no i stuknęło znowu 1000 postów! :D
działamy dalej, mamy niezłe tempo! :D
Jak się zakończy obecny sezon? Trudno prorokować. W każdym razie dla tego serialu, a szczególnie następnego sezonu faktem będzie, że "kania pragnie dżdżu ". Pytanie jedynie kto z nich jest kanią a kto dżdżem. Nie wydaje mi się aby na trwałe coś ich rozdzieliło. Oni potrzebują siebie wzajemnie. Dlaczego? Taki jest sens tego serialu. No cóż po burzy zaświeci słońce. A więc spoko. Przecież to ma być komedia a nie tragedia.
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpt1/t31.0-8/12232845_9487433718389 53_4299061311764324777_o.jpg?efg=eyJpIjoidCJ9
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/t31.0-8/12248247_9487435351722 70_925807243581310099_o.jpg?efg=eyJpIjoidCJ9
Zdjęcia z telemagazynu w trochę lepszej jakości....tego ślubu Asi i Adama to raczej nie będzie...
A Łukasz wygląda nie tak źle...
Aśka i 3 niedoszłych mężów... Teraz to mi nie tylko Adama żal. A jeśli nie Adam, to kto ostatecznie - Marcin czy Wiktor?
Haha tak właśnie czytam, "Marcin czy Wiktor" sobie myślę, kurde xD (btw Gadomska to nie miała dylematu, zaliczyła i jednego i drugiego xD) To chyba z tych emocji, mi też się słowa plączą :D
Aśka leci na starego Kaszubę, bardziej niż on na nią. Ciągle gadała - żona Marka, zamiast mama Marcina .
Która młoda dziewczyna powiedziałaby o matce narzeczonego - żona . Czyli Aśka ustawiała się w stosunku do Renaty i do Marka nie jako przyszywana córka, niedoszła synowa tylko na równej pozycji - jako kobieta, kochanka. Z którą chce konkurować o względy Marka. Adam też coś zaobserwował, to nie był tylko zachwyt nad dobrym szefem.
Kłótnia Marka z Marcinem w kancelarii - chodzi chyba o Aśkę - Marcin na czymś nakrył ojca, usłyszał coś co mówi Aśce lub o Aśce. Minę miał taką z przekąsem. Nie dowierzał jego motywom, raczej wietrzy romans.
Problemy Adama - nie sądzę , żeby wyszły tak szybko z kredytem, raczej przeszłość - była żona, narzeczona, którą śledził z zazdrości, aż ta dała sobie spokój. Marcin też musi się spowiadać Idze z każdego kroku, czyżby Adam był chorobliwie zazdrosny i pilnował Aśkę albo ma byłą rodzinę i stąd porównanie do Igi, że Aśka w podobny układ do Marcina się pakuje??
http://postimg.org/image/44jf56ep9/
A dla umilenia oczekiwania i rozładowania emocji... wyobraźcie sobie...nawet nie powiem na głos(właściwie nie napiszę) - na pewno wiecie co mam na myśli <3
http://zapodaj.net/images/e6826e04c42c6.png - Zuzanna z Krzyśkiem
http://zapodaj.net/images/d2b0764380765.png - Laura na korytarzu sądowym, czyżby jednak do rozprawy doszło?
Krzysztof ma koszulę taką samą jak na zdjęciu z Marcinem przy piwku ciekawe który to odcinek.
Czy to nie kawałek pleców mecenasa po lewej ?
Dziewczyny dopiero wróciłam i nadrabiam Wasze wpisy i jak zwykle jestem pod wrażeniem Waszych pomysłów i detektywistycznych umiejętności.
Patrzę jednym okiem na lecący właśnie 10 odcinek w tv i nagle coś mnie uderzyło: po kiego grzyba Aśka do sądu lata, przecież ona jest po zarządzaniu? W 9 odcinku była z Marcinem na rozprawie a w 10 miała być z Markiem a w 1 sezonie z tego co pamiętam to była mowa, że Aśka jest w areszcie. Moim zdaniem scenarzystki chciały podkreślić, że jest taka ważna ( dlaczego nie zrobiły z niej prawniczki?) a przecież ona po zarządzaniu to w takiej kancelarii powinna zarządzać być trochę taką sekretarką, księgową i menadżerem. Może to szczegół ale wydaje mi się, że Aśkę trochę wywyższają ( jakby skończyła prawo na Harvardzie) a Igę ogłupiają ( jakby była po podstawówce).
Znam takich po zarządzaniu, co to tylko rządzić by chcieli. Innymi. Właśnie coś w stylu Aśki - tej z 3 sezonu;) Z Igą z kolei to jest tak, wg mnie, że nie zobaczymy jej spektakularnej przemiany tak rachu ciachu. Kiedy to się stanie, producent zakończy projekt OMSNM. Iga grzeczna i ułożona jak Aśka, będzie niestrawna, uważam;)
Zapłaciłam bo na ipli się ślizgają, zobaczyłam, ośla ławka, a Marcin genialnie spokojny i Krzysiu obrzydliwy w zapowiedzi.
Nie no, ale co w tym złego, nie przesadzajmy, gdyby była Ewa to jej by się żaliła, do kogo miała iść? Do Aśki? Do Marty? Do Tomka? Do Adama?
I mam dylemat... Fakt, Iga nie posłuchała Marcina, nie zrobiła tak jak jej mówił. Ale to spotkanie z Łukaszem dobrze rozegrała. Gdyby Marcin się tam nie zjawił, nic by się nie stało. I zastanawia mnie czemu Marcin jednak zdecydował się tam pojechać, tak jakby obawiał się że może ją coś złego spotkać, jakby była w niebezpieczeństwie... Nie obwiniam go o nic, zachował się rycersko tam w restauracji i mega mi się to podobało, ale tak to nie wiem co myśleć. A odcinek świetny, podobał mi się chyba najbardziej z dotychczasowych <3
Dla mnie trochę chaotyczny odcinek, zwłaszcza ta sytuacja z Łukaszem. Myślałam, że Iga na spokojnie z nim porozmawia, trochę na początku powkręca, ale potem jakoś wybrnie z tego wszystkiego, dowie się o nim czegoś. W sumie to niepotrzebnie potem na niego naskoczyła z tym pytaniem jak się naprawdę nazywa. No i Kaszuba wszystko zepsuł, no ale nie dziwię mu się, bo znając Małecką nie można reagować inaczej. Drzewiecki musiał w przeszłości sporo "nabroić", skoro tak się zachował w stosunku do Marcina. A ja cały czas mam nadzieję, że Marek nie zwali winy na Igę, tylko pomoże synowi. Plus dla niego za to, że zainteresował się Helenką, minus, że tak uczepił się Adama i Aśki i moim zdaniem z jego winy może nie dojść do ślubu, ale może się mylę. Oj te gierki Kaszuby Seniora...
Odcinek pozostawił jeszcze więcej pytań i insynuacji, niż do tej pory. :D
I coś mi się zdaje, że będę rozpaczać razem z Igą w 12 odcinku.. ;/
Każdy inny był lepszy niż żmijowaty były mąż. Mogła iść do przyjaciela Marcina do Adama. Z całą pewnością jego pociecha dla niej byłaby lepsza, bo bez udawania.i wyrachowania. No cóż w takich sytuacjach człowiek nie kalkuluje.
I nadal stoimy w" rozkroku", coś więcej już wiemy, ale inne rzeczy zaplątały się okropnie. Kochany ten Marcin, jak on pędził do Helenki, jak pędził do Iguni! Biedna Iga, w jakiej ona musi być rozpaczy, że Krzyśkowi rzuciła się w ramiona. Jak tę marynarkę tuliła...no serce pęka na taki widok. Ale jedno wiem po tym odcinku, że miłość między I&M, to już jest na AMEN! Jeszcze jedna rzecz mi się bardzo podobała. Tatusiowie aczkolwiek bardzo nieporadnie,ale współpracują z I&M, tworzą taką patchworkową rodzinę. Ten płacz Igi i te kajdanki na dłoniach mecenasa mocno mnie podłamały.
Wzruszające sceny. Fakt. Niemniej jednak wracając do Twojego stwierdzenia "Tatusiowie aczkolwiek bardzo nieporadnie,ale współpracują z I&M, tworzą taką patchworkową rodzinę." to jakieś dziwne. Oczywiście to sprawa scenariusza lecz kto w patchworkowej reprezentuje interesy dziewczynek, kto za nie odpowiada, kto będzie podejmował decyzje w przypadku czegoś złego? Będą się miedzy sobą wykłócać. Kto będzie je utrzymywał? Przy kim będą mieszkać? Kto będzie odpowiadał za ich rozwój, kształcenie? No chyba nie Krzysiek albo żabojad, gdyż ich poziom jaki jest każdy w tym serialu widzi. Jak taka sytuacja wpłynie na ich dalsze życie? Mam nadzieje, że scenarzystki biorą to pod uwagę i jakoś odpowiednio zmodyfikują w następnym sezonie. Skoro Iga jest taka prorodzinna w w stosunku do swojej siostry i innych bohaterów serialu to scenariusz powinien pokazać, że potrafi być taka same dla córek aby żadna w przyszłości nie miała do niej pretensji. Przecież Iga studiuje resocjalizacje i powinna wiedzieć, że tak dalej być nie może.
W tej scenie, gdy Iga ściska marynarkę Marcina, to uronię łzy chyba razem z nią... Urywek tej sceny w zapowiedzi już mnie wzruszył. A gdyby jeszcze na to wszystko wszedł Marcin... chciałabym żeby wszedł <3
Chyba by już nam za dobrze było gdyby w tym momencie wszedł. Mnie najbardziej interesuje jak Marcin będzie się zachowywał w stosunku do Igi po tym jak go wypuszczą z tego aresztu. ;l
P.S. dla zainteresowanych :D
https://www.facebook.com/prasa.swiatseriali/photos/a.171156566228556.41570.16656 3856687827/1139932512684285/?type=3&theater
Ja też po obejrzeniu zwiastuna myślałam, że będzie zły na Igę, ale on był spokojny. Chyba nie zobaczy Igi płaczącej, wtulającej się w jego marynarkę, bo to pewnie będzie pierwsza scena następnego odcinka. A raczej tak szybko, nawet przy szybkiej interwencji ze strony seniora, Marcin nie wyjdzie. Masz rację acomitam46, to rzeczywiście trudna ale nie beznadziejna sytuacja. Jakby nie było to Marcin jest najinteligentniejszy z nich i nawet sam Krzysiek "filozof" tego nie podważa. Marcin to rozważny człowiek i nie będzie działał na szkodę dziewczynek. Jeśli będzie problem, to właśnie Marcin użyje odpowiednich argumentów i nie wieżę, żeby któryś z tatusiów się nie zgadzał. Bo oni do tej pory, zawodzili na każdej linii. Myślę, że to właśnie Marcin racjonalnie wszystko ustali i on będzie taką "głową rodziny", bez względu na to, czy z Igą będą mieli własne dziecko. On naprawdę zrobił na mnie wczoraj ogromnie pozytywne wrażenie, tym jak potraktował sprawę Helenki.
ciekawe o czym będzie 4 sezon, jaka będzie oś główna sezonu ? co obstawiacie ?
Ja po 11 odcinku obstawiam że chyba I&M się rozstaną. Iga odejdzie od Marcina żeby go nie krzywdzić a on jej na to pozwoli ponieważ uwierzy, że ona go aż tak nie kocha. Marcin jest trochę przewrażliwiony na tym punkcie jak przez cały 2 sezon się nie kapnął, że Iga go kocha to teraz też na to pójdzie. A 4 sezon będzie o uświadamianiu sobie I&M że nie mogą bez siebie żyć no i na spektakularnej przemianie Igi, która dojdzie do wniosku że musi się zmienić. Obym się pomyliła co do tego rozstania ale mam jakieś takie przeczucie. A co do przemiany Igi to bardzo na to liczę.
na jakiej stronie oglądacie przedpremierowe odcinki ? mam wykupiony pakiet na ipli, a nie wstawiają nowego ;/
A ja uważam, że Marcin jej na to nie pozwoli. "Uwierzy, że ona go aż tak nie kocha" A może właśnie w zupełnie inną stronę? Może słysząc, że Iga mimo iż go kocha, to chce odejść, bo niszczy mu życie, a chce dla niego jak najlepiej, to właśnie to utwierdzi go w przekonaniu, że ich miłość to właśnie jest miłość na całe życie. Mam takie przeczucie właśnie po tym 11 odcinku, że wszystko będzie dobrze, a całe zdarzenie paradoksalnie tylko ich związek scementuje, a Iga się zmieni. Też bardzo bym chciała tej jej przemiany.
Oby Twoje słowa okazały się prorocze:) Ja już w sumie mam trochę mętlik bo z jednej strony argumenty, że to komedia więc nie może być raczej jakieś brazyliany ale z drugiej strony też są argumenty, że ich rozstanie byłaby dobrą podstawą pod 4 sezon. Na facebooku już pojawiło się kilka opinii, że ten 4 sezon nie potrzebny bo niby o czym miałby być ( chyba że Iga znów się wpakuje w jakąś kryminalną akcję co już by chyba było przegięciem). I też gdzieś czytałam, że tempo tego związku ( zamieszkanie razem, zaręczyny) jest takie szybkie żeby właśnie nastąpił wybuch petardy czyli rozstanie.
To rozstanie to byłoby właśnie takie pójście na łatwiznę, której większość się spodziewa, ale ja cały czas trwam w przekonaniu, że to właśnie nie ten serial...że to nie jest serial na chadzanie utartymi schematami i kierowanie się oczywistymi rozwiązaniami :)
A jak obstawiacie będzie ten ślub Aśki i Adama? Moim zdaniem nie bo ona go nie kocha i brzydko go posądziła, że żeni się z nią dla kasy. Swoją drogą to byłoby zabawnie jakby Aśka była z Markiem. Marcin byłby wściekły? Czy tylko zniesmaczony bo Aśka mało go obchodzi? Ale też z drugiej strony może taki niekonwencjonalny związek dobrze by Aśce zrobił.
Właśnie, gdyby szli utartymi schematami, to mogliby tak ciągnąć 149 sezonów;P Tylko... kto by to wytrzymał?
Mi się nasunęła taka mysl:)
Napewno widzieliście zdjęcie z 13 odcinka na którym był Krzysiek Marcin Iga Łukasz są w szpitalu jak nie to jest ono na instagramie Pawła Domagały. Jak widzimy wszyscy są w komplecie więc to jest dobry znak że rozstania raczej niebedzie. Scenarzystki różnie mogą zakończyć ten sezon ale mi do głowy przyszedł jeden pomysł. 13 odcinku wszyscy są w szpitalu i przekonują Łukasza aby odwołał zeznania i nagle Iga bardzo źle się poczuła bierze ją na wymioty. Lekarze biorą ją na badania aby sprawdzić co jej jest i robią usg z którego wynika że jest wciąży. Teraz wyobraźcie sobie minę Marcina i Krzysia haha xD Mocne zakończenie oraz furtką na następny sezon.
Ale scenarzystki co innego wymyśla zobaczymy:)
Oh rozmarzyłam się!!!! I powiem, że nie miałabym nic przeciwko takiemu rozwiązaniu. Już widzę minę Marcina ; )))))))
Pewnie w tej zawierusze dużą role odegra Renata. Wydaje się, że będzie dla nich takim aniołkiem stróżem.
a tak swoją drogą, podobało mi się jak Iga była ubrana. Ten niebieski do niej pasuje
Ewidentnie są pod kolor ubierani ;) w 10 odcinku Marcin granatowy garnitur i zielony krawat to Iga zielona marynarka i granatowe, teraz w 11 u Igi niebieskawe wdzianko to u Marcina krawat i poszetka granatowe :) wcześniej też takie zgranie kolorów można było zaobserwować.
Wzorek i kolor żakietu bardzo ładny, ale jak Iga była pokazana od tyłu to trochę chyba za szeroki w ramionach był ;)
Nie dość, że tak jej się obrywa po tym 37 odcinku, to mecenas idealnie skrojony, a Idze nawet żakiet za szeroki w ramionach dają...;P
Hahaha ;p Ale ten żakiet co miała podczas oglądania Motylkowa był podobny w sumie do tego z 11. odcinka. Ja już naprawdę chciałabym Igę nawet w zwykłej jeansowej koszuli zobaczyć, zamiast ciągle w tych z żakietach. Dorota ciągła chodziła w bardzo krótkim kombinezonie więc wniosek, że było ciepło. A ona w tym żakiecie. Wtf?