z zaburzeniem dysocjacyjnym tożsamości, jak to było WHO AM I.
To już się staje nudne... A tak się dobrze zapowiadał...
Skończyłem oglądać po 1 sezonie, bo już nie tyle widz, co sam autor nie wiedział kogo ma grać...
Po pierwszym odcinku myślałam, że serial wciągnie mnie bez reszty. Niestety autorzy zepsuli pierwsze wrażenie kolejnymi odcinkami… Opieranie fabuły na problemach psychicznych Elliotach jest niczym innym jak desperackim radzeniem sobie z brakiem pomysłu na kolejne odcinki.
Przy kolejnej dłużyźnie z twarzą bohatera masz ochotę podciąć sobie żyły tępą łyżką. Jedynka była ok, drugi sezon to męki.
Właśnie skończyłem drugi sezon i jedna rzecz nie daje mi spokoju. Ostatnia rozmowa Angeli i Tyrella. Powiedzieć, że Angela jest wtajemniczona w działania fsociety to mało. Czy możliwe, że ona wszystkim przewodzi? Inaczej Tyrell nie spowiadałby się jej. Może w jakiś sposób kontroluje Elliota? Dlaczego? W ogóle relacja...
więcejja jestem po pierszym sezonie, no i kurde... szacun. MEGA. a drugi juz cos czytam ze kiepsko? co sadzicie?
2 sezon nie odpowiada na wiele pytań, za to dokłada wiele nowych. Robi się z tego odcinanie kuponów (co potwierdza wydanie KSIĄŻKI, która dopowie fabułę!) i wypełnianie pustą zawartością. 1 sezon miał konkretny cel już od pierwszych odcinków. 2 sezon jest w zasadzie o niczym (dopiero w 11 i 12 odcinku pojawia się nowy...
więcejCzyżby tytułując serial twórcy inspirowali się utworem Styx "Mr. Roboto" ? Jeżeli tak, to dziwi mnie, że jeszcze nie pojawił się w żadnym odcinku... Może trzymają go na wielki finał? ;)
Jaki jest tytuł piosenki lecącej, gdy detektyw pokazuje Darlene tą tablicę z powiązaniami między ludźmi?
A tak nawiasem, czy nie uważacie, że E(vil) Corp tak naprawdę od początku pozwalało na ten atak? Przecież to jest prawie niemożliwe by w XXIw. mała grupka hakerów rozbiła pół świata, na dodatek po ataku E Corp mogło sobie pozwolić na wprowadzenie własnej, nowej internetowej waluty, na którą "musiał" przystać nawet sam...
więcej