pytanie szczególnie do fanów.
Na pewno wszyscy z was jestescie wstanie zarzucic mnie mnóstwem plusów i zalet tego serialu ale mnie by najbardziej interesowało gdybyscie mogli podać jakies minusy...
Wydaje mi sie ze wasza krytyczna ocena bedzie najbardziej obiektywna
pozdrawiam
Dziwne, że dopiero teraz czujesz sie wyrózniona. ;)
Juz dawno ci pisałam, że widziałam w tobie wielki potencjał na roztropnosc.
I mowię to całkiem serio. ;)
Nie no, wcześniej też się czułam wyróżniona XD Dzięki, dzięki ;) Ze mną to się chyba jeszcze nie kłóciłaś, co? ;p
kłociłam się z blush i madame ale wiadomo o co więc nie wiem czy sie to liczy
i to by było tyle i nie rób ze mnie jakos wybitnie konfiktowego człowieka...;)
po prostu nie lubie milczec jak ktos bzdury opowiada
Nikogo z Ciebie nie robię przecież ;p I tak te kłótnie do niczego nie prowadzą, ale jeśli chcecie to się kłóćcie, ja się nie wtrącam ;p
Witaj, wybacz, że tak późno, ale przez weekend byłam u rodzinki :P
Lubię nawet ten o wampirach. Poczekaj do następnych sezonów. Są tam, według mnie, o wiele lepsze wątki ;)
nie ma problemu ja sama wchodze tu teraz wieczorami
a na naszym offtopie to jest 2 osoby na krzyż czasem jedna....xD
poza tym tez wyjechalam na tydzien dlatego powiem ci ze najwazniejsze, ze sie dobrze bawilas ;)
co do kolejnych odcinków już mam kolejne ulubione
jeden z tymi "nieprawdopodobne historie" nie wiem czy kojarzysz chichotka z gumisiów ale dla nie to ten sam pomysł - w kazdym razie płakałam ze smiechu cały odcinek
kolejny odcinek to jak Samusia cos opętało? "Urodzony pod ciemną gwiazdą" - tez sie swietnie bawilam, wreszcie Samuś był szczery do bólu i usmiechnął sie od czasu do czasu xDD
i na koniec odcinek "Zwierzyna" jak ten "łowca z Bevery Hill" polował na Sama
Za to najbardziej mnie draznią odcinki w któryc znowu są podejrzani o ente morderstwo albo pakuja sie w gorsze bagno. Sprawy supernatural nie powinny przeciekac do normalnej rzeczywistosci.
To jest odcinek 2x15? To jest najśmieszniejszy odcinek z SN :D
Nie pamiętam o tym opętaniu,Zwierzyny też nie pamiętam :P
Gdyby nie byli zamykani w więzieniach i w ogóle to by było, że wszystko im uchodzi na sucho ;p Dobrze jest, tak jak jest:D
ja wiem ale ... na sile robia ten serial bardziej realny...
a on nie jest realny i to mnie wkurza xD
Jak dasz rade to ogladnij sobie te odcinki co wspomialam, byłoby o czym pogdac XD
Ja jestem dopiero na 5x16 i nie chce mi się cofać do tamtych odcinków :D Ale Nieprawdopodobne historie były świetne :D
tak zmienilam bo były takie a takie odcinki xD
i uznalam ze to niczyja wina ze producenci sie zmieniają a pomysl nie najgorszy ogólnie:)
i polubilam Sama :)
Szkoda ze nie wrocisz do tamtych odcinków ja teraz ogladam z bratem i wracam do poczatku wiec dalej niz ten 3 sezon to szybko nie zajde
ps a co sie wyprawia na tym offtopie to masakra xD
Ej, nie, żebym była złośliwa, ale czasami mam problem czy Ty odróżniasz Deana od Sama :D Napisałaś na offtopie, że Dean mia szczęście z królicza łapką, a to przecież Sam :P
Ale i tak szybko Ci idzie oglądanie.
Czemu masakra? ;p
odrózniam xD
najpierw mial Sam a pod koniec odcinka Dean, tylko z Deanem... było to bardziej do zapamiętania
gdy pojawiła sie Rose czy Bella ( jak jej tam)
nie podejrzewam cie bys byla złosliwa, jakby co
A co do offtopu to teraz mam pewnosc ze niektórzy sledza moje wszystkie wypowiedzi. Po za tym jest tam jeden wirus, który atakuje i jest to niesmaczne:) moze dlatego masakra...
O, Bellę lubiłam:)
Ja tam się nie wtrącam w wasze kłótnie. Nawet nie wiem o co wam się teraz rozchodzi, bo wcześniej to o Zmierzch chyba, a teraz się pogubiłam:P
belle dopiero co widzialam wiec nie moge nic powiedziec
a teraz to madame zgrywa sie zeby sie zgrywac, troche zabawne
ale jest jeszcze wirus i to jest gorsze xD
Bella będzie przez cały 3 sezon. Fajna jest ;)
Ja nie wnikam w wasze kłótnie:P
Dokładnie. Pierwszy sezon nie był zbyt dobry w porównaniu do kolejnych - taki utarty schemat. Ale jeśli komuś się podoba to nie ma mowy żeby kolejne sezony nie były wciągające, bo jest coraz lepiej ;)
W 6 sezonie poziom trochę spadł, jestem w trakcie oglądania go. Miejmy nadzieję, że siódmym nas zaskoczą. ;]
Mnie bardzo denerwował wątek "piekło-niebo" tutaj jak dla mnie cały urok serialu zniknął. I pytam się po co to było ?
Dla mnie najciekawsze odcinki były właśnie te z walką z jakimiś demonami, potworami.
Archiwum X to nie jest, ale serial miał dobre momenty (zwłaszcza 2 i 3 sezon).Jakieś większe minusy?
1. Prawie w każdym odcinku jest scena w której bracia Winchester wyznają sobie miłość (zazwyczaj na końcu odcinka, kiedy odpoczywają siedząc na masce swojej bryki). Wygląda to mniej więcej tak:
"Wiesz, że zrobię dla ciebie wszystko Dean/Sam. Jestem twoim bratem, a rodzina musi sobie pomagać"...bla, bla, bla. I tak prawie zawsze.
2. Budżet! Tak, ten serial ma stanowczo zbyt mały budżet. Jak już pojawią się jakieś efekty specjalne, to zazwyczaj są baaaaardzo marne. Na serial opowiadający o zjawiskach nadprzyrodzonych powinno wyłożyć się znacznie więcej kasy.
3. Powtarzalnośc. W pewnym momencie (od 4 sezonu, od 6 jest jeszcze gorzej) scenarzystom zaczyna coraz częściej brakować pomysłów, w wyniku czego przy oglądaniu niektórych odcinków mamy mocne wrażenie deja vu.
4. Piękni chłopcy. Czasami wydaję mi się, że Supernatural jest robiony głównie pod widownię płci pięknej. Brakuje mi tu jakichś prawdziwych twardzieli. No bo jak to jest, że dwaj młodzi i superprzystojni chłopcy uratowali już świat co najmniej 47 razy? Trochę dziwne. Sytuację częściowo ratuje stary dobry Bob (z tego co pamiętam pojawi się na końu pierwszego sezonu).
5. 6 sezon, który nie jestem pewien czy powinien w ogóle powstawać. Nie jest tragicznie, ale widać wyraźny spadek. Może 7 seria będzie lepsza.
Podsumowując:
Sezon 1 - 7/10
Sezon 2 - 8/10
Sezon 3 - 8/10
Sezon 4 - 7/10
Sezon 5 - 7/10
Sezon 6 - 6/10
Ogólnie serial (jak dotąd) jest na ocenę 7+.
jesli chodzi o wzajemne relacje braci to nie widze w tym nic złego, własciwie fajna odmiana ze wszyscy sie nie nienawidzą
co do przystojniaków to przystojniaków jest wielu i zadny to zbieg okolicznosci chyba ze facet który to oglada ma kompleksy i ciagle zwraca na nich uwage i nie moze tego przezyć, a tak miedzy nami Sam jest zwyczajnie słodki ale nie przystojny i bardzo polubilam jego charakter, Dean co jak co ale narazie mi zal...
Na początku też mi wzajemne relacje nie przeszkadzały. Jeśli nie stałaś się już jedną z tych zaślepionych fanek, która nie przyjmuje żadnej krytyki skierowanej w jej ukochany serial to przy jakimś 87 odcinku to zauważysz. I nie wyskakuj mi tu z kompleksami, bo jak pamiętam 12 lat temu wszystkie dziewczyny były zakochane w Foxie Mulderze (Archiwum X, w tej roli David Duchowny). Wtedy jakoś mi to nie przeszkadzało. Dlaczego? Bo chociaż trochę przypominał prawdziwego, dojrzałego mężczyznę. No i jego partnerką była kobieta, czyli pewna równowaga była. W Supernatural mamy 2 słodkich chłopców, którzy na pewno podobają się dziewczynom głównie w wieku 13-25 (pewnie starsze też się znajdą). Dlatego zawsze będę uważał, że serial jest kierowany pod widownię żeńską. Czy to źle, czy dobrze? Pewny nie jestem, ale na pewno stanowi jakieś ograniczenie. Na przykład jeden z moich znajomych kiedy dowiedział się, że oglądam SPN, od razu stwierdził, że jestem gejem. Co prawda ten znajomy to głównie fan masowego wyżynania wszystkiego co się rusza w takich filmach jak "Teksańska masakra piłą mechaniczną", ale jednak coś jest w tym postrzeganiu SPN jako serialu dla kobiet.
nie jestem fanką serialu a wrecz przeciwnie, zauwazam bardzo duzo błedów... -dlatego założyłam taki temat
uroda tych 'facetów ' mi nie lezy po prostu ( bo w koncu są dobrze po dwudziestce)
ale uwazam ze jesli jakis facet zwraca uwage na urode drugiego faceta i przez to zaczyna jego atakowac i jego film - odpowied jest oczywista, ze sie przestraszył i wzbudził w nim zazdrosc i agresje
ps dlatego gratuluje znajomych xD
nie nje ja oceniłabym następująco:
SEZON I - 6,5/10 - fabuła się pomalutku rozwija.
SEZON II- 7/ 10 - coś się dzieje więcej demonów, motyw z dziećmi zółtookiego.
SEZON III- 7,5/10 ciekawe sprawy postacie, pojawia się zła Lilith.
SEZON IV- 8,5/10 za to że był genialny. motyw anioły-demony- apokalipsa.GENIALNE!!!
SEZON V- 8/10 troszkę gorszy od IV ale i tak nadal świetny. Nie oszukujmy się.
SEZON VI- 6,6/10 niestety dużo gorszy od poprzedmich sezonów, moje osobiste wrażenie
to to iż robili go na siłę..
Jak to zwykle w serialach, widać niekiedy wyraźnie, że scenarzyści mieli jakiś pomysł, ale nie bardzo wiedzieli co z nim zrobić, a później wpadli na inny - lepszy - i nagle z odcinka na odcinek zmieniają koncepcję. Ale to częsty problem przy oryginalnych serialach, nie wzorujących się ściśle na książkach. Trzeba być wyrozumiałym, chociaż czasami to trochę irytuje.
Eeeeee.... spojler?
Ja też narzekam na brak ciekawych żeńskich postaci - fajne rzadko żyją dłużej w Supernatural. W ogóle mają tendencje do uśmiercania wszystkich bohaterów, którzy pojawili się w serialu kilka razy i wzbudzili sympatię :)
moze powinnam dac wiecej czasu na rózne odpowiedzi ale powiem z czym ja mam problem w oglądaniu tego serialu dlatego bo
dla mnie to absurd co uskuteczniają główni bohaterowie,
ciągle podają sie za niewiadomo kogo bedąc przy tym totalnie nikim i nie chca tego zmienic a wrecz przeciwnie uwazają ze to ich przenaczenie
mnóstwo ludzi którzych spotkali na swojej drodze tez doswiadczaja tych rzeczy paranormalnych a przez to nie rzucają szkoły, swojego życia i nie zaczynąją w imie nie wiem czego tropić duchów by pomóc ludzkosci - sorki ale prosił ich ktos o to? jakas totalna amatorszczyzna
jedyną postacią którą polubilam w miare to jest Sam który ma odwafe czasem sie z buntowac by wrócic do normalnosci ale niestety zaraz mu przechodzi....
Oni tak zostali wychowani. Dla nich to jest właśnie normalne życie. Cała reszta ,,nie-łowców" widzie sobie normalne życie, z żoną, gromadką dzieci itp.
Serial ma swoje wady. Faktycznie trochę nudzi powtarzalność, zwłaszcza w pierwszym sezonie. Ale jego zakończenie?? A potem cały drugi i trzeci sezon? Może nie wszystkim się spodoba motyw wojny: piekło-niebo, dla mnie to jednak super pomysł, dlatego sezony 4 i 5 tylko odrobinę ustępują 2 i 3. 6 sezon to faktycznie spadek formy, ale jego końcówka to znowu wielka rehabilitacja (no może nie tak wielka jak w 1). No i czekamy na 7.
Ktoś tu wcześniej pisał o budżecie, że niby za mały. No cóż, kasy zawsze jest za mało.
Serial nie jest idealny. Ale widzieliście kiedyś gdzieś taki? Jak dla mnie to najlepszy serial. I zdaje się to potwierdzać ogromna rzesza fanów.
Pozdrawiam
rzesza fanów nie jestem dla mnie wyznacznikiem.... raczej przeciwnie, mądrych za dużo nigdy nie było
dla mnie serial jest nielogiczny i razi pseudomoralnoscią.....co jest najgłupsze
"Mądrych za dużo nigdy nie było"? Kocham Supernatural i nie, nie uważam, że należę do tych głupich. :///
sorki ale to twoja interpretacja xD
chodziło mi tylko o to ze ilosc ludzi ogladających cos nie jest dla nie argumentem
ps tez ogladam supernatural
sosnowska_, a po co komu logika w serialach? Oczywiście też nie lubię, kiedy traktuje się mnie jak idiotę, ale to całe narzekanie na logikę, jakie widzę na forach amerykańskich seriali ROZRYWKOWYCH (Dexter, SN, cała reszta) strasznie mnie irytuje.
Co do "pseduomoralności" jak to ujęłaś, zgodzę się. Niektóre rzeczy mnie żenowały i sam nie wiem czym to może być spowodowane, bo primo, nie mam brata, secundo z nikim nie mam obecnie takich relacji jakie są miedzy Samem a Deanem, więc niektóre rozwiązania, przesłania, morały po prostu były dla mnie dziwne, niezrozumiałe i śmieszne.
ja własnie nie lubie sprzecznosci, lubie logiczne łamigłowki które pod koniec stają sie zroumialą całoscią
oczekuje po serialu po prostu puzzli, które poukładam.
Nie moge ogladac filmu dla fajnych efektów, wyłączenia myslenia i aktorów bądz aktorek na które moge sie pogapic.
co do psudomoralnosci nie wiem czy zakminiłes o co mi chodzi,
dla mnie relacje braciszków są bardzo na plus, podobają mi sie te pozytywne uczucia i fajnie, ze wreszcie wszyscy sie nie nienawidzą
Osobiscie mam brata, z którym sie świetnie rozumiem dlatego
fajnie ze są osoby ,które moga zrobic wszystko dla tych na którym im zalezy
Ale niektóre sytuacje w serialu,które nie dotyczą bezposrednio uczuc braciszków, a w które oni we dwóch są zamieszani czasem sa nielogiczne, zenujące i głupie.
"Takiego" nie, ale potrafię wymienić jakieś 10 lepszych seriali (które mają 3 razy więcej fanów) od SPN. Zresztą samo Supernatural wydaje mi się kopią Buffy i Archiwum X.
Co do ciekawych żeńskich postaci, to wg mnie Jo jest genialna. Uwielbiam ją, moja ulubiona postać zaraz po braciach. Ponoć ma powrócić w sezonie siódmym. (;
Ja na początku byłam sceptyczna co do wprowadzenia aniołów w serialu ale jednak Cass i ogólnie to jak anioły są przedstawione przekonało mnie całkowicie. Poza tym w supentanural widzieliśmy już Lucyfera a o bogu a ni widu ani słychu a raczej ani widu bo słyszy się o nim sporo tudzież nie było wzmianek o Jezusie jednak czuje, że wszystko rozwiąże się w 7sezonie.
Osobiście zauważyłam jeden schemat rozwiązują sprawę Sam wada w tarapaty Dean ratuje go w ostatniej chwili (czasem ale rzadziej zaraża się, że Dean wada w tarapaty i ratuje go Sam lub sam się ratuje-jakkolwiek to brzmi)
Jenak to nie zmienia faktu, że to mój ulubiony serial i będzie mi przykro jeśli się skończy na 7sezonie.
Hej, myślę, że będę w miarę obiektywna. Jestem po czterech sezonach.
Minusy to na pewno trochę treść odcinków... ee, czasem nie tyle zawiłe co niezdrowo poplątane. Zdarza się, że niektóre reakcje braci są do bólu przewidywalne ;) ale to rzadko i raczej na początku całego SN. Wtedy wszystko opiera się na jednym schemacie i nie ma jeszcze jakby tego konkretnego, głównego wątku. (Znaczy się niby jest - szukanie Johna, ale to nie to co później. Tak jakby jeszcze za blado, o)
I niektóre odcinki w 1se po prostu mnie nudziły, choć tego typu seriali czy horrorów nie oglądałam, żeby z tego powodu wybrzydzać.
I mnie osobiście czasem wkurzało czy raczej irytowało gadanie tych złych. Uh, non stop utarte, stare wymówki. Pfu.
Ale to i tak takie małe minusy.
Bo bywają epizody wprost cudowne i wszystko wynagradzają. No chociazby Eye of the tiger w wykonaniu Deana i Impali ;)
pozdrawiam, po 1se jest coraz lepiej ;)
w takim razie chyba tobie najbardziej dziekuje za opinie
dla mnie odcinek 11 zatytułowany "wiara" był totalna pomyłką bez logiki
a tak ogolnie mi aktorzy nie lezą xD
"Wiara" była beznadziejna. :/ Najlepsze są cztery ostatnie odcinki pierwszego sezonu, uwielbiam je.
tylko ten odcinek zraził tak moich znajomych, że rozwazam czy nie zrezygnowac w ogole
i powiem ze zrobili z ludzi wierzących idiotów, którzy mają wierzyc jako sztuka dla sztuki
a zeby było sprawiedliwie to cały "uposledzony" Dean powinnien nie zyc, albo nie powinno byc odcinka,
jak mu tak zalezało na tym by wszyscy zyli to mógł zrzec sie tego co dostał a nie skazywac na smierc tamtą dziewczyne
tym bardziej ze Dean i Sam, sami odprawiają mumbo jumbo by pozbywac sie duchów -a prosił ich ktos o to, moze tak miało byc? Moze ci ludzie mieli zginąc? I pradoksalnie to oni bawią sie w Boga, i to bez przyczyny....
Ktoś tu wczesniej mówił, że się tak łatwo nie podda ;) Dojdź do końca pierwszej serii. Jak juz ktoś pisał, ostatnie 4 odcinki są super.
A co do odsyłania duchów - Sam i Dean spotykają na swojej drodze kilka duchów, które nie zabijają ludzi, i te raczej zostawiają w spokoju. Odsyłają tylko te, które zabijają innych ludzi. Dla mnie to nie klasyfikuje się jako zabawa w Boga, bardziej pasuje do zabawy w policjantów i złodziei.
,,a zeby było sprawiedliwie to cały "uposledzony" Dean powinnien nie zyc"
Co do tego, nie chce ci psuć mniemania, ale Dean bedzie umierał jeszcze wiele, wiele razy. I za każdym razem jakoś wraca. I to faktycznie może irytować. Dean (Sam z resztą tez) wygląda w tym świetle jak jakaś postać z gry komputerowej obdarzona 1000 żyć. Ale tak czy siak Supernatural to mój ulubiony serial i czekam na 7 serię. Może bedzie rehabilitacją 6....
jasne ze sie nie poddam i ogladam dalej tylko....coraz bardziej nie moge zniesc tych "braciszków", a Dean to jest wybitnie wchrzaniający....
masz na pewno bardzo sporo racji ale czasem serial zaczyna sie pseudoumoralniac i to w nielogiczny sposób
jesli uwazamy ze troche jak w "pamietniku smierci" komus odbieramy zycie a komus dajemy jest zabawą w Boga to jak nazwac
rzecz nad przyrodzoną która jest jakby tym "ostatecznym przeznaczeniem" a my mowimy: nie, ja ci powiem kiedy mozesz sobie go zabrac i odprawiamy jakies mumbo jumbo, - sorry policjanci robia co innego
po prostu tamta kobieta która ratowała męza zrobiła to z miłosci co oznacza że w tym momencie przestaje byc to okultyzmem ( jesli w ogole był- bo Sam to moze miec oryginalne interpretacje) - bo układ jest jasny, ona oddała swoją dusze za męza i dzieki temu mogla dalej ratowac ludzi
natomiast tepi braciszkowie załapali z tego tyle co nic i rózniez zaczeli odprawiac woodoo tylko nie za bardzo wiedziali dlaczego
jak neandertalczyk - nie rozumiem to niszcze
Że jak? Ja Ciebie chyba nie rozumiem. Sorry, ciężko kojarzę, mi trzeba wszystko po kolei wytłumaczyć. O czym Ty w ogóle mówisz? Jaka kobieta, która ratowała męża? Mówisz o tej babce, która igrała sobie z kosiarzem, aby jej mąż miał zaciesz z tego, że potrafi uzdrawiać? Nie czaję. Żadna inna nie przychodzi mi do głowy. A jeżeli mówisz o tej, co ja, to jakoś trudno jest mi dostrzec jej dobre intencje.
dokładnie ta, ciągle mówie o odcinku "wiara"
za to ja nie widze jej złych intecji...
Zupełnie Cię nie rozumiem. Jasne, ta babka robiła to z miłości do męża, ale była po prostu oszustką i morderczynią, halo. Co z tego, że pomogła wielu osobom, skoro za każdym razem zabijała z tego powodu niewinnych ludzi? Nic jej nie usprawiedliwia. Ona nie chciała nikomu pomóc, robiła to tylko i wyłącznie po to, aby jej mąż miał radochę i mimo tego, że w pewnym sensie nie uczyniła tego dla siebie samej, to jest to postawa po prostu egoistyczna. I nie sądzę, aby wspaniałomyślnie "oddała za swojego męża duszę", bo wg mnie była po prostu głupia i nie zdawała sobie sprawy z tego, jakie będą konsekwencje jej zabawy. Ma czego chciała, doigrała się. "Uzdrowiła" parę osób, a innym odebrała życie z zimną krwią. Nie zrobiła niczego dobrego, pomyśl. Wyrządziła znacznie więcej szkód i pożytku. Liczyło się dla niej tylko i wyłącznie dobro jednostki i nikt inny, dosłownie po trupach do celu. A bracia? Czym zawinili bracia, no proszę? Są łowcami duchów. Wierzą w zjawy, kryptydy, wampiry, wilkołaki i Bóg wie w co jeszcze, dlaczego nie mają wierzyć w to, że ktoś ma nadprzyrodzone zdolności i potrafi uzdrawiać ludzi? Podczas seansu przeoczyłaś chyba bardzo istotny fakt, iż Sam oraz Dean i inni klienci "uzdrowiciela" i jego wielkodusznej żonki nie mieli zielonego pojęcia, że ich powrót do zdrowia wiąże się ze śmiercią niewinnych ludzi. Zauważ, że Dean, kiedy dowiedział się, z czym ma do czynienia, złapał doła i żałował tego, że pozwolił temu facetowi siebie dotknąć. To ta babka jest tutaj czarnym charakterem, nie bracia. Przed chwilą jeszcze pisałaś o zabawie w Boga; czas jeszcze raz zastanowić się, kto tutaj znalazł sobie taki osobliwy sposób spędzania wolnego czasu. W ogóle nie łapię Twojego toku rozumowania, jest ono co najmniej cholernie dziwne. Obracasz kota ogonem.
Jesli tak przedstawiasz ten problem to rzeczywiscie sie nie zrozumiemy.
Uwazam ze nie koniecznie gineli niewinni ludzie a skoro Dean nie chcial juz tego "uzdrowienia" to mógł sprawiedliwie palnąc sobie w łeb lub oodac swoje zycie tamtej dziewczynie.
co do łowców duchów od amatorszczyzny sami sie bawia w woodoo by zdecydowac kto ma zyc a kto nie
w kazdym razie a wiem to z doswiadczenia ta dyskusja nie zaprowadzi nas do niczego, poniewaz ty myslisz inaczej i ja tez. xD
W jaki sposób miałby oddać swoje życie tamtej dziewczynie? Chyba że kosiarz się potem do niego dopierniczać zaczął, no to wtedy mógłby mu się poddać i wtedy ktoś zyskałby dzięki niemu zdrowie, ale z tego co pamiętam, to kosiarz bezpośrednio nie złożył Deanowi wizyty w celu pozbawienia go życia. Mogę się oczywiście mylić, bo minęło trochę czasu, od kiedy obejrzałam ten odcinek. Nie mam pomysłu na to, jak miałby w inny sposób oddać tamtej dziewusze życie. Nawet jeśliby tak się stało, to jak wyobrażasz sobie to, aby serial zakończyć po 11 odcinkach? Bo nie oszukujmy się, bez Deana serialu już by nie było. Mogliby nakręcić ewentualnie jeden, nudny jak flaki z olejem odcinek o biednym Samie pogrążonym w żałobie i decydującym się powrócić na studia czy coś. Uwierz mi, że nawet gdybyś Ty była na miejscu producentów serialu, to nie zdecydowałabyś się na taki krok. Jesteś w połowie pierwszego sezonu; podaj mi przykład odcinka, w którym bracia zabijają niewinną istotę niestanowiącą zagrożenia dla otoczenia.