Z tą Rose też się nieźle zapowiadało, widać było że się chłopina zaangażował, no a tu masz ci babo placek, trzeba było ją kropnąć. Widać szczęście naszemu pupilowi nie pisane.
No przydałby się odcinek totalnie nienawiązujący do wydarzeń, np Bonnie przekombinowała z magią i przez przypadek Elena zakochała się w Damonie:D Taki odrębny odcinek dla wszystkich fanów tej pary;]
Niestety pierdzi mączek to prawdziwa miłość Eleny więc na nic poza seksualnym pociągiem do Damona liczyć nie można. No, ale czas pokaże:)
Ja też wierzę w Damona xD Jestem pewna, że prędzej czy później będzie z Eleną, ale nie będzie pierdzi mączkiem xD Przynajmniej nie gorszym od Stefanka xD. Ale dziewczę ma zły gust skoro spojrzało na Męczydupkę xD Może po tym wypadku z rodzicami coś jej się poprzestawiało? Nie wiem. Ale jak się jej nie odmieni, to niech się wypcha szkoda Damona :)
Elenka się zakochała w Stefanie bo ten był taki prawy, odpowiedzialny jak go poznała a Damon odwrotnie. Jak wiadomo, liczy się pierwsze wrażenie dlatego też nawet jak Stefan zabije jej ciotkę i przyjaciół a Damon będzie chciał ich ratować to Elenka zaślepiona nadal będzie szła za Stefankiem.
Oj gdyby Damon wiedział, że to jego parszywe życie jest winą reżysera...:P Ukręciłby mu łeb na wstępie:D
Dla każdego coś innego, ale rolę w Modzie na sukces by dostał, bo tam wszyscy takie mają, nawet Tejlor.
No nie wiem. W "Modzie" juz jest za duzo aktorow. A z Paulem to juz bylby tlok.
Tu możecie głosowac na swoje ulubione pary
http://vampirediaries.pl/artykuly/newsy/1639-ulubiona-i-romantyczna-para-telewiz yjna
Spoko. A ta przy której Kat dopiero wyjmuje butelkę to Foster The People - Helena Beat ;)
Tak mi się wydaję ;D
A co do Stefana, wszyscy wiemy jaki jest. Oglądałam dzisiaj 20 odcinek z pierwszego sezonu i Emily powiedziała do niego, że mimo przemiany ma czyste serce i to będzie dla niego przekleństwem. Stefek i czyste serce? Raczej nie.
aniellko, ze wszystkim się spóźniam!
ach, wreszcie mam całodobowy internet (dostęp do komputera to już inna sprawa ;/)
To tak- Eljadża KWIIIK
I Stefan, och, ja już odpuszczam z tym jego niezrozumiałym wymiataniem tudzież wymiotowaniem czy co tam chcecie.
Ale - jak on się ze ścianą zlewa! Toż to majstersztyk, kunsztowny, niepowtarzalny, że Ja-Nie-Moge. Chodzi mi o scenę, kiedy Elena i Jena siedzą tam w izbie salvatoriańskiej a Stefek za ścianą stoi/ścianę podpiera/zlewa się ze ścianą = jest ścianą! To mu wyszło, a jak! Ale Floydów to raczej nie słucha.
I jego wyznanie chronię-elenę-bleble-elenę przed Eliadżą zbędne
Alaric! UUU Alaric.
Klaus lepiej wygląda w krótkich włosach.
Mimo wszystko gupio że wątek MAtt-Piekielny-Szpieg stoi sobie, jak Stefano i ścianę. Znaczy okey, ale rzeczywiście to oni tam raczej knują i knują. e, nieważne
Wiedziałam, wiedziałam WIEDZIAŁAM!!! Kat i Elijah! JUPI
Retrospekcje są ślicznusie. Chociaż takie jakby w jednym kolorze.
Damon męczennik z rządzą krwi jest słodki :*
ZWIASTUUUUN! Jenna z giwerą! znaczy kuszą <kwiiiii>
Jak czytam Twoje wypowiedzi to mam wrażenie, że jesteś spokrewniona z WhiteDemon:D
Stefan i ściana xD Nie ogarniam Twojej fascynacji tą postacią, nie wiem czy sobie jaja robisz czy rzeczywiście go lubisz :P
cóż...to raczej fascynacja ironiczna tak sądzę ;D Stefan jest ścianą, on stosuje jakieś tajczi czy coś i się z nią utożsamia.
Ale nie on rządzi tylko Alaric i Eljadża :D:D
a co do spokrewnienia, kto wie...
Mogę zawtórować za Elijahem: O.M.G!!! :) im bliżej końca sezonu tym poprzeczka się podnosi i robi się coraz goręcej :) Stefan nieźle narozrabiał...ale lubię jak on jest taki...wybuchowy :) cicha woda brzegi rwie xD
Myślałam, że zawału dostanę jak Elijah się budził...o mało co nie dziabnął Eleny w rękę :/ ale ciesze się, że żyje bo bardzo go lubię i bardzo ładnie wyglądał z Eleną w tym odcinku :) Przypuszczenia, że coś mu się będzie działo przez to że jest w domu a nie został zaproszony okazały się słuszne...jak wyparzył z tego domu xD Miło mi też widzieć Andie bo zastanawiałam się co się z nią stało. Dobre było to Damonowe "Nie!" jak mu Andie powiedziała, że musi się zadowolić krwią z torebki xD Andie naskoczyła na Stefana - normalnie mnie zatkało...przecież on jej nic nie zrobił. Bo po Damonie można było się tego spodziewać, że wyjedzie na Stefana biorąc pod uwagę jak mu (słusznie) wygarnął w ostatnim odcinku. Mina braci jak zobaczyli pusta piwnicę - bezcenna xD Elena naskakuje na Stefana - następny szok...w końcu jakieś zgrzyty w idealnym związku :P I zaraz był fajny moment:
Damon: czy ona właśnie się z Tobą rozłączyła?
Stefan: Tak
Damon: Zwariowała xD
I pierwsze starcie Stefana i Damona - już wtedy myślałam, ze skoczą sobie do gardeł ale jeszcze jakoś się powstrzymali chociaż już czarne chmury mad nimi wisiały...ta bójka to była kwestia czasu. "Mów mi Klaus" - podobał mi sposób w jakim Klaus przedstawił się Katherine w retrospekcjach :) fajny głos ma jak mówi prawie szeptem :) Jenna zaczęła się martwić o Elenę i Jeremy`ego - w końcu...bo jak się zaszyła w tym kampusie to ani widu ani słychu. "Jestem trochę staromodny ale chyba chciałaś powiedzieć >>O.M.G<<" i jak tu nie lubić Elijaha :) o tym samym O.M.G pomyślałam jak Elijah powiedział Elenie, że Klaus to jego brat bo wyraźnie była bardzo zaskoczona.
Myślałam, że Stefan spokojnie porozmawia sobie z Jenną a tu Alaricko-Klaus się im wtarabanił...się wkurzyłam :/ ale potem śmiać mi się chciało jak Alaricko-Klaus co chwilę zagadywał do Stefana: "A Ty, Stefan? Lubisz wampiry?" xD albo "Czyż nie, Stefan?" xD a Stefan taki zażenowany xD Ale Stefan mu potem dokopał :) dobre to było :) tylko niepotrzebnie wystraszył Jennę...a ona chyba po raz pierwszy widziała Stefana w całej okazałości...ciekawe jaki teraz będzie miała do niego stosunek wiedząc, że jest wampirem. Fajne też było jak Damon droczył się z Kath przez próg xD ciekawe kiedy Klaus się kapnie, ze ona jest na werbenie xD O rany...ale się pogmatwało: klątwa słońca i księżyca nie istnieje, Klaus jest wampiro-wilkołakiem xD ale teraz przynajmniej jest jasne czemu Klaus chce zniszczyć klątwę i czemu Elijah chce go zabić.
Podobał mi się cytat Kath z retrospekcji: "jeśli przestaniemy wierzyć w miłość dlaczego będziemy żyć?" :) ładne :) I po raz kolejny szkoda mi Jenny :( bo w dalszym ciągu dowiaduje się o wszystkim ostatnia :( ale jak pokazali Stefana stojącego za ścianą to odniosłam wrażenie, ze mu przykro że tak wyjechał na Jennę i w ogóle, że o niczym nie wiedziała. Ale potem mnie Stefan wkurzył jak Elena wyszła od Jenny i powiedziała: "To nie twoja wina, Stefan" a on co?!...odchrząknął tylko i nic się nie odezwał....a miałam nadzieje, ze powie że to tylko i wyłącznie jego wina no bo w końcu m.in jest wampirem, którego tożsamość Elena musiała ukrywać przed Jenną.
I następna akcja...Stefan zatrzymuje Elenę żeby nie szła do Elijaha ale w końcu ją puszcza po czym przychodzi Damon i też ją zatrzymuje...między Stefanem a Damonem dochodzi do drugiego starcia...zrobiło się coraz bardziej niebezpiecznie i coraz bardziej zanosiło się na bójkę.
Taniec Kath xD dorwała się do burbona i zaczęła szaleć xD no ale w sumie co ona ma tam sama robić? xD I trzecie ostateczne starcie Stefana i Damona, które przerodziło się bójkę...no ale pomyślcie sami...który normalny facet zniósłby fakt, ze jego dziewczynę kocha jeszcze inny facet? no na pewno żaden...a to że Damon to brat Stefana to jeszcze bardziej pogarsza sprawę. W sumie szkoda, ze Elena wróciła tak szybko xD bo chłopcy mogliby się jeszcze trochę potłuc xD
Ale co do słów Stefana, że Damon nigdy nie będzie miał szacunku Eleny to z tym się kompletnie nie zgadzam bo już nie raz udowodnili, ze się nawzajem szanują...co do "przepraszania" Elijaha to Stefan nie rozbroił...nie wie czemu xD a Elena wyraźnie nie była zachwycona, że Damon nic nie zrobił i pewnie będzie miała oto pretensje do niego. Damonowe "Idźcie wszyscy do diabła!" pokazało jak bardzo mu się nie spodobało to że Elena postanowiła skorzystać z pomocy Elijaha aby zabić Klausa...miał nadzieję, że to on jej pomoże. I teraz wszyscy mają u niego przesrane a Stefan to już najbardziej.
Co do ostatnich scen to Andie po prostu znalazła się w nieodpowiednim miejscu i czasie..Damon był wkurzony przez całą tą sytuację z Stefanem i przez "przeprosiny" a Andie upierała się i nie chciała wyjść...ostrzegał ją że to się źle skończy bo jest zły a ta nic...no to ja zaatakował...byłam zła na niego za to ale jak zobaczyła jak ją przeprasza i te jego łzy w oczach to zmiękłam :( No i w końcu Klaus wyszedł z ciała Ricka ( mam nadzieję, ze Rickowi nic nie będzie :)). ten Klausowy uśmieszek na końcu wymiata :) sama słodycz :)