Już się trochę opanowałam :D Zaczęłam oglądać Hannibala. Mocny to mało powiedziane...
Na razie są dwa, trzeci za dwa dni, mi się podoba, ale nie wiem czy lubisz seriale o seryjnych mordercach.
Ja swoją przygodę z serialami zaczęłam od Criminal Minds więc seriale o seryjnych mordercach nie są mi obce, a powiem więcej bardzo je lubię. Ot taki psychol ze mnie :D
Hejo :D Nie dziwię się, widzę że Cię ostro pochłonęło :D Ja tego nie oglądałam ale boję się zaczynać bo musiałabym urlop brać :D Nadrobiłam Castle wrócił do formy :D
Jeszcze mi zostały dwa sezony i koniec :( Tak, wciągnęłam się i to bardzo :D
Ja dzisiaj obejrzałam 5x19 i naprawdę wszystkie te ostatnie odcinki były dobre :) Mam nadzieję, że dalej też tak będzie :)
To jeszcze trochę zostało :D Jak skończysz oglądaj Suits, mam tam nową miłość :D I zapełnisz czymś pustkę ;)
Najpierw jeszcze zamierzam obejrzeć Teen Wolf :) Widziałam kiedyś pierwszy odcinek Suits, ale jakoś nie miałam czasu, żeby oglądać dalej :P
Widziałam scenkę.
http://media.tumblr.com/f69ecfa13ddbf0f72ba26790b42a4655/tumblr_inline_mihdkxgPK G1qz4rgp.gif
Serio? Bo moja nienawiść do Stefana właśnie powróciła.
A Damon.. co się z nim stało, kiedyś miał genialne pomysły, plany... a teraz jest tak jakby mózgownicy nie używał.
Widziało się gorszę:P Ale może to dlatego,że mam przez tą przerwę, trochę inny stosunek do tego serialu :P
Te mroczne czasy już za mną:D
Założę się, że w pewnych ciemnych sferach.. Sztefek jest wychwalany pod niebiosa, bo się poświęca i robi wolną drogę dla Deleny <3 A to, że jest skłonny zostawić zrozpaczoną Elenę i wyruszyć w stronę zachodzącego słońca, nie stanowi problemu...
No dokładnie! O tym samym pomyślałam.. czuje się zobowiązany wobec Eleny, ma dług, więc chce pomóc jej w odzyskaniu człowieczeństwa.. a potem sobie odjedzie? Zostawi zrozpaczoną Elenę, nie zostanie dla niej chociaż przez chwilę, żeby ją wesprzeć jako przyjaciel? Damon w czwartym sezonie mimo tego, że miał odejść został tylko po to, żeby pomóc Elenie bo nie radziła sobie z byciem wampirem.. a Stefan wszystkie problemy zostawi za sobą i jak mówisz..wyruszy w stronę zachodzącego słońca.. brak mi komentarza na to.
Starsze, jeszcze lepsze czasy.... Trzy sezony budowania tej wspaniałej relacji, aby w pół ją zniszczyć.... ZABIJĘ DŻULA
No właśnie...... Były takie czasy http://www.youtube.com/watch?v=T68NkMSz5UI
Elena była dobra i współczująca.
Damon był silnym, kochającym mężczyzną, który wiedział co chce.
Stefan jadł wiewiórki.
Wszystko było na swoim miejscu.
przykro to mówić, ale teraz każdy z tej trójcy jest taki mdły, bez charakteru. Nawet Elena, która jest teraz taka niby-zajebista.
Teraz jak widzę Elena, która zachowuję się jak przedszkolak, któremu ktoś zabrał zabawkę, która łazi na lewo i prawo i gada jak cudownie nie czuć nic to mnie mdli.
To z moją siostrą skończyłyśmy w podstawówce... Żałosne, ona jest wampirem, czy tępa czirliderką z American Pie część 10.
i Reb u boku. Zalatuje amerykańskimi filmami dla nastolatek albo Blair Waldorf i jej służkami z Gossip Girl. Tyle, że Blair miała w sobie coś, czego Elena w takich sytuacjach nie ma- była sprytna, przebiegła, inteligentna i na dodatek miała klasę:P no, zazwyczaj.
Ten sezon to jest zatracenie wszystkiego na co te postacie zapracowały przez trzy sezony. Elena w tym wydaniu jest bez komentarza. Damon jest jakiś taki bezsilny, on zawsze DZIAŁAŁ, a teraz się kręci po ekranie, Stefan w ogóle gdzieś tam z boku gada tylko because You are sired to him, nawet już stracił moc doprowadzania mnie do szału Caro robi za dzierlatkę dla Klausa, Klaus to już w ogóle zachowuję się jak ktoś z borderline. Bekah to jest smiech na sali.
"Ten sezon to jest zatracenie wszystkiego na co te postacie zapracowały przez trzy sezony." - dokładnie. Każda postać straciła w moich oczach w tym sezonie. Chociaż nie, Bonnie zyskała wiele i nadal uwielbiam Matta. Kto by pomyślał? Co się stało z cudowną Caroline z 2 sezonu? Tyle rozwoju, żeby wróciła do wersji tępawej blondyneczki z 1 sezonu? Co jest z uzależnieniem Stefana? Co z empatią Eleny? (nie mówię o tej no!humanity) Co z silnym, działającym Damonem? Co z Klausem, który siał postrach? xD A, no tak, zgubił się w swojej pracowni, maluje obrazy.
Studiuję ornitologię pewnie.... Aż mnie skręca, ja rozumiem, że postacie powinny się rozwijać, ale no właśnie ROZWIJAĆ, a nie wracać do punktu wyjścia lub grać sceny podyktowane przez fanów. To I love You Damon, było piękne i w ogóle, ale czy po tych wszystkich sezonach nie zasłużyłyśmy by to przyszło z hukiem, a tak to rozmyło się jak krowie gówno po deszczu. Dżuli boi się zaryzykować i przez to wychodzi Nam mydło-powidło, wszystkie czyny bohaterów są jakoś usprawiedliwiane, sire bond, wyłączenie człowieczeństwa, czy choćby "niby wyrzuty sumienia i dlatego zabić Lexi" yyyy ja tego nie kupuję. W 1 sezonie Damon nienawidził brata i myślałam, że to nim kierowało, że Damon został sam, a okazuję się, że Damon wiedział o uzależnieniu, miał uczucia w latach 40, miał nawet dobre stosunki z Lexi, to czemu Damon i Steff się tak na początku nienawidzili, co z there is nothing human left in Damon? W końcu Steff jakieś parenaście lat był nothing human left in Stefan... Co za pomyje....
KOCHAM CIĘ.
Nic dodać, nic ująć, dziękuję.
Co do Stefana i Damona, to pewnie w 5 sezonie zobaczymy retro z lat 90 i wtedy nam się wszystko wyjaśni. W pilocie Damon powiedział, że ostatni raz widział Stefana wlaśnie wtedy, więc przypuszczam, że wtedy musiało się coś między nimi stać. Tylko aż się boję, co to będzie. Co takiego mogło tak wpłynąć na Stefana zdanie o bracie? Bo tego atakowania ludzi już np. nie kupię, bo Sztefyn sam taki był ;]
Ja tak samo tego nie kupię, ani trochę. I nie wiem co by mogło obecnego Damona tak rozwścieczyć, bo ani to Kath, ani zmuszenie do przemiany, nie mam pojęcia, raczej Steff też nikogo bliskiego Damonowi nie zabił w latach 90 bo już wtedy był włączony na diecie, można Stefanowi wiele zarzucić, ale nie to, że krzywdził by aż tak bardzo brata, więc skąd ta nienawiść Damona? Chyba, że Stefan się przyznał, że zabił ich ojca, może to.
No właśnie zapewne nie.... Więc to jakiś cyrk. W ogóle nie poznaję Damona, stary Damon po tej akcji Eleny z kelnerką, nie patyczkowałby się, zamknął ją w piwnicy u Salvatorów i zrobił to co słuszne... To co najlepsze, działał, miał plan był krok przed innymi.