Strasznie mi kogoś przypominała w tych blond włosach, ale nie wiem kogo :D Jest jakaś piosenkarka, hmm.. :D nie pamiętam nazwiska :D
Ale jej nagadal ,aż jej w pięty poszło.
On się stara , bo bardzo chce , żeby została.
Jak mocno zareagował jak ten ksiądz powiedział , że ma wrócić za parę lat.
Pewnie chcialby aby byla blisko ale moze tez woli aby zostala ta zakonnica niz go kusila miloscia poza zakonem jako normalna kobieta :P
I dobrze, że jej nagadał :P Czasami Espe przesadza z tym roztrzepaniem i beztroską, ustawił ją do pionu, wjechał jej na ambicję i proszę :D Świetne zakończenie odcinka jak jej po łobuzersku puścił oczko ;-)
Zgadzam się.
Jak jej nagadał to uczyła się całą noc.
Zakończenie fajne.
Podoba mi się ta piosenka ( jak wszystkie zreszta ) :D
Piosenka super, ale oczko tak słodko do niej puścił, dobrze że jej nagadal i wzięła się do nauki, a jaki dumny z niej potem był :)
Egzamin podejście pierwsze fenomenalny :D Jakbym widziała niektóre moje egzaminy na studiach :D
Ciekawe czy ta nowa siostra w zakonie to coś poważnego czy tylko "jednostkowa przygoda".
Coraz bardziej uwielbiam Nieves, zawsze chętnie pomaga Espe i jeszcze chce Diane na normalną drogę sprowadzić :D
Chyba jestem jedyna ale żal mi Evy. Jeżeli rzeczywiście tak jest jak mówią że zostawił ją Tomas o tak bo mu się nagle umyśliło iść na księdza to soryy... I niby jeszcze rozmawiali o ślubie to to nie był raczej nic nie znaczący związek. Jest z Maximem i napewno go kocha choć nie tak jak Tomasa. Nosz sama nie wiem czemu jej bronie, szkoda mi jej i na jej miejscu to byłabym przede wszystkim wkurzana na niego lekko mówiąc :)
Tak z innej beczki Espe dobra była z tekstem do Tomasa że chciałaby wyjść za mąż z miłości :D
Jak się Tomas zmartwil , że Espe "wyleciała" z klasztoru.
Potem się ucieszył , że" tylko" wyjechała a jak dowiedział się gdzie ona jest to w mig do niej poleciał.
A ja sobie oglądałam odcinek na internecie siostra przełożona mówi Espe żeby się spakowała a tutaj strona mi wykitowała. Zdrowaśki zaczęłam odprawiać żeby odżyła :D
Po co on tam do niej poleciał tak wogóle. Ja rozumiem że chce mniej z nią przebywać żeby się bardziej nie zauroczyć nią a od razu pognał za nią. Coś ostatnio go krytykuje :D
Tak tak wiem :) Ale zawsze go chwalimy więc ja podejmuje się roli troche czasami na niego ponarzekać :)
Na tym polega ta walka Tomasa z samym sobą, ze będzie od niej niby uciekał a i tak zawsze będzie w pobliżu i bedzie szukał jej bliskości :)
Ciągnie go do niej strasznie, próbuje się bronić przed uczuciem ale już się po uszy zakochał :)
Dokładnie :) ciągnie to jak misia do miodu :) wiadomo że coś do niej czuje bo tylko o nią się martwi i troszczy :)
Już zakochany jest, a to początek serialu :) teraz przed nami to tylko takie akcje jak dziś z przytulaniem, patrzeniem sobie w oczy już z ta miłością i te rozterki Tomasa i walka z samym sobą :) niedługo i Esperanza zatroszczy sie o Tomasa i to będzie jak dla mnie najlepsza scena od początku trwania telki :)
Długo trzeba czekać jeszcze, ale się opłaci, bo pierwszy pocałunek i każdy następny będzie cudowny, taki prawdziwy :)
Między nimi jest taka chemia ze jeszcze w żadnej telenoweli takiej nie widziałam,takie prawdziwe to jest :)
Mam takie samo zdanie :) w żadnej telce az takiej chemii nie było jak między Lali i Mariano, a teraz te odcinki są jak jeszcze nie byli razem w rzeczywistości, później to już grali całkiem realistycznie jako para :)
No wlasnie zobaczymy co później będzie :) a oni sa ze sobą niby od listopada a już w czerwcu mariano był u lali na koncercie i ona śpiewa dla niego piosenkę Jurame :)
Pewnie już wcześniej cos między nimi iskrzylo, może już na samym początku, ale ogłosili to dopiero w listopadzie :) rzadko w serialach zdarza się, ze bohaterowie caluja się naprawdę, ale jeśli chodzi o nich to każdy pocałunek wydaje się prawdziwy, to widać :D
Też ja lubię, jest pozytywnie zakręcona i z Maximo idealnie się dopełniają nawet pod względem wizualnym mimo, ze on jest niższy :D
No to super, fajnie że nie jestem jedyna :D
A co do Maxa to on w sumie jest niczego sobie ale te jego kolorowe ciuchy mnie załamują czasami :D Przykładowo odcinek w clubie co Espe była za blondynę przebrana. Pokazali od pasa w górę gdzie był cały na czarno, myślę sobie woooooww ale potem jak zobaczyłam spodnie to jedyna myśl: matko kochana kto go ubiera :D