Książkę Atwood uwielbiam. Jest genialna. I zawsze jak usłyszę o ekranizacji czegoś co uwielbiam w wersji książkowej, tak i w tym przypadku zareagowałem delikatnie mówiąc z rezerwą. Jest tak wiele spieprzonej w kinie dobrej literatury, że szkoda gadać (Planeta małp pierwsza z brzegu).
Po dwóch odcinkach mogę...
Nie polecam ,cały sezon "uduchowiony" ,zero akcji ,zero fabuły .W jakim celu ten sezon powstał. Obejrzałam sezon 6 i kilka poprzednich z sentymentu do pierwszych sezonów - żałuję zmarnowanego czasu.
Czy Waszą uwagę zwróciła też postać matki June? Jej twarz wygląda jak stworzona przez AI, przede wszystkim jej oczy.
No nie mogę oprzeć się temu wrażeniu ilekroć ją widzę ;)
Minęło 3 lata od ostatniego sezonu i w tym czasie obejrzałam tyle seriali i filmów, że mój mózg wykasował szczegóły fabuły.
Czy idzie obejrzeć 6 sezon bez przypominania sobie szczegółów co było w poprzednich czy są takie powiązania i niuanse, że nic nie zrozumiem?
Ogładam wszystko za jednym zamachem. Podoba mi się. Ale.. Jestem na 2 sezonie i juz 3 ucieczka głównej bohaterki. Trochę to przewidywalne i schematyczne. Wiedząc, że jeszcze 4 sezony przede mną wiem że jej się nie uda.
W roli głównej córka Hannah.
Oby sequel (2026) utrzymał poziom 1, 2 i 3 sezonu Podręcznej. W późniejszych sezonach na siłę wciskali niepotrzebne sceny i powtarzające się motywy. Ale udało się dojść do finału bo jednak serial wciąga.
Próbuję dopatrzeć się symboliki, czy czegoś, co wyjaśni mi, czemu oczy June w ostatniej scenie podkolorowali do granic możliwości na niebiesko. Tak mnie to rozproszyło (efekt był mocno przejaskrawiony), że przestałam się skupiać na tym, co mówiła. Wydaje mi się, że musiał to być celowy zabieg, nie tylko w celach...
Może nie zasługuje to na 1/10, ale czasami nie mam wyjścia i muszą to okropieństwo oglądać, więc tyle mojej zemsty