Espi troche denerwuje. Rozumiem, że hormony i te sprawy, ale to takie bardzo przesadzone. Chociaż każda kobieta inaczej reaguje w ciąży. :) Jorge przesadził z tym jak potraktował Clare i Pedra. Nie dał dojść do słowa Pedrowi, ale chłopak też nie ładnie się zachował wypominając mu, że nie jest jego synem. Tylko Pedro to nastolatek i ma prawo być zły bo jednak musiałby się rozstać z Lolą. Rozumiem wahania Clary bo z jednej strony chce wyjechać z Jorge, a z drugiej nie chce znowu opuścić Espi. Komisarzowi rzeczywiście coś odwaliło, oby szybko zrozumiał swój błąd. Clara miałą prawo się wtrącić do rozmowy miedzy Pedrem, a Jorge bo w końcu są rodziną. Jorge tak bardzo chciał z nią założyć rodzine, a teraz ma problem? Oby się to szybko rozwiązało. Bo Jorge to taki fajny spokojny człowiek.
No ale jednak dzieciaki zbyt pochopnie do wszystkiego podchodzą i chcą mieć to tu i teraz a też nie mają już 5 lat żeby nie wiedzieć że trzeba wszystko na spokojnie załatwić. Jorge to za mądry facet żeby takich rzeczy nie rozwiązywać szybko, biorąc nawet pod uwagę fakt że chciał jak najszybciej wszystko wytłumaczyć Espi jak się dowiedział że jest jej ojcem.
Jorge to cudowny facet. Po prostu tamta sytuacja była bardzo trudna;/ ale nic nie usprawiedliwia Pedra, zachował się jak gówniarz. Ja rozumiem, nastolatki, ale faktycznie, nie mają po 5 lat.
170:
- Espe i Tomas "zmieniliśmy się?" "całkowicie". (A tak poza tym Espe zamiennie używa "mama" i "Clara". dlaczego?) a tak w ogóle Espe pomysł z kolacją z rodzicami, a Tomas z Maximo i Gato do klubu. "pomysły Maxima i Gato zawsze są podejrzane" "to tylko pożegnanie". No pięknie ;)
- Clara i Jorge się pogodzili, ale.... zaraz go Clara zastrzeli tym, że ona też zostaje. Trudna sytuacja, ale bez przesady, Clara mogłaby jechać z Jorge, skoro obiecała już nigdy go nie zostawiać, dzieci sobie poradzą.
- Espe jaka awantura "będziesz ojcem, nie możesz chodzić do klubów i się bawić" ;p i Espe "to nie osoby tylko piraci. I czego się cieszysz?? schowaj te białe zęby" ;p no i jak Tomas powiedział nie mają jeszcze dzieci i Espe do brzucha "słyszałyście, nie istniejecie dla taty" no i znowu Espe skrzywienie, krzyk "zachcianka?" "nie, ból duszy, rozczarowanie" ;) <hahaha> no i Maximo też zaciąga się na statek. szok!!! no i jak opowiadał co będzie robił "będziesz odpowiadał na zaopatrzenie statku?" "to nie jest fachowy termin, ale tak". <hahaha> i Juana "podwójny zawał serca, najpierw Tomas zrezygnował z zakonu, a teraz Ty wypływasz w morze." No i Espe jak przekonywała Tomasa "a jeśli będę czegoś potrzebować?, a jeśli rozładuje Ci się telefon?" "a jeśli spadnie mi na głowę żywa krowa" ;p No i Maximo do Coriny "oddaję Ci wolność" no i Juana "zgłupiałeś? zwalnia Cię bez odprawy" ;p no i Corina też pracę na statku znalazła;)
- Eva w klasztorze, w czarnej grzecznej sukience i szpilkach. :) pożegnanie Beatriz no i pomysł Evy z imprezą;) Beatriz pojedzie z Dianą:) Diana radość, a Nievez "Diana nie jest zainteresowana" i jak ją trzepnęła rękną na jej zgodę;)
- chłopaki szykują się na imprezę, będą pić i chodzić od baru do baru. "mam 0 kultury picia" "a ja mam 0 kultury w ogóle". no i jak wjeżdżali Tomasowi na ambicję, że Espe mu zabroniła, żeby wypił do dna, bo przecież później nie będzie mógł.
- czyżby Espe powiedziała "obije mu gębę jeżeli będzie balował?" ;> no i Espe wydała Clarę, że się zastanawia.
- pożegnania. "zapraszamy kobiety, które mają spódnice długości 40 palców" no i Eva z Nievez ze swoim śpiewem i układem tanecznym "witajcie na pożeganiu Beatriz i Diany" :) no i wszystkie zapasy klasztoru wyjęły. Eva "co zosanie rozdamy biedakom." no i wspomnienie Diany i Nievez czołgających się w restauracji, jak Diana biczowała się torebką;) no i jak Veva przemówiła:)
- Espe przyszła pożegnać się z Dianą, Nievez chciała, żeby ją namówiła na zmianę zdania no i Espe przemawiająca do Nievez;p
- przyjęcie - niespodzianka pożegnanie Domingi i Fede. Cała klasa. Szok;) Fede leci z Domingą. Szok! no i Pustelnicy wystąpią.
- akcja w mieszkaniu, pijany Tomas, jak to Maximo i Gato rzucili go przez kanapę, Espe wchodzi i gdzie jest mój mąż? no i Tomas z podłogi "cześć kochanie" <hahaha> no i jak opowiadali na ilu drinkach byli, jak Tomas chuchnął Espe;p "sama zajmę się mężem, a później go zabiję" ;) (ale oczywiście skrócili scenę, nie bawiła mnie tak jak w oryginale, o wiele lepiej magda10 ją przedstawiła i przetłumaczyła, uśmiałam się co niemiara.)
- Pustelnicy występ (super), oczywiście wspomnienia początków. (sentymentalnie się robi)
- poranek Maxima i Gato po imprezie, też sentymentalnie "gdy wrócimy będą tu inni ludzie" no i rozmowa telefoniczna Maximo "tak, tak, nie, nie, tak, nie" ;) no i Maximo "do diabła z kontarktem i statkiem, nie jadę". no i pożegnanie Maxima i Gato, najpierw formalny uścisk ręki, ale później przytulas. :)
- pożegnanie Diany i Beatriz. Eva "Beti zabierz mnie ze sobą Genowefa mnie wyrzuciła." ;) ile wyznań miłości, uścisków, łez. Beatriz do Clary "odzywaj się do mnie, nawet nowoczesnymi metodami, nauczymy się obsługi komputera, ale nie rozmawiaj z nikim innym" i wspólne przytulenie :)
- Espe z Tomasem w parku, Tomas na czarno w okularach "w kogo Ty się zmieniłeś, byłeś biskupem, piłeś tylko wino mszalne, Ty nie umiesz pić." ;) no i jak Tomas zamknął jej usta pocałunkiem i jak przepraszał, jak Espe go ugryzła bo skoro przeprasza to ma za co. Oczywiście przyszła krzycząca Gilda z miśkiem, usiadła między nimi i zaczęła lamentować. Espe sobie poszła "a dokąd chcesz mnie odwieść pijusie?" <hahaha> no i przyszedł Gato, Maxima nie będzie, misiek dla niego od Gildy, zdjęcia, przyszła Corina, bo też jedzie, Tomas uroczo skacowany "drogim szampanem, albo sam nie wie czym." ;p
- rozmowa Jorge i Pedra, Pedro przeprasza tatę, rozmawiają. Jorge już zadecydował, że pojedzie sam, Clara, Lola i Pedro zostaną, ale Pedro z propozycją, że pojedzie z nim. Miło. Jednak Jorge pojedzie sam i będzie ich często odwiedzał.
- szczęśliwa Corina wsiadająca do busa. Zozpaczona Gilda żegnająca się z Gato. "miało nie być kobiet, a właśnie wsiadla Corina.". No i jak Gilda przytulała Gato a tu jakaś dziewczyna ją potrąciła i oczywiście znajoma Gato, Gilda "przedstawisz mnie?? czekam już dosyć długo?" no i że "Gilda Twoja żona" jak mu podpowiadała. No i oczywiście niunia jedzie. ;) Corina zrozpaczona, że Maximo nie jedzie, Tomas przytulił Gato, ale ten go odtrącił, bo musi pożegnać się z Gildą. Tomas jaki zdziwiony i jak się za głowę trzymał. Gato jak tylko wsiadł Gilda za nim "Gato nie wyjeżdżaj" Tomas "co za ból, nigdy więcej nie wypiję."
- klasztor, Eva i Maximo "co tu robisz? przez chwilę myślałam, że zostałeś z miłości?" "ale jesteś naiwna" "szczególnie jeśli chodzi o Ciebie" "przez całe życie po swojemu udowadniam jak bardzo Cię kocham." no i Maximo gatka o adwokacie, telefonie, o wygranym pozwie, o ciężarókach pieniędzy. No i jak Eva mówiła, że nie chce z nim pracować, Maximo na kolano "Eva Monti, wyjdziesz za mnie?" no i ona od razu "tak. powiedziałam "tak" ale ze mną źle" i buziaki:)
- Espe i Tomas w zakrystii "gdy byłem biskupem, a Ty moją sekretarką myślałaś o tym" "tak, po przebudzeniu i przed zaśnięciem, modliłam się o to, a teraz jesteśmy razem" "we czwórkę" buziaki, wyznania miłości i "amor eterno" <3
No właśnie też nie wiem dlaczego tak używa, ale z kolei nie wiem do końca czy tak samo z Jorge jest że czasami mówi na niego tato a czasami Jorge.
No to zostanie Clary jest bez sensu, bo po co ona zostaje? Ze względu na Espi czy Lole? A poza tym przecież i tak Jorge niby pół roku tam tylko ma być to co nie poradzą sobie?
Faceci są jednak straszni :D to podpuszczanie Tomasa i oczywiście co zrobił wypił do dna, bo jakżeby inaczej :D
Coo? Serio tą scenę pijanego Tomasa skrócili? W ogóle są ostatnio takie mega przeskoki między scenami.
W ogóle to myślałam że jak Corina się dowie że Maximo nie jedzie to wysiądzie z tego autokaru i Gilda na jej miejsce wejdzie.
Tak skrócili bo nie pokazali jak przychodzą do domu i Tomas mówi że kiedyś pił z Espe i było wspomnienie z tego jak byli na kolacji
Ja nie mogę jak mnie wkurza to nie pokazywanie do końca u nas scen albo ogólnie nie pokazywanie ich. Mimo że zbliżamy się do końca to jest to nadal dla mnie tak irytujące, bo tak jak już mówiłyśmy nie raz nie rozumiem po co zmieniać i przerabiać coś co było już stworzone żeby to wypchnąć dalej w świat.
amen.
i w ogóle racja, jakiś ten wczorajszy odcinek to był takie przeskoki. Co scena to Espe była w innym miejscu, klasztor, kolacja u Clary i Jorge, klasztor, dom;/
Espi jaka zazdrosna, bo Tomas będzie szedł na imprezę z Gato i Maximem.
Rozmowa Clary z Jorge i przeprosiny, to prawie jak ich pierwsza kłótnia małżeńska :P Loli z Pedrem o przeproszenie przez Pedra ojca. Lola czasami jak chce to umie myśleć a tym bardziej doradzić. Tylko szkoda że jak to o nią chodzi to reaguje tak impulsywnie i bez zastanowienia.
Maximo płynący razem z Gato, ale mam takie samo zdanie co Tomas, że załoga może tego nie przetrwać.
Nie rozumiem dlaczego Espi nie pozwala iść Tomasowi na imprezę razem z Gato i Maximo, jeszcze ten jej ból duszy. I oczywiście tysiąc powodów dla których Tomas nie powinien pójść, ale załatwił to po mistrzowsku "A jeżeli spadnie mi na głowę żywa krowa" :P Rozumiem że puszczenie Tomasa z Gato i Maximo to trochę strach ale przecież to wyjazd jego przyjaciela to musi go jakoś pożegnać a nie będzie przecież tego robił przy herbatce.
No to Corina płynie razem z nimi w roli stewardesy. W sumie to wszyscy wyjeżdżają Diana z Beti, Fede z Domingą, tylko Jorge postanowił że pojedzie sam. Szkoda.
Gato jak się dowiedział że Maximo ma razem z nim płynąć "Zatopisz ten statek" "Ja go utrzymam na fali" :D i jak Tomas mówił że Gato chciał odpocząć od Maxima. I chyba jednak będzie gruba impreza, jak Tomas już się dał namówić przez chłopaków na wypicie lampki wina do dna twierdząc że jemu zaszkodzi to to nie wróży niczego dobrego i jak mu jeszcze chłopaki kibicowali jak miał pić :D
Espi na kolacji u rodziców ledwo weszła nawet dobrze się przywitać nie zdążyła i już do jedzenia się zabrała :D
Pijany Tomas :D jak go Gato z Maximem prowadzili i jak weszła Espi to go rzucili na tapczan na co ona "Co tam rzuciliście?", chłopaki oczywiście szok i Tomas się odzywa :D Espi jaka wkurzona a Tomas jak się do niej przytulał i śmiał :D i jakie miny robiła jak Tomas coś do niej przy twarzy mówił "Nie odzywaj się, bo jeszcze mnie upijesz" :D Juana weszła i jak ich zobaczyła a w szczególności Tomasa co z nim zrobili :D i jak powiedziała do nich "Zatruwacie atmosferę oddechem"
No to długi był en wyjazd Maxima, jeden telefon i jednak nie jedzie :D ciekawe co on tym razem wykombinował.
Espi jak na ławce rozmawiała z Tomasem że jest pijusem i już nie tak łatwo że Tomas przeprosi buziaczki i Espi wybaczy, niby na początku tak ale później ugryzła go :D i oczywiście później zjawia się Gilda, wepchnęła się między nich i lament na całą Argentynę, że Gato nie przyszedł że jej nie kocha a jak później się zjawił to nagle jaka szczęśliwa i wręczyła mu misia-Gildę, no i pojawia się Corina a wzrok Gildy mówi wszystko :D Później jeszcze pojawia się jakaś dawna koleżanka Gato która też będzie na statku i Gato jak Tomasa odsunął bo się chciał z Gildą pożegnać prawie go przewrócił :D
Maximo przyszedł do klasztoru, oczywiście spotkał Evę. Eva miała nadzieję, że nie wypłynął bo został z miłości na co on "Przez całe życie udowadniałem po swojemu jak bardzo cię kocham" cały Maximo :D i szok oświadczył się Evie, nawet uklęknął :D
I na koniec wyznanie Tomasa i Espi że myśleli o tym samym, czyli żeby być ze sobą :)