Te tygodnie się ciągną miesiącami :D
Choć ostatnio czas mi bardzo szybko leci ; )
Odcinek bardzo dobry.
Elena bardzo dobrze zrobiła, że wyciągnęła sztylet z serca Elijah'y. Co do Stefana do wydaje mi się, że próbuje pokazać Elenie, że jej ufa ponad wszystko i podobało jej się to jak zareagował w stosunku do Damona. Dzięki Bogu, że Jenna się dowiedziała o wszystkim. Szkoda, że w odcinku zabrakło Caroline, Bonnie i Jeremy'ego. Dobrze też że wyjaśnili to zamieszanie z tą klątwą. ;)
Nie no... Stefek mnie wkurzył w tym odcinku jak nie wiem. Jaka wazelinka ;/ Damon miał świetną minę jak mówił Stefanowi, że powinien się cieszyć, że jest Andie i odciąga go od tego co chciałby zrobić :D Klaus i Elijah jako bracia - wow. Z tą klątwą też fajnie wymyślili. Nigdy bym się nie domyśliła. Ogólnie fajny odcinek, retrospekcje świetne, szczególnie Klaus wygląda w tym scenach bardzo hot :D
Stefek powie wszystko, byle tylko Elena się na niego nie obraziła. Mnie też Stefan denerwował w tym odcinku. Ciągle wkurzał Damona. Jedyne, co mu dobrze wyszło to skopanie Alrico-Klausa :P
Fakt. Mnie w sumie Stefek zawsze wkurza, ale teraz przegiął. Na początku serialu nawet go lubiłam, ale już dawno zmieniłam zdanie ;)
Hahaha najgorsze jest to, że w następnym docinku znowu będzie: ''Stefan, kocham cię, bla bla bla''
Oj, w następnym odcinku będzie tego tyle, że nawet fani Steleny dostaną szału xD Trzeba będzie kubełki na wymioty chyba przygotować, na wypadek nadmiaru stelenowej słodyczy.
Sztefano jest strasznie wkurzujący. Do tego, ze brzydki (z polskimi korzeniami hahaha) to jeszcze w serialu jest niby tym dobrym a wkurza mnie jego troska i spokoj. Ta kłotnia z Damonem była bezsensu. Akurat tutaj musiał mu odpowiedzieć na zaczepke bo przedtem tak świetnie panował nad sytuacją.
Stefek pokazał w tym odcinku, że jest tchórzem.
I tyle.
Damon przynajmniej nie sika w gacie jak widzi Elajżę i potrafi mu powiedzieć żeby spadał na drzewo (choć nieładnie Damonie Elajżę mi tu obrażać :P). Co do Stefka, to myślałam, że on zaraz przed nim klęknie.
Ta scena była naparwdę urzekająca. Musiał się popisać przed dziewczyną i oczywiście pokazać, ze jest lepszy a wyszedł na totalnego dieta:d
Rzeczywiście szkoda, że nie uklękł :D
Tylko spróbowałby się sprzeciwić to pewnie Elena popatrzyłaby na niego karcącym wzrokiem i już Stefkowi mięknie serce.
stefkowi się skończyły pomysły i ma nadzieję że ktoś mu Elenę uratuje a potem da im spokój żeby mogli życ długo i szczęśliwie bez problemów. Podobało mi się jak Damon powiedział gdzie ma Eliaszka tylko brakowało mi tego że Elena przyleci i powie żeby zastanowił się i bla bla bla, ona też umie puszczac umoralniające gadki. Damon najbardziej się stara z nich wszystkich a teraz wszyscy po nim jadą. W następnym odcinku wraca jego kumpel Alaric więc mam nadzieję, że chociaż on mu przyzna rację, bo Stefano to niedługo wejdzie Eliaszkowi w dupkę, teraz będą przyjaciele na śmierc i życie połączeni we wspólnym celu, ochronie Elenki. Sądzę, że Eliaszka uśmiercą- on już się nawrócił, okazało się że nie chce zabic Eleny. Isobel jak tylko stanęła po dobrej stronie od razu umarła więc jemu wróżę taką samą przyszłośc
Dokładnie, Damon tam najwięcej robi, planuje, a tylko mu się obrywa. Przecież on tyle zrobił, a nikt mu nawet nie powiedział "Dziękuję".
Bo on sam powiedział, że on chce ochronic Elenę, nawet jeśli cena będzie taka że ona go znienawidzi. A Stefan tylko patrzy jak się wszystkim dookoła podlizac.
Wiedziałam że się oburzysz no ale zobacz- Isobel tez była zimna su ka a jak odkryła w sobie instynkt mamusi to od razu zginęła. W ogóle w filmach i serialach jest coś takiego, że jak ktoś jest łajza przez cały czas a potem nagle odkrywa w sobie pokłady dobroci to pomaga w czymś ważnym i ginie. Dlatego Eliaszek zginie. Damon w końcu też. Ci źli nigdy nie zyją długo i szczęśliwie. To tylko u Disneya Quasimodo przeżył a Bestia z pięknej i bestii nie zginął. Jak Disney nakręci Pamiętniki wampirów to może wszyscy będą żyli w powszechnej szczęśliwości i odejdą w stronę zachodzącego słońca
Ale ja sobie tylko tak żartuję. Dopuszczam myśl, że Elajża długo nie pożyje, choć bardzo nad tym ubolewam, gdyż ma więcej do zaprezentowania niż połowa obsady na czele ze Stefanem.
No ostatnio stwierdziłam że tak, Eliaszek serio jest miłym facetem:D Okazało się, że uczuciowym;) Mnie denerwowało jak przez pierwsze kilka odcinków jego obecności on zajmował się tylko wyrywaniem serc.
Czy ja wiem... Stefek jeszcze 5 minut wcześniej dumnie wyartykułował Damonowi, że Elena go szanuje tak więc musiał paść na kolana, przynieść kadzidło i złoto i dowartościować się robiąc co Elena mu każe. Szkoda mi Damona i to naprawdę bardzo szczerze. Mimo wszystko doszłam do wniosku, że źle zrobił pozwalając powrócić swoim uczuciom. Gdy był zimnym draniem nic go nie bolało, nic nie sprawiało przykrości i robił to przez tyle lat. Teraz wraz z emocjami nie może sobie z tym wszystkim poradzić. Stefka to bym udusiła i zakopała! Ja rozumiem, że jest zazdrosny o Elene, ale bez jaj żeby się tak zachowywać. mam gościa dość, tyle powiem...
Damon od niedawna powraca do ludzkich uczuc i nadal sobie z nimi nie radzi, znaczy radzi sobie ale na stary sposób. Problemy z agresją ma tylko zamiast walnąc Stefana porządnie to ugryzł Andie, która po prostu się nawinęła. Nie wiem jak byłoby z Eleną, też by ją gryzł przy każdej okazji?
E tam, gdyby był z Eleną to byłby chyba najszczęśliwszym wampirem na świecie... i nie musiałby nikogo gryźć.
Może wtedy Stefan uznałby że da Damonowi jednak spokój. Niby Damon zawsze się nad Stefanem znęcał ale dziwicie się? Stefan tylko czeka na chwilę słabości i wbija szpilę.
Stefan wie, że jest gorszy od Damona i usiłuje się dowartościować świadomością tego, że bywają chwile kiedy może go najnormalniej w świecie zniszczyć. Jak dla mnie Stefek jest dzieckiem z problemami, który mimo swojej przeszłości i tego co zrobił bratu, na siłe chce grać świętoszka, żeby tylko zatrzymać przy sobie Elene i tym samym dokopać bratu.
Nie powiedziałabym, że Stefek jest gorszy od Damona, raczej, że wcale nie jest od niego lepszy :P Co do reszty - prawda.
Stefan po prostu myśli tylko o sobie, on chciał byc wampirem to został, chciał żeby brat był to go zmusił. przestało mu się podobac zabijanie ludzie to przestał, chciał żeby Damon przestał zabijac to rył mu banię. Ofiara taka która myśli tylko o sobie. Stefan nie jest gorszy tylko bardziej myśli o sobie i o swoim szczęściu z Eleną. A Damon nie ratuje jej po to żeby z nią byc tylko po to żeby ona żyła i była szczęsliwa, nawet jesli miałaby byc ze Stefanem.
A tak właśnie sobie pomyślałam, że słowa Damona brzmiały właściwie dość dziwnie. Angie go zajmuje, bo inaczej zrobiłby coś na co na prawdę ma ochotę. Ale właściwie co? Wyznawałby miłość Elenie na każdym kroku, obłapiał ją po kątach, wziął ją siłą? Bo przecież do tanga trzeba dwojga. Jakby Elena nie chciała to co?
Elijah - uwielbiam go od pierwszego odcinka w którym się pojawił, baaaardzo się ciesze że Elena go "ożywiła"
Szczerze mówiąc ten motyw wampirowilkołaka trochę kojarzy mi się z "Underworldem" czy nie?
A jak to było w książce mniej więcej? Czy Klaus też był pod wpływem klatwy, czy chodziło o coś zupełnie innego? ;)
NO i wreszcie zaczyna się rozgrywka między Stefem a Damonem. :D
Chociaż wydaję mi się, że Damon będzie taki wiecznie cierpiący i nigdy nie będzie z Eleną. Taki już po prostu jego los...
Też myślę że nie będa, ona go raz pocałuje z litości a zaraz potem mu powie że kocha tą męczydupę Stefana i będzie mu wierna do smierci:/ Damon już chyba osiągnął szczyt depresji, frustracji i wkurzenia, ciekawe co będzie dalej
Szkoda że nie było motywu Caroline jest bardzo fajną i barwną postacią której wątek można ciekawie rozwinąć.
Z drugiej strony wątek Caroline = Matt+szeryf Forbes czego nie dzierże
Damon jak zwykle beznadziejny i bez żadnego planu na przyszłość oprócz użalania się nad sobą.
Katherine spoko jak zawsze .
Fajnie że Elena ożywiła Elijah.
Ogólnie odc nawet znośny.
Nie zrozumiałam jednego. Pierwotni. Kim w końcu były pierwsze wampiry? Czy to rodzice Klausa i Elajży?
Może nie doczytała, ale byłam zbyt podekscytowana wszystkimi wydarzeniami. :D
Cała rodzina to Pierwotni. Matka, ojciec i 7 dzieci. Byli ludźmi i zostali wampirami zapewne w tym samym czasie więc mają tyle samo lat jako wampiry (plus wiek ludzki). Od nich pochodzą wszystkie inne wampiry na świecie. Ciekawe co takiego zrobili, że zostali tak przeklęci i kiedy to było. W czasach biblijnych?:) Ciekawe też czy reszta rodzinki wciąż żyje. Czeka nas może zjazd rodzinny?:D
Jeszcze nie oglądałam odcinka, dlatego nie czytałam poprzednich komentarzy ;p
Chcę tylko powiedzieć, że jestem niesamowicie wkurzona, bo niedawno wróciłam do domu po całodniowej harówce, otworzyłam ciechanka miodowego z zamiarem delektowania się jego smakiem w trakcie oglądania najnowszego odcinka i dupa zbita. Nie wiem czy tyle ludzi teraz ogląda czy o co chodzi, ale tak wolno mi się ładuje (zawsze oglądam online), że szok. Bez napisów, z napisami angielskimi, polskimi, bez różnicy, ledwo idzie do przodu. Ehh.
Z tego Klausa powinni jeszcze czarownice zrobić. A to o tym, że Klaus chce zapoczątkować nową rasę to troche przereklamowane, wolałem już motyw tej klątwy Słońca i Księżyca. Ale odcinek fajny. Podobaja mi się końcowe sceny, zawsze zrobią je w ten sposób żeby zachęcić do obejrzenia kolejnego odcinka. Szkoda, że Caroline nie pokazali. Ale ogólnie jest git.
Jak już jesteśmy przy czarownicach...
Eee, co z tą Gretą??
Czy ja coś ubzdurałam sobie, bo wydawało mi się, że Luka i ojciec pomagali Elijahowi bo byli przekonani, że Klaus ją przetrzymuje...
Ona mi wyglądała na zbyt happy - jak na zakładniczkę KlausaXD
Nie kumam.
W ogóle nie mogłam z tego, jak wywlekli go z tej trumno-szafy - ale mykXD
Tak mi strasznie ten vamp-wolfowy skubianiec przypomina niejakiego Draculę ...
A ja mam taką słabość do Vlada w każdej postaci ( nawet tego 2000XD, że ach;)
Nawet nie zauważyłam braku wątku Car-Matt- Szeryf - jestem zua.
Odcinek po prostu CUDOWNY. Intrygujący, ciekawy, zaskakujący. Najlepszy w tym sezonie.
Jak nazwać związek Elijah i Eleny? Cóż, chyba przestawiam się z Deleny. Jeszcze żadne postaci nie pasowały do siebie tak dobrze, jak te. No i od tego odcinka po prostu pokochałam tego gościa! : )
Hehe, a co ja już od dawna godom - Elajdżek fajniusiXD
Toście mało która wierzyć kciałaXD
Jej, team się powiększa!
Prawda, że Elajża jest uroczy?
Ludzie to chyba nazywają "Elijena" ;) Ja uwielbiam ich razem, ale i tak najbardziej powaliła mnie jego reakcja gdy zobaczył pierwszy raz Katherine... coś pięknego ;) Ja mam słabość do Elajży...
Haha też lubię Elijaha xD Ale więcej czuję do Klausa :D A już najwięcej do Damonka. To postać traktowana najbardziej niesprawiedliwe. Jeżeli Elena nie przejrzy na oczy niedługo to niech ją rzuci w cholerę, wkurza mnie dziewucha xD