pytanie szczególnie do fanów.
Na pewno wszyscy z was jestescie wstanie zarzucic mnie mnóstwem plusów i zalet tego serialu ale mnie by najbardziej interesowało gdybyscie mogli podać jakies minusy...
Wydaje mi sie ze wasza krytyczna ocena bedzie najbardziej obiektywna
pozdrawiam
Hmmm powiem tyle serial w 5 sezonie zaczął się psuć według mnie. Nie wiem cz oglądałaś czy chcesz dopiero oglądać a nie chce Ci jak coś pisać dlaczego.
Tak to nie widzę minusów ; p
to znaczy jestem w połowie pierwszego sezonu
i bardzo interesują mnie własnie spostrzeżenia fanów
narazie wole nic nie mówic bo serial ma tłumy "wyznawców" a ja wiele jeszcze nie oglądałam... po za tym bardzo lubie fantastyke
Serial jak dla mnie jest naprawdę dobry. Jedne odcinki są gorsze drugie lepsze ale nie ma się do czego przyczepić.
Dziwię się, ze wcześniej nie słyszałam o tym serialu. Sama zaczęłam oglądać go w tamte wakacje i sie wciągnęłam. Teraz jestem na bieżąco.
Z tego co czytałam najprawdopodobniej będzie jeszcze jeden sezon. I pomimo tego, ze bardzo lubię ten serial cieszę się, że już go zakończą.
Teraz w ostatnim sezonie ze bardzo kombinowali i serial stracił swój urok.
Ale to moja opinia. Na razie oglądaj bo naprawdę warto : )
oglądać bede... bo zawsze umiem dotrwac do konca ale i tak wolalabym posłuchac jakis krytycznych opini to pozwala zachowac równowage;)
Mnie w pierwszym sezonie wkurzał ten utarty schemat. No, wiesz. Ktoś umiera, "- Sam, masz coś? - Ta, komuś poderżnięto gardło, ktoś się utopił, ktoś się powiesił. - Jedziemy". W drugim sezonie to się zmieniło, co jest dla mnie ogromnym plusem. To bracia rozwiązują sprawę siedząc w więzieniu, to na komisariacie, to znowu są w centrum napadu na bank. Najfajniejszy pomysł był w odcinku "Nieprawdopodobne historie", wszystko w formie opowieści braci. Ogólne cały odcinek był świetny, mój ulubiony. I trochę irytuje mnie to, że bracia jadą zbadać sprawę takiego weźmy upadku z drabiny. Wiem, że to jest fikcja, ale żeby wyglądała na bardziej realistyczną, to takie wypadki po prostu powinny się zdarzać, nie we wszystkim palce musi maczać mściwy duch czy demon. Niektóre przypadki są rzeczywiście zastanawiające, ale upadek z drabiny...?
własnie... ja jestem na pierwszym sezonie i to jest jedno z rzeczy, które nie przypadły mi do gustu - jak pisałes utarty schemat:)
ps a propos upadku z drabiny w polskich wierzeniach to dosyc oczywisty symbol, pojawił sie nawet w Znachorze;) gdy we wsi opowiadali ze ktos gospodarzowi dzieci przeklął;)
Przeklęte dzieci? To rzeczywiście wiele wyjaśnia, w końcu to odcinek o odmieńcach, "Dzieciaki są w porządku". Ale to nie był jednorazowy przypadek, wiele razy odniosłam podobne wrażenie. Drabinę podałam jako przykład. Można pomyśleć, że kiedy zaliczam glebę, nogę podkłada mi złośliwy demon. (;
rozumiem dosonale co masz na mysli :)
jednak idac tym rozumowaniem, ze istnieje determinizm i nic sie nie dzieje bez przyczyny a duchy ciagle są obecne
wyglada na to ze cokolwiek sie dzieje ktos maczał w tym palce.... nawet jak spadłas w tym momencie z roweru xD
jak to mówią odwieczna i ciągla walka diabła z aniołem o dusze czyli psychomachia trwa nadal i zawsze ;)
to raczej pytanie do suicideseason, ja ogólnie pisze o mitologiii...
za to odcinek który totalnie mi sie nie podobał to 1 sezon odc 11 "wiara"
o czesc obiecałam Aivii że dam wam odpocząć na tydzien od mojej skromnej osoby a jak pisalam dla mnie słowo honoru wazniejsze niz zycie:)
a tak serio to pisalam gdzies ze ja nigdy nie rezygnuje oglądam do konca - najwyzej narzekam;)
ps genialny avatar;)
No ja mam tak samo. Muszę oglądać do końca.
A avatar to długa historia, teraz mam już normalny xD
ale tamten avatar był oryginalny:) moze mi kiedys opowiesz tą historie xD
powiem tak serial mi strasznie nie lezy i drazni mnie przy kazdej scenie - totalna pomyłka .....ale siedze i ogladam dalej:)
Grałyśmy z dziewczynami w Prawdę czy Wyzwanie, a ja wybrałam wyzwanie... no i chyba wiesz co dalej ;)
Oj, aż taki zły? Teraz to mnie z nóg zwaliłaś :D Nawet Deana nie lubisz?
fajnie wyzwanie - na pewno sprawilas ze wiele osob padło ze smiechu xD
a co do serialu nie lubie postaci Dean'a...:) wole juz o wiele Sama choć na dłuższa mete są siebie warci,
o ile postac Damona Salvatore wzbudziła moją ciekawosc i aprobate tak Deana mialabym ochote wyeliminowac przy pierwszej sposobnosci
chodzi o ich niepezemyslanie i nie logiczne dzialania - po prostu dzialają mi na nerwy i to bardzo
ps osobiscie aktorzy wydają sie fajni ale musieli by dostac inne role by mnie o tym przekonac;)
ps2 bardzo lubie fantastyke i serial mial niesamowity potencjał, nawet budżet mi nie przeszkadzał bo niektórzy moga użyc wyobrazni ale osobowosci głównych bohaterów pogrązyły to wszystko...
no coż trudno, nie udalo mi sie polubic serialu ale wszystkim innym zycze milej zabawy przy nim ;)
Wszyscy tam padli ze śmiechu :P
E tam nieprzemyślane. Wszystko mają przemyślane przecież xD Według mnie Dean jest niesamowity, za Samem specjalnie nie przepadam, no ale dobrze, że poświeciłaś czas na obejrzenie i napisałaś co sądzisz:)
bede ogladac dalej.... jedyne co wiem to mie przystąpie do waszego fan klubu xD
ale na pewno nie bede sie odzywac wiec bez obawy xD
ps wolalam ci tutaj powiedzec prawde, bo na naszym forum połowa by nie załapała i zaczeła by sie kłotnia....
ps2 zobaczymy czy na drugim sezonie rezyser sie nie zmieni :)
A co by mieli rozumieć? Nie przesadzajmy, nasze forum nie jest takie straszne;) Nie sądzę, że zaczęłaby się kłótnia, bo są rzeczy, które nas łączą, ale są też takie, które nas dzielą, więc tolerujmy je:)
Ja kończę teraz 4 sezon (jestem po 4x18) i, żeby Cię zachęcić, napiszę Ci, że sezony 3 i 4 są lepsze od 1 i 2 ;) Mimo wszystko uważam pierwsze sezony za jak najbardziej udane, bo ja tam lubiłam ten schemat - w każdym odcinku jest nowy potworek i już ;) W 3 i 4 sezonie jest już nieco inaczej. Może Ci bardziej przypadną do gustu te nowsze sezony :)
wiesz ....nie wiem czy tak wszyscy na naszym forum wszystko rozumieją, chyba przecenialam niektórych... dlatego pewna osoba miala racje ze jak ktos nie rozumie to nie rozumie i lepiej w necie przemilczec
dziewczyny niektóre są tak zapalczywe ze wolą dac sie zwyzywac i ponizyc niz walczyc o swoje bo przynajmnie wspolny wróg zostanie
pokonany -tak czytalam te komentarze ironicznego zachwytu ;)
nie ukrywam ze mam zal, dlatego umowilam sie na tą przerwe tygodniową;)
ps mi nie przypadł cholernie do gustu odcinek 11 z pierwszego ...no i nie przepadam za Deanem:)
Po co te kłótnie to ja nie wiem :P Lubimy coś, a czegoś nie lubimy, jak napisałam wyżej. Nie ma co się kłócić ;)
Ale wróć do nas po tym tygodniu, bo Bractwo, to jednak Bractwo. Kogoś lubimy mniej, kogoś bardziej (chociaż w moim przypadku - nie ma nikogo w Bractwie, kogo bym nie lubiła ;)), ale trzymajmy się razem i nie prowadźmy wojen, bo to do niczego nie prowadzi.
"Scarecrow" mnie się podobał. "Route 666" jest dość nudny, aczkolwiek jest w nim bardzo fajny wątek z dziewczyną Deana;)
Nie no, ja nie wiem jak można w ogóle Deana nie lubić :D
wiesz kazdy ma inny temperament:) co jest piękne
i dzieki za zaproszenie, ale powiem tak jeszcze zobacze ;)
Co do serialu jak to ktos powiedział podobno posiadam dar odczytywania zamiarów z komunikacji niewerbalnej (cytuje jak cos;)
i po prostu podswiadomie wiem kto jest osobą zamknieta na innych i nie przyjmujaca innych argumentów i z kim ciezko by sie zyło...
a Dean jest jednym chodzącym otępiałym problemem wiec moze dlatego mnie nie przekonuje xD
ps Scarecrow tez mi sie podobal;) ale to było i tak przed 11 odcinkiem;)
Dean nie jest otępiałym problemem, a cudownym bratem i człowiekiem, jak i prze przystojnym facetem :D Może się potem do niego przekonasz, bo żaden brat by tyle nie robił dla swojego brata, co Dean:)
Scarecrow to 1x11 ;p http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_odcink%C3%B3w_serialu_Nie_z_tego_%C5%9Bwiata# Seria_pierwsza_.282005-2006.29 tutaj masz całą listę odc :)
ok pomyłka w liczeniu odc. chodziło mi oczywiscie o odc. "wiara'
Dean mi przypomina Rocha Kowalskiego - ma rozkaz to sie go trzyma i nad nim nie mysli, gdyby nie Sam to od razu by zamordował tego maltretowanego chłopaka i przy okazji ciagle ze wszystkiego rezygnuje o nic nie walczy dla niego kazdy jest przegrana sprawą a o brata walczy bo dokladnie wie ze to dla niego ostatnia deska ratunku, jesli Sama zabraknie Dean nie rozwiąze zadnej zagadki i sie po prostu stoczy.... to nie Sam potrzebuje Deana tylko Dean Sama i taka jest róznica...
jak to powiedział Sam; "powinienies mnie całowac po rękach że w ogóle wrocilem"... - no cóz ja sie zgadzam z tym xD
"Faith" to mój ulubiony odcinek z pierwszego sezonu :)
Nie zgadzam się absolutnie. Mam wrażenie, że Ty mylisz Sama z Deanem ;P Dean jak najbardziej walczy nie tylko o brata. Może zmienisz zdanie, gdy obejrzysz więcej odcinków, bo naprawdę nie rozumiem tej nienawiści do Deana. Przecież w prawie każdym odcinku to Dean ratuje wszystkim dupska :P Sam, w ciągu tych prawie 5 sezonów, uratował o wiele mniej osób, niż Dean, uwierz. Sam również zasługuje na pochwałę za różne ratunki itp., ale z Deanem to on się zdecydowanie nie równa. Nie wiem czy doszłaś do retrospekcji za czasów, gdy Dean byli z Samem jeszcze dziećmi. Dean musiał dorosnąć jak miał chyba z 10 lat, może trochę więcej, może mniej. Rozkazy rozkazami, ale Dean kochał swojego ojca i chciał niszczyć zarazę, która zabija ludzi. Nie dziwię się, że słuchał tych rozkazów. Poza tym w pewnym momencie bracia nie dostają żadnych rozkazów od ojca (nie napiszę dlaczego, bo to spojler do finału 2 sezonu), sami wielokrotnie podejmują decyzję o tym, czy chcą dalej zabijać demony, czy nie. Rozpisałam się xD
tak widze ze sie rozpisalas...xD
ale ja nienawidze wprost "odcinka wiara" i serio przez to mialam skonczyc oglądanie, nie bede pisala 50 razy dlaczego bo jest to napisane w tym temacie:)
ps Samusia nie da sie pomylic z Deanem xD ale dalej podtrzymuje co mówilam, wole Samusia xD
aha i to o czym piszesz to dla mnie własnie straszny minus serialu - straszną amatorszczyzne braciszkowie odstawiają
Ja tam uwielbiam odcinek "Faith" :) Nie czytałam całego tematu, bo mi się nie chcę xD
No tak, żadna żadnej nie przekona ;) Ja uważam, że Dean jest świetny, a Ty wolisz Sama. Ok.
Ale jak to amatorszczyznę?
tez pisalam wczesniej xD
chodzi o to, że inni ludzie w tym serialu tez przezywają tragedie supernienaturalne i jakos nie zaczynają studiowac z internetu legend i basni i nie ucza sie sami polowac...xD
na takie hobby to moga sobie pozwolic osoby strasznie bogate ktore nie wiedza co z zyciem zrobic a nie Sam i Dean którzy są wiecznymi oszustami i zlodziejami...wybitnie budująca rola XD
No, ale przecież oni przejęli "interes" po ojcu, a ojciec właściwie po kimś innym (ale to są spojlery, których nie chcę zdradzać), więc wiesz.
Co z tego, że pokradną trochę kasy, skoro robią to dla ludzi, których ratują - bez tego nie byłoby im łatwo zabijać potworków :P
no to teraz w porządku jesli ich ojciec po kims to odziedziczył myslalam ze mu odbiło....xD
ja wiem jaka jest zasada serialu ale troche to nie fajne...z tym cwaniactwem ;/
Chodzi o to, ze ich ojciec szukał zabójcy swojej zony. Później będzie wszystko dobrze wyjaśnione w retrospekcjach ;)
Może nie "odziedziczył", ale po prostu chciał się zemścić za żonę, która... no właśnie i tu jest ten nieszczęsny spojler ;p
E tam cwaniactwo. To nie cwaniakowanie się tylko potrzeby do "pracy" :P Inaczej nie uratowaliby tylu ludzi;)
no nie moge sie z wami zgodzić....
tak jakby tylko on jedyny dostał obsesje zemsty a reszta jakos moze zyc bez tego choc tez przezywali paranormalne ataki, to ze ich ojciec zeschizował nie znaczy ze mial zniszczyc zycie swoim dzieciom
powinien byc raczej dumny ze Sam chcial miec normalne zycie i potrafil o nie walczyc
ps a po za tym skad wiadomo ze ludzie których oni ratuja nie gina pozniej, moze i tak trafiaja na swoje przeznaczenie,
a z drugiej strony to ratowanie to uszczesliwiane ludzi na silę, gdyby nikt w to nie wierzyl nie bylo by problemu...
i co jak co ale kazdy mówi ze cwaniactwo i kradziez to ciezki kawałek chleba - tylko czy aby na pewno Samowi i Deanowi dodaje to chluby....
Ale jak Ty możesz się nie zgadzać, skoro jeszcze nie doszłaś do fragmentu, w którym jest wyjaśnione dlaczego ich ojciec zabijał demony ;P
Był z niego dumny, mimo, że chciał, żeby poszedł w jego ślady. Jesteś dopiero w połowie pierwszego sezonu, tak? To jeszcze bardzo mało jest wyjaśnione ;)
Teraz to ja nie czaję o co Ci chodzi :D Każdy człowiek kiedyś ginie, prawda? Dean i Sam zapobiegają śmierci, pokonując demony, które chcą tych ludzi zabić. Czyli co? Mają powiedzieć "Nie ratujmy ich. I tak kiedyś umrą."?
Jak to nie byłoby problemu? Myślisz, że gdyby bracia nie kiwnęliby palcem, to demony by tych ludzi nie pozabijały? Przykład: odcinek "Faith". Gdyby nie Sam i Dean ginęłoby coraz więcej ludzi.
Ja osobiście nie mam nic przeciwko temu, że ktoś może podrobić sobie kartę kredytową, skoro przy tym ratuje pełno osób.
moze wyjasnie to tak... pewne osoby jak np. ci z karą smierci przekazują swoje narządy dla umierających- takie jest prawo
dlatego uwazam ze w ten sposób mozna było wykorzystac kosiarza ( czy jak mu tam)
leczenie ludzi i kary smierci nie są uwazane za bawienie sie w Boga wiec zupełnie nie rozumiem niszczenia tego co moglo posłuzyc ku dobremu.
po za tym nie podoba mi sie ze główni bohaterowie musza tak zarabiac, naprawde juz komus pomyslów zabrakło, bo autentycznie mnie to irytuje tym bardziej ze są to postacie ambitne więc w tym momencie jest to dla nich ciezki los....
Ale kosiarz miał widocznie inne wymogi. Chciał zabierać dusze i odbierać ludziom życie, a nie tylko narządy.
Przecież, żeby uleczyć człowieka, kosiarz miał odebrać życie innemu człowiekowi. To jest według Ciebie dobre? ;p
Muszą tak zarabiać, zmieniać tożsamość, bo jeżdżą po kraju i mieszkają w hotelach... Za ciężko byłoby im zamieszkać gdzieś na stałe i znaleźć pracę, skoro ciągle walczą z demonami...
kurcze beauty bo zaczynam watpic w twoja mądrosc...
to była peznosnia skoro ktos ma wyrok smierci to chyba mozna jego zycie dac komus innemu
mam az tak wprost pisac? ile ty masz lat?
i według mnie to jest dobre, by ci którzy sobie na to zasłuzyli odchodzili stad nawet dla bezpieczenstwa innych
ps co co walcza z tymi demonami w tak załosny sposob? to jest bez sensu, ani nikt ich o to nie prosił ani nie powołał oprocz ich tatusia który poswiecił zycie całej rodziny dla zemsty
poza tym twórcy serialu powinni stworzyc im inne zrodło dochodu bo twoje tłumaczenia to mi dwunastolatka po transformersach przypominają -sorry za szczerosc ale to prawda
taaa zakonczmy to na tym etapie :)
za bardzo wprost bierzesz moje posty i dlatego wczesniej mnie poniosło...
zmienmy temat a przynajmniej odcinek
Oj tam, oj tam ;) Na mnie winy już tak nie zwalaj ;p Ale zmiana tematu to dobry pomysł.
tak?;) a kto pisal od rzeczy? XD
mniejsza z tym zaczęłam drugi sezon.... i jakim cudem mogli przezyc zderzenie z cięzarówką?...
Wybacz, ale ciężko mi się czyta Twoje posty XD
Nie wiem... cud? xD Poza tym, obejrzałaś już 2x01? Dean przecież... tak jakby nie przeżył. Wybacz za ten spojler ;p
tak widzialam juz pierwszy odcinek....za to reszta super przezyła XD
czemu ci sie ciezko moje posty czyta???
Ale 2x01 był świetny :)
Nie wiem... może brak interpunkcji i dużych liter? XD
Okeeey nie wiedzialam, ze moze to komuś przeszkadzać. Jesli wolisz bede pisała całymi zdaniami.
Myslalam, że w necie jest prosciej pisac hasłami.
Co do 2x01 zgadzam się. Odcinek był w porządku. xD