Chętnie bym sobie czekoladowe black devile zapaliła:D Ale żal kasy na to, już wolę sobie płytę kupić;) A jednak takiego to trzeba z kimś palić bo samemu to ciężko xD
Ja nigdy nie paliłam tych wymyślnych, zawsze cienkie L&My mentolowe albo zwykłe lighty. Niedługo skończy się nawet popalanie dla towarzystwa bo nie będzie mnie na nie stac;P
Nie podzielę się doświadczeniem, nie znam się, nie wiem o czym piszecie xD Nie wiem nawet jakich próbowałem xD
Ostatnio paliłam malinowe fajki:P poczęstował mnie kolega (:D), trochę jak kadzidełko, śmieszny smak
i od razu przypomina mi się stara, dobra wycieczka szkolna i cały zarzygany autobus :D
A nie, to u mnie czekali do wieczora, cóż za poświecenie;)
W 2 LO pojechaliśmy na 3 dni w góry. Ale coś nagle stracili wenę na picie;) planowali co by tu wziąć i ile, i kiedy będą pić i w ogóle.. jak doszło co do czego, to jedna leżała w gorączce, dwaj się zmyli po trzech kolejkach, czwarta stwierdziła, że jej się odechciało, piąta się wściekała że wszyscy zamulają :D A ja sobie siedziałam z kolegą na warcie :D Ale on to w ogóle w porównaniu ze mną 100 % abstynent, bo ja to okazyjnie wypić mogę, albo jak ktoś częstuje, ale on jedyne co w życiu spróbował to karmi i popił sokiem :P
Twardziel:P Picie na wycieczkach nie jest za fajne, potem trzeba cały kolejny dzień zwiedzac albo łazic po plaży, a lepiej byłoby się wyspac. Wycieczki są od podziwiania widoczków;P Na piwo można iśc po powrocie;P
A ja właśnie od zawsze uwielbiałam na wycieczkach rozmowy nocą :D Pamiętam jak w 1 LO na wycieczce integracyjnej plotkowałyśmy do 3 w nocy a jak dziewczyny stwierdziły, że idą spać to nie byłam zadowolona:D
Nie no gadac to gadac:D Byly wycieczki, że w ogóle nie spałam;P Ale pamiętam tez taka jak 3 koleżanki miały taka fazę, że nie mogłyśmy ich ogarnąc. Tutaj 8 rano, jedziemy gdzieś a one nawet kaca nie mają, bo sa jeszcze pijane. One nie miały umiaru;P
dla niektórych na pewno;P A dzisiaj Sawyer jak? Na sucho siedziałeś?:P Żebyś abstynentem nie został;P
Po Sylwestrze, którego się nie pamięta bo poszło się spac o 22;p Nie lubię Sylwestrów, bo wszyscy czują spinę żeby iśc na jakąś imprezę, może byc byle jaka, ale trzeba iśc bo wszyscy idą. Potem trzeba się zalac, wkleic zdjęcia na fejsa i pochwalic się, że o północy się nie spało:P
Z wiekiem przechodzi to ludziom coraz bardziej, najwięcej wychwalanek zawsze było między 14-16 z tego co ja pamiętam, niektórzy "co to nie oni".
Ale mam jeszcze ze 2-3 kolegów, którzy robią tak do dzisiaj. Zupełnie, jakby komuś to faktycznie imponowało xD
Ich chyba motywuje do wymyślania jeszcze bardziej niestworzonych historii xD "No bo jak to, on więcej niż ja?!" xD
Też tak uważałam, a czas zleciał tak szybko, że nim się obejrzałam a już byłam w klasie maturalnej;)
A czy ja mówię, że jest lepiej? Wręcz przeciwnie, jestem przerażona. A 3 lata liceum wcale nie były najlepszymi w moim życiu. 60 % z nich to stres i problemy.
ja miałam tak 'cudowną' klasę w połowie podstawówki i w gimnazjum, że w liceum chyba już nie może być gorzej.
No tu cię pocieszę, miałam tak samo a klasa licealna okazała się najlepszą w moim życiu choć nie powiem żebym była zżyta z tymi ludźmi. A to tylko dzięki temu, że w ostatniej chwili składając papiery zmieniłam profil klasy.
Widzieliście zwiastuny 4 sezonu TB ? Zapowiada się chyba na to, że to będzie najlepszy sezonik :D
Widziałem, mieszane mam uczucia :P
Ale będą moje ukochane Jessica i Pam <3 To najważniejsze. Chociaż Jessici w żadnym trailerze nie widziałem, ale nie ma szans, żeby jej w serialu nie było :D
Była gdzieś jedna scena z 4 sezonu z Jessicą, Pam i Hoytem... Chyba na stronie oficjalnej. Bardzo fajna :)
Będzie będzie, w opisie odcinka jest wzmianka o niej i Hoycie, ale padłam jak ją przeczytałam xD Sam opis jest kiepski, ale to nie znaczy, że odcinek też taki będzie;)
To ja ci jeszcze raz polecę Moonlight, kiedyś jak będziesz się nudziła strasznie to wciągnij. Tylko 16 odcinków :D
W żadnym innym serialu tak realistycznie nie przedstawili miłości wampira i człowieka :D
Zero przesładzania, zero naiwności.
Popieram, blush, obejrzyj :)
A tak w ogóle, Sawyer, to dzięki, bo mnie zmotywowałeś, żeby obejrzeć Moonlight, bo tak to bym pewnie do emerytury zwlekała z obejrzeniem, a serial wart obejrzenia :)
Nie ma za co :D
Josef jest świetny :D No i Mick też super, ale przez cały serial narzeka, jak źle jest być wampirem, kiedy każdy odcinek udowadnia coś innego xD
I Coraline <3 ale ta z retrospekcji. Jako postać jej nie kibicowalem, ale była świetna i super zagrana. Ogólnie to wolałem Beth - co mnie dziwi, bo nie cierpiałem Sophii Miles :D
Josef robił wszystko to, co wampir powinien robić. Cieszył się nieśmiertelnością i jej korzyściami, zamiast narzekać jak mu źle. I nie nudził się w ogóle :D Plus ten jego luz, świetne podejście miał do życia i najlepsze teksty w serialu, ale spoilerować nie będę, skoro blush będzie oglądała :D
Do 30 czerwca ustanowiłam sobie FULL LUZ ;) Po wynikach będę się martwić co dalej :D
Także bardzo chętnie się za niego zabiorę, dzieki ;)
A w ogóle to mam pytanie... czy ktoś z Was ogląda/ł może Grey's Anatomy? A konkretnie chodzi mi o obcykanie w soundtracku;] Z ciekawości weszłam w folder na chomiku i znalazłam tam kilka świetnych piosenek, które osobiście uwielbiam i pomyślałam, że może jest tam jeszcze mnóstwo innych cudności ;] Ale sezonów jest chyba 7 i trudno żebym odsłuchiwała muzykę z tylu odcinków :P Wiec pomyślałam, że poszukam w necie jakieś wątku dyskusyjnego o najlepszych utworach z serialu, ale jak Wy coś macie to chetnie się zasugeruję;]
Nie pomogę, widziałem pierwsze dwa sezony, na Polsacie kiedyś leciały. Obejrzałbym, ale nie mam tyle czasu, żeby oglądać każdy serial, który mnie interesuje xD