nie wstałam ;( jakie opinie? żałować? :P

Damon znowu oberwal, biedaczek,jeszcze Elenka go zostawi bo nie chce byc czlowiekiem. Nie lubie Caroline ale fajnie udawala przed Klausem. Dlaczego Stefek nie moze byc z Rebeka?Wtedy Elena bedzie mogla byc z Damonem jesli sie dogadaja:)

Coraz gorzej z serialem . Canon i Elena powinni wypić lekarstwo ona wróci do Stefana on przejrzy na oczy i rzuci przejrzy a dobre nudna laske . Nie rozumiem dlaczego każdy facet musi z nią być ona jest beznadziejna ja bym ja usmierciala w finale 2sezonu . Wkurza mnie jej dziecinne podejście bede z kimś bo jego poznałam pierwszego nie mogę podjąć decyzji bo kogos stracę a jestem taka wrażliwa ze bym tego nie zniosła. Brakuje mi katrin ona była jedyna postacią która miała jaja . Od 2sezonu Tyler mnie nie intersuje . Carlo i jej udawanie nie udawanie zainteresowaniem Klausem jest głupie. Dziwne ale wspolczuje klausowi jest zły ale Boże wybacz mi rozumiem ze nie chce być sam . Facet powinien tylko mniej bez sensownie zabijać przypadkowych ludzi i byłby ciekawszy niż damon obecnie ktory stracił cala osobowości odkąd Elena go kocha. Dobrze ze to juz 13 odcinek czekam do końca serii i tak prawdę mówiąc czekam do czerwca na czysta krew tam nie przynudzaja o moralności .

Nie o to chodzi że poruszają tematykę moralności ale o to że na gimbusowym poziomie.

nie wiem czemu ale zawsze jak widze Klausa w jakiejs scenie gdzie ktos mu prawi o milosci, sumieniu i uczuciach to chce mi sie ryczec ;p

Było nudno, czyli jak zwykle w tym sezonie.
Nieoczekiwanie najlepsza scena odcinka to ta kiedy Klaus wbił kołek w Caroline i ją użarłXD ( bosz i mówię to ja, była fanka Klaroline;)
Od pewnego czasu ta wampirza Matka Teresa mnie drażni, heh. Serio, pierwszy raz od rzezi hybryd Klaus mnie tak pozytywnie zaskoczył;) Miałam karpia dobre pól minuty i nawet przewinęłam scenę bo zdawało mi się że to przewidzenie, hehe.
Damonek - znów pokazał że jest pieskiem Elki dla której wszystko zrobi, resztę ma w pupie - jak potwierdził textem o Bonnie.
Stefan - ło matko, stoi Elka obok to zaczyna ględzić jak to piknie być czlowiekiem, Stefan trochę godności...
Tyler - zwyczajowo, jestem tym przepraszająco-poświęcającosię-świetlistym chłopcem ,I do everything for you Car - , bleeeh.
Salvatorki, stać Was na więcej. Tak jak Ciebie Klaus, przecież jak zobaczyłam Carolcię w chacie Elki to myślałam że pierwsze co to mopa weżmie;) Ogólnie to było przykre jak łatwo blondie znów go porobiła. Udawała, a on się dał nabrać. Klaus, what's wrong with you? Mikaelsonowie chyba tak mają.
Bekah - niby ma wyebane na Gilbertówę, niby nienawidzi a ją ratuje. Przeczysz babo sama sobie w każdej sekundzie. Na końcu standardowo ryki bo jak zwykle poczuła się oszukana. Czas dorosnąć. Kużwa oni maja tyle lat, doświadczeń, a tępe dzidy niesłychanie.
To żałosne jak kilkoro wampirów, w tym 1 tysiącletnia, jeden super łowca, mega potężna czarownica a słuchają niecharyzmatycznego bobka jakim jest profesorek. On mnie by raczej nie namówił na paczkę płatków których nie lubię, a co dopiero na więcej. Każde jego słowo jest podejrzane i dziecko poczułoby, że nie można mu ufać.
Ja pier....Kjur srur, bieda.

Zapomniałam dodać jak śmieszył mnie Tyler tym odstawianiem figo-fago i to jak Klaus go w jednej chwili ustawił;)
Po czorta się tak pysznił, myślał że ma Kluskę w garści a tu proszę, heh. Ten motyw jako jedyny poprawił mi humor, bo reszta to naprawdę cienka.

Też mnie to strasznie bawiło. Jak Tyler zaczął ze swoim "You look pathetic, moi przyjaciele znajdą lekarstwo, wepchne ci je do gardła a potem zastanowie jak cie zabić, hehe" http://media.tumblr.com/120cc8cf2fdad3f05f13ea4064a6cc88/tumblr_inline_mheb04keZ W1qz4rgp.gif No błagam, jak Klaus zamknięty to sie cwaniakuje, trzeba było wejść do pokoju. ; D
A sie zdenerwowałam na scenach Klaroline, ale go Caro urobiła, odstawiła szopke, Klaus to łyknął a w następnych odcinkach Caro nawet nie mrugnie jak wszyscy będą planować jego śmierć.

Lostowy odcinek wypadł gorzej niż sam Lost więc poniżej dna. zgadzam się. Dejmon twardziel, sztefyn riper, pierwotniak Reb, batmano-supermano-Elenka-nadczłowiek, czarownica wzmocniona czymś tam i łowca z pełnym tattoo a tu nagle ktoś porwany, ktoś sobie idzie w p.izdu, wszyscy rozdzieleni.. żal

haha dlatego ja ogladam ten serial zapominając o tym, że oni są wampirami, bo jak sie o tym pamieta to ta naiwność jest tak śmieszna że ja pie*** :D To jest serjal o nastolatkach z college'u z problemami i takim go lubie xD (wlasciwie to nie lubie jakos bardzo no ale juz ogladam :P)

Klaus byl dzis super, od początku do konca pełne wzruszenie ;D I akurat nabranie się tutaj, samotnego Klausa (wiem wiem, fajniej jaby był psychopatą, ale jak jest tylko skrzywdzonym buntownikiem który porzucil wszystkie sciezki do czlowieczenstwa tez jest spoko:D) jest fajnie umotywowane, moze on nawet jej nie uwierzyl, ale wystarczy odrobina nadziei xD Jest to na pewno sto razy lepsze niz ta dziecinada z The Cure, ale to juz nie ma nawet co komentowac, przeciez oni jak przestana byc wampirami to jako ludzie nieporadni zgina po dwóch dniach bo im sie cos popie*rdoli i nadzieja sie na krzesło bo to przeciez nic takiegoxD

"(...)przecież oni jak przestaną być wampirami to jako ludzie nieporadni zginą po dwóch dniach bo im sie cos popie*rdoli i nadzieja sie na krzesło bo to przecież nic takiegoxD"

dobre ;P haha xd

Możecie pomóc zrozumieć mi jedną rzecz? Jak to możliwe, że Damon mógł zobaczyć tatuaż Vaughna (czy jak tam to się odmienia)? Obserwowałam go (tatuaż) pod różnymi kontami, z różną jasnością ekranu, przez kilka minut i jestem pewna, że był on tylko na dłoni. Jak więc jest to możliwe?

Elena jest smieszna. Hahah ta scena gdzie zaatakowala Rebeccę była wręcz komiczna. Niech ona zginie bo jest zenująca.

Uważam najnowszy odcinek za przełomowy dla serialu. Oto bowiem nadszedł czas gdy bohaterowie stanęli do walki z największym i najplugawszym złem zasiedlającym serialowe podwórko. Ale o tym zaraz.

Klaus/Forwood - pomarniało się nieco staruszkowi po śmierci brata, oj chyba zabraknie Pierwotnych do spin-offu o... Pierwotnych. Jednakże kij z tym. Większa i nikczemniejsza siła czai się w mroku i nieustępliwie oplata słabe umysły mieszkańców Mystic Falls swymi zaborczymi mackami. Jednak tym razem Team Forwood dał przynajmniej chwilowy odpór zakusom złowrogiej Mistycznej Amnezji. Tyler obiecuje nie zapomnieć o mamusi zaś Caroline przypuszcza atak dzierżąc wspomnienie o Jennie. Klękajcie narody !. Z tej okazji kołek prosto w serducho amnezyjnego potworka żywiącego się słabościami scenariusza. Może to zatrzyma jego zapędy chociaż na kilka odcinków.

Rebekah/Stefan - blondyna konsekwentnie kieruje się wzwyż w moim rankingu sympatii i nie ma zamiaru przestać. Jej rzeczowa argumentacja odnośnie motywów zamierzenia się na żywot Eleny nie zostawia suchej nitki na reputacji Pani Świętobliwej. Ta zresztą za długo już i niesłusznie piastowała szacowne stanowisko Pępka Lokalnego Mikroświata.

Damon/Elena - ktoś tu znowu nie może powstrzymać się od nadwyrężenia czyjegoś stanu zdrowia. Biedny Damon jest całkowicie niereformowalny. Do tej pory jeszcze nie ogarnął związku przyczynowo - skutkowego między stosowanymi przez niego metodami perswazji a przytrafiającymi mu się regularnie sesjami z łamaniem kości (z nim w roli podmiotu tychże). Z drugiej strony jako jedyny chyba nie wyłączył światła rozumności w łepetynie i potrafi klarownie zestawić plusy/minusy wampirzej/ludzkiej egzystencji. Elena natomiast wyniuchała "lekarstwo" i rusza pędem niczym buldożer, robiąc postoje wyłącznie na rzecz smętnych dialogów...tyle o niej.

Shane - Bracie mój, ze wszystkich stron pałają do ciebie nienawiścią, Pierwotniaki topią cię i dźgają, Damon poniewiera godność osobistą, nawet Bonnie nie ma szacunku dla dobrostanu twoich kończyn. Ale ty się nie poddajesz. I dobrze! Jesteś swój chłop więc walcz! Za żonę i za synusia !

Jeremy - był...nie ma go. Chyba tyle.

Brawo ! Ludzie, jak ja Was uwielbiam czytać ! Odcinek mnie wkurzy/wynudzi, za to później płaczę ze śmiechu nad niektórymi tekstami. Dzięki :)

A mi się nawet ten odcinek podobał.

Z dokładnością co do jednej literki się z Toba zgadzam - mam to samo ;)

"i rusza pedem niczym buldożer" hahaha leze ;)))

a co do odcinka to powiem tak lepszy niz ostatnio ale nie zachwyca, niech juz znajdą to lekarstwo bo zżera mnie ciekawosc kto wezmie i co to sie wtedy porobi ;)

"damon: a ja to co ?
rebekah: ty masz fajny tyłek ";)))

Hahaha piękny tekst, podoba mi się zwłaszcza ukoronowanie Eleny na Pępek Lokalnego Mikroświata:D

Fajny odcinek, ale najbardziej podobały mi się sceny Klaus Caroline. Ostatnimi czasy bardzo ją polubiłam (w sensie Carol), a Klaus... nie chce żeby był tym dobrym bo nie pasuje do takiej roli, ale z drugiej strony te ich wspólne sceny są takie romantic i fajniej by było jakby Carol była z Klausem a nie z Tylerem :)

Ja też jakiś czas temu byłam za Klausem i Caro ale scena w której Klaus ją gryzie jakoś mnie uszczęśliwiła bo zobaczyliśmy tego złego Klausa :)

A co do odc to Elena znowu mnie irytowała szczególnie na początku taka niezadowolona że Rebekah czepia sie jej że zabiła jej brata. Jak by uważała że Beka nie ma żadnego powodu się na nią złościć bo ona jest przecież wspaniała.

Jak dla mnie to był jeden z lepszym odcinków tego marnego 4 sezonu. Klaus był świetny dopóki nie zaczął robić szklanych oczek, ale tak to już jest w świecie TVD, każdy w końcu beczy -.-
Shane jest psycholem już dawno to mówiłam. Niech już znajdą Silasa bo ciekawa jestem co z tym cudownym lekarstwem.
Elena na siłę chce zmienić Damona... Dobrze jej powiedział, że nie jest Stefanem i nie chce być człowiekiem. Scena rozrywająca serce, ale prawdziwa!
A na koniec zostawiony przez wszystkich Damon dostanie po tyłku... jak zwykle...
Jednak mimo wszystko czekam na 4x14 bo ciągle mam nadzieję, że ten sezon się w końcu rozkręci.

Właśnie to samo miałam na języku. Podobało mi się to jak Damon potraktował Elenę. Jestem bardzo ciekawa czy znajdą tego Silasa i zdobędą lekarstwo.

Oj Elena mnie tak wkurza, gorzej niż wtedy gdy nie chciała Damonka <3 NIby chce być z Damonem a jak widzi Rebecke z Stefankiem to się rzuca że za nią nie płacze i nie tnie się po kątach ...

Widzę.......
Damon będzie człowiekiem. Większość będzie człowiekami...... na 100%
Chciała bym......
Stefan-Reb
Klaus-Car
..................................

Nie będą człowiekami xD Nie ma żadnego cure, ludzie.

A gdzie jest miecz ktory ma służyć do rozszyfrowania tatulazu ?nikt o nim nie wspomina a podobno był ważny w tej układance. Dlaczego damon i wcześniej elwna widzieli ratio skoro tylko inny lowca może go zobaczyć. Scenariusz się kupy nie trzyma

Bo tatuaż jest już cały dlatego można go zobaczyć, o miecz się nie martwą bo profesorek powiedział że skoro mają jego to nie potrzebuja miecza, bo profesorek wie gdzie jest Silas

Czyli rebecka oberwala sztyletem bez powodu szkoda laski . Profesorem nie powiedział jeszcze całej prawdy . Jak zginął jego syn i dlaczego nie było z matka w jaskini oraz tu może coś przespalam dlaczego przeżył atak kola . Denerwuje mnie brak obcji wyboru wszyscy szukają lekarstwa oprócz damona żeby być człowiekiem bo wampiryzm km się znudził ponieważ nie mogą mieć dzieci i umrzeć czysta głupota . Kazda ludzka postać w serilalu poświęciła członka swoja rodziny aby Elena żyła była ze Stefanem. Idiotyczne . Klaus mial racje damon doskonale wie Elena człowiek bedzie ze Stefanem . Milo było by zobaczyć jak ona musi walczyć by być z którymś z braci a nie tylko oni skacza sobie do gardeł by być z ideałem człowieczeństwa

Wiecie ogladam ktoryś raz z rzędu scene gdzie Because I don't want you to be cure jakos tak to jest xD To znaczy że Damon powiedział Elce że niechce zeby była uzdrowiona?? Bo jesli tak to hmm sire bond i te sprawy?? :D

Damon powiedział Elenie, że nie interesuje go lekarstwo, bo on nie chce być uzdrowiony. Jeśli myślimy o tym samym momencie.

No wlasnie nie, chyba wszyscy oglądali odcinek z tymi samymi napisami, ale Damon powiedział dokładne tak jak napisala Kamila, w związku z czym nie rozumiem czemu Elena wciąż chce tego lekarstwa, sire bond raz działa, raz nie, do d.py watek.

Oglądałam wcześniej bez napisów i potem z napisami i zrozumiałam tak samo, że to on nie chce być uzdrowiony. Ale wydawało mi się to dziwne, bo pamiętam z jakiegoś dawnego odcinka scenę, w której na ulicy wykrzykiwał, że niczego ta nie pragnie jak być człowiekiem. Skoro jednak Elenie powiedział, że nie chce, żeby to ona była uleczona, to albo boi się, że gdy znowu będzie człowiekiem przestanie go kochać. Albo pod wpływem tego co profesorek chwile wcześniej mu powiedział.

I masz rację z tym wątkiem. Cały serial staje się coraz bardziej przekominowany

No właśnie ja jak ściągnełam napisy to już było tłumaczenie że damon niechce lekarstwa dla siebie, a jak ogladałam bez napisów to właśnie dla mnie to bhrzmiało tak że on niechce żeby Elena wzięła Cure. Więc zobaczymy, bo to sire bond strasznie namieszane jest

Kat gdzie jest Katherine ? bo tego już oglądać powoli nie mogę...

Kat od dłuższego czasu już nie ma w serialu, a szkoda, bo ja ją nawet lubiłam. Przynajmniej nie była taka zmienna i mdła, jak Elena.

Piszę z kolegą więc będę się zwracał w liczbie mnogiej.

My widzimy to tak:

Jak ktoś już wyżej nadmienił, nasi "zadowoleni z życia" bohaterowie po spożyciu lekarstwa w ilościach znacznych, stali się śmiertelnikami., którzy niebardzo zdają sobie sprawę ze swojej smiertelnosci. Przykład: Stefanowi rano spieszyło się do ubikacji i jak zwykle chce z prędkością pocisku dotrzec do celu. Jednak jak zwykła lebioda zalicza glebę i łamie kręgosłup. Na to Damon zbiegając ze schodów przegryza swój nadgarstek aby go wyleczyc i wykrwawia się przed przyjazdem pogotowia. The end..

Słusznie prawicie. Tak właśnie skończy się to całe parcie na "lekarstwo". Bohaterowie obudzą się z ręka w nocniku zdumieni, że jednak bycie wampirem o dziwo miało "jakieś" zalety.

Zgadazam się w 100%, nawet jak zostana uzdrowieni to może o tyle Elena jeszcze nie, ale taki Stefan ktory człowiek nie jest od ponad 150 lat a o Reb już nie mówie to zobaczą że bycie człowiekiem wcale nie będzie takie super jak coś sobie zrobią złego i nie będą w stanie się uleczyć

Buahahaha uśmiałam się tak, że mało nie oplułam monitora:D
Swoją drogą Damon mógł przed wyprawą zostawić sobie w lodóweczce fiolki ze swoją wampirzą krwią, tak na wypadek jakby znudziło mu się to całe człowieczeństwo. I nie byłoby problemu z sire bond.

odcinek poraza glupota, ida sobie przez las i napada ich jakis typ co rzuca siekiera, a potem w obozie zamiast trzymac sie w kupie to kazdy rozchodzi sie w swoja strone .... i wielkie zdziwienie ze jeremy zniknal, ja wiedzialem od poczatku ze tak bedzie, no i te wampiry niby zyja juz 1000 lat, tyle maja doswiadczenia zyciowego a zachowuja sie jak kompletni debile

po tym co tu czytam nie żałuję, że przestałam oglądać TVD ;p serial niestety poraża takimi głupotami :/

W tym odcinku pozytywnie zaskoczył mnie Damon. Podobały mi się te sceny przesłuchania profesorka, miałam nadzieję że Damon skręci mu kark. I to jak powiedział że nie zależy mu na Bonnie też mi się podobało. Wiem że nie wróci dawny Damon, ale miałam wrażenie że to był ten przebłysk tego ciekawszego Damona. A potem scena kiedy mówi Elenie że nie chce lekarstwa. I bardzo dobrze. Damon nie nadaje się na śmiertelnika i byłby bez sensu gdyby zrobił to tylko dla Eleny. A jej zdziwiona mina jak jej to powiedział xDDDDDDDD

Klaus - bez zmian, ciągle mistrzostwo :)
Podobało mi się jak ugryzł Car i choć nie chciałam żeby zginęła to też nie chciałam żeby Klaus się poddał i wolałam żeby jednak postawił na swoim. No ale przynajmniej mieliśmy jeszcze jedną taką scenę
http://images5.fanpop.com/image/photos/28200000/Klaus-Caroline-3x11-klaus-and-ca roline-28257509-245-216.gif
http://images6.fanpop.com/image/photos/33500000/Klaroline-4x13-3-klaus-and-carol ine-33558537-245-245.gif